czwartek, 12 czerwca 2014

Henny w płynie o ciekawym składzie, czyli co wybrać zamiast henny w proszku- przegląd/ Nowy kolor włosów.

Witam :)

Oczywiście nie ma porównania między henną(czystą, mieszankami, indygo) w proszku, a tą w płynie. Henna w proszku jest w 100% naturalna(Khadi, Sante), choć to również zależy od konkretnej firmy.  Bywają henny w proszku z dodatkiem zachęcających barwników. Nadają hennie sztucznego, trawiastego odcienia- ma to oddziaływać jedynie na wizualne wrażenia. Bywają także henny z dodatkiem koloryzujących barwników(niektóre mieszanki henny eld) 
Farbowanie czystą naturą ma jednak swoje minusy. Moje włosy były bardzo odporne na koloryzację. Potrzebowały aż 8h, potem 5,5 żeby złapać kolor(po 4h kolor pozostawał niezmieniony)Nigdy nie udawało mi się wypłukać w 100% indygo. To wszystko doprowadzało do podrażnień. Po pierwszym podrażnieniu świąd powracał. Pomagał dodatek glutka, nawilżanie skalpu przed farbowaniem, ale bywało iż nadal czułam dyskomfort. Zrezygnowałam z farbowania włosów indygo.
Mam dwukolorowe włosy, a bywają chwilę, gdy chcemy wyglądać zjawiskowo. Zwłaszcza jeśli ta chwila zostanie udokumentowana na setkach zdjęć ;) Mój brat się żeni. Nie uda mi się pewnie podkręcić włosów(panna młoda mieszka bardzo daleko), więc chce mieć proste włosy o ładnym kształcie(myślę nad tym) i kolorze.
Z czego wybierałam, co sama mogłabym nałożyć na swoje włosy?
Bardzo naturalne henny w płynie Logona(tycjan,orzechowy brąz,indiańskie lato, teak,miedziany blond) i Sante(mahogany brown, cognac blonde,honey mahogany,cherry brown,cocoa brown)
logona - color creme - FARBA ROŚLINNA W KREMIE orzechowy brąz

Logona Orzechowy brąz(okolice 65-66 zł-150ml):
Aqua (Water), Alcohol denat.*, Coco Glucoside, Glycerin, Montmorillonite, Lawsonia Inermis (Henna) Extract, Erythrulose, Sorbitol, Xanthan Gum, Maltodextrin, Quercus Robur Bark Extract, Algin, Sodium Citrate, Citric Acid, Parfum (Essential Oil), Linalool, Limonene, Eugenol, CI 77491,CI 77499
sante - FARBA ROŚLINNA W KREMIE cocoa brown
Sante Cocoa Brown- 58 zł 150ml(plus próbka szamponu i odżywki)
Aqua (Water), Alcohol denat., Coco Glucoside, Glycerin, Hectorite, Lawsonia Inermis (Henna) Extract / 
Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Powder, Erythrulose, Sorbitol, Xanthan Gum, Maltodextrin, Citric Acid, Betaine, Ricinus Communis, Sodium Citrate, Algin, Brassica Campestris/Aleurites Fordi Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Parfum (Essential Oils), Limonene

Trochę bardziej podoba mi się farba firmy Sante. Nie ma w ofercie ciemnych odcieni, niestety. Alkohol jest drugim składnikiem(a moje włosy alkohol bardzo szybko wysusza)

Zostały mi do wyboru w miarę naturalne henny(naturalna, bezbarwna henna jest jedynie dodatkiem pielęgnacyjnym) w płynie.
Pierwszym typem była farba w kremie njd cosmetics, trwałość 3-4 tygodnie, przy myciu włosów 2x w tygodniu, zdaniem producenta trwałość koloru może wzrastać wraz z kolejnymi farbowaniami- golden blonde, copper golden blonde, copper-miedź,mahogany- mahoń, auburn-kasztan, burgundy, golden brown,dark chestnut-ciemny kasztan, chestnut grey, dark brown, chocolate, black
Producent zaleca odczekanie 2-4 tygodni w przypadku farbowania chemicznego.

Najlepszy skład posiada kolor czekolada(wysoko gliceryna i masło shea, niżej masło mango, olej lawendowy,ekstrakt z henny i herbaty chińskiej ):
"Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Glycerin, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter , Cetrimonium Chloride, Glyceryl Stearate, Peg-100 Stearate, Triethanolamine, Benzyl Alcohol, Cocamidopropyl Betaine, Acrylamide/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Basic Brown 16, Isohexadecane, Basic Blue 99, Mangifera Indica (Mango) Seed Butter, Lavandula Hybrida Oil, Quaternium-52, Peg-15 , Cocopolyamine, Sodium Chloride, Polysorbate 80, Linalool, Hc Blue N°12, Citric Acid, Magnesium Nitrate, Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract, Basic Red 76, Basic Yellow 57, Acid Violet 43, Camellia Sinensis Leaf Extract, Magnesium Chloride, Sodium Benzoate,  Methylchloroisothiazolinone, Potassium Sorbate, Methylisothiazolinone."
Dla porównania np. czerń i złoty blond.
Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Ceteareth-33, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Quaternium-82, Cocamidopropyl Betaine, Basic Blue 99, Acrylamide/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer, Isohexadecane, Lavandula Hybrida Oil, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Basic Brown 16, Quaternium-52, Peg-15 Cocopolyamine, Sodium Chloride, Basic Brown 17, Polysorbate 80, Linalool, Basic Yellow 57, Basic Red 76, Acid Violet 43, Magnesium Nitrate, Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract, Magnesium Chloride, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolinone, Potassium Sorbate, Citric Acid, Methylisothiazolinone.
Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Peg-100 Stearate, Propylene Glycol, Ceteareth-33, Basic Yellow 57, Benzyl Alcohol, Cocamidopropyl Betaine, Acrylamide/Sodium Acryloyldimethyltaurate Copolymer , Glycerin, Isohexadecane, Lavandula Hybrida Oil, Cetrimonium Chloride, Quaternium-52, Peg-15 Cocopolyamine, Sodium Chloride, Polysorbate 80, Linalool, Basic Brown 17, Magnesium Nitrate,Lawsonia Inermis (Henna) Leaf Extract, Chamomilla Recutica (Matricaria) Flower Extract, Basic Brown 16, Magnesium Chloride, Sodium Benzoate, Methylchloroisothiazolinone, Potassium Sorbate, Citric Acid, Methylisothiazolinone.



Ciemny brąz miałam w proszku(firma ma w swojej ofercie naturalne henny  proszku) i był zbyt jasny, więc zastanawiałam się nad czernią, lub czekoladą. Obawiałam się czekoladowego odcienia,z drugiej strony nie chciałam mieć zupełnie czarnych włosów.
Szukałam dalej. 
Trafiłam na firmę Henna Plus(posiadają w swojej ofercie henny w proszku i piance 2,3 prania, szampony 24 prań, stałe farby koloryzujący)





Skład ciemnego brązu, wersja 8-10prań
INCI: Aqua, Cocamide Mea, Polysorbate 80, Ceteareth-6, PPG-2 Methyl Ether,
HC Blue No 2, Cetearyl Alcohol, Disperse Violet 1, Capryllyl Glycol,
Hydroxyethylcellulose, Panthenol, Phenoxyethanol, Glycerin, HC Yellow No 2,
Basic Blue 99, Disperse Black 9, Parfum (Fragrance), Polyquaternium-22,
Sodium Hydroxyde, Oryzanol, Ethylhexylgycerin, Trisodium HEDTA, Aspalathus
Linearis Leaf Extract*, Camellia Sinensis (Leaf) Extract*, Rosmarinus
Officinalis (Rosemary Leaf) Extract*, Melissa Officinalis (Leaf) Extract*,
Chamomilla Recutita (Matricaria Flower) Extract*, Cassia Angustifolia
(Leaf) Extract*, Humulus Lupulus (Hops) Extract*, Panax Ginseng (Root)
Extract*, Biotin.
*certified organic
W składzie bezbarwny wyciąg z henny cassia angustifolia, inne nazwy senne, indian senna, nawilża włosy, ma zdolność zatrzymywania wody. Oryzanol jest naturalnym filtrem UV. Posiada(po zapachu) 8 certyfikowanych składników, pantenol i biotynę.
Cena 37,30-60ml. 
Dostępność klik.

Dla zainteresowanych wklejam skład trwałej farby w odcieniu ciemny brąz.
INCI: Aqua, Cocamide MEA, Ceteareth-6, Polysorbate 80, Toluene-2,5-Diamine
Sulfate, Ammonium Hydroxide, Cetearyl Alcohol, Parfum, Sodium Sulfite,
Resorcinol, Glycerin, 2-Methylresorcinol, Ascorbic Acid, Propylene Glycol,
Trisodium HEDTA, DimethylPABAmidopropyl Laurdimonium Tosylate,
m-Aminophenol, 2-Amino-4- Hydroxyethylaminoanisole Sulfate,
4-Amino-m-Cresol, 4-Amino-2-Hydroxytoluene, Helianthus Annuus (Sunflower)
Seed Extract*, Chamomilla Recutita (Matricaria Flower) Extract*, Camellia
Sinensis (Leaf) Extract*, Melissa Officinalis (Leaf) Extract*, Humulus
Lupulus (Hops) Extract*, Aspalathus Linearis Leaf Extract*, Panax Ginseng
(Root) Extract*, Cassia Angustifolia (Leaf) Extract*, Rosmarinus
Officinalis (Rosemary Leaf) Extract*.
*certified organic

Nie byłam przekonana, szukałam dalej.

Trafiłam na farbę Herbal Time Colouring Henna-Cream(producent Rosa Impex Bułgaria)
Odcienie:

Cena: 12,15zł-75 ml.
Postanowiłam zamówić hennę w kolorze czarnym i czekoladowym. Okazało się, że brakło czarnego odcienia. Mimo wszystko nie zrezygnowałam z zamówienia. 
Farba pochodziła z czeskiej drogerii(klik) Nalepka była w języku czeskim. Paczuszka dotarła do mnie po 2 dniach(od wysłania) Całość była porządnie zabezpieczona. Zamówiłam również kilka pielęgnacyjnych produktów(zaciekawione?)

Asortyment sklepu przypadł mi do gustu ;)



Skład :
Chocolate



W składzie olej rycynowy, mocznik, pokrzywa, lanolina, henny: cassia fistula i cassia italica, oliwa z oliwek(po zapachu) Najlepszy skład- moim zdaniem. 
Producent przekonuje nas(w ulotce) o wyższości henny w płynie nad tą w proszku.
Pokrywa do 80% siwych włosów(nie zawiera środków utleniających, więc nie nadaje się do całkowicie siwych włosów),
Nie rozjaśnia włosów, nadaję się do przyciemniania ton w ton, nadawania blasku, lub odświeżania koloru pomiędzy farbowaniami, 
Kolor utrzymuje się 3-6 prań(choć czytałam, że z czasem zwiększa się trwałość),
Nie jest zalecana do włosów po trwałej ondulacji,
Włosy jasne, rozjaśniane lub z pasemkami- trzeba wykonać próbkę na pasemku(możliwość powstania zielonych, lub niebieskich refleksów),
Nie uszkadza stryktury włosów, pH 4-5,
Nie zawiera PPD, amoniaku, rezorcyny, parabenów, nadtlenku wodoru,
Idealna dla osób z wrażliwą skórą głowy, ryzyko wystąpienie podrażnienia jest mniejsze, niż w przypadku użycia farby chemicznej,
Tymczasowe tatuaże z "czarnej henny" zwiększają ryzyko wystąpienia reakcji alergicznej,
Nie nadaje się dla osób poniżej 16 roku życia,
Nie nakładać na podrażniony skalp,
Krem może być stosowany przez mężczyzn,
Producent zaleca umycie włosów dopiero po 2-3 dniach od koloryzacji. Jednakże czekolada i czerń będą barwić skórę, zaleca się użycie kremu na czoło, szyje(czemu ja o tym nie pomyślałam ;) )
W przypadku długich włosów zaleca się użycie 2 tubek kremu koloryzującego.

Opakowanie zawiera ulotkę w języku czeskim(plus nalepka), angielskim i bułgarskim, rękawiczki, krem koloryzujący -75ml.


Hmm, okazało się, że mój naturalny kolor jest identyczny z grafiką umieszczoną na opakowaniu. Przyłożyłam opakowanie z henną do włosów i nie widziałam żadnej różnicy. Postanowiłam zwiększyć czas koloryzacji do 50 minut. Efekt końcowy zależy w dużej mierze od obecnego/naturalnego odcienia.
Kolor kremu:

Zapach- czułam jagody :D, zapach na włosach był troszkę mniej naturalny, aczkolwiek nadal przyjemny. Utrzymuje się na włosach, choć właśnie w wersji mniej naturalnej.

Nie miałam problemu z nałożeniem farby. Farba mnie nie podrażniła.
Włosy farbowałam w sobotę 7 czerwca. 
Co uzyskałam? Włosy się przyciemniły, kolor wyszedł ciemniejszy niż na grafice:





Wyszła prawdziwa gorzka czekolada. Kolor- ciemny brąz, oprószony kakao:



W zależności od światła(sztucznego- lampa, lub naturalnego- słońce ukazywały się czerwone tony)







Skóra głowy i czoło po farbowaniu( przy okazji widać moje zagęszczone zakola :D )

Plusy:
Włosy nabrały niezwykłej puszystości(mój aparat zjada kolory z większej odległości, nie uznaje ciepłych odcieni :/)
Były miłe w dotyku, wyglądały jak po odżywce :D, aczkolwiek włosy dysplastyczne lekko się spuszyły(potrzebują większego dociążenia, z czasem się wygładziły)

Hennę zmyłam samą wodą, nie stosowałam odżywek.
Trudno mi było dojść darsonvalem do skóry głowy.
Od soboty umyłam włosy jedynie 2x. Obecnie kolor wygląda tak(światło dzienne, cień):
Jak mi się to udało? Farba sprawiła, że moje włosy przestały się przetłuszczać, były sztywniejsze u nasady, łatwo się odbijały, sprawiały wrażenie bardzo grubych. Nawet po dniu spędzonym na upale nie miałam tłustych strąków. Skalp został nawilżony! Ciekawe co się stanie z przetłuszczaniem się skalpu po wypłukaniu farby ;) Nie odnotowałam swędzenia i innych niepokojących objawów. Warkocz nawet następnego dnia prezentuje się okazale, nie ma przyklapu:

Farba złapała naturalki, na środkowej części włosów pojawiły się delikatne refleksy, końcówki zostały czarne(farba nie rozjaśnia)

Minusy.

Spłukiwałam farbę minutkę, dwie, pięć, a woda nadal była kakaowa. Zrezygnowałam i wysuszyłam włosy. Przy myciu włosów woda znów była brązowa, po nałożeniu szamponu mocno morska, po odżywce nadal brązowa. Identycznie było dzisiaj podczas drugiego mycia włosów. Wniosek: możecie spłukiwać włosy godzinami, a woda nadal będzie zabarwiona ;) Farba farbuje wannę- na morski kolor. Odcień włosów zmieniał się wraz z ich wysychaniem. Na początku wyglądał dziwnie:


Wyglądam zupełnie inaczej niż w czerni, czy ciemnym brązie. Kolor mi się spodobał, choć musiałam się do niego przyzwyczaić. Nie lubię rudości, ale podoba mi się połączenie ciemnego brązu z elementami czerwieni.

Z czasem dopiszę informację odnośnie trwałości.


P. s na ebayu widziałam dodatkowo wersję bezbarwną( 0 neutral), naturalny brąz,ognisty czerwony, bakłażan:


Miałyście? Co myślicie o tych hennach w płynie?


22 komentarze:

  1. Ciekawa alternatywa dla Khadi. Szczerze mówiąc u mnie Kahadi też się długo wypłukuje. Już cztery mycia a woda nadal zabarwiona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie było podobnie, ale farby w kremach nie barwiły tak strasznie wody :D

      Usuń
  2. Pierwszy raz o nim czytam ;-) Bardzo, ale to bardzo podoba mi się kolor, jest takie 'mój' i chętnie zobaczyłabym go na swoich włosach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hm ja myślę, żeby kupić czarną Khadi ale zaciekawiłaś mnie też Herbal Time ale nie ma czarnego w ofercie :( ale napisałam do nich maila z zapytaniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Został wyprzedany :( Dlatego musiałam zamówić jedynie czekoladkę.

      Usuń
  4. Ja chyba jednak pokuszę się o zwyczajną hennę.
    Mimo wszystko Twój kolor bardzo mi się podoba :) I ten blask!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie przeważyła cena-użyłam jednego opakowania za 12zł;), czas farbowania (50 minut, zamiast 6h), blask(indygo go zabierało), nawilżenie skalpu(indygo mnie podrażniało) i jednorazowe farbowanie. Po weselu znów wracam do naturalek. Farbę będę stosować od czasu do czasu- jakaś impreza itd. Nie zależało mi więc na 100% naturalności(dodatek henny nie odpowiadał za kolor, jak to jest w przypadku czystego suszu), a na delikatnym farbowaniu. Ciężko zmienić kolor moich włosów, a temu produktowi się udało :D

      Usuń
  5. Jestem zakochana w Twoich włosach :) <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też za rudymi refleksami na brązie już nie przepadam, za to czerwony bardzo mi się podoba. Super efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Henną to raczej ciężko to nazwać ;) Ale skład godny zaintersowania, kolor wyszedł fajny. Do tego ta śmiesznie niska cena :) Być może kiedyś się skuszę na tę farbę :)Tylko szkoda, że trzeba zamawiać z tak daleka... Dochodzą koszty wysyłki itd, więc trzebaby by od razu zrobić zapas tych farb albo kupić więcej rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że to henna z nazwy, choć zawiera ekstrakty. Koszt wysyłki to 12 zł kurierem. Kupowałam kilka produktów, więc się opłacało :)

      Usuń
    2. To spoko, 12 zł to nie tak dużo za wysyłkę. Daj znać po jakimś czasie jak kolor sie trzyma czy sie szybko wypłukuje itd. Jestesm ciekawa :)

      Usuń
  8. Oj kochana kusisz tą farbą-w sumie nie tylko nią.Pięknie wyszedł Ci kolorek.Jeszcze raz-masz cudne włosy!))

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten niebieski odcień, co na początku wyglądał dziwnie, na jednym ze zdjęć mnie przeraził :)
    Mam techniczne pytanie, może się orientujesz: po indygo khadi po tym jak spociła mi się głowa, farba strasznie brudziła na niebiesko (nawet parę tygodni po farbowaniu), czy te płynne też tak mają? To chyba specyfika ziół, ale chemiczna albo szampony koloryzujące tak nie barwią, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieski to raczej wina aparatu, chodziło mi o ten odcień bliżej skóry :D
      Parę tygodni? A czym myjesz włosy, bo ja tak nie miałam. Po kilku myciach woda była bezbarwna, a włosy przestawały farbować.
      Nie, nie barwiła mi się skóra głowy przy poceniu, nie brudziła rąk, choć nie testowałam jej jeszcze w deszczu. Używałam kiedyś henny w płynie venita, z chemicznych casting i nic takiego nie zaobserwowałam.

      Usuń
  10. super takiego postu potrzebowałam

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio zainteresowałam się czarną farbą z henną NJD. Skład znalazłam tylko na Twoim blogu. Niestety skład mi nic nie mówi, a ja szukam czegośc delikatnego dla włosów, które ostatnio bardzo wypadaja przez zaburzenia hormonalne. Farba color&soin jest fajna ale krótkotrwała, henna czarna czy indygo khadi nie pokrywa moich pojedyńczych siwków . Czy ten skład czarnej NJD jest w miarę bezpieczny dla włosów? Bardzo zalezy mi na Twojej odpowiedzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. emolient, emulgator, substancja myjąca, humektant, alkohol,substancja powłokotwórcza, substancja myjąca, barwnik, zagęstnik, emolient, olej lawendowy, substancja konserwująca i między innymi antystatyczna, humektant,barwnik, substancja antystatyczna i surfakant, emulgator, substancja filmotwórcza, chlorek sodu, barwnik, niejonowy emulgator, zapach, barwniki, substancja pochodzenia naturalnego używana np.jako konserwant, ekstrakt z henny, substancja uzupełniająca pochodzenia mineralnego, konserwanty, regulator pH to taki lakoniczny(korzystam z tego, że córa zasnęła) opis poszczególnych składników. Mam nadzieje, że się przydał. Uwaga na alkohol wysoko w składzie. Parę miesięcy temu zafarbowałam włosy tonerem z alkoholem tak wysoko i szczypało ;) Z tym, że ja mam wrażliwy skalp i nie umiem nakładać farby milimetr od skóry głowy. Jesteś przygotowana na szybkie wymywanie się farby na początku?

      Usuń
    2. Dziekuję za odpowiedź. Skład jednak mnie nie zachęca. Zdecyduję się na powrót do farbowania włosów henną z ziołami w proszku. Jak będzie trzeba to będę farbowac je w dwóch etapach. Myślę, że moje długie włosy traktowane ostatnio chemią bardzo sie ucieszą :-) . Pozdrawiam

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...