(cudne odbicie od nasady :) )
Aktualny wygląd moich włosów. Przez ostatnie ponad 1,5 roku praktycznie wcale nie dbałam o nie(i gdybym cofnęła czas to nadal byłoby tak samo z wielu względów). Pielęgnacja opierała się na drogeryjnych i rosyjskich kosmetykach, które mi nie odpowiadały(zły wybór- było ich dość sporo, więc momentami przestałam się dziwić osobom piszącym mi, że rosyjskie kosmetyki im nie służą )
Biorąc pod uwagę, że moja włosowa (i tak nikła- patrz poprzednie notki) włosowa kolekcja praktycznie zanikła, postanowiłam poczynić pewne zakupy w sklepie bioarp i mazidełka.
Włosy myje codziennie, więc często sięgam po suszarkę.
Włosy powoli odzyskują blask i nawilżenie, choć mimo podcinania nie uniknęłam zniszczeń(przyczyniła się do tego również moja poprzednia wizyta u fryzjera)
Mimo wszystko udało mi się zagęścić włosy.
Na chwilę obecną nie posiadam np. prześwitów.
Może jest ktoś z was w podobnej sytuacji?
