Lepiej późno niż wcale. Niektóre z poniższych produktów zostały wypite, zjedzone(nawet nie raz), lub zużyte :)
Nowa maseczka Green Style z bambusem i mandarynką klik. Poprzednim razem wybrałam jej siostrę(chciałam obecną wersję, ale została wyprzedana), która okazała się być kompletną pomyłką. Ta jest znacznie lepsza :)
Pasty do zębów borówkowa babci Agafji i Dentavit pro calcium klik klik. Wersji z ekstraktem z borówek jestem wierna od wielu miesięcy(co już pewnie zauważyłyście)
Jakiś czas temu zdecydowałam się na pastę w proszku Fitokosmetik klik(wersja wybielająca z olejkiem z mięty pieprzowej):
Nie byłam z niej zadowolona w 100%. Miałyście?
Bardzo długo czekałam na wysyłkę(chciałam inną wersję), więc dostałam gratis chusteczki odświeżające Natura Siberica. Szczypały w oczy, były za słabo nasączone. Poza tym ok ;)(są delikatne, nie ma mowy o jakimś dogłębnym oczyszczaniu)
Swego czasu kupowałam chusteczki Planeta Organica i o wiele milej je wspominam klik. Jednak i one były strasznie słabo nasączone(albo trafił mi się felerny egzemplarz)
Nevskaya Cosmetica mydło o zapachu gorącej czekolady klik. Niezbyt fajny skład, kupiłam je dla zapachu. Był słaby i mam wrażenie, że już się ulotnił :(
Ec Lab Tonik odmładzający z morską wodą i kofeiną :) klik.
Ec Lab baby care krem- mydło dla dzieci od 0+ klik Produkty Ec Lab baby cechują się krótkimi, ścisłymi składami. Bardzo słabo się pienią. Myślę jednak, że następnym razem wrócę do żelu pod prysznic i szamponu(2w1) klik. Produkt ten jest przezroczysty i słabiej się pieni od mydełka.Mydełko pozostawia na włosach mojego dzidziusia przyjemny zapach.
Chusteczki dla dzieci- odświeżające Mama&Baby- klik.
Myślę, że zużyje je sama :) Buzię mojego maleństwa przemywam jedynie ciepłą wodą :)
Moje witaminy elevit pronatal(jestem im wierna, w ciąży przez pewien czas "przerzuciłam się" na inne i żałowałam tego)
Oraz płyn dezynfekcyjny asept do odkażania.
Kanebo, Sensai- szampon nadający objętość. Prezent od jednej z was(jeszcze raz bardzo dziękuje :*) Pieni się idealnie- podczas upałów musiałam myć włosy nawet 3x aby je domyć(a myłam je każdego dnia) Tutaj wystarczało jednokrotne nałożenie szamponu(nawet czarny mydło stosowałam 2x) Nie wysusza, ale w moim przypadku wygładza włosy(tak na nie działają proteiny) Przypomina mi jednak trochę drogeryjne szampony-te które stosowałam dawno temu.
Farmona Hair Genic odżywka pogrubiająca strukturę włosa. Połowy włosów nie ma, czas to jakoś umiejętnie zatuszować :) (mam już swój ulubiony sprej, ale o tym innym razem)
Mleczka roślinne z Rossmanna(piłam także inne o posmaku kokosa)
Olej kokosowy- nawilża, ma działanie antybakteryjne(na pupę niemowlaka)
Jedyne słodycze na jakie sobie aktualnie pozwalam.
Bondolino(producent klik)- nosimy się. Od początku postępuje bardzo instynktownie. Nie muszę czytać poradników itd. Mimo wszystko w tym wypadku byłam trochę zagubiona. Wiedziałam, że istnieją nosidła i wisiadła( czytałam o tym zanim zaszłam w ciążę) Wahałam się pomiędzy chustą kieszonką, zwykłą chustą, bondolino, marsupi. Kupiłam bondolino(eh ta cena...) Zaskoczyło nas. Mój mały króliczek nigdy nie zasnął w wózku. W foteliku samochodowym zdarzyło się to parę razy(głównie na samiutkim początku, a i wtedy nie padała w samochodzie jak inne maleństwa(-zresztą w brzuszku też wtedy szalała) W bondolino zasypia :)
Ciekawe linki(mnie pomogły) klik klik Jest ktoś zainteresowany recenzją?
(chciałabym mieć takie rzęsy jak ona- zupełnie jak lalka i co najlepsze już kilka osób myślało, że niesiemy lalkę- swoją drogą trochę mnie to bawi, kto wozi lalkę w foteliku samochodowym? :D)
Parę ubranek ;) Na początku wybieraliśmy te najprostsze. Teraz możemy trochę poszaleć. Nadal jednak kupujemy praktyczne ubranka- dziecku musi być wygodnie.
Córeczka tatusia ;) Wzruszający widok, gdy moje maleństwo zasypia w ramionach tatusia. Ostatnio poranek należał do nas- przytulankom i całusom nie było końca. W końcu miałam urodzinki ;)
Czapeczka(źródło zdjęcia klik)
Śpiworek i ochraniacz na łóżeczko(edisa 210cm, ten z zestawu był za krótki). Moje dziecię jest strasznie ruchliwe. Odłożone pionowo za chwilę będzie leżeć w poprzek, potem główką w dół ;)
(pierwszy raz dostałam coś w gratisie do dziecięcych zakupów :D)
Czytamy :) Coś na teraz, coś co przyda się za chwilę, coś na potem.
Ekologiczny gryzak ;)
(gryzak, książeczki kupiłam tutaj)
Nasza pasja(zaniechana na okres ciąży i połogu) Nowy motocykl i nowe akcesoria.
Prezenty, ale nie dla mnie ;)
I coś tylko dla mnie- aby czuć się kobieco. Macierzyństwo to świetna sprawa. Sporo się we mnie pozmieniało. Mimo wszystko jestem głównie kobietą i nie zapominam o sobie. klik.
Trochę się tego uzbierało :)
P.s w poniedziałek(chyba) ktoś włamał się na moją pocztę i konto allegro. Na poczcie pojawił się filtr przenoszący wszystkie nowe wiadomości do kosza, na allegro został wystawiony jakiś laptop :/ Mój numer telefonu został zmieniony. Nowe hasła, aukcja usunięta przez pracownika allegro. Mam nadzieje, że taka sytuacja się więcej nie powtórzy. Spotkałyście się osobiście z czymś takim?
Świetne rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńTa sprawa z włamaniem nie ciekawa... Dobrze, że udało się to odkręcić.
Mam nadzieje, że to się więcej nie powtórzy :/
UsuńCzekam na wiecej informacji na temat mgielek, tej z farmony albo innej ;) chuba zainwestuje w jakas bo jak dotad nie stosowalam takich pdzywek
OdpowiedzUsuńTo odżywka :) Sprej jest zupełnie innej firmy :)
UsuńUrocze są takie malutkie ciuszki dla maluszka :)
OdpowiedzUsuńRozczulają mnie tak malutkie ciuszki, nie umiem im się oprzeć :D
UsuńAle piękne zdjęcia! Sporo fajnych nowości widzę!
OdpowiedzUsuńTrochę się tego uzbierało :D
UsuńCiekawe zdobycze :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJakie słodkie stroje z myszką Minnie! Moja chrześnica byłaby zachwycona:)
OdpowiedzUsuńIle ma ? :) Mam teraz fazę na Minnie i ciuszki z pyszczkami i uszkami :D
UsuńWszystkiego najlepszego! :-)
OdpowiedzUsuńIle ciekawych rzeczy macie! I jak ona rośnie! :-)
Dziękuje :)
UsuńDlatego łapiemy każdą chwilę :)
Dziękuje :)
OdpowiedzUsuńCo do włamu na allegro - nie spotkałam się osobiście, ale pracuję w handlu internetowym za granicą i owszem, to się zdarza. Zgłaszałaś to do nich?
OdpowiedzUsuńA ja zaraziłam się ospą od wnuka szwagierki. O dziwo lekko ją przeszłam (a pewnie wiesz, jak ciężkie są choroby dziecięce u dorosłych, z tych gorszych rzeczy to chyba tylko parę blizn na nodze będę miała na stałe). Ale jeśli chodzi o włosy i skórę po chorobie to dopiero jest tragedia. ŁZS powrócił ze zdwojoną siłą, góra pleców i dolna cześć twarzy cała w ropie, we włosach pojawił się łupież (a nigdy nie mam). Już mogę powrócić do stosowania dziegcia na skórę, bo ospa zeszła i wreszcie wszystko wraca do normy. Miałam chwile zwątpienia, że moja długoletnia walka o skórę i włosy poszła na marne, ale w ogóle znajomy skończył z zapaleniem mózgu po ospie, więc miałam niesamowicie dużo szczęścia.
Tak, od razu. Zresztą nie wiedziałam co zrobić z tą aukcją(ktoś już licytował tego laptopa za 1500zł) Mam nadzieje, że sobie poradzisz. Najważniejsze, że właśnie łagodnie to przeszłaś. Mnie pomagała kocanka(na łupież) Obecnie i moja skóra miewa się gorzej(po hair medic było idealnie) To wszystko przez zbyt długie trzymanie masek- nauczyłam się myć włosy, wtedy gdy mój mąż jest w domu. W razie czego zajmie się dzidziusiem. Natomiast jeśli chodzi o cerę to czuje się jak nastolatka.
UsuńUbranka dla malenstwa przeeeeeslodkie :)
OdpowiedzUsuńTo prawda *.*
UsuńSuper nowości, ciekawe jak się będą sprawdzały :)
OdpowiedzUsuńJuż żałuję, że kupiłam tylko jedno opakowanie maseczki Green Style ;)
UsuńUbranka z myszką przypomniały mi o mojej ulubionej piżamie z czasów podstawówki, którą dostałam od cioci z Niemiec:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że Twoja córka zdrowo się rozwija:)
Przypomniałaś mi, że muszę sobie kupić jakąś ciepłą piżamkę :D
UsuńWitaj:) ja trochę nie na temat;) tzn. chciałam zapytać co najbardziej pomogło Ci na przebarwienia skóry? Ciepło pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKrem v.krem(venus) Jednak tę substancję czynną(kwas kojowy) można kupić na półproduktach np.-https://www.zrobsobiekrem.pl/pl/p/Kwas-kojowy/224 Krem jest niestety tłusty jak smalec. I opuncja figowa( w formie maseczek)
UsuńJak długo u Ciebie trwało poporodowe wypadanie? Bo chyba nie tak bardzo długo :)
OdpowiedzUsuń3 miesiące. Objętość kucyka spadła o jakieś 1-1,5cm. Dodam, że moja norma to 50sztuk dziennie(potrafiłam zejść do 30)
UsuńPiszę z gorącą prośbą. Czy możesz mi poradzić coś na suchy skalp z krostkami-białe ropne, a jednocześnie pojawiają się też małe białe kuleczki jakby z łoju? Skalp mam podrażniony chyba po wcierkach przepisanych od dermatologa dermena żel i aplicort e. Odstawiłam, ale nadal mam problem... Widziałam kiedyś post u ciebie ale nie mogę go znaleźć. Byłabym wdzięczna za jakąś pomoc. Strasznie lecą mi włosy, a to co miało pomóc jeszcze pogorszyło mój stan... straciłam już połowę włosów a i te babay hair które odrastają wypadają...
OdpowiedzUsuńMożesz spróbować nawilżyć go cerkogelem i maseczką łagodzącą z siemienia i olejku np. lnianego(kropla)
Usuńhttp://blogeve-evel.blogspot.com/2013/07/jak-to-jest-z-tym-moim-skalpem-i-jak.html - chyba o ten post Ci chodziło.
Pisałaś, że olejki pomogły Ci walce o rzęsy. Po jakim czasie zuważyłaś poprawę ich stanu? Używałaś kilku olejków, kŧóry Twoim zdaniem najbardziej Ci pomógł?
OdpowiedzUsuńOdżywka keratynowa gal, olej lniany. Nakładałam je w korzenie rzęs(cienkim pędzelkiem)
UsuńW takich sprawach ważna jest systematyczność i trochę cierpliwości :) Dodam również, że kohl także je wzmacnia.