Małe przypomnienie:
Opuncja figowa- roślina ta pochodzi z meksyku ale można ją także spotkać w innych krajach o ciepłym klimacie. Moje kwiaty zostały zebrane na wyspie Pantelleria.
Owoce są jadalne. Miąższ rośliny zawiera m.in. wodę, sole mineralne, węglowodany, białka, tłuszcze, kwasy organiczne, makro- i mikroelementy (wapń, fosfor, żelazo), witaminy (szczególnie dużo witaminy C) w wyjątkowo korzystnych dla organizmu proporcjach.
Olej z nasion opuncji figowej jest najdroższym olejem świata. Przebija pod tym względem olej arganowy.
Podczas filtracji. Widzicie ten lepki śluz, który wydzielają kwiaty?
Po przefiltrowaniu:
Zapach- oliwa przełamana zapachem pyłku kwiatowego.
Macerat jest ciężki, mocno nawilżający. Jest plastrem na suchą skórę dłoni. Regeneruje suchą skórę. Pozostawia długo utrzymujący się film o lekko kwiatowym zapachu. Nadaje się także do olejowania włosów. Wystarczy mała ilość, by zobaczyć efekty. Może być dodatkiem do kąpieli(kąpiel w rosołku) Polecałabym go suchej, dojrzałej, poszarzałej cerze(rozświetla), oraz zniszczonym włosom. Bardzo go lubię, marzy mi się prawdziwy olej z pestek opuncji figowej. Być może uda mi się dostać suszone kwiaty, a wtedy jesienią zorganizuję konkurs.
Co myślicie o maceracie z kwiatów? Miałyście go, lub olej z pestek opuncji?
Nowa porcja owoców palmy sabalowej. Muszę je umyć, obrać i wysuszyć(tak by zachowały miękkość klik) Nie wszystkie owoce były w 100% dojrzałe, ale nie mogłam już dłużej czekać.
Świeże owoce strasznie śmierdzą ;)
Inne dary z wyspy to słodycze, jedzonko(nawet mortadela, wszak to jest wszędzie dostępne, gorzej z szynką), Amaretto ;)
Z Niemiec:
Miałyście?
Wyniki konkursu:
Gratuluję. Będziesz mieć jeszcze więcej nowości do testowania ;) Czekam na Twój adres :)
Też się czaję już długi czas na olej z opuncji, jednak ta cena na razie mnie odstrasza. :) Gratuluję maceratu, u mnie każdy jeden zrobiłam źle: te na zimno śmierdziały, te na ciepło paliły mi się ;) Już nie kombinuję więcej sama, to nie na moje nerwy.
OdpowiedzUsuńI bardzo dziękuję, strasznie się cieszę z wygranej, bo to same smakołyki są! :)
Jeszcze raz gratuluję :)
Usuńgratulacje :)
UsuńGratulacje Dorotko :)
Usuńopuncję figową piłam tylko w herbacie :D
OdpowiedzUsuńTeż popijam taką herbatkę :)
Usuńw jaki sposób można samemu zrobić taki macerat? i czy można go zrobić z suszonych kwiatów? mam też pytanie trochę nie na temat;) czy obecnie smarujesz rzęsy olejkami tylko przy linii rzęs czy także całość?
OdpowiedzUsuńMożna. Wystarczy włożyć je do lekko podgrzanego oleju na 14 dni. Następnym razem zrobię właśnie taki macerat. W tym używałam bardziej świeżych kwiatów, pokrytych pyłkiem. Wzbogacił olej, a było go bardzo dużo :D
UsuńPrzy linii rzęs :)
zazdroszczę pobytu na tak cudownej wyspie ;)
OdpowiedzUsuń:) wyspa jest bajeczna *.*
Usuńjeeej, podziel się tą palmą :(
OdpowiedzUsuńChyba się musisz ustawić w kolejce bo jesteś już 4 osobą, która się o nie pytała. Mogę wysłać Ci ich trochę, choć to zależy od tego ile mi jej zostanie. następna dostawa pewnie za rok ;)
UsuńOoooo, Jeju byłoby miło :)
UsuńPS. zazdroszczę bardo tej wyspy! mam pytanko, czy masz tam mieszkanie lub coś czy po prostu jeździsz na takie wczasy? :)
UsuńTam mieszka moja rodzina, przez pewien czas mieszkaliśmy tam w celach zarobkowych. Może to i dobrze, bo mieszkania(jaskinie) dla turystów są bardzo drogie :D Te same, ale dla mieszkańców dużo tańsze :D Następnym razem jak tam pojadę to w celach turystycznych.
UsuńWiedziałam, że musisz mieć jakieś inne korzenie, wydaje mi się, że masz nietypową dla Polek urodę :)
Usuńi chyba przez Ciebie skusze się też na wycieczkę tam :P
Fakt, mój tata ginie tam w tłumie, wygląda lekko egzotycznie. Jednak moja rodzina ma polskie korzenie :) Tata mieszka tam od około 12 lat.
UsuńMożesz się odezwać na maila w sprawie owoców?
UsuńJeju jakie fajne rzeczy! :D
OdpowiedzUsuńPalmę mam, ale kupioną, suszoną i też śmierdzi:p :D dobrze wiedzieć jak wygląda na żywo prosto z krzaczka:D
A opuncję figową to tylko w herbacie piłam i mi totalnie nie smakowała, więc słysząc nazwę już się wzbraniam:p
Strasznie fajne zdjęcie:D To za Tobą, to właśnie opuncja? jest przeogromna:D
Ja za to niedługo będę jechała na moment do Grecji, nie na wakacje, tylko w delegację, ale też się już szykuję na jakieś zakupy, mam nadzieję, że znajdę coś ciekawego i z gotowych kosmetyków i z jakichś miejscowych półproduktów:D i w ogóle że znajdę chociaż chwilkę na zakupy:D
Moje wysuszone owoce nie śmierdzą, a przynajmniej ja nie zwracam na to uwagi. W notce o owocach było zdjęcie owoców na palmie :D Powinny być ciemniejszy, cóż, trudno :D
UsuńZazdroszczę :)
P.s Tak to opuncja średniego rozmiaru. Widywałam większe :D Zrobiłam zdjęcie ze sobą, by właśnie pokazać jej wielkość :)
UsuńP.s 2 tak, opuncja jest mdła i niezbyt dobra. Jednak moja skóra ją pokochała :D Mogłam beż żalu robić z niej maseczki itd.
UsuńHaha:D to może oznaczać, że po prostu świeże owoce jadą jeszcze bardziej:D ale w sumie tak bardzo uwielbiam takie rzeczy, że wybaczam im to:D i w sumie uwielbiam czasami chodzić z czymś dziwnym na twarzy/włosach i czekać czy będą jakieś pozytywne efekty:D
UsuńŚredniego:D o mamo:D to jak wygląda duża:D:D czasami mam takie rozkminy, że fajnie że żyjemy sobie na świecie, na którym jest tyle fajnych i ciekawych rzeczy:D
Taaak:D to jak skóra kocha to trzeba robić maseczki:D
Jeszcze większe :D Jest z czego zbierać opuncje ;)
UsuńHaha:D jak takie wielkie to z drabiną:D
UsuńAaa:) no i jeszcze Wesołych świąt:D:D
Dziękuje i wzajemnie :)
UsuńMacerat wygląda wspaniale. Oby Ci dobrze służył!
OdpowiedzUsuńWidać, że przyjechała rodzinka na święta :)
Macerat robiłam już dawno :) Jestem zadowolona- mam suchą skórę :)
UsuńOlej z opuncji figowej "chodzi" za mną już od dawna, ale cena zaporowa, a pojemności malutkie :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, ta cena i pojemność :( Szkoda, że nie mogę go zrobić sama ;) Brakuje mi maszyny do wyciskania pestek :D
Usuńo opuncji słyszałam, ale nie widziałam krzaka ani nawet kosmetyku z nią.
OdpowiedzUsuńMam krem(gotowiec) z opuncją. Był cudowny *.*
UsuńJeśli zamyka pory to przydałoby mi się takie cudo :D
OdpowiedzUsuńGratuluję fihtthedull!
W niektórych miastach można dostać owoce opuncji :)
UsuńZazdroszczę Ci, ja jestem kompletnie lewa w robienie samemu różnych wywarów do włosów czy cicła, a taki olej z opuncji stał się właśnie moim marzeniem ! :D
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.Również chciałabym mieć tak kochanego brata,który przywiózłby mi palmę sabałową.Taki macerat przydałby się na przebarwienia:))
OdpowiedzUsuńChyba gdzieś widziałam olej z pestek opuncji, ale teraz nie pamiętam gdzie. U mnie standardowo nie wiem gdzie co znajduję.
OdpowiedzUsuńEve, grzecznie ustawiam się w kolejce po palmę ... :):):)
OdpowiedzUsuńOk. Jesteś 5 :D
UsuńW sprawie owoców pisz na maila :)
UsuńWyglądasz przy tej opuncji na taką malutką :-D Zazdroszczę maceratu, a co! :-D
OdpowiedzUsuńps Dorotko gratuluję wygranej :-) :-*
Bo ona jest taka olbrzymia :D
UsuńCzy ta wysepka jest ciekawa do zwiedzania? Planuję byc może w tym roku jechać na wakację na Sycylię :)
OdpowiedzUsuńTak :) Zresztą na blogu jest pełno zdjęć z wyspy. Mi się tam podobało. Jeziorko z leczniczymi glinami. Można się nimi nasmarować. Gorące źródła, naturalna sauna. Górna posiadająca turystyczne szlaki. Byłam w chmurach :D(były wtedy nisko)Wyspa jest już bardziej afrykańska.
UsuńBardzo ciekawe. Pewnie można się tam dostać promem z Sycylii? Czy samolotem?
OdpowiedzUsuńPromem i samolotem :) W okresie turystycznym pływają szybkie, mniejsze promy. I nie trzeba na nie długo czekać.
UsuńTen macerat brzmi bardzo fajnie! Również zazdroszczę pobytu na wyspie *.*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tego jakie masz piękne włosy:) Ja również od lat zmagam się z wypadaniem, 2 lata temu zdiagnozowano u mnie niedoczynność tarczycy. Odkąd ją leczę mam wrażenie, że włosy są w troszke lepszym stanie, ale teraz obchodze się z nimi jak z jajkiem i każdy który wypada wprawia mnie w panikę:(. Poza tym twoja objętość jest niesamowita, ja od zawsze mialam cienkie włosy, było ich w miare dużo, ale nie miały objętości. Teraz po tym wszystkim mój kucyk i to w najgęstszym miejcu miałby może 4-5 cm. No cóż żyję nadzieją że to wszystko odrośnie, ale widząc ile wciąż wypada (czasami jak dotykam mokre włosy to z jednego miejsca potrafi wypaść ok 20) czuje się bezradna. Pocieszam się jakoś i przepraszam, że obarczam Cię moim problemem, ale miałam potrzebę się wygadać:).
OdpowiedzUsuńRozumiem Cię . Też leczę od dawna przyczynę, a lepiej jest od października. Mimo wszystko wiem, że może mi się pogorszyć. Mam nadzieje, że sobie poradzisz :( Widzisz, moja walka też trwała długo. Włosy wypadały mi już przed powstaniem bloga. Trzymam kciuki za Ciebie :)
Usuń