wtorek, 19 lutego 2013

Tigi Let it Be ekologiczna odżywka wzmacniająca włosy- bez spłukiwania



Opis:
Odżywka stworzona z ekstraktu z drzewa masłowego, olejku migdałowego, hibiskusa, oraz rumianu szlachetnego jest ratunkiem dla Twoich włosów. Nie rozpaczaj, użyj odżywki, która pozostawi Twoje włosy lśniące i odżywione. 
- 88% zawartości organicznej
- brak parabenów i sztucznych barwników
- brak syntetycznych aromatów
- opakowanie nadające się do recyklingu.

- nie jest testowana na zwierzętach.

19,99 zł-250ml - allegro.

Skład:
Aloe Barbadensis (Aloe Vera) Leaf Juice(sok z aloesu), Glycerin(gliceryna), Butyrospermum Parkii (Shea Butter)(masło shea), Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil(olejek ze słodkich migdałów), Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil(olej z owoców bergamotki), Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil(olej greipfrutowy), Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil(olejek z rozmarynu), Aqua (Water/Eau), Olea Europaea (Olive) Fruit Oil(oliwa), Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil(olej słonecznikowy), Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil(olej jojoba), Chamomilla Recutita (Matricaria ) Extract (Chamomile)(ekstrakt z rumianku), Hibiscus Sabdariffa (Hibiscus) Flower Extract(ekstrakt z kwiatów hibiskusa), Agaricus Bisporus (Button Mushroom) Cap/Stem Extract(ekstrakt z pieczarki), Cochlearia Armoracia (Horseradish) roqt Extract(ekstrakt z chrzanu), Wheat Amino Acids(pszeniczne aminokwasy), Rice Amino Acids(ryżowe aminokwasy), Stearyl Alcohol(emoliet, emulgator w/o), Phenoxyethanol(konserwant), Caprylic/Capric Triglyceride(poprawia, lepkość daje poślizg), Cetrimonium Chloride(zapobiega elsktryzowaniu, substancja kondynująca), Cetyl Alcohol(emulgator o/w, emoliet tłusty), Stearic Acid, Hydroxyethyl Ethylcellulose(wiąże, stabilizuje, poprawia lepkość), Brassicamidopropyl Dimethylamine(roślinna amina, pozyskiwana z oleju brassica), Polyquaternium-37(sufraktant kationowy), Quaternium-91, Cetearyl Alcohol(emoliet tzw. tłusty), Panthenol(wit B5), Peg-17 Dimethicone(bezpieczny silikon zmywalny), Cetrimonium Methosulfate(antystatyk), Polyquaternium-55, Citric Acid, Tetrasodium Edta, Limonene, Methylisothiazolinone, Linalool, Benzaldehyde, Ethyl Acetate, Heliotropine, Vanillin

Moja opinia:
Zapach- cudowny, na początku nie mogłam sobie przypomnieć z czym mi się on kojarzy(skleroza ;)). Po małej sondzie wyszło, że odżywka pachnie migdałem, migdałowym olejkiem do pieczenia lub migdałowym likierem Amaretto :D. To coś dla fanek aloesu, ponieważ jest on pierwszym składnikiem. Konsystencja bardzo lejąca. 

Lepiej mi się ją nakłada na lekko wilgotne włosy. Mała ilość nie obciąża włosów. Bardzo trudno ocenia mi się działanie odżywek bez spłukiwania. Jeśli nakładam coś na mokre włosy to widzę chociaż małą różnice z suchymi bywa inaczej. Moje włosy raczej nie rozczesują się po niej lepiej, są troszkę bardziej nawilżone i mniej podatne na uszkodzenia i to chyba tyle. Zrobiłam swego czasu spray z tej odżywki. Lubie sprayowe produkty i wtedy odżywka była lżejsza(mogłam jej użyć ponownie w ciągu dnia) i ładnie wygładzała wierzchnią partię włosów.
Stosuję ją również przed myciem włosów do olejowania na odżywkę(odżywka pomaga olejowi wniknąć we włosy). Rozprowadzam odżywkę na włosach, potem nakładam na nich olej i po pewnym czasie zmywam. Chyba najbardziej polubiłam ten sposób. Włosy są później bardzo miękkie. Nigdy nie nakładam bardzo dużej ilości oleju na włosach. Delikatnie staram się go równomiernie rozprowadzić  Włosy wyglądają na obciążone ale nie ociekają tłuszczem.





Próbowałam też tą odżywkę stosować jako produkt do spłukiwania. Jednak w tej roli się nie sprawdziła- jest za mało treściwa, moje włosy nie były zadowolone.


Miałyście?


Zobaczcie kto mnie ostatnio odwiedza :



Szkoda tylko, że Bianka go nie lubi ;)




45 komentarzy:

  1. to Twój piesek Bianka? <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ;), sasiada. Ona czesto lezy u mnie na tarasie.

      Usuń
  2. gdyby nie ta gliceryna na drugim miejscu, to już bym miała na nią ochotę, ale ...ufff, na szczęście nie mogę :D piękne zdjecia na tle chmur, szkoda, że buźki nie pokazujesz, ale rozumiem, też nie chcę się pokazywać :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze kiedys ;), lubie byc anonimowa.

      Usuń
    2. Dla mnie takie zdjęcia z "wydrapaną" twarzą są bez sensu. Nie chcesz się pokazywać? Prezentuj tylko zdjęcia krajobrazu, a jeśli jednak chcesz się pokazać ale nie "wprost" - pokaż się profilem, czy tyłem. Takie zdjęcia jak te, z zamazaną twarzą wyglądają po prostu strasznie :/ nie piszę tego żeby hejtować, po prostu takie jest moje odczucie.

      Usuń
    3. Mimo wszystko zostane przy swoim ;). Mamy inne zdanie. Zdjecia robilam sama i widac na nich przyklapniete wlosy. To poleczenie krajobrazu plus wlosow, tylem sie nie dalo bo jednak wiatr je targal a ja sie nie bede sama meczyc ze zdjeciami.

      Usuń
    4. Oj nie chciałam wywoływać takiej wymiany zdań. :)

      Usuń
    5. Balbinko ale nic sie nie stalo. Jo! wyrazila swoje zdanie. Wiadomo nie wszystkim sie to musi podobac. Tak samo zdjecia wyspy czy kota nie pasuja do tytulu bloga ale ja to lubie :D. Na dodatek akurat te zdjecia strasznie mi sie podobaly. Czuje patrzac na nie jakbym sie unosila w chmurach :D. Nie rezygnowalam z ich wstawiania tylko dlatego, ze nie ma na nich mojej twarzy.

      Usuń
  3. ale ten kocur jest ładny, tylko groźne spojrzenie ma ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe to fakt ale byl bardzo lagodny :)

      Usuń
    2. Ale ma pyzy jak żbik! :) Masz coraz ciekawsze zwierzęce towarzystwo ;)

      Odżywka wygląda ciekawie i faktycznie jako odżywka b/s. W formie sprayu nawet lepiej taką stosować - rozcieńczyc wodą czy hydrolatem/prostym tonikiem i można psikać ;)

      Usuń
  4. ale kooocurek milusi :)
    a co do odzywek nie lubie tych bez spłukiwania niestety :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie za bardzo ale staram sie ich uzywac :).

      Usuń
  5. jaka treściwa odżywka! co za puszysty kocurek, widzę że zwierzęta strasznie do ciebie lgną ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. sklad ma piekny:) ja mam obsesje na punkcie kotow:D cudowny jest!

    OdpowiedzUsuń
  7. Odżywka wygląda bardzo fajnie! Może kiedyś ją kupię :) Ja ciągle kombinuje z olejowaniem, bo żaden sposób nie przynosi u mnie dobrych rezultatów.. Tzn jakaś minimalna różnica czasem jest, ale to nie to o czym piszą dziewczyny u siebie na blogach. Na razie najlepiej sprawuje się Amla Dabur, bo ślicznie nabłyszcza włosy :) Zazdroszcze takich gości :D Kociak ma takie podstępne spojrzenie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez nie mam az tak strasznie zaskakujacych efektow po olejowaniu, bywa tez, ze nie widzie miedzy niektorymi roznicy. Jednak po takim czyms wloski sa miekkie :), a to plus. Troche tak ale bez problemu podszedl do mnie :D. Nie mam pojecia jak sie tu wola koty ale zareagowal :D

      Usuń
  8. Już kiedyś jak pokazałaś tę odżywkę, to wpadła mi w oko! Ooo, jaki kociak cudowny!!!!! Podrap go ode mnie za uszkiem :-P.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok jak tylko znowu mnie odwiedzi. Ostatnio mial pecha bo zaraz po nim przyszla Bianka i go przepedzila :(

      Usuń
  9. Żółte opakowanie zdecydowanie przyciąga wzrok! Wyrzuciłabym tylko końcówkę składu i byłoby idealnie. A kicia podobna do mojego Tigerka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ty zawsze coś wynajdziesz:D - ładny skład, zwłaszcza ze względu na aloes, które moje włosy kochają <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam jej , ale czekalam na recenzję bo widziałam ją kiedys na allegro i zainteresował mnie skład :)Szkoda , że to nic specjalnego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poszukaj jeszcze innych opinii jesli Ci sie ona podoba bo ja sie przyznaje szczerze, ze wszystko co jest b/s przewaznie dziala neutralnie na moje wlosy :(

      Usuń
  12. Skład,naprawdę interesujący i do tego,jak piszesz ,zapach-warto wypróbować.Na razie na pierwszym miejscu w mojej liście zakupów jest olejek bhringraj-dostałam odlewkę-super-po nałożeniu na skórę głowy-w ogóle nie czułam pieczenia ani swędzenia-ukoił moją skórę,zapach-śliczny,nie rozumiem dlaczego wiele dziewczyn narzeka-no tak ile nosów ,tyle odczuć.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek tez mam na liscie zakupow od dawna.

      Usuń
    2. Szkoda,że nie jesteś w Polsce.

      Usuń
    3. Wroce na swieta wiec pewnie sobie cos pokupie wtedy :D

      Usuń
  13. Nie przypuszczałam, że ekstrakt z pieczarki może służyć naszym włosom:) Notabene przyglądając się składowi tej odżywki, od razu pomyślałam o Anwen, ponieważ jej włosy uwielbiają aloes:)

    Ten kociak jest uroczy:) Może się jeszcze z Bianką zaprzyjaźnią;) Początki bywają najtrudniejsze;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byc moze u niej wlasnie sprawdzilaby sie lepiej, bo mich nigdy aloes jakos bardzo nie nawilzal.

      Usuń
    2. W moim przypadku aloes również nie przynosi spektakularnych rezultatów. Nie mogę powiedzieć, że nic nie robi z moimi włosami, ale znam półprodukty, które lepiej radzą sobie z tym zadaniem.

      Usuń
    3. Mam identycznie. Cos tam daje ale jednak rowniez znam lepsze polprodukty. Lubie aloes we mgielkach ale odzywki z nim sa przewaznie lekkie, dla mnie za lekkie.

      Usuń
  14. eve ile ty masz wzrostu i wazysz? wydajesz się drobnej budowy :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokladna budowe zobaczysz w zakladce moja wyspa bo tam jest zdjecie w stroju. Jestem drobna ale nie narzekam na ksztalt figury. Coz bardzo trudno mi przytyc ;).

      Usuń
  15. Znowu ładne zdjęcia i znowu się zastanawiam, kiedy Ty masz czas testować to wszystko! :-)
    Świetny kot, wygląda jak dzikusek z fantastycznymi bokobrodami :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie myje wlosow codziennie, stosuje sie do wyznaczonego planu co miesiac i daje rade powoli. Ta odzywka mam juz od bardzo dawna :D i dopiero sie konczy.
      Te bokobrody sa najlepsze :D.

      Usuń
    2. twoje włosy wyglądaja tak iście idealnie tylko i wyłącznie przez henne , która nieodwracalnie oblepia włosy. Ta warstwa u ciebie musi byc juz spora i włosy mogą wydawać się grube, ale tylko dzięki hennie macie wy blogowiczki takie włosy np ty i sempere. Prawdopodobnie żadne substancje już nie wpływaja na twoje włosy ''od wewntąrz'' bez to oblepienie. więc powinnąs darować sobie wszelkie odżywki itd. Stosowanie na skalp na porost włłosów i dobry szampon.

      Usuń
    3. Bzdura w 100%. Henna nie oblepia wlosa a laczy sie z keratyna. Indygo zmywa mi sie z wlosow inaczej nie farbowalabym juz co miesiac. Zreszta z miesiaca na miesiac schodze do bardziej brazowego koloru- lekkiego przyciemnienia co pokazuje w roznym swietle bo moje naturalki tez nie sa wcale tak jasne. Bywalo, ze indygo zeszlo nawet prawie cale np. po masce z opuncji. I widze dzialanie roznych odzywek na swoich wlosach, zwlaszcza ze sa wymagajace :D. Co do idealnego wygladu to indygo straszliwie matowi wlosy ;), nie wspome juz o calonacnej kapieli w nim, zeby uzyskac jakis efekt. Poczytaj troche o tym.

      Usuń
    4. P.s indygo a henna to zupelnie cos innego.

      Usuń
  16. Ale masz ładnego gościa! No właśnie jak tylko zobaczyłam konsystencję odżywki to pomyślałam, że chyba jest strasznie rozwodniona i np. masła shea to już jest niewiele... Nie lubię za bardzo takich produktów, wolę sama sobie rozwodnić coś bardziej treściwego ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo fajny skład, ja nakładam odżywki b/s po myciu, na mokre włosy. Muszę się bliżej zainteresować tą odżywką :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...