wtorek, 30 grudnia 2014

I po świętach :)

Witam :)

Jak wam minęły święta? Pierwsze święta z brzuszkiem wspominam bardzo przyjemnie. Mój małżonek wykonał swój popisowy barszczyk z uszkami(jedyny barszcz jaki mi naprawdę smakuje), aczkolwiek czwartek był lekko nerwowy ze względu na mały wypadek(upadek)

W moje łapki wpadło kilka nowości.
W środę rano dotarła do mnie paczuszka- niespodzianka od sklepu Helfy. Byłam bardzo zaskoczona, gdy do drzwi zapukał kurier :) W środku znajdował się bardzo wiosenny kalendarz, pomarańcza, goździki i odżywka do włosów Sesa - włosy jedwabiste i błyszczące. Widzę w opiniach informację odnośnie obciążania. Skład jest powlekający(silikony, parafina, masło shea), więc być może sprawdzi się o tej porze roku.

Do mojego zamówienia(witaminy i syrop z czosnkiem dla kobiet w ciąży) dorzuciłam taniutką maseczkę do włosów- Anna New Miracle Hair Mask. To mój pierwszy włosowy zakup po kilkumiesięcznej przerwie :D
Użyłam jej jak do tej pory tylko raz i moje włosy były bardziej wygładzone niż puszyste.


Moje zamówienie z DDD. Uwielbiam rosyjskie pasty do zębów(mają zmienione składy, brak aqua with infusions of) Wybrałam borówkową(na początku trochę paliła w dziąsła, idealnie wybiela zęby) i przeciwpróchniczą pastę do zębów. Gratisem był krem dla dzieci Mama&Baby Organics.


Niektóre z grudniowych prezentów:


Najwięcej drobiazgów otrzymało moje maleństwo ;)
Nie będę was zasypywać dziecięcymi postami, chociaż blog nie jest tylko włosowy i może się pojawić opinia dotycząca pewnych produktów dla par starających się o dziecko, po porodzie pojawi się wpis dotyczący dbania o włosy, podsumowanie planu mojego aktualnego dbania o skórę na brzuszku(mam genetycznie cienką i słabą skórę)

Kompletowanie wyprawki trwa :D


Na koniec mogę się pochwalić, że kuracja z poprzedniego postu nadal działa :) Brakowało mi stosowania wcierek do włosów.

Zastanawiam się nad jutrzejszą fryzurą, może polecicie coś mojemu osobistemu fryzjerowi? :)

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU!!!


czwartek, 18 grudnia 2014

Grudzień- kuracja przeciw wypadaniu włosów.

Witam :)

Moje włosy wypadają. Pojawiają się prześwity(hormony). Nie zwracałam na to uwagi. Postanowiłam zacząć działać dopiero po uświadomieniu sobie skali problemu- pojawiających się prześwitach. Postawiłam na prostą i szybką kurację, która nie zajmuje dużo czasu.

Pierwszym i najważniejszym punktem kuracji była domowa, prosta wcierka
Składniki:
-55ml płynu Kulpol L-102-Skład: alcohol/water/succus equiseti-farfarae(sok z liści i kwiatów podbiału)/fragrance/monosodium l-glutamate/pantotenian calcium(wit b5)
-40 ml wywaru z garści kocanki włoskiej(ma działanie łagodzące) i 2 łyżeczek stewii(zapobiega wypadaniu) Całość zalałam 100ml wody i gotowałam przez kilka minut
1ml kofeiny
-2 ząbki czosnku, 1/3 czerwonej cebuli- czosnek i cebulę drobno posiekałam, zalałam wcierką Kulpol, po 2 dniach przecedziłam i dodałam wywar. 
Powstał mętny, bardzo aromatyczny płyn. Jest to moja 3 wcierka z cebulą i czosnkiem. Jednak żadna z poprzednich wersji nie miała tak silnego zapachu. W obecnym przepisie brakuje olejków eterycznych. Na początku ciąży oddałam wszystkie swoje olejki eteryczne i produkty złuszczające, których nie wolno mi było stosować. Przetrzymywanie ich nie miało sensu(data ważności)


Nie spodziewałam się szybkich efektów. Wcierka z cebulą i czosnkiem miała wpływ w moim przypadku jedynie na porost włosów. Jednak w obecnym przepisie pojawiła się kocanka i stewia. Z pozostałymi składnikami miałam już do czynienia wcześniej. Muszę jednak stwierdzić, że od kilku dni widzę poprawę. Oby tak dalej. Wcierkę stosuję raz dziennie. Bywa, że nakładam ją raz na dwa dni- ze względu na zapach. Ulatnia się(chociaż podczas wcierania jest bardzo intensywny i czuć go w całym pomieszczeniu), ale pojawia się znów gdy włosy stają się mokre. Następnym razem zastąpię cebulę i czosnek kawą.

Razem z wcierką zaczęłam stosować maseczkę Home Institut Trichogen Veg- dermatologiczną maseczkę do wypadających i osłabionych włosów.


Obydwa produkty mogły mieć wpływ na poprawę(mam nadzieje, że to nie chwilowa zmiana)

Od czasu do czasu pozwalam sobie na drobną modyfikację

Mieszam 2 łyżeczki glinki ze spiruliną i chitosanem z 2 łyżeczkami maski Home Institut i 2 łyżeczkami czarnej maski z szungitem. Maseczka Home Institut wygładza włosy u nasady. Dodatek pozostałych produktów sprawia, że włosy wyglądają na bujniejsze(włosy przestają być ultra satynowe, są lekko sztywniejsze, ale nadal sprawiają wrażenie miłych w dotyku- na moich prostych włosach bardzo łatwo o powleczenie glinką, błotem, szamponami w kostkach itd.)
Co prawda objętość mojego kucyka po tej kuracji nadal wynosi 7cm:

Bez zaciskania( centymetr zaciskam na włosach z całej siły) jest ich więcej, a włosy sprawiają wrażenie grubszych:


Na początku stycznia pojawi się podsumowanie. 





środa, 10 grudnia 2014

Maska z henną i olejem łopianowym- wzmocnienie włosów/ chłodzący roll-on pod oczy, zmęczenie, opuchlizna.

Witam :)




Opis:
Hena wzmacnia osłabione włosy, poprawia krążenie i kondycję skórę głowy, łagodzi swędzenie, usuwa łupież.
Olej z korzenia łopianu znakomicie działa na włosy: odnawia osłabioną i uszkodzoną ich strukturę, silnie odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, stymuluje porost, hamuje wypadanie. Zapobiega też nadmiernemu przetłuszczaniu się skóry głowy i włosów, likwiduje łupież. Olej ten jest idealnym środkiem do pielęgnacji włosów zniszczonych przez częste farbowanie środkami chemicznymi lub trwałe ondulacje. 
Działanie: wzmacnia i regeneruje włosy, poprawia kondycję włosów, czyni włosy zdrowe, sprężyste i błyszczące. 
Przeznaczona jest do każdego rodzaju włosów, szczególnie zniszczonych zabiegami fryzjerskimi(trwałą, utlenianiem, farbowaniem)

Składniki aktywne: olej z korzenia łopianu, olejek z sosny alpejskiej, olejek rozmarynowy, henna, wyciąg z tataraku.

Sposób użycia:
niewielką ilość maski nanieść na wilgotne włosy przed myciem włosów. Rozprowadzić równomiernie po całej długości. W zależności od stopnia uszkodzenia włosów odczekać od 5 do 25 minut. Następnie umyć włosy szamponem. W celu uzyskania silniejszego efektu, zalecamy założyć czepek foliowy i owinąć głowę ręcznikiem i przedłużyć zabieg do 20-15 minut. 
Producent: Aromatika, Ukraina. 

Skład:
Aqua, Arctium Lappa Root Extract, Glycerin Monostearate/Cetearyl Alcohol/Ceteareth-23/Ceteareth-6, Cetearyl Alcohol, Lawsonia Inermis Extract, Isopropyl Myristate/Olus Oil (Linolic (and) Linoleic (and) Arachidonic Acids Triglyctrides)/Retinyl Palmitate/Tocopheryl Acetate/BHT, Isopropyl Palmitat, Acorus Calamus Root Extract, Cetrimonium Chloride,Phenoxyethanol/Methylparaben, Ethylparaben/Butylparaben/Propylparaben/Isobutylparaben, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Pinus Mugo Leaf Oil, Limonene.

Link do produktuhttp://ukrainashop.com/opis/6432366/maska-do-wlosow-z-henna-i-olejem-lopianowym-wzmocnienie-wlosow-aromatika.html
Cena: 22zł- 280g

Moja opinia:
Maseczka była zabezpieczona przed otwarciem(widać pozostałości papieru na obrzeżach opakowania)  Jest gęsta- można ją odwrócić do góry dnem i  bardzo aromatyczna.


Nie używałam jej zgodnie z zaleceniami producenta. Nie lubię stosować maseczek przed myciem włosów- ta metoda się u mnie nie sprawdza. Nakładałam ją na 30-40 minut pod czepek. Jednak stosowana w ten sposób może obciążać włosy. Porównałabym ją do maseczki biovax gold- jeśli chodzi o możliwość obciążania i nawilżenie włosów(powyżej średniej, ale miałam lepsze kosmetyki) Moje włosy są inne ;) W listopadzie bazowałam jedynie na 2 produktach( w tym na maseczce łopianowej) i obydwa lubiłam ze sobą łączyć. Muszę jednak dodać, że po pierwszym użyciu maseczki miałam obciążone włosy. Trzeba spłukiwać ją trochę dłużej niż inne produkty. Nie pozostawia silikonowego poślizgu. Włosy wyglądają na lekko powleczone emolientami. Efekty? Włosy się nie puszą, są gładkie i miłe w dotyku. Testowałam ją na świeżo wyschniętych włosach podczas mgły. Nie puszyły się nawet dysplastyczne włosy. Dodam, że podczas wesela wyglądały tak: 

Wolę, gdy moje włosy są gładsze:

Ułatwia rozczesywanie. Jestem z niej zadowolona. Używam jej głównie podczas bardzo wilgotnych dni. Pojawiły się pojedyncze baby hair, ale nie miała wpływu na wypadanie.





Chłodzący żel, roll-on pod oczy- zmęczenie, opuchlizna, cienie pod oczami.


Opis:

Tonizujący żel wyprodukowany na bazie naturalnych roślinnych przeciwutleniaczy usuwa zmęczenie, rozjaśnia cienie pod oczami, zmniejsza opuchliznę, wygładza zmarszczki, odżywia skórę pod oczami, stymuluje regenerację komórek i syntezę kolagenu, zapewnia głębokie nawilżenie i efekt liftingu.

Masująca kulka ułatwia drenaż oraz zapewnia świeżość i ulgę dla zmęczonych oczu.

Składniki aktywnewyciągi z granatu i marchwi, roślinny polisacharyd Cognac Mannan (analog kwasu hialuronowego), hydrolizat protein grzybów Shiitake (źródło koenzymu Q 10 i witamin), naturalny olejek z mięty pieprzowej.

Przed użyciem wstrząsnąć. Producent: Carstvo Aromatov, Ukraina

Link do produktuhttp://ukrainashop.com/opis/2749575/zel-pod-oczy-chlodzacy-roll-on-zmeczenie-opuchlizna-cienie-pod-oczami-100-naturalne-skladniki.html
Cena: 18,39zł(promocja) -16g

Moja opinia:
Produkt posiada dużą kulkę(większą niż w innych moich żelach)

Wybrałam go z tego względu, że mój poprzedni roll-on(organic therapy) rolował się pod korektorem. Chłodzący żel Fresh Roll nie roluje się pod makijażem, szybko się wchłania. Posiada przezroczysty kolor i przyjemny miętowy(naturalny) zapach. Pomaga w walce z opuchlizną oczu, nie wysusza i nie podrażnia. Lubię produkty Carstvo Aromatov ze względu na składy(na większości produktach podany jest w języku angielskim, jednak pozostają jeszcze takie wyjątki jak opisywany powyżej żel, pewnie z czasem się to zmieni) , działanie i zapach.


Miałyście?





piątek, 5 grudnia 2014

Evrēe® Max Repair regenerujący krem i balsam do bardzo suchej skóry/ Priorin Extra informacja dla osób, które wgrały kurację.

Evrēe® Max Repair regenerujący balsam do suchej i bardzo suchej skóry.

Opis:
Regenerujący balsam do ciała został stworzony dla bardzo wymagającej skóry, która ma tendencję do wysuszania, pierzchnięcia i ściągania. Aktywne składniki naturalnego pochodzenia tworzą unikalną formułę, która przywraca skórze elastyczność i zdrowy wygląd. Emolienty i ceramidy doskonale pielęgnują skórę i pozwalają zachować jej na dłużej odpowiedni poziom nawilżenia. Kompleks witamin A,E i F wzmacnia strukturę tkanki łącznej zapewniając regenerację.

Naturalny olejek arganowy:
-ujędrnia skórę,
-przeciwdziała procesom starzenia skóry,
-wzmacnia i odżywia naskórek,
-przywraca zdrowy wygląd

Ceramidy:
-odbudowują płaszcz hydro-lipidowy skóry,
-przyśpieszają regenerację naskórka,
-poprawiają nawilżenie skóry

Skład:


Moja opinia:
W składzie olej ze słodkich migdałów, olej słonecznikowy, mocznik, masło shea, olej arganowy, lipidy mleczne, ceramidy, ekstrakt z liści rozmarynu, witaminy itd. Półgęsta, wydajna konsystencja. 

Widziałam, że balsam zbiera pozytywne opinie na wizażu i blogach. Moim zdaniem wchłania się dość szybko. A przynajmniej szybciej niż olejki i masła, które teraz stosuję. Preferuję kosmetyki zostawiające na skórze wyczuwalny film. Tak też jest po zastosowaniu balsamu evree. Nawilża, uelastycznia skórę(sprawia, że wygląda zdrowo, jest miękka w dotyku), nie podrażnia, łatwo go rozsmarować. Jestem z niego zadowolona :) Obietnice producenta zostały spełnione. Wadą może być jedynie twarde opakowanie.


Max Repair Regenerujący krem do rąk do bardzo suchej, podrażnionej i zniszczonej skóry

Opis:
Teraz skóra Twoich rąk odżyje na nowo! Rezultat: Zaraz po zastosowaniu Twoja skóra będzie intensywnie nawilżona, bardziej elastyczna i przyjemna w dotyku. Po regularnym kilkudniowym stosowaniu pozbędziesz się uczucia spierzchniętych i zniszczonych dłoni. 
Formuła kremu: dzięki zawartości olejków(arganowy, migdałowy, avokado) głęboko odzywia i regeneruje oraz wspomaga naturalną odbudowę zniszczonego naskórka. Krem został wzbogacony  d-pantenol, alantoinę, glicerynę oraz mocznik aby zregenerować i ukoić podrażnioną skórę dłoni. 
Naturalne emolienty tworzą na powierzchni ochronny film zabezpieczający skórę przed utratą wilgoci. Doskonale się rozprowadza i szybko wchłania, delikatnie natłuszcza skórę nie pozostawiając nieprzyjemnego uczucia lepkości.

Skład:


Moja opinia:
Tyle substancji zapachowych w składzie i krem pachnie jak proszek do prania. Lubię taki zapach, ale nie na skórze. Ulatnia się, jednak rozsmarowywanie kremu nie jest zbyt przyjemne(zapach jest znacznie intensywniejszy niż w przypadku balsamu) Jest wydajny. 

Wchłania się trochę wolniej niż niektóre kremy do rąk. Zostawia na skórze film. Krem dość dobrze nawilża skórę, nie podrażnia. Otula dłonie i sprawdza się przy obecnej porze roku. Nie przebił jednak kremu firmy Mariza(także z mocznikiem) Być może to przez zapach, który odpycha mnie od niego.


Miałyście? Jaki jest wasz ulubiony balsam do ciała? Lubicie, gdy na skórze pozostaje wyczuwalny film?


Kosmetyki dostałam w ramach wspólpracy z marką evrēe®. Więcej informacji na temat kosmetyków tutaj: http://evree.eu/.



Pragnę przypomnieć wam o wypełnieniu drugiej ankiety dotyczącej stosowania suplementu diety Priorin Extra. Po wypełnieniu ankiety dostaniecie również kod zniżkowy na kapsułki i szampon. Kod jest wielorazowego użytku, można go przekazać rodzinie, znajomym.



Ankieta jest dostępna pod adresem: http://wyprobujpriorinextra.pl/ankieta-po-testach/
Kod zniżkowy wysyłany jest po wypełnieniu ankiety i jest do wykorzystania na stronie sklepu http://sklep.consumercare.bayer.com.pl/ Wraz z tym kodem można zakupić kapsułki Priorin®Extra za 65zł (zamiast 88,11zł), a także szampon za 18 zł (zamiast 26,48zł).

Sprawdziły się u was te kapsułki? Co o nich myślicie? Swoje musiałam odstawić(ból żołądka, potem ciąża- biorę inny zestaw witamin)




P.s trzymajcie kciuki za moją 3 próbę z wypiciem glukozy w poniedziałek ;)



poniedziałek, 1 grudnia 2014

3 urodziny bloga/ Listopad podsumowanie miesiąca, pielęgnacja/ wypadanie włosów.

Witam :)

Pierwsze urodziny klik (po tym czasie uzyskałam największą gęstość włosów, eh :( )
Obszernie opisane drugie urodziny bloga klik.

Kuracje, metody:
Walka z łupieżem za pomocą kocanki włoskiej klik,
Stewia w kosmetyce klik,
Lubczyk w walce z wypadaniem włosów klik,
Palma sabalowa- zagęszczanie włosów klik,
Owocowe maseczki klik,
Gliceryna pod silikony klik,
Sezam klik,
Kakao i czekolada klik,
Czerwona koniczyna klik,
Macerat z opuncji figowej klik,
Jak radze sobie z odrostami klik,

Suplementy diety/ dieta:
Triphala(ma także zastosowanie zewnętrzne) klik,
Zapobieganie siwieniu włosów poprzez dietę klik,
Cebula a zapalenie pęcherza(ta metoda pomogła mi nawet teraz- w ciąży) klik,
L'biotica włosy&paznokcie klik,

Skalp:
Fotografowanie skalpu klik.
Hair Medic, czyli produkt, który uzdrowił mi skalp(po prawej stronie banerek z upustem) klik,
Balsam Naftalan S klik,
Mydło Hammam Planeta Organica klik,
Krem z Mumio klik,

Inne:
Jak wygląda kłebuszek z ponad 100 bardzo długich włosów klik,
Henny w płynie o ciekawy składzie, farbowanie włosów Herbal Time klik,
Darsonval- efekty kuracji klik,
Maksymalne wygładzenie moich włosów klik,
Maksymalna objętość moich włosów klik,
Gumki Invisibobble na gładkich włosach klik,
Porównanie dwóch suszarek kapturowych- domowa sauna klik,
Spa na zniszczonych włosach klik,
Gościnne włosy po moim żelu klik,
Hiperprolaktynemia klik,


Ulubione produkty:
Rokitnikowy kompleks do włosów zniszczonych klik,
Łaźnia Agafii olejek na porost włosów klik,
Miętowy szampon Avalon klik,
Belita-VITEX maska błotna przeciw wypadaniu włosów( push-up, zmniejszenie przetłuszczania się włosów) klik,
Planeta Organica maska pobudzenie wzrostu klik,
Omia maska z olejem arganowym klik,
Maska Dr.Bio z olejem makadamia klik,
Fratti czarna maska(przetłuszczanie się włosów) klik,
Szampon Bioformuła, czosnek klik,
Orientana ajurwedyjski tonik(porost włosów) klik,
Fratti rosyjskie pole maseczka z czerwoną papryczką(porost włosów) klik,

Fryzury:
Hawser Braid klik,
Powrót do grzywki klik,
Fryzury z warkocza lina klik,
Papiloty(różne, efekty, porównanie) klik.

W 2014 roku udało mi się wyhodować naprawdę długie włosy:




W październiku ze względu na zniszczenie włosów(brak pielęgnacji, dużo się wtedy działo) podcięłam włosy o 10 cm, nadając im kształtu.


Wracam do naturalnego koloru(coraz bardziej go lubię)
 Bez lampy.








Zapuściłam trochę dłuższą grzywkę:




Dzięki palmie sabalowej miałam spokój z wypadaniem włosów. Trwało to kilka długich miesięcy. Po tym czasie wypadanie wróciło. Utrzymywało się na poziomie 200 sztuk.
Potem okazało się, że będę mamą :) Taka ilość włosów podtrzymywała się do prawie 4 miesiąca(teraz będę wkraczać w 6) Później ta ilość zmalała, choć nadal było ich zbyt wiele. Nie "łysieje" jedynie wtedy, gdy to wypadanie utrzymuje się w granicach 35-60 sztuk.

Moje włosy są dość mocne osłabione hiperprolaktynemią.
Na chwilę obecną nie używam wcierek. Błąd. Będę musiała do nich wrócić(oczywiście zwracając szczególną uwagę na skład) Nie przejmuje się włosami :D Nawet nie zauważyłam, że aż tyle mi ich ubyło. W lusterku częściej oglądam brzuszek ;) Bardziej się troszczę o skórę. Włosy odrosną. Prześwity zauważył mój mąż(podczas robienia zdjęć i filmików) Przyjrzałam się swoim włosom. Faktycznie ubyło ich, przedziałek jest trochę za szeroki, czubek głowy wygląda najgorzej. Mam ograniczone pole manewru, być może uda mi się zapanować nad wypadaniem. Walkę przeróżnymi szamponami,wcierkami, tonikami itd. rozpocznę jednak po okresie karmienia.







Mimo wszystko jestem zadowolona ze swoich włosów( w ciąży mam bardzo pozytywne nastawienie do wszystkiego :D ) Pomimo objętości(7cm) nadal udaje mi się sprawić by zachwycały:


Pielęgnacja w dniu nagrywania:

Jajeczny szampon BingoSpa z sles. Miał mi służyć do oczyszczania włosów. Jest kremowy i wzmaga przetłuszczanie.
J Beverly Hills odżywka do włosów farbowanych, delikatnych i łamliwych Fragile color-safe conditioner.

Intensive serum treatment Brazil Keratin
Cristalli Fluidi- cudowne, wygładzające serum.

Następnego dnia- brak kosmetyków.
Postanowiłam pokazać wam jak wyglądają moje włosy następnego dnia. W sobotę umyłam włosy wcześnie rano. Pierwszy filmik wykonałam wieczorem. Drugi następnego dnia po południu. Włosy przed filmikiem i w nocy były upięte w warkoczyka.









Dla zainteresowanych filmik na którym widać prześwit(włosy muszę zaczesywać do tyłu, tak też robię na co dzień)


Nie odwracałam go, ponieważ w ten sposób widać więcej.

Przyrost w listopadzie 1cm.
Pielęgnacja dość uboga, opierała się na:

Love2Mix szampon z proteinami pereł- uwielbiam go.
Maseczka do włosów z henną i olejem łopianowym- widzę po niej małe aby hair(przydadzą się ;) ) Może jednak obciążać.
Parisienne Italia Semi di lino- maseczka z olejem z siemienia lnianego. Tania jak barszcz. Kupię ją ponownie.


Tak czy inaczej mam znacznie gęstsze włosy niż przed włosomaniactwem. Wtedy na mojej głowie panował puch odpowiedzialny za wizualną gęstość. Po wygładzeniu nie było ich zbyt dużo. Teraz mam gęste włosy, choć niezbyt grube. Nie nadają się do pokazywania fryzur. Lepiej się prezentują rozpuszczone.




Jak się miewały wasze włosy w listopadzie? Jak radzicie sobie z wypadaniem włosów?


Znacie jakiś sklep biorący udział w DDD i mający w swoim asortymencie kosmetyki alverde(kamuflaż- co roku go kupuję) ?


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...