W tym poście pokazywałam wam efekty po farbowaniu. Kolor był cudowny, farba zmniejszyła przetłuszczanie się moich włosów, pachniała jagodami, miała przyjemny skład i cenę ;)
Kolor miał się utrzymywać 3-6 prań. Do 3 mycia był idealny. Potem się zmył. Jednak nie do końca. Zauważyłam, że w naturalnym świetle(lub na bliskich zdjęciach z lampą) pojawia się na włosach pewna poświata. Hmm nie dziwą mnie już opinie odnoście zwiększonej trwałości po którymś tam z kolei farbowaniu. Poświata była dość trwała, a nie chciało mi się czekać na jej powolne wymywanie.
Przypomniałam sobie o maseczce z dodatkiem truskawek. Przez nią indygo zmyło się zaraz po farbowaniu.
2 łyżki soku z truskawek zmieszałam z 4 łyżeczkami maseczki Kallos Color. Zmyłam ją po 30 minutach.
Zdziwiłam się, ponieważ w 2012 roku nie byłam zadowolona z truskawkowej maseczki. Na dodatek użyłam maski kallos color. Maska jest lekka, zbyt lekka, nie nawilża, nie wygładza, nie ułatwia rozczesywania, ale ma świetne opinie na wizażu :D Jednak wtedy moje włosy miały inną porowatość. Tym razem włosy były bardzo błyszczące, miękkie i śliskie.
A jednak domowe maseczki nadal na mnie działają :D
Efekt po jednorazowym nałożeniu mieszanki:
(zdjęcie- przed, 2,3- po)
Woda podczas spłukiwania maseczki była intensywnie czekoladowa. Poświata pojaśniała, choć nie do końca. Została na zakolach i przy nasadzie włosów.
Przypomniałam sobie, że podobne działanie miała maseczka z opuncją figową.
Efekt? Poświata znów pojaśniała. Choć jeszcze troszkę jej zostało we włosach. Włosy znów były śliskie i miękkie.
(na każdym z powyższych zdjęć mam mokre włosy)
Jestem zadowolona, choć czeka mnie jeszcze 1-2 spa z owocami ;) Maseczki wyglądały obłędnie, te kolory :D Dawniej eksperymentowałam także z innymi sokami np. marchewkowym, pomidorowym. Wtedy nie byłam z nich zadowolona, ale teraz może być inaczej :) Muszę wrócić do domowych maseczek.
Obecny kolor po owocowych maseczkach(tak jak wspominałam, jest bardzo podobny do grafiki umieszczonej na opakowaniu farby, mimo wszystko farba je przyciemniła)
I mały bonus. Włosy w mocnym słońcu- odrosty są widoczne z bardzo daleka, w cieniu, w świetle sztucznym- zlewają się z farbowanymi końcówkami. Ciekawa jestem dokąd będą sięgać moje naturalki po roku bez indygo(październik) Zdjęcia są niewyraźne(wycięłam je), ale nie robiłam ich z myślą o blogu :(
Czas chyba wrócić do płukanki z kakao, kawy i czarnej herbaty ;)
P.s kolor na długości został niezmieniony, maseczki zmywały indygo, ale tylko wtedy, gdy się jeszcze wymywało, lub było na granicy stałej trwałość( już odporne na szampon, nieodporne na opuncję) Lubię ciemne włosy, ale indygo mnie podrażnia, więc wrócę do płukanek.
P.s 2 nadal mam zamiar użyć henny w płynie na wesele brata. Przygotuje się na ewentualną, kolorową poświatę.
Przypominam o trwającym do jutra konkursie klik.
ja mi odrosną włosy to też sobie zrobię henne :D
OdpowiedzUsuńPrawdziwą, czy "hennę" w płynie?
Usuńkolor na pierwszym zdjęciu włosów strasznie mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńMój kolor włosów to kameleon, tak trudno go uchwycić :D
UsuńJak pięknie się błyszczą. Narobiłaś mi ochoty na jakąś owocową maseczkę :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować :) Mi się strasznie spodobał kolor maseczek.
UsuńBardzo mi się podoba ten blask! Do tej pory też nie byłam zadowolona z maseczek owocowych, z wyjątkiem tej z bananem. Mnie właśnie nie zależy szczególnie na wymywaniu koloru - przedwczoraj dorobiłam sobie jaśniejszych pasemek. Ale z takim blaskiem, już sobie wyobrażam, jakie mięciutkie były Twoje włosy. Chyba się skuszę, póki są truskawki. Widzę na zdjęciach różnicę w odcieniu.
OdpowiedzUsuńPo bananie? Bałam się o rozjaśnienie naturalek(maseczki z opuncji wybieliły mi przebarwienia na twarzy), ale ta poświata wyglądała tak sztucznie :/ Było widać, że to nie jest naturalny kolor. Skoro włosy miały już swój, jaśniejszy odcień, to mogłam się jej pozbyć.
UsuńU siebie nie zauważyłam aby truskawki zmywały kolor farby, ale to była chemiczna, a w zeszłym roku często ich używałam. Choć może to dlatego, że głównie w płukance, maskę rzadko robiłam.
OdpowiedzUsuńTe maseczki(tak jak jest w poście) wymywają w moim przypadku jedynie zmywalne farby. Wymywały mi kiedyś indygo, a teraz kolor został ten sam ;) Działały nawet na granicy zmywalności indygo, gdy już szampon nie zmywał koloru. Teraz jest inaczej.
UsuńPiękny efekt! ;) Zawsze się bałam robić maski z owoców, bo bałam się, że nie wypłuczę ich z włosów. Nie miałaś z tym problemu?
OdpowiedzUsuńw 2012(truskawka) i 2013(opuncja) miałam i wyczesywałam resztki maseczki szczotką z włosia dzika(szczotka usunie z włosów nawet kurz) Tym razem użyłam samego soku, więc maseczka spłukiwała się bezproblemowo :)
UsuńIle opakowan tej farby zuzylas na wlosy takiej dlugosci? 2-3? Zamierzam ją kupić ale nie wiem ile opakowań wrzucić do koszyka.
OdpowiedzUsuń1, ale wiedziałam, że maska nie zmieni koloru farbowanych włosów(farba nie rozjaśnia), na długość nałożyłam ją jak odżywkę. Na weselę użyje 2 opakowań. Z jednym się troszkę męczyłam ;)
Usuńa czy truskawka nie pozostawi czerwonej poświaty na włosach? :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie odnotowałam czerwonej poświaty po truskawkach, a w świetle dziennym mój kolor bywa dość jasny.
Usuńmuszę spróbować z maską z truskawek :)
OdpowiedzUsuńJutro zaopatrzę się w truskawki i sprawdzę, czy moja włosy polubią się z owocowo-maseczkową miksturą. Miękkość i blask Twoich kosmyków skutecznie przekonały mnie do eksperymentów:)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa Twojej opinii :)
UsuńKombinujesz z tymi maseczkami, ale efekt jest fantastyczny. Włosy błyszczą niesamowicie :)
OdpowiedzUsuńPoświata zmusiłam mnie do eksperymentowania :D
UsuńPrawdziwa włosowa pasjonatka z Ciebie. Podziwiam i pozdrawiam :)
UsuńBlask niesamowity, chyba pokusze sie na truskawkowa maseczke. Do tej pory z owocow uzywalam tylko figi ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że warto. Nawet jeśli nie będziesz zadowolona to wróć do niej za jakiś czas. W 2012 moje włosy po truskawkach były sztywne, trudno się je rozczesywało. Po obecnym spa nabrały miękkości i blasku.
UsuńŚwietny kolor włosów :))
OdpowiedzUsuńNaturalek? :D
Usuńale się błyszczą! zaciekawiła mnie truskawkowa :)
OdpowiedzUsuńobserwuję
Jest na nie sezon, więc warto spróbować :)
UsuńMniam :) Trzeba wypróbować :D A czy znasz jakieś sposoby na elektryzowanie się włosów
OdpowiedzUsuńMoje elektryzują się cały rok, a teraz gdy chcę zacząć pielęgnację bezsilikonową( żeby pozbyć się stroczkowania włosów) będzie jeszcze gorzej ;/
Szczotka jonizująca, spray lady spa z kaszmirem(zawiera keratynę, więc nie nadaje się do bardzo częstego stosowania), fito-spray z czerwoną koniczyną.
UsuńDziękuję bardzo :)
UsuńHej :) Mam pytanie odnośnie tej wcierki z cebulą i czosnkiem. Jak wyciskałaś sok z czosnku?
OdpowiedzUsuńWyciskarką do czosnku. Jej wnętrze wyłożyłam cieniutką, delikatną szmatką, dzięki temu wydobywałam sam sok(bez kawałków czosnku)
UsuńJa właśnie teraz wcieram to cudeńko :) Mam nadzieję, że pomoże na wypadanie włosów, które pojawiło się nie wiadomo skąd :/
UsuńTrzymam kciuki :)
UsuńZ ciekawości... Skąd masz sok z opuncji?? :)
OdpowiedzUsuńWycisnęłam go z owoców, ale mrożonych -w całości. Owoce mam z wyspy Pantelleria, ale można je spotkać w niektórych miastach(w sezonie)
UsuńFajna ta farba. Mnie by ciekawił kolor w odcieniach czerwieni :) Lubię czasem eksperymentować z włosami i zmieniać kolor taka zmiana (nieniszcząca) na kilka dni by mnie zadowolił :)
OdpowiedzUsuńMyślę o zakupie tej farby. Do tej pory farbowałam chemią na jasny rudy (naturalny kolor średni brąz). Ale podczas farbowania swędzi mnie skalp i włosy mimo wzmożonej pielęgnacji się niszczą (porowatość wysoka). Czy ta farba pokryje rude włosy? Jaki kolor wybrać by nie wyszedł mi czarny?
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj sobie post o tej farbie, tam masz np. przeciwwskazania, jak i wklejoną paletę odcieni.
UsuńNie chcę farbować włosów co tydzień (myję codziennie) albo skończyć z zielenizną. Mam już inną farbę na oku bez amoniaku, ppd i rezorcyny.
UsuńJaką ?
UsuńFarba nie jest dla wszystkich, ale czytałam, że po którymś tam farbowaniu robi się bardziej stała, a i u mnie jej resztki trzymają się solidnie włosa.
Artego one60nine. Podobne farby (bez amoniaku i ppd) mają firmy Inerayba i Chi.
Usuń