wtorek, 22 lipca 2014

Lubczyk na wzmocnienie włosów.

Witam :)



Lubczyk kojarzy się wam pewnie z afrodyzjakiem? Jest to zioło stosowane w medycynie ludowej. 
Lubczyk działa wykrztuśnie(napar), odtruwając, moczopędnie(stosuje się go pomocniczo w stanach zapalnych nerek, pęcherza), wiatropędne(odwar), zwiększa wydzielanie żółci, zmniejsza bóle miesiączkowe(łagodzi skurcze, ale zwiększa krwawienia, zastosowania wewnętrznego powinny unikać kobiety w ciąży), podobno zwiększa pobudzenie seksualne. Ma działanie rozgrzewające- może poprawiać krążenie. Surowcem leczniczym jest najczęściej korzeń, choć i licie zawierają wiele cennych dla organizmu substancji. Liście można zrywać w czasie sezonu na bieżąco, korzeń wczesną wiosna lub jesienią w drugim, lub trzecim roku wegetacji. Może powodować fotodermatozę(wysypka po zjedzeniu lubczyku i wystawieniu ciała na słońce, tak bywa właśnie w moim przypadku ;), nawet przy najmniejszej ilości tej rośliny)
W całej roślinie znajduje się olejek eteryczny (ok. 0,5-1%), witamina C (w liściach 150-200 mg/100g, większość jej jednak ginie podczas suszenia i przygotowywania), karoten (w liściach - 10-16%), lecytyna, żywice, garbniki, skrobia, kwasy (octowy, kawowy, chlorogenowy), tłuszczowce, sole mineralne (żelaza, potasu, kobaltu, cynku, miedzi, manganu, glinu i molibdenu), liczne fermenty, flawonoidy, witaminy (tokoferole), (psoralen, bergapten, czysta kumaryna).
We Francji nazywany jest "fałszywym selerem"- ze względu na wygląd. Lubczyk to wieloletnia roślina należąca do rodziny selerowatych, dawniej zaliczana była do rodziny blaszkowatych. Wysokość 0,5-1,5m. Pachnie jak "Maggi"(jest bazą tej mieszanki)
Kąpiel w zielu lubczyku poprawia stan skóry i włosów. Zapobiega ich wypadaniu, normalizuje pracę gruczołów łojowych.
Z lubczyku można przyrządzić macerat. Pół szklanki surowca na 150 oleju o temperaturze 50 stopni. Po 14 dniach można przefiltrować.
Na chwilę obecną powstała płukanka, kiedyś pomyślę o oleju. Lubczyk zastąpi mi stewie, której nie mogę ostatnio kupić.
Moja pierwsza płukanka okazała się niewypałem. Łyżeczkę liści zalałam 200ml wrzątku. Włosy były lekko suche i trudniej mi się je rozczesywało. Już nie lubią ziół ;) Kolejną płukankę zalałam 350 ml wrzątku, całość odcedziłam po wystygnięciu. Efekt: włosy były znacznie miększe i milsze w dotyku. 

Próbowałyście płukanki/wcierki z lubczyku? 

Gotowiec z lubczykiem?
Serum łopianowe 2 w 1
BIO SERUM ŁOPIANOWE 2 W 1 PRZECIW WYPADANIU WŁOSÓW 7 ampulek x 10 ml
Skład:
Decoctum nr 1 (Aqua, Arctiummajus R., Urtica Dioica L., Levisticum officinale L., Betulae alba L., Trifolium Pratence L., Humulus Luputus, Acorus Calamus R.), Denatured Alcohol, Water (and) Glycerin (and) Hydrolized Corn Protein, Panthenol, Serenoa Serrulata Extract, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, vitamins complex: Propylene Glycol, Alcohol, Hamamelis Virginiana Distillate, Panthenol , Butylene Glycol, Arnica Montana Flower Water, Niacinamide, Thiamine HCL, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Retinyl Acetate, Biotine, Allantoin, Hydrolized Wheat Protein, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Mentol, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Mentha Piperita (Peppermint) Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, EDTA, Milk Acid.

Pharma Bio Laboratory mgiełka przeciw wypadaniu włosów.
MGIEŁKA ZIOŁOWA PRZECIW WYPADANIU I ŁAMLIWOŚCI WŁOSÓW "PHARMA BIO LABORATORY"
Skład:
Decoctum n 1 (Aqua, Arctium majus R., Urtica Dioica L., Levisticum officinale L., Betulae alba L., Trifolium Pratence L., Humulus Luputus, Acorus Calamus R.), Denaturated Alcohol, Hydrolyzed Wheat Gluten or Hydrolyzed Wheat Protein, Water (and) Glycerin (and) Hydrolyzed Corn Protein, Panthenol, EDTA, Glycerine, Parfum, Allantoin, Benzyl Alcohol, 5-chlor-2-methyl-4-isotiazolinone-3-on, Polyquaternium -7, Benzophenone-4, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Salvia Sclarea Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Oil, Menthol, Water (and) silicone quaternium-18 (and) trideceth-6 (and) trideceth-12, Mannan, Milk Acid.

I tak dalej.

19 komentarzy:

  1. O, to bardzo ciekawe, nie znałam lubczyku od tej strony. Używam liści lubczyku w kuchni, zastępuje mi gotowe maggi (które robi się z korzenia).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja ich nie mogę używać. Odrobina lubczyku i nawet 5 minutowe spotkanie ze średnio mocnym słońcem kończy się wysypką :/ Przynajmniej włosowo się sprawdza :D

      Usuń
    2. Też pierwszy raz slyszę o takim jego zastosowaniu :)

      Usuń
  2. No wlasnie tez w kuchni uzywalam :)
    A wysypka po uzyciu wewnetrznie czy wlasnie jako kapiel? Juz sie napalilam ze cos na wypadanie bo mam z tym ostatnio problem- ale w takim razie z tesami zaczekam do jesieni

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz użyć liści- tak jak ja :)
      Wysypkę mam po wewnętrznym stosowaniu lubczyku(dodatek do zupy, rosołu) Odstawiłam go ;) Chociaż to nie reguła, mojemu bratu, mężowi nie szkodził.

      Usuń
    2. Dodaję suszone liście do prawie każdego mięsa, nie zauważyłam, żeby nam szkodził. Z drugiej strony, wszyscy chwalą wcierkę z kozieradki, która u mnie wywołuje łupież aż miło. ;)

      Usuń
    3. Jest sporo informacji w internecie o takim niepożądanym działaniu. Jak już wspominałam mojemu mężowi, mamie, bratu nic nie jest, a ja zawsze dostaje wysypki po lubczyku i to na 100% od niego :((łatwo to sprawdzić) Trudno ;)
      Ja np. używałam kwiatów kocanki włoskiej i byłam zadowolona, a mój brat wylądował po nich w szpitalu ;) (sprawdzał jak pachną) Natomiast przyszły szwagier jest uczulony a agawę, jak się okazało. Rożnie bywa z roślinkami.

      Usuń
  3. Lubczyk u mnie jedynie w kuchni występuję, najczęściej moja mama robi makaron z lubczykiem, pycha! ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaufam Ci, bo się dobrze na tym znasz, o !:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie slyszalam wczesniej o takim zastosowaniu lubczyku ;) Musze kiedys wyprobowac ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie wiedziałam że lubczyk ma zastosowanie w kosmetyce :) Trzeba wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. prosze wytlumacz mi pewną rzecz ktora meczy mnie juz od długiego długiego czasu. Otóż włoski mam juz fajne, zregenerowane, nawilżone i jestem z ich stanu baardzo zadowolona - ale tylko wtedy jak po umyciu, kiedy jeszcze są wilgotne zwiążę je w koka, albo zwine w dwa ruloniki. bo jeżeli zostawie je do wyschnięcia tak bez żadnego zwiazywania to po 2 godzinach od wyschniecia są suche postrąkowane i przede wszystkim powyginane kazdy w inna strone - próbowałam wydobyć ich skret, ale defitywynie mam włosy delikatnie falowane, nie kręcone. O co w tym wszystkim chodzi? nie zawsze moge czekac zeby miec gotowa fryzure. chciała bym umyć i wyjsc bo przecież po zwiazaniu sa super gladziutkie wiec myslalam ze sa juz zdrowe... nie zwiazalam i tu hop znowu siano

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A po tych koczkach też masz jedynie lekko falowane? Może włos czuje się lepiej podkręcony i warto dalej próbować. Jak wydobywałaś skręt? Po wszystkich kosmetykach tak masz? Pytam bo moje dysplastyczne włosy czasami się puszą(mimo nawilżenia, po niektórych składnikach) i związanie ich też pomaga.

      Usuń
    2. po kokach kreca sie mocno. puszenie i suchosc jest na wlosach ktorych nie zwiaze bez wzgledu na to co na nie naloze. nawet jak cos mega super dziala przy koku to przy suszeniu bez wiazania juz nie. probowalam ugniatac ale uzyskiwalam posklejane straki i duzo duzo koltunow... nie moglabym ich nie rozczesac.

      Usuń
    3. Czyli jednak mają tendencję do kręcenia i włosy lepiej się czują podkręcone. W takim razie musisz polegać na koczku lub szukać innych sposobów wydobywania loków. Moje włosy mają odwrotnie, podkręcone wyglądają na trochę suche, lepiej się czują proste. Posklejane? Może to wina użytych preparatów? Trzeba to robić delikatnie. Podpatruj różnych trików u kręconowłosych dziewczyn np.http://takbywlosminiespadlzglowy.blogspot.com/

      Usuń
    4. dziekuje. wlasnie wloski byly posklejane jak próbowałam bez zadnych produktow je pougniatac. zawinelam je potem w w turbach w ten sposob co wydobywa skret i byly strakami. wyszla taka mokra wloszka. zapuszczam naturalne w tym momencie bo juz do szalu dorpowadza mnie to wiazanoe bo nie moge wiazac w jeden kok bo wtedy jest za ciezki i bola.mnie cebulki tylko musze w dwa a w tskiej fryzurce nigdzie nie wyjde wiec myje je przed pójściem spac i czasem to nie wygodne. jak mialam naturalne sciete na prosto do ramion to byly proste nie krecily sie dlatego watpilam ze sa krecone

      Usuń
  8. Nigdy nie słyszałam o takim zastosowaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny jest też skrzyp polny w połączeniu z biotyną i lnem. Ja niedawna biorę skrzypolen i fajnie wzmocnił moje włosy i przy okazji paznokcie :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...