Żel zawiera w swoim składzie aż 90% ekstraktu z śluzu ślimaka. Pomaga zachować młodość. Nie zawiera parabenów, barwników, alkoholu, oleju mineralnego. Odpowiedni dla osób o wrażliwej cerze. Łagodzi podrażnienia.
Ma działanie rewitalizujące, nawilżające i odżywiające. Polecany do skóry przebarwionej, z bliznami, trądzikiem i zmarszczkami.
Cena: 33 zł, allegro- 50g.
Skład:
Snail secretion filtrate,water, glycerin, Tremella Fuciformis Sporocarp extract, sodium polyacrylate, Betaine, Human Oligopeptide-1, Butylene Glycol, Althaea Rosea Flower Extract, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Allantoin, Carbomer, Triethanolamine, Hydroxyethylcelluloze, 1-2- Hexanediol, Caprylyl Glycol, Diosdium EDTA,Fragrance.
Moja opinia:
Krem zawiera 90 % ekstrakt ze śluzu ślimaka- bogatego w alantoinę, kwas glikolowy, glikozaminoglikany- kwas hialuronowy, elastynę, , kolagen(wykazuje korzystne działanie w przypadku leczenia blizn, drobnych ran, trądziku), ekstrakt z trzęsaka, zwanego w Azji "masłem czarownicy" (opóźnia procesy starzenia się skóry, wzmacnia naczynia krwionośne), betaine, czyli związek hydrofilowy o działaniu nawilżającym,dalej mamy syntetyczny składnik stosowany do naśladowania naskórkowego czynnik wzrostu (EGF), malwę różową, aloes, alantoinę. Wszystko to w lekkim, niepozornym, żelowym produkcie.
Miękka tuba:
Żel jest bezzapachowy, wchłania się bardzo szybko(nie powoduje lepkości), nadaje się pod makijaż. Wygładza skórę, leczy drobne ranki, ale oczekiwałam czegoś więcej. Nadaje się do skóry tłustej. Nie zapycha. Stosowałam je jako serum, ponieważ żel bardzo, bardzo słabo nawilża. Nie zmniejszył przebarwień, nie wpłynął na napięcie skóry. Nie łagodził świądu. Ne jest zbyt wydajny. Tutaj żel ma świetne opinie. Być może sprawdzi się u kogoś innego.
Miałyście?
Kilka nowości ze sklepu: http://ukrainashop.com/
Brakuje mi kremu pod oczy. Obecny krem nie nadaje się na dzień. Wybór padł na Carstwo Aromatów żel aromaterapeutyczny pod oczy. Polecany jest osobom ze skłonnością do występowania obrzęków i cieni pod oczami. Moje modlitwy zostały wysłuchane i na opakowaniach pojawiły się składy w języku angielskim. Koniec z niedomówieniami.
Świetny skład jak na krem za 10, 50 zł.
Stewia krymska z wyciągiem z owoców głogu, syrop 20 ml- 8,50 zł.
Dlaczego głóg?:
Dla zainteresowanych- suszone liście stewii są znacznie słodsze.
Notki o stewii tutaj i tutaj ( chyba przez drugą notkę nie mogę kupić stacjonarnie suszonych liści, ponieważ są ciągle wyprzedane ;) )
Olejek laurowy(wawrzynowy) 1,3 ml- 3,30zł
Mój ulubiony składnik domowych wcierek- wzmacnia włosy i zapobiega wypadaniu. Działa lepiej niż np. olejek z bylicy bożego drzewka. 1,3ml to dla mnie wystarczająca ilość.
Sklep posiada w asortymencie wiele innych olejków w większych, jak i mniejszych ilościach. Można zapoznać się z olejkiem bez przymusu kupna całego opakowania.
Wcierka na wrzesień ;)
Seria do pielęgnacji włosów "7 olejków" serum przeciw wypadaniu włosów 29 zł. Olej łopianowy, rycynowy, lniany, rozmarynowy, cedrowy, awokado, shea.
Maseczka na sierpień.
Seria do pielęgnacji włosów suchych na bazie oleju arganowego . Maska do suchych i łamliwych włosów 22 zł. Widzę, że sklep poszerzył asortyment tych kosmetyków. Do niedawna można było nabyć jedynie kosmetyki z pijawkami. Na opakowaniach pojawił się skład w języku angielskim. Dopiero w domu odkryłam, że maseczka ma zaledwie 100ml, oby była doskonała i wydajna.
W mojej paczuszce znalazło się kilka zaskakujących dodatków, mimo, że nie robiłam zakupów w tym sklepie od roku ;) to bardzo miłe.
Olej witaminizujący do wzmocnienia i pobudzenia wzrostu włosów "sulsena"
Olejki eteryczne: Mięta pieprzowa i limonka. Miętowego olejku używałam do wcierki kawowej, byłam z niego zadowolona(miałam próbkę)
Inne interesujące produkty, których nie kupiłam:
Serum z olejem aragnowy 16zł. Kupię je, gdy skończę rokitnikowy kompleks. Ciekawe czy mu dorówna ;)
Skład: Cyclomethicone, Dimethiconol, Phenyl Trimethicone, Argania Spinosa Oil, Avena Sativa Kernel Oil, Ethyl Linoleate, Ethyl Linolenate, Ethyl Arachidonate, Glycosphingolipids, Parfum, Citronellol, Limonene, Hexyl Cinnamal.
Maska łopianowa na wypadanie włosów 29 zł.
Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Urtica Dioica (Nettle) Extract, Hydrolized Soy Protein, Arctium Lappa Root Extract, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Hydrolyzed Lupine Seed Extract, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Panthenol, Behentrimonium Chloride, Triceteareth-4 Phosphate, Cetrimonium Chloride,Trifolium Pratense Flower Extract, Hydrolyzed Keratin, Niacinamide, Medicago Sativa Leaf Extract, Polygonum Multiflorum Root Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, Ligusticum Chuanxiong Root Extract, Serenoa serrulata Fruit Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Angelica Acutiloba Root Extract, Capsicum Annuum Extract, Equisetum Arvense Extract, Thymus Vulgaris (Thyme) Essential Oil, Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Essential Oil, Citric Acid, Parfum, DMDM-Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Propylene Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Hexyl Cinnamal, Linalool.
Inna łopianowa maseczka 27zł.
Skład:
Decoctum n 1 (Aqua, Arctiummajus R., Urtica Dioica L., Levisticum officinale L., Betulae alba L., Trifolium Pratence L., Humulus Luputus, Acorus Calamus R.), Behenyl Alcohol (and) Cetearyl Alcohol (and) hydroxyethyl Cetearamidopropyldimonium Chloride, Glycol Distearate, Laureth-4 and Cocamidopropyl Betaine, Hydrolized Wheat Gluten, Bis (C13-15 Alcoxy) PG Amodimethicone, Hydrolized Wheat Protein, Behetrimonium Chloride, Centrimonium Chloride, Panthenol, Arctium Lappa Root (Burdock) Oil, Simmona Chinensis (jojoba) Seed Oil, Water (and) Glycerin (and) Hydrolized Corn Protein, Polyguaternium-10, vitamins complex: Propylene Glycol, Alcohol, Hamamelis Virginiana Distillate, Panthenol, Butylene Glycol, Arnica Montana Flower Water, Niacinamide, Thiamine HCL, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Retinyl Acetate, Biotine, Allantoin, Hydroxypropil Starch Phosphate, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Milk Acid, PEG-14M, Phenoxyethanol (and) Methylparaben (and) Butylparaben (and) Ethylparaben (and) Propylparaben (and) Isobutylparaben, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Parfum, EDTA.
Z apteki.
Squamax złuszczająco- nawilżająca emulsja do skóry 20% mocznika, 5% kwasu salicylowego 22,58zł.
Zastąpi balsam Naftalan S.
Szampon(na sierpień) DX2 przeciw siwieniu ciemnych włosów 25,09 zł.
Miałyście? Zainteresowało was coś?
Przypominam o suplemencie diety Priorin Extra, który możecie zdobyć.
Wystarczy wejść na: http://www.wyprobujpriorinextra.pl/
Wypełnić ankietę i wpisać kod: ofY5j0G3D
Kod będzie aktywny aż przez 10 dni (do 20 lipca)Codziennie wygrywa jedna osoba.
Ankietę należy wypełnić o godzinie 18. Kto pierwszy ten lepszy :)
Ciekawe zakupy :) Nie znałam jeszcze tego sklepu, moze się skusze.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten sklep. To z niego zamawiałam balsam z hirudyną i mineralny :)
UsuńŻel bardzo ciekawy, z opisu jak dla mnie. Wcierka też mnie interesuje, chce właśnie jakaś kupić.
OdpowiedzUsuńPoczytaj sobie inne opinie :)
UsuńBardzo ciekawy ten balsam złuszczający, nie słyszałam o nim wcześniej. Na szczęście teraz mi skalp nie doskwiera ani trochę. :)
OdpowiedzUsuńOlejek laurowy mam, ale jak na razie stosowałam tylko punktowo na ogniska zapalne. Bardzo fajnie je łagodził i goił. :)
Mój nie narzeka jeśli używam systematycznie złuszczających produktów ;)
UsuńOlejek laurowy uwielbiam :)
O, recenzji tego żelu ślimakowego się nie spodziewałam. Używam go od około 2 miesięcy i moja tłusta naczynkowa twarz się z nim polubiła, faktycznie jest lekki i nie zapycha niestety nie widzę żadnego wpływu na przebarwienia i gojenie się ran a tego niestety mam pełno i juz nie wiem co z tym robić :( ładnie łagodzi podrażnienie po kwasach, co ciekawe dawno temu mialam innego ślimaka z mniejszą zawartością filtratu i działał dużo lepiej faktycznie pomagał w gojeniu.
OdpowiedzUsuńZainteresowalas mnie tą pierwszą wcierką chyba już wiem po co sięgnę w przyszłym miesiącu, rozpoczęłam już koreańską kurację więc trzymaj kciuki ja będę trzymać za Ciebie ;)
Kupiłam go w marcu 2013 i tak zeszło mi z recenzją :D Pewnie dlatego, że się nie sprawdził :( Zamówiłam go jeszcze będąc we Włoszech. Kiedyś używałam innego kremu ze śluzem ślimaka, ale też się nie sprawdził.
UsuńOk, trzymam kciuki :)
Tak teraz jeszcze raz rzucam okiem i ciekawi mnie czy ten krem zluszczajacy nadal by się do twarzy, w sumie w składzie nic strasznego nie ma.
UsuńTo faktycznie trochę Ci zeszło, nie ma co narzekać na wydajność jak tyle czasu dał radę, kij z tym, że stojąc na półce :P
Emulsja jest dedykowany owłosionej i gładkiej skórze. Nie jest to produkt jedynie na skalp. Z tym, że to jednak twarz. Jest dostępna wersja z mniejszą zawartością kwasu-http://www.doz.pl/apteka/p15680-Pilarix_krem_nawilzajaco_-_pielegnujacy_do_skory_50_ml
Usuńhttp://www.doz.pl/apteka/p9539-Pilarix_nawilzajaco-pielegnacyjny_krem_do_skory_100_ml
Nadal 20% mocznika i 2 % kwasu salic.
Żel zużyłam już dawno temu, ale zostawiłam opakowanie- czekało na recenzję :D Ledwo mi się udało wycisnąć resztkę żelu widoczną na zdjęciu :D
UsuńSerum na przebarwienia przydałoby mi się podobnie jak serum 7 olejków do włosów(skóry głowy).Wszystko jest warte uwagi:))
OdpowiedzUsuńTen żel na przebarwienia? U mnie się nie sprawdził, ale ma świetne opinie ;)
UsuńO mamusiu wszystkie ruskie bym przygarnela do serca :) Jesli chodzi o slimaka to kilka lat temu bylam zachwycona oryginalna Elicina, baardzo mi pomogl w poprawie stanu skory. Ostatnio nawiedzil mnie nawrot pryszczy ale przyskapilam i zamowilam z ebaya koreanski zel ze slimaka Mizon (chyba 80 proc), ma super recenzje na KWC, cena z Korei jakies 18 PLN wiec super, ale dzialanie mnie nie powalilo :( Mam wrazenie ze skora sciagnieta a pryszczy i zaskornikow przybylo. Miesiac z Effaclarem Duo + i serum z vit C i jest znow OK, przebarwienia schodza, zaskorniki sie oczyscily- naprawde jestem pod duzym wrazeniem. Lecetroche sie poslinic do tych cudeniek ruskich w sklepie internetowym :)
OdpowiedzUsuńTen olejek witaminizujacy - jakos olej z norki mnie odstrasza , chyba u Wlosowelove czytalam o mydelku z takim olejem i watplwosciach etycznych ;) . O ile slimak i jego zel jakos mnie nie rusza tak tu mam pewne watpliwosci, podobnie jak np przy tych wcierkach z lozyskiem...juz nieraz je ogladalam ale nie moge sie przemoc
OdpowiedzUsuńSi-http://wlosowelove.blogspot.com/2013/11/nevskaya-kosmetica-mydo-dla-dzieci-z.html
UsuńJa używałam placenty, ale roślinnej. I jej się głównie używa. Piszę ekstrakt z łożysk, ale chodzi o łożyska roślinne :) Zawsze można zerknąć na skład, lub napisać do producenta.
Olejek- to gratis :)
No wlasnie nie roslinnych, jest taka wloska seria zawierajaca lozyska zwierzece a raczej wyciag z nich. Czytalam o niej ( taka wcierka w ampulkach to byla) na jakims blogu i dokladnie przeanalizowalam sklady dostepne na allegro... Lozysko jest najpaskudniejsza rzecza w swiecie i w zyciu bym nie chciala go miec nawet w poblizu swoich wlosow... No chyba ze by gwarantowal przyrost 20 cm w miesiac, to moze bym rozwazyla
UsuńFaktycznie, we Włoszech jest sporo produktów na bazie łożysk(mieszkałam tam) Jednak można kupić fajne wcierki na bazie roślinnej placenty :)
Usuńdziewczyny a czy ta Elfa ma cos wspolnego z Green Pharmacy dostepnymi w PL? Podobny design opakowan i produkty w sumie tez...
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńIle ciekawych nowości! :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tej wcierki, olejku i squamax :)
OdpowiedzUsuńAle nowości!;-)
OdpowiedzUsuń