Moja cera od zawsze miała skłonność do pękających naczynek. W ciąży( ze względu na estrogeny) naczynia krwionośne mają skłonność do nadmiernego rozszerzania się. Pękające naczynka nie pojawią się u każdego. Powinny się ich obawiać kobiety posiadające cienką, płytko unaczynioną skórę.
Moja skóra jest dziedzicznie słaba. W ciąży zauważyłam jak bardzo ;)
Moje największe naczynko w znaczy sposób się powiększyło. Pojawiły się nowe(np. obok nosa)
Terapie rozpoczęłam od wcierania w naczynka wywaru z kocanki włoskiej:
Potem zaczęłam używać toniku z mineralizowanym wyciągiem z kasztanowca(jeden z elementów biokompleksu do skóry naczynkowej)
Skład:
aqua, Aesculus Hippocastanum ( Horse Chestnut) Bark Extract, glycerin, PEG 40 Hydrogenated Castor Oil, sorbitol, almond oil PEG-8 esters, d-panthenol, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Aniba rosaeodora (Rosewood) Oil.
Punktowo stosowałam... roll-on pod oczy:
Nie jest to produkt dedykowany cerze naczynkowej. Widziałam jednak co robił z moją skórą pod oczami.
Na chwilę obecną moja cera się unormowała(przeszła prawdziwą rewolucję: suchość, rozszerzone pory) Naczynka są niewidoczne- co mnie zaskoczyło bo to na policzku miałam odkąd wyjechałam do Włoch. Liczyłam na zmniejszenie, ale nie aż takie :D
Włosowo...
Moja malutka polubiła czesanie. Mogę z dumą stwierdzić, że miewałam tak delikatne w dotyku włosy :) Teraz widzę na jakim etapie byłam. Obecnie są suche, ale doprowadzę je do poprzedniego stanu :) W planach mam podcięcie i regenerację :) Muszę również zadbać o skalp- zaczyna marudzić.
Urocze zdjęcia małej. Miło, że je zamieszczasz!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o cerę, ma ona taki żółtawy/oliwkowy odcień i o ile niemal wyleczyłam łzs, nie mogę sobie poradzić ze skórą wokół ust, która ma mocno żółty kolor. Może dasz radę polecić jakiś wywar, by trochę rozjaśnić te miejsca?
U mnie najlepiej sprawdzała się opuncja(zawiera dużo witaminy C) Wiem, że w Pl można ją nabyć w niektórych miastach. Możesz też spróbować z pietruszką. Olej z baobabu stosowany jest w leczeniu przebarwień skórnych. Nie jest jakoś szalenie drogi. 50ml kosztuje coś koło 20zł. Możesz sobie zrobić domowy, rozjaśniający tonik, maseczki i kupić olejek.
UsuńP.s poczytaj także o oleju marula. Jest trochę droższy, ale nadal mu daleko do np. oleju z pestek opuncji(mój wymarzony olej)
UsuńDzieciątko jest przekochane, zawsze jak jakaś dzidzia mnie ściska za palec swoją małą rączką to się wzruszam <3 Ja wolałabym za to, żeby moje dziecko miało po mnie oczy, a po tatusiu włosy... :D
OdpowiedzUsuńBo to takie słodkie *.* Rozczula mnie ta moja pannica. Chociaż nie miałam nigdy "pociągu" do cudzych dzieci.
UsuńKurczę sama mam widoczne naczynka, nie widziałam tych produktów,ale muszę zobaczyć, bo skoro są tak skuteczne to je chcę. Mam pęknięte 2 naczynka przy nosie i koniecznie muszę coś z nimi zrobić.
OdpowiedzUsuńKocanka jest świetna :)
UsuńPiękna malutka:D moje włoski po urodzeniu nie były jakoś nadzwyczajne;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :) Za to teraz są bardzo ładne :)
UsuńPrześliczna jest ;)
OdpowiedzUsuńNaczynka - u mnie najlepiej spisywał się kompleks na naczynka z naturalissy :) I teraz własnoróbny tonik z glukolaktonem, również świetnie wpływa na naczynka ;)
Widziałam recenzję chyba tego kompleksu. Mam nadzieje, że teraz moja cera się uspokoi. Następnym razem wcześniej zadbam o naczynka. Nie sądziłam, że będą aż tak źle wyglądać w ciąży...
UsuńDziękuje :D
Mój synuś też urodził się z takimi włoskami. Niestety po czasie włoski się po prostu wytarły. Potem długo nie rosły,teraz kiedy ma już prawie 10 miesięcy włoski są mocniejsze i widać że rosną. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńRóżnie bywa, ciekawe jak będzie z moją malutką i jaki docelowy kolor osiągnie. Te na przodzie są jaśniejsze i przypominają mój naturalny kolor.
UsuńMalutka ma fajne włoski i jest co czesać ;)
OdpowiedzUsuńTo mnie cieszy :D Przydałaby się jej lepsza szczotka ;)
Usuńmoja cala trojka miala czarne lebki, corke pamietam jeszcze w szpitalu czesalam z przedzialkiem :) a blizniaki- jeden mial takiego smiesznego sterczacego jeza a drugi ulizane wloski (i tak im w sumie do tej pory zostalo)-- niestety po jakis 4 mcach-pol roku zaczely sie wycierac i zostaly luzinki z tylu glowy :)
OdpowiedzUsuńMoja córeczka ma taki bardziej meszek na przodzie i jego wyciera, te z tyłu rosną i są takie milutkie w dotyku. No ale moje niegdyś były identyczne. Teraz są sztywniejsze. Muszę je zregenerować.
UsuńNiesamowity efekt..Jestem pod wrażeniem poprawy skóry. Muszę koniecznie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńhttps://nataliamakeupblog.wordpress.com/
Muszę koniecznie skorzystać z Twoich rad. Też mam cerę naczynkową, a do tego mieszaną i większość kremów jest zbyt tłusta, więc może skorzystam z tego co Ty :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń