poniedziałek, 21 stycznia 2013

Planeta Organica-balsam turecki hammam- wzmacniający/ nowości/ zdjęcia.

Pervoe reshenie. Planeta Organica. Turkish conditioner. Wzmacniający balsam hammam do wszystkich rodzajów włosów.
Link do produktuhttp://www.bioarp.pl/pl/p/Balsam-turecki-hammam-wzmacniajacy-do-wszystkich-rodzajow-wlosow-grecki-orzech%2C-mirt%2C-bergamotka/351
Balsam dostałam w ramach współpracy ze sklepem Bioarp, za co dziękuje :)

Cena- 18,50- 280 ml.




Hammam – wspaniały spadek po imperium Osmańskim symbolizujący filozofię dbałości o zdrowie ciała i ducha. Stworzyliśmy nasz balsam w zgodzie z tradycjami hammamu wykorzystując starodawne recepty pielęgnacji włosów. Organiczny olej orzecha włoskiego wzmacnia korzenie włosów, przywraca im zdrowy wygląd i jedwabistość. Olej mirtu odżywia słabe i łamliwe włosy, poprawiając ich strukturę. Olej bergamotki nasyca włosy życiową energią.

Zawiera certyfikowane organiczne składniki, nie zawiera GMO i parabenów.
Organiczny olej orzecha włoskiego (Organic Juglans Regia (Walnut) Seed Oil) - zawiera wielonienasycone kwasy tłuszczowe i witaminę E. Jest niezastąpionym składnikiem dla regeneracji struktury i forty jest włosem. 
Olej bergamotki (Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil) – składnikiem oleju jest bergapten który wzmaga produkcję mielaniny w komórkach skóry i stymuluje wzrost włosów 
Olej mirtu (Myrtus (Myrtle) Communis Oil) - posiada potężne działanie przeciwbakteryjne, odżywia słabe i łamliwe włosy. 
Organiczny ekstrakt rozmarynu (Organic Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract) - sprzyja stymulacji brodawek włosowych, spowalnia przedwczesne procesy wypadania włosów. 

Skład: Aqua with infusions of Organic Juglans Regia (Walnut) Seed Oil(organiczny olej z orzecha włoskiego), Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil(olej z bergamotki), Myrtus (Myrtle) Communis Oil(olej z mirtu), Organic Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract(organiczny ekstrakt z rozmarynu), Santalum Album (Sandalwood) Oil (drzewo sandałowe), Eucalyptus Globulus Leaf Oil (eukaliptus), Eugenia Caryophyllus (Clove) Bud Oil (goździk), Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil (grejpfrut), Cinnamomum Cassia Leaf Oil (cynamon); Cetearyl Alcohol(emoliet), Glycerin(humektant- gliceryna), Behentrimonium Chloride(ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu), Cetrymonium Chloride(wygładza, działa antystatycznie), Quaternium-87(kondycjoner, powłokotwórczy), Hydroxyethylcellulose(zagęstnik, zwiększa lepkość ), Cetrimonium Bromide, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum(konserwanty i zapach)

Moja opinia.
Urzekł mnie nietypowy skład tych produktów. Opakowanie ładne, orientalny wzór.  Do opakowania dołączona jest pompka. Moja niestety dozuje strasznie małą porcje balsamu(może jest wadliwa?). Zapach jest orientalny, wyczuwam w nim różne składniki- między innymi cynamon, drzewo sandałowe itd. Odżywka lekko wygładza i trochę ułatwia rozczesywanie(troszkę za słabo jak na tutejsze warunki). Włosy są po niej błyszczące i sypkie. Niestety ale nie widziałam po niej długotrwałych efektów. Nie obciąża. Nakładałam balsam również na skalp. Nie wzmocnił cebulek(chociaż patrząc na skład to produkt jak najbardziej może mieć takie działanie) ani również nie przyśpieszył porostu.  Doraźnie(lub w połączeniu z maską) jest fajny :).
Gęstość:


Produkt jest gęsty i wydajny.

Miałyście? Jak u was się sprawdził ten produkt?
W domu czeka jeszcze na mnie balsam prowansalski.

Kilka nowości:
Dotarła do mnie niespodzianka od firmy Annabelle minerals- róże mineralne(honey, nude, coral).





Odcień nude daje bardzo delikatny i naturalny efekt :).

W ramach współpracy ze sklepem ukrainashop dotarła do mnie mgiełka z enzymami pijawek, plus 3 próbki. Skład podobny do balsamu z enzymami pijawki. Różnica polega na tym, że mgiełkę nakłada się na skalp aż dwa razy dziennie.



A to już sama kupiłam. 
Szampon z karite. Fajna firma, dostępna również w Pl. Najbardziej podoba mi się skład maseł i kremu do rąk.

Pianka do mycia włosów Bilba.
Balsam z jojoba i keratyną:

A na koniec kilka zdjęć. Ogródek brata:






















sobota, 19 stycznia 2013

Zastosowania kosmetyczne opuncji figowej- włosy, twarz.

Witam :)

Opuncja figowa- roślina ta pochodzi z meksyku ale można ją także spotkać w innych krajach o ciepłym klimacie.
Owoce są jadalne. Miąższ rośliny zawiera m.in. wodę, sole mineralne, węglowodany, białka, tłuszcze, kwasy organiczne, makro- i mikroelementy (wapń, fosfor, żelazo), witaminy (szczególnie dużo witaminy C) w wyjątkowo korzystnych dla organizmu proporcjach.   
Do tworzenia olei używa się głownie kwiatów oraz nasion. 

To naprawdę olbrzymie kaktusy:







Sekrety opuncji figowej

Olej produkuje się z nasion opuncji. Zbiory fig odbywają się tylko przez kilka dni w roku. Owoce suszone są na słońcu, następnie wyjmuje się z nich pestki i to właśnie z nich na zimno tłoczy się olej. Sam proces ekstrakcji oleju jest niezwykle czasochłonny i trudny. Pestki opuncji po wysuszeniu są niezwykle twarde. Do wyprodukowania 1 litra oleju z opuncji potrzeba ok. 1 mln pestek (nasion)!
Regularne stosowanie tego oleju sprawia, że skóra jest elastyczna, gładka i jędrna, a przede wszystkim bardzo promienna. Już po kilku dniach stosowania Twoja skóra będzie zregenerowana, odżywiona, wygładzona i bardzo elastyczna.

Jakie składniki znajdują się w oleju z opuncji figowej?

Tak doskonałe właściwości olej zawdzięcza niesamowitej bazie składników niespotykanych w innych roślinach: antyoksydanty, aminokwasy, witaminy, kwasy tłuszczowe i pierwiastki śladowe.
Olej z opuncji figowej bogaty jest w kompleks tokoferoli, czyli w różne formy witaminy E, nawet tak unikalną formę jaką jest gamma- tokoferol, który wykazuje bardzo silne działanie antyoksydacyjne. I dzięki temu skutecznie walczy z wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi za przedwczesne starzenie się̨ skóry.

Nawilżające działanie fitosteroli

Duża zawartość́ fitosteroli zapobiega utracie wody ze skóry, pomaga w regeneracji naskórka, wzmacnia działanie łagodzące i przeciwzapalne oleju. A to właśnie fitosterole mają zbawienny wpływ na poprawę̨ elastyczności i napięcia skóry.

Dobroczynne kwasy tłuszczowe

Kwasy tłuszczowe zawarte w oleju z nasion opuncji to głównie niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT). Najwięcej mamy tu kwasu linolowego – Omega-6 (do 61%), który wygładza i nawilża skórę̨, oraz chroni przed promieniami UV i wolnymi rodnikami. Drugim co do ilości (do 25%) jest kwas oleinowy – Omega-9, który ułatwia penetrację innych składników czynnych w głąb skóry.
I właśnie tak unikalna kompozycja kwasów sprawia, że olej z opuncji figowej ma tak silne właściwości przeciwzmarszczkowe, regenerujące, odżywcze i ochronne.

Co jeszcze znajdziesz w oleju z opuncji figowej?

  • wapń 470 mg/kg,
  • potas 533 mg/kg,
  • magnez 117 mg/kg,
  • fosfor 1627 mg/kg.
Powierzchnia ludzkiej skóry ma niewidoczną warstwę – warstwę lipidową, która działa jako bariera i zapobiega utracie wilgoci. Olej z opuncji figowej pomaga zatrzymać transepidermalny ubytek wody, co z kolei przekłada się na uszczelnienie tkanki łącznej i w efekcie zapobiega powstawaniu zmarszczek.

Dzięki olejowi z opuncji:

  • spowolni się proces starzenia komórkowego i nastąpi stymulacja wzrostu nowej skóry
  • zmniejszy się głębokość zmarszczek a nowe nie powstaną tak szybko
  • znacznie zmniejszą się „worki pod oczami”
  • znikną przebarwienia skóry i blizny
  • przy skórze mieszanej i tłustej szybko zauważysz zmniejszone pory
  • skóra będzie jędrna, elastyczna i nawilżona
  • znikną zaczerwienienia i uszkodzenia skóry wywołane oparzeniami słonecznymi

Jak najlepiej wykorzystać olej z opuncji?

Można stosować go w czystej postaci, wklepując w twarz. Jest tak wydajny, że wystarczą 2 krople do posmarowania całej twarzy. Olej ten można również dodawać do balsamów i kremów. (źródło)

Marzy mi się taki prawdziwy olej z opuncji. W domu mam kupny macerat. Sama tez taki zrobiłam ale nie z kwiatów(obecnie ich nie ma) a z owoców. Owoce pokryte są kolcami na które trzeba uważać:




W smaku są trochę mdłe.
Pierwszy macerat okazał się klapą. Zalałam rozdrobnioną opuncję olejem łopianowym i odstawiłam na 14 dni. Później go przecedziłam. W oleju było dużo soku, szybko się zepsuł:

Za drugim razem przekroiłam opuncję na pół, zalałam ją oliwą. Całość podgrzałam i odstawiłam na 14 dni. Później po przefiltrowaniu dodałam troszkę maści na brodawki sutkowe babydream fur mama z lanoliną. Ten macerat mi się udał:
Stosuję go do włosów. Nadaję im miękkości i lekkiego blasku oraz do twarzy- rozświetla cerę. Wolę go nawet od arganowego- dlatego tak bardzo kusi mnie prawdziwy olej z pestek opuncji. 


Dodatkowo oprócz maceratu zrobiłam maskę do włosów z jednej opuncji, jogurtu naturalnego i kilka kropli oliwy:

Maskę trzymałam tylko 15 minut. Niestety ale nie miałam czym zmiksować opuncji więc, jej resztki wyczesała szczotka z włosia dzika.
Czy polecam? Na pewno nie nadaje się ta maska do włosów farbowanych naturalnie. Jak to owocowa maska, domknęła łuski, przez co zwiększyła blask ale kwasy owocowe wypłukują mi indygo(tak samo było w przypadku truskawek). Z pewnością więcej tego sposobu nie wypróbuje. Maska rozjaśnia włosy(zawiera dużo witaminy C). Blondynki powinny być zadowolone.

Postanowiłam również zrobić sobie z niej maskę do twarzy. Opuncję(jedną sztukę) ugniatam widelcem:

Następnie dodaje do niej zielonej glinki, czarnej glinki(po łyżeczce lub 1,5), oleju- musu marchewkowego lub/i oleju baikal herbals, czasami także odrobiny ultra nawilżającego koncentratu.


Maska mnie tak zachwyciła, że używam jej teraz regularnie 2x w tygodniu:

Działa oczyszczająco- przy czym jest bardzo delikatna, rozjaśniająco na plamy skórne- zawiera dużo witaminy C(przy regularnym stosowaniu), antyoksydacyjne. Skóra po zmyciu jest bardzo miękka w dotyku, rozświetlona. Pory są ściągnięte.



Uwielbiam ją :).
Wczoraj maż przyniósł mi kilka opuncji i zabieram się za ponowne zrobienie maceratu i maseczki.
Owoce z tego co mi wiadomo są dostępne w Pl(podczas sezonu).

Próbowałyście?

Dzisiaj jest u mnie cieplutko. Ciekawa jestem czy prom przypłynie bo w sklepach coraz większe pustki(nie ma już np. jajek). Jutro ma też być ładnie ale wietrzenie. Wieczorem idę się wygrzać na gorących źródłach :D.

Kusi mnie troszkę powrót do takiej grzywki. Nosiłam ją mając rozjaśnione włosy.












czwartek, 17 stycznia 2013

Jak wygląda szczotka z naturalnego włosia po roku używania. Czym obecnie czeszę włosy./ Zdjęcia z wyspy.

Witajcie :). 
Pomyślałam, że post przyda się osobom zastanawiającym się nad zakupem szczotki z włosia dzika. Sama kupując ją bałam się o jej trwałość. Szczotka doszła do mnie chyba 29-30 grudnia 2011. Czyli ma już ponad rok.
Szczotka Khaja, model Helena.
Po zakupie prezentowała się tak:


Obecnie po roku wygląda tak:



Jak często jej używam?- codziennie.
Dlaczego szczotka z naturalnego włosia?:
Włosie dzika nie niszczy włosów, gdyż ich głównym budulcem jest keratyna, która wchodzi w skład ludzkich włosów, a dzięki temu zapobiega ich mechanicznym uszkodzeniom.
Szczotka może rozprowadzać sebum po włoskach(które je chroni) co ich jednak nie obciąża. 
Taka szczotka możemy tez wykonywać masaż skory głowy, po masażu szczotką aplikowane potem preparaty działają intensywniej i wnikają głębiej w skórę głowy.



Do włosów które są podatne na splatanie polecam szczotkę z dodatkiem nylonu.
 

                                                     ( źródło)
Moim długim włosom o dziwo wystarczyła szczotka z samego włosia.
Szczotka przydaje się do delikatnego masażu skalpu. Delikatnego, ponieważ włosie jest ostre. Szczotka nie wzmaga przetłuszczania włosów. 
Minusy?
U mnie wzmagała elektryzowanie włosów. Było to tylko zimą w Pl- ze względu na suche powietrze. Tutaj(oraz przed i po okresie grzewczym w Pl) szczotka nie ma tego negatywnego działania. 
Jak sobie poradzić z takim problemem- umyć szczotkę w odżywce antystatycznej lub co jest dużo wygodniejsze spryskać ją sprayem o takich właściwościach. 
Szczotka bardzo dobrze zbiera z włosów kurz( resztki domowych, owocowych masek :p). 
Ze względu na drewnianą oprawę trzeba uważać z jej moczeniem w wodzie. 
Jak ją zatem myc? Delikatnie moczyć w plastikowym pojemniku samo włosie. 
Czym ją myje? delikatnymi szamponami, odżywkami. Co jakiś czas spryskiwałam ją sprayem z alkoholem w składzie.
Szczotkę czasami jest trudno domyć ze względu na zgromadzony na niej kurz i gęste włosie. W skrajnych przypadkach szczotkę myłam pod bieżącą wodą- nic jej się nie stało.

Nie wyrywa ona włosów. Rozczesuje nią włoski od wewnętrznej i zewnętrznej strony.

Ciekawy artykuł ze strony producenta szczotki:

Jak szczotkować włosy?

Zdjęcie Karoliny
Wśród codziennych zabiegów pielęgnacyjnych warto znaleźć chwilę czasu na szczotkowanie włosów. To dobra metoda na poprawę kondycji włosów i skóry głowy.
Szczotkowanie powinno wykonywać się w kierunku od szyi do czoła. Pobudzamy w ten sposób krążenie krwi w skórze głowy. Popularnie mówi się o dotlenieniu skóry. Według znawców tematu najlepsze wyniki daje szczotkowanie poranne. Szczotkując włosy rozprowadzamy, aż po same ich końce sebum wytwarzane przez gruczoły łojowe skóry. Daje to włosom naturalną ochronę przed wiatrem, słońcem i innymi czynnikami.
Szczotkowanie to także mechaniczne usuwanie starej keratyny i zanieczyszczeń, które osiadają na naszych włosach. Nie powinny obawiać się go osoby, których włosy mają skłonność do przetłuszczania się. Szczotka nie tylko rozprowadza wydzielane sebum, ale także usuwa jego nadmiar. Ważne jest też, by zachować cierpliwość w przyzwyczajaniu naszych włosów do regularnego szczotkowania.
Sposób szczotkowania Sposób szczotkowania Sposób szczotkowania
Tradycyjny sposób szczotkowania włosów
Nie szczotkujmy włosów mokrych. Woda rozpulchnia je podnosząc ochronne łuski keratynowe, które osłaniają trzon włosa. Włosy stają się bardzo podatne na uszkodzenia mechaniczne. Podobnie działa na nie wysoka temperatura. Dlatego najlepiej, gdy osuszamy je ręcznikiem wyciskając z nich wodę. Zalecane jest pozostawienie ręcznika na głowie tak długo, aż woda sama wsiąknie. Nie trzemy mokrych włosów ręcznikiem. O ile to możliwe pozwólmy wyschnąć im w sposób naturalny. Do rozczesania wilgotnych włosów należy używać grzebienia z kości lub szylkretu o długich, szeroko rozstawionych zębach. Zdecydowanie odradzamy używanie grzebieni metalowych lub plastikowych. Ich powierzchnia, mimo, że pozornie gładka, z “punktu widzenia” włosa posiada mnóstwo nierówności i ostrych krawędzi. W czasie czesania te mikroskopijne niedoskonałości uszkadzają strukturę włosa powodując, że staje się on kruchy i łamliwy.
Szczotkowanie wykonujemy delikatnie ze świadomością, że jest to także zabieg relaksujący. Stres wywołuje skurcze naczyń krwionośnych i ogranicza dopływ substancji odżywczych do cebulek włosowych. Masaż i tak zwane młoteczkowanie polegające na opukiwaniu szczotką głowy relaksuje, rozluźnia, łagodzi napięcie nerwowe, pobudza krążenie krwi i rozgrzewa skórę. Chwile poświęcone tym zabiegom mogą wydobyć nas z psychicznego dołka. Szczotkując włosy porządkujemy swoje myśli.

O włosach

Nasze włosy są martwą, zrogowaciałą częścią włosa. Żywe są jedynie ich cebulki ukryte tuż pod powierzchnią skóry. Dopiero mikroskopowe zdjęcia włosa i przekroju skóry uzmysławiają nam jak skomplikowana jest budowa włosa i jak gęsta sieć naczyń włosowatych, limfatycznych i zakończeń nerwowych oplata każdy mieszek włosowy. Włosy poza niezaprzeczalną funkcją estetyczną odgrywają również pewną rolę w regulacji ciepłoty ciała. Niektórzy odważni wypróbowują tę funkcję włosów szczególnie w zimie, kiedy w mroźne dni paradują bez okrycia głowy, narażając je na szkodliwe czynniki atmosferyczne. Dlatego, aby nasze włosy były piękne, gęste i lśniące niezbędne jest dostosowanie odpowiedniej szczotki i regularne jej używanie.
Szczotka do włosów Helena

Jaka szczotka?

Szczotkowanie to masaż skóry głowy. Wywołuje poprawę jej ukrwienia i lepsze odżywienie cebulek włosowych. Bardzo istotny jest dobór szczotki. W tej mierze poglądy są zgodne - zalecane są szczotki z twardego drewna nawlekane naturalną szczeciną z dzika. Uzasadnienie takiego wyboru jest proste. Dla włosów, jak i dla szczeciny popularnie nazywanej włosiem podstawowym, budulcem jest keratyna. Nie ma zatem obawy, że włosie uszkodzi mechanicznie włosy. Do minimum ograniczone jest też zjawisko elektryzowania. Poszczególne pędle szczotki są formowane z kilku włosów o różnej długości tak, by jak najstaranniej rozczesywały włosy. Ważny jest także profil szczotki, która powinna być tak wymodelowana, by pasowała do kształtu głowy. Wielkość szczotki i gęstość nawleczenia należy dobrać do rodzaju swoich włosów.
Szukając kosmetyków, które przywrócą naszym włosom naturalny blask i sprężystość pamiętajmy jak ważna jest dla nich odpowiednia dieta i proste czynności pielęgnacyjne. Oczywiście nieporozumieniem byłoby traktowanie szczotkowania jako panaceum na kłopoty z włosami, tak jak błędem jest traktowanie tej metody jako mitycznej czy staroświeckiej. Szczotkowanie świetnie uzupełnia inne oryginalne techniki masowania i jest nieodłącznym elementem prawidłowej pielęgnacji i terapii w leczeniu chorób włosów.

Szczotkowanie kiedyś i dziś

 
Naszym prababkom od dzieciństwa wpajano zasadę, że muszą systematycznie szczotkować swoje loki. Minimum 50 ruchów szczotki począwszy od skóry aż po same końce włosów! Był to spory wysiłek, gdyż normą były wówczas długie włosy. Efekty tych starań podziwiamy oglądając stare fotografie. Zachwyt budzi także kunszt dawnych rzemieślników, którzy wytwarzali szczotki i grzebienie. Współcześnie mimo, że nie brakuje entuzjastów długich włosów poglądy na temat techniki szczotkowania uległy pewnej ewolucji. Obecnie, gdy istnieją skutecznie czyszczące szampony, wystarczy kilka ruchów szczotką, by poprawić krążenie, usunąć martwe włosy, łupież i kurz. Nie oznacza to, że nie ma już zwolenników tradycyjnej metody. Są i dumnie obnoszą się ze swoimi starannie wyszczotkowanymi fryzurami.

Pielęgnacja szczotek z naturalnego włosia

Używając szczotki do włosów pamiętać należy o tym, że jej oprawka wykonana jest z drewna i zanurzanie w wodzie spowoduje jej zniszczenie.
Szczotkę należy regularnie wyczesywać za pomocą grzebienia z watą nasyconą spirytusem. Jest to najprostszy i bardzo skuteczny zabieg higieniczny.
Można też ostrożnie zanurzać w ciepłej wodzie z mydłem szczecinę szczotki cały czas pamiętając o tym by nie zamoczyć oprawki.


Ja akurat rzadko kiedy czeszę włosy głową w dół- to dodaje objętości.
Włosy mimo wszystko czeszę na mokro, kiedy są jeszcze nasycone odżywką zajmuje mi to dosłownie chwilkę. Włosy suche trudno mi rozczesać, zwłaszcza tutaj gdzie myte są deszczówką która łatwo je plącze.

Ze względu właśnie tutaj na tą deszczówkę bywało, że moja szczotka nie radziła sobie już tak dobrze z rozczesywaniem włosów. 
Powiem wam, że byłam już chwilami załamana ;). Dopiero później nauczyłam się jak tutaj myć włosy. To mi dużo pomogło. Jednak mimo wszystko dokupiłam do swojej kolekcji grzebień i szczotkę bambusową.
Plastikowe grzebienie  maja  chropowaty "szew" który niszczy włosy, powinno się stosować bezszwowe, najlepiej drewniane, z rogu lub żywicy.

Rodzaje grzebieni firmy Olivia Garden:

W skład serii HH wchodzą:
  • HH-1 – prosty mały grzebień o gęstym rozstawie zębów, do rozczesywania i układania włosów cienkich lub gęstych wym.: długość -6”, szerokość -1,5”,
  • HH-2 – grzebień ze ściętą,,ergonomiczną rączką, o gęstym rozstawie zębów do rozczesywania włosów cienkich i delikatnych wym.: długość -7”, szerokość -2”,
  • HH-3 – grzebień z rączką, o rzadkim rozstawie zębów do rozczesywania włosów długich i kręconych, wym.: długość -7”, szerokość -2”;
  • HH-4 – prosty, duży grzebień o gęstym rozstawie zębów, do rozczesywania włosów gęstych i kręconych, wym.: długość -6”, szerokość -2”.


Bambus jest lżejszy i trwalszy niż inne drewno.
Takim grzebieniem można również rozprowadzać równomiernie kosmetyki po włosach. Tym grzebieniem najtrudniej mi się rozczesuje włosy. Używam go czasami po szczotce z włosia dzika w celu idealnego rozczesania włosów, rozczesania mniejszych kołtunów.



Szczotka bambusowa. Mała do torebki. Zakończona kuleczkami- nadaje się dzięki nim do masażu, jest delikatna dla skalpu. Nie elektryzuje włosów.
Szczotką mogę rozczesać mokre, nasiąknięte odżywką włosy. Muszę sobie kupić większą bambusową szczotkę. Przyjemnie się nią masuje skalp. Gorzej sobie radzi z suchymi i np. splątanymi wiatrem.

Minusy- materiał z którego została wykonana. Wspominałam już, że mam bardzo wilgotno w domu. Drewniane przybory kuchenne się tutaj nie sprawdzają. One nie schną. Zresztą mam problem z wysychaniem pędzelków do makijażu ;). Wilgoć widać wszędzie. Sypkie produkty momentalnie przestają nimi być. Trzeba często wszystko wietrzyć. Nie da się przynieść do domu nawet lekko wilgotnego ubrania. Zdarzyło mi się raz ze szczotka zamiast wyschnąć lekko spleśniała :/.

Mam także tutaj ze sobą szczotkę jonizującą ale jej nie używam. W domu została TT.


Zdjęcia z wyspy. Postanowiłam ostatnio zrobić zakładkę do której wstawiałabym zdjęcia z wyspy. Tak też zrobiłam. Wstawiłam tak kilka nowych zdjęć. Jednak obecnie nie mogę jej edytować bo komputer się zawiesza. Zawsze tak robi na stronach wypełnionych grafiką :(.
Wspominałam już, że uwielbiam widok falującego morza. Takich fal jeszcze tutaj nie widziałam. 
Tak wygląda u mnie niebo o godzinie 17(i później) w pochmurny(padał przelotny deszcz), bardzo wietrzny dzień:





Tutaj ja z kimś kto mieszka na wyspie od kilku lat, na drugim zdjęciu również znajduje się ta osoba.



Chciałam się kąpać no ale...


2 pierwsze zbiorniki zalewało morze. Trzeci największy był natomiast zbyt gorący.
W innym miejscu było to samo:



Jak nigdy, odrobina wody wlewała się z tego dużego zbiornika do mojego naturalnego źródełka.


Mimo wszystko razem z mieszkańcem wyspy weszliśmy do niego. Mój mąż zrezygnowała z kąpieli ;). Nie dziwie się bo woda była letnia ;).


Najtrudniej było mi tam wejść a później wyjść ;).
W sobotę ma być słonecznie, więc wtedy może uda mi się tam wygrzać.
Swoją drogą przez te wiatry promy nie pływają i w sklepach widać coraz większe pustki :/. Trudno obecnie kupić np. mięso eh.


A wy czym czeszecie włosy? Robicie to na sucho czy mokro?





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...