środa, 22 października 2014

Rok bez farbowania włosów indygo.

Witam :)

Farbowałam włosy indygo(bez henny, własna mieszanka) przez bardzo długi okres czasu. Zrobiło się całkowicie stałe. Po roku bez farbowania, zużyciu 2l coli(bez rozcieńczania) na płukanki, kolor nadal jest taki sam.
Muszę przyznać, że spodziewałam się większych odrostów. Pierwsze zejście z rozjaśnianych wtedy końcówek wspominam milej. Jednak moje włosy w tamtym okresie bez najmniejszego problemu rosły minimum 2,5cm miesięcznie. Teraz bez wspomagaczy jest to 0cm(prolaktyna)




Niestety, ale nie wiem ile cm mają moje odrosty. W sztucznym świetle(bez lampy) jest on mało widoczny. 



Dlaczego zrezygnowałam z farbowania włosów? Było męczące(farbowałam włosy 8h, potem same odrost już tylko 5,5h) Indygo zaczynało mnie podrażniać. Na chwilę obecną jestem z tego powodu bardzo zadowolona. Może to dlatego, że od pewnego czasu inaczej reaguje na indygo. Po nałożeniu papki na brwi(wesele) poczułam okropne uczucie palenia. Wygląda na to, że w ciąży tak czy inaczej musiałabym zrezygnować z farbowania włosów indygo.

Jak sobie radzicie z powrotem do naturalnego koloru?


Mam dla was kilka zdjęć z wesela. Włosy były suche(sezon grzewczy) i elektryzowały się od szczotki(zapomniałam użyć spreju antystatycznego) Brakowało im odbicia od nasady(spałam w wilgotnych włosach) Mimo wszystko widzę, że na zdjęciach nie wyglądały aż tak źle.
Nie mniej jednak co chwilę musiałam je wygładzać by nie wyglądać tak:

Inne zdjęcia:


Planowałam je wyprostować, ale prostownica dotarła do mnie w niedzielę ;) Drugiego dnia wyglądały znacznie lepiej.

Kryzys został zażegnany, włosy nabrały miękkości. 

Dziękuje wam za miłe słowa pod ostatnim postem :) Nie mogę się już doczekać kolejnej wizyty u lekarki. Pamiętam ten moment, gdy na ekranie zobaczyłam jak bije serduszko mojego maleństwa. Nie mogłam powstrzymać łez ;) Potem pierwsze ruchy i radosne podskakiwania w brzuszku. Z każdą wizytą mój maluszek mnie zaskakuje :) 






56 komentarzy:

  1. Gratuluję dzidziusia.To są na prawdę przepiękne momenty w życiu kobiety.

    OdpowiedzUsuń
  2. Eve twoje wlosy zawsze prezentuja sie pieknie, nawet jak narzekasz ze zniszczone, suche czy cokolwiek to jak dla mnie wygladaja swietnie.
    Teraz mimo tej prolaktyny mysle ze mozesz sie spodziewac tez pozytywnego dzialania ciazowych estrogenow na wlosy. Mi w ciazach faktycznie szybko rosly

    Tez zawsze odliczalam dni do wizyt u lekarza i usg, zawsze mnie zachwycala mozliwosc podejrzenia maluchow w brzuszku :) A propos lez to ja plakalam na usg 2 razy (druga ciaza). Za pierwszym razem dr powiedzial mi ze pecherzyk jest jakis nieforemny, ma niewlasciwy ksztalt i ze dostane leki podtrzymujace ciaze. Za drugim razem, na wizycie kontrolnej dr spytal- czy w rodzinie byly bliznieta. Wtedy wybuchnelam rykiem przerazenia i plakalam cala droge do domu, moja mama jak mnie zobaczyla to wystraszyla sie ze leki nie zadzialaly ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w 2 trymestrze wypadanie włosów spadło. Jednak nadal widać, że moje włosy są jeszcze osłabione. Natomiast jeśli chodzi o brwi to wzmocniły się na początku i teraz znów wypadają ;)
      Miałaś bliźnięta? :) W mojej rodzinie było to dość częste zjawisko.

      Usuń
    2. nadal mam, 2 chlopcow + starsza corke ;) U mnie w rodzinie byly w pokoleniu babci, prababci, praprababci- co pokolenie praktycznie, potem u mamy i u nas juz nie- a teraz mi sie trafily.

      Usuń
    3. Mojemu mężowi marzyły się bliźnięta ;) Mój tata jest np. z bliźniąt :D

      Usuń
  3. niesamowite włosy:) tak pół żartem pół serio takie grube włosy to chyba dają ciepełko:)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie są grube, ale mam ich dużo :D Potrafią mnie ogrzać :)

      Usuń
  4. Zawsze jestem w szoku jak widzę Twoje włosy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Naturalnie mam bardzo podobny kolor włosów do Twojego :) W tamtym roku próbowałam zapuścić naturalki, ale nie wytrzymałam, jak odrosty osiągnęły 7-8cm długości... :( Zazdroszczę Ci wytrwałości :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój naturalny kolor bardzo trudno ukazać na zdjęciach :(
      Chemiczne farby strasznie mnie odrzucają(podczas podcinania włosów myślałam, że zemdleje od tych zapachów), a indygo mnie podrażnia :D Tak czy inaczej schodziłabym pewnie teraz do naturalek :) I mój naturalny kolor zaczyna mi się podobać :)

      Usuń
  6. Ładnie przechodzą w czerń, nie wyglądają na takie chamskie odrosty. Farby roślinne mają taką moc :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, indygo wygląda na moich włosach bardzo naturalnie :)

      Usuń
  7. masz piękne włosy :)
    a powiedz proszę jak to cola na płukanki? pierwsze słyszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://kascysko.blogspot.com/2014/08/problemy-wosowe-xvii-jak-wypukac.html :)

      Usuń
  8. Ja sobie nie potrafię poradzić jak teraz schodze z farby. Czasem po prostu chce mi sie płakać. A Tobie gratuluje rezygnacji, masz i t ak piękny kolor!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam tak, gdy schodziłam z rozjaśnionych końcówek. Potwornie się męczyłam. Różnica w kolorze była ogromna :( Dasz sobie jakoś radę :*

      Usuń
  9. Kolor pięknie się mieni w zależności od światła. Na tym zdjęciu na zewnątrz, na tle samochodu, wygląda, jakby Twój odrost był już bardzo długi.

    Pamiętam, jak z wizyty na wizytę nie mogłam się nadziwić jak szybko Zo rosła w moich brzuchu. Teraz też się szybko zmienia, ale w ciąży te różnice były najbardziej widoczne. Największa radość była, kiedy pierwszy raz poczułam "rybkę" w brzuchu, kiedy mocniej kopnęła.

    Bardzo dużą część ciąży przepłakałam, na zmianę ze szczęścia i ze strachu. ;) Taki to czas jest. Całuję Cię mocno i życzę samych dobrych łez. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na zdjęciach w plenerze widać wyraźnie różnicę, ale nie mam takich zdjęć od tyłu :( W pomieszczeniach oba kolory się zlewają ze sobą.
      Czekam na taki moment :D
      Dziękuje :)

      Usuń
  10. Twój naturalny kolor jest o wiele ładniejszy niż ten po indygo :) Gratuluje dzidziusia :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jak dla mnie indygo jest za zimne. Nie podoba mi się ten odcień i szczerze mówiąc mało komu w nim ładnie. Co do wyjścia z czerni, fakt, łatwe to to nie jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor moich włosów nie był zimny. Nie powstawała srebrna lub niebieska poświata. Widać to na zdjęciach indygo z bliska. Była to naturalna czerń. I ładnie mi w tak ciemnym odcieniu, jednak musiałam z niego zrezygnować. Kolor po indygo był dla mnie idealny.

      Usuń
  12. Mi sie udalo zapuscic naturalki :) nie sa dlugie bo co chwila podcinalam wiec siegaja teraz za ramiona. Zapuszczalam dwa lata. Mysle, ze za kolejne dwa bede mogla sie pochwilic ladna dlugoscia.
    Tez jestem w ciazy. U mnie polowka:)
    Duzo zdrowka dla Ciebie i dzidziusia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też teraz mam długie odrosty i nie farbuje włosów.. P.s ja jeszcze serduszka nie widziałam ale za 2 tygodnie mam wizytę to powinno już być :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serduszko zobaczyłam na 3 wizycie i bardzo mną to wstrząsnęło. Wtedy też moje maleństwo nabrało kształtów. Niezwykłe przeżycie. Teraz widzę ruchy, łapanie się za główkę *.*, podskoki itd. :D Gratuluję :*

      Usuń
  14. Eve, gorące gratulacje! To musi być magiczne zobaczyć bijące w sobie drugie serduszko :)
    A u Ciebie to odrostowe "ombre" wygląda naprawdę fikuśnie :) Ale to chyba przez to, że włosy to jedna, wielka, lśniąca tafla <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje :) Przez cały dzień nie mogłam opanować łez szczęścia :D

      Usuń
  15. Obserwuje taak wiele włosomaniaczych blogów, ale to tylko twoje włosy są TAKIE wspaniałe.
    Szkoda, że większość "metod" i produktów do dbania o włosy przedstawianych na blogu są moją studencką kieszeń nieosiągalne ;<
    Liczę na więcej zdjęć twoich włosów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że na blogu jest sporo przepis na wcierki i płukanki z tanich ziół :) Mam też kilka hitów wśród tanich maseczek.

      Usuń
  16. Rzeczywiście męczące to jest. Sama indygo trzymam 12h (oczywiście włosy krótsze, tylko do łopatek, są jednak odporne na farbę). Ale muszę przyznać, że warto - moja czerń po 12h jest po prostu piękna, naturalna, ciepła (mam b. ciemne oczy, brwi i rzęsy, skóra też blada nie jest, więc naturalny mysi blond kompletnie nie pasuje, dlatego farbuję).
    Struktura moich włosów sprawia, że indygo szybko się wymywa i muszę zawsze farbować całe włosy, przez to jednak czerń jest równomierna.
    Nie wyobrażam sobie wrócić do naturalnych - nie mam nic do mysiego blondu, u większości wygląda ładnie, ale ja mam po prostu zbyt ciemną karnację.
    Szkoda, że musiałaś zrezygnować z indygo, Twój naturalny kolor jest jednak równie ładny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też indygo szybko znikało, bywało, że farbowałam włosy dzień po dniu. Teraz jest mega stałe :D Kolor i mi pasował. Będę nadal przyciemniać włosy, ale już tylko płukankami.

      Usuń
  17. Odpowiedzi
    1. http://blogeve-evel.blogspot.com/2014/07/ava-aktywator-modosci-witamina-c-z.html :)

      Usuń
  18. Wow, ale długie już masz naturalki i piękny ich kolor ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiele kobiet zazdrości takich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja z innej beczki. Nie chce mi się szukać, ale gdzieś na blogu pisałaś o jakiejś masce/odżywce nivea, która b fajnie działała i była w słoiczku. Pisałaś, że nie możesz jej nigdzie znaleźć - ja coś takiego widziałam ostatnio w carrefour - z tym, że nie wiem, czy to to, opakowanie było plastikowe, ale w takim właśnie słoiczku, co było dość inne jak na odżywki z nivea, może to to ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam o tej maseczce-http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=15765

      Usuń
  21. Masz przecudowne włosy! W to pierwsze zdjęcie to aż ciężko uwierzyć, normalnie płaszcz z włosów! :D podziw!

    OdpowiedzUsuń
  22. moje włosy są strasznie suche i sztywne:( próbuję różnych sposobów, olej owania, masek, itp. Możesz coś poradzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam Twojej pielęgnacji, a to w niej może tkwić problem(brak równowagi pomiędzy humektantami, proteinami, emolientami, niedopasowana pielęgnacja itd.)

      Usuń
  23. jak aktualnie dbasz o cerę i rzęsy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam głównie jednego ulubionego kremu(nawilża, napina skórę, ma prosty skład i moja cera go uwielbia), będę musiała o nim napisać. Rzęsy wzmacniam jedynie kohlem.

      Usuń
    2. a jakieś olejki? musisz koniecznie napisać o tym kremie:)można malować rzęsy kohlem?malujesz je tuszem?

      Usuń
    3. Już nie, bo rzęsy mam wzmocnione(co innego jeśli chodzi o brwi) Wcześniej używałam olejku łopianowego i keratynowych rybek gala( w korzenie rzęs) Kohl zawiera kamforę, olejek musztardowy, zioła( w zależności od rodzaju)- to wzmacnia i pobudza rzęsy. Nie używam tuszy, farbuję je indygo(odkąd jestem w ciąży bardziej mnie podrażnia i nakładam je tak by nie miało kontaktu ze skórą)

      Usuń
  24. co poleciłabyś na wypadanie włosów?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://blogeve-evel.blogspot.com/2013/12/podsumowanie-walki-o-kazdy-wos-15.html
      Chociaż będzie to zależeć od przyczyny wypadania. Dodam także, że inne produkty wzmacniały mi włosy wypadające podczas mycia, a inne walczyły z wypadaniem w ciągu dnia.

      Usuń
  25. Moje wlosy zawsze tak wygladaja jak wyjde na dwor(te odstajace wlosy :/) , jak je wygladzic? Czemu tak sie ddzieje?:((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierzchnia warstwa moich włosów to głównie włosy dysplastyczne ;) Zachowują się jak włosy wysokoporowate. Reagują na wilgoć w powietrzu. Czasami pomagają bomby emolientowe, spreje antystatyczne. Muszę je dociążać. Uwaga na nadmiar humektantów.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...