poniedziałek, 17 lutego 2014

Naturalne, Syberyjskie Czarne Mydło Babci Agafii/ kilka nowości/fretka.

Witam :).

Opis:
Naturalne syberyjskie mydło o wyjątkowych właściwościach pielęgnacyjnych Kosmetolodzy z moskiewskiej firmy " Pierwoje reshenie " opierając się na wieloletnich doświadczeniach i tradycjach mieszkańców Syberii , po dwóch latach badań wybrali 37 syberyjskich roślin, z których wyciągi, ekstrakty i oleje  (z zimnego tłoczenia) stanowią aktywne składniki tego unikalnego mydła. Na bazie naturalnych składników stworzyli idealną formułę pielęgnacji ciała i włosów. Wyciągi z roślin syberyjskich nadają mydłu niepowtarzalny zapach. Mydło nie zawiera sztucznych barwników i składników zapachowych. Zawartość naturalnych składników pieniących przydaje mu delikatności. Ma postać żelu. Jest bardzo wydajne .

Przeznaczenie:
Mydło przeznaczone do pielęgnacji   ciała i włosów. Polecane osobom z problemami skórnymi: łojotok, egzemy, łuszczyca. Można go stosować jako żel pod prysznic i jako szampon do włosów.


Składniki aktywne - działanie
   
Uczep trójlistny(Bidens Tripartita) – wykazuje działanie przeciwzapalne i   gojące.
Krwawnik pospolity(Achillea Millefolium) – przeznaczony do pielęgnacji skóry wrażliwej
Pokrzywa zwyczajna(Urtica Dioica) – rekordzista w zawartości witamin korzystnych dla włosów  i skóry.
Rumianek pospolity(Chamomilla Recutita) – oczyszcza, zmiękcza i relaksuje skórę.
Szałwia(Salvia Officinalis) – wpływa na skórę tonizująco, napina ją, zmniejsza wypadanie włosów.
Glistnik jaskółcze ziele(Chelidonium Majus) – ma działanie przeciwzapalne, łagodzi podrażnienia.
Melisa(Melissa Officinalis) - intensywnie odżywia i tonizuje skórę, nadając jej zdrowy wygląd.
Miodunka plamista(Pulmonaria Officinalis) – wzmacnia cebulki włosowe.
Żywica sosnowa(Pinus Silvestris) – ma działanie antyseptyczne, łagodzące, witaminizujące i wzmacniające skórę głowy i włosy.
Mącznica lekarska(Arctostaphylos Uva-Ursi) – znakomity naturalny antyseptyk.
Krzyżownica syberyjska(Polygala Sibirica) – sprawia że struktura włosa staje się jednorodna.
Oman wielki(Inula Helenium) – oczyszcza pory, lekko wybiela i wygładza skórę.
Olsza czarna - pączki(Alnus Glutinosa Cone) – normalizują pracę gruczołów łojowych, powstrzymują wypadanie włosów, przeciwdziałają pojawieniu się łupieżu.
Różeniec górski(Rhodiola Rosea) – wygładza skórę, oczyszcza ją i dezynfekuje.
Mech dębowy(Evernia Prunastri) – ma   działanie    antybakteryjne, przeciwzapalne. Nadaje mydłu przyjemny zapach.
Brodaczka(Usnea Barbata) – naturalny antybiotyk.
Świerk syberyjski(Picea Siberica) – wzmacnia włosy, przydając im zdrowego blasku.
Szczodrak krokoszowaty(Rhaponticum Carthamoides) – przywraca włosom życiową siłę.
Prawoślaz lekarski(Altaea Officinalis) – usuwa stany zapalne, naturalny antyseptyk.
Mydlnica (Saponaria Alba, Saponaria Rubra Officinalis,) – zawierają naturalne saponiny, środki pieniące, które miękko i delikatnie oczyszczają skórę i włosy.
Lukrecja (Glycyrrhiza Glabra) – delikatny środek pieniący, oczyszczający skórę.
Olej cedrowy(Cedrus Deodara) – usuwa podrażnienia skóry, szybko je goi, wzmacnia włosy, przeciwdziała ich wypadaniu.
Olej sojowy i lniany(Davurica Soybean, Linum Usitassimum) – dzięki wysokiej zawartości witaminy E działa regenerująco na komórki skóry i włosów.
Olej z rokitnika ałtajskiego(Hippophae Rhamnoides Altaica) – ma działanie gojące, odżywcze, odmładzające.
Olej pichtowy(Abies Siberica) – wygładza, odmładza, dezynfekuje.
Olej z szarłatu zwisłego(Amaranthus Caudatus) – ma działanie odmładzające, wygładza skórę.
Olej z łopianu(Arcticum Lappa) – odżywia i wzmacnia cebulki włosowe, przeciwdziała wypadaniu włosów, obniża ryzyko pojawienia się łupieżu.
Olej z dzikiej róży(Rosa Canina) – odbudowuje komórki, odżywia, napina skórę, powodując, że jest bardziej sprężysta.
Olej z jałowca pospolitego(Juniperus Communis) – naturalny antyseptyk, odżywia i nawilża skórę. Nadaje mydłu delikatny aromat.
Dziegieć (Tar) – tradycyjny ludowy środek przeciwłupieżowy.
Ałtajski wosk mineralny(Ozocerite) – chroni skórę i włosy przed wysuszeniem i wpływem zanieczyszczeń zewnętrznych.
Pyłek kwiatowy(Propylene Glycol Chenopodium Ambrosioides) – stymuluje wzrost nowych komórek.
Włóknouszek ukośny (Czaga brzozowa) (Inonotus Obliquus) – łagodzi podrażnienia skóry, ma działanie antybakteryjne.
Modrzew syberyjski(Larix Sibirica) – wyciąg posiadający właściwości lekko wybielające.
Olej kamienny(Petrolium Distillates) – wygładza skórę, posiada działanie antyseptyczne.


Efekt
Pielęgnuje, regeneruje i odżywia skórę ciała i włosy.

Cena: 44zł - 500ml


Skład INCI: Aqua, Cedrus Deodara Oil, Davurica Soybean Oil, Abies Siberica Oil, Hippophae Rhamnoides Altaica Oil, Juniperus Communis Oil, Amaranthus Caudatus Oil, Rosa Canina Oil, Arcticum Lappa Oil, Linum Usitassimum Oil, Salvia Officinalis Intractum, Chelidonium Majus Intractum, Melissa Officinalis Intractum, Pulmonaria Officinalis Intractum, Chamomilla Recutita Intractum, Bidens Tripartita Intractum, Achillea Millefolium Intractum, Urtica Dioica Intractum, Sodium Laureth Sulfate, Sorbitol, Cocamide DEA, Arctostaphylos Uva-Ursi Extract, Inula Helenium Extract, Polygala Sibirica Extract, Pinus Silvestris Extrakt, Alnus Glutinosa Cone Extract, Rhodiola Rosea Extract, Evernia Prunastri Extract, Usnea Barbata Extract, Picea Siberica Extract, Saponaria Alba Extract, Saponaria Rubra Officinalis Extract, Glycyrrhiza Glabra Extract, Altaea Officinalis Extract, Rhaponticum Carthamoides Extract, Ozocerite, Tar, Inonotus Obliquus, Propylene Glycol Chenopodium Ambrosioides, Larix Sibirica Extract, Petrolium Distillates Oil , Methylisothiazolinone.
     

Pojemność opakowania   500 ml.


Moja opinia:
Mydełko jest ciemne, bardzo gęste, zamknięte w 500 ml plastikowym słoiczku. W środku znajduje się zatopiony liść brzozy. 

Zabezpieczone jest dodatkowym wieczkiem:

Ma żelową konsystencję. Dobrze się pieni(zawiera sles, cena jest adekwatna do wydajności). Jak każdym innym produktem myję nim włosy 2x. Jeśli mam włosy w miarę czyste i bez oleju to wystarczy 1x(co go wyróżnią). Porcja mydełka (do umycia włosów) wygląda następująco:


Pachnie ziołowo, wyczuwam delikatną woń miodu.
Jest bardzo wydajne, aktualne zużycie(od 23 stycznia):

W składzie masa ekstraktów i składnik, który lubi moja skóra: dziegieć.
Działanie:
1. Skóra na ciele- pokochała to mydełko od pierwszego użycia, tworzy w wannie ogromną pianę(taką jak na reklamach płynów do kąpieli). Nie wysusza, skóra pozostaje miękka(choć jest dobrze oczyszczona) i jakby powleczona olejkami. Mój numer 1 w kwestii oczyszczania skóry.
2. Włosy- mydełko dobrze je oczyszcza(czuć to po szorstkości w dotyku), nie wysusza. Nie plącze, choć zawsze nakładałam po nim odżywkę. Bałam się wysuszenia, zdecydowałam się jedynak używać go do detoksu włosów(zdjęcie poniżej). Miałam mały problem z rozczesaniem włosów i podczesywaniem ich w ciągu dnia. Włosy jednak po wyschnięciu były gładkie i miękkie(jak po bardzo lekkiej odżywce- mydełko ich oczywiście nie nawilża).Nie stosowałabym jednak tej metody zbyt często. Zmyje w włosów każdy olej,domową maskę, lub naftę.
W moim przypadku nie nadaje się do częstego stosowania przy wysuszonych włosach.
3. Twarz- do oczyszczania raz na tydzień przed maską- tak. Przy częstszym stosowaniu moja skóra reaguje na nie rozpaleniem, pieczeniem i bordowym kolorytem. Włosy, ciało - tak, twarz- nie(rzadko).


Zakupy ze sklepu lawendowa szafa(jak zwykle skorzystałam z własnego rabatu: blogeve).

Moje ukochane serum do twarzy Planeta Organica anti-age z zeń-szeniem do cery suchej i wrażliwej. Recenzowałam je tutaj.
Natura Siberica Profesional seria rokitnikowa, profesjonalny żel do układania loków.

Gratis dostałam Planeta Organica Seria Afryka scrub do rąk z olejem avokado, zmiękczający

Szare mydła potasowe 72%:


Świece z wosku pszczelego:
Świece mają działanie jonizujące.
Miałam już z nimi styczność kilka lat temu. A tutaj ręcznie robiona świeca-prezent.




Małe co nieco o fretce. Ten oto słodziaczek spędził 5 dni na lotnisku(Sycylia-Trapani). 

Uznano go za niebezpieczne, agresywne i dzikie stworzenie, przeznaczone do łapania królików(fakt, na wyspie pewien mężczyzna używa fretki właśnie w takim celu i taka jest ich historia). Nie jest to domowy zwierzaczek(według niektórych). Nie pomogła pierwsza interwencja karabinierów. Jeden z karabinierów zaproponował przygarnięcie fretki(ma ich 4, używa ich do polowań). No ale kto by oddał członka rodziny ;). Pomogła, ale dopiero druga interwencja i zgoda pilota. Fretka znalazła się w centrum uwagi. Wszyscy byli zdziwieni jej łagodnym usposobieniem. Pewna polka z dzieckiem, para chińczyków oraz funkcjonariuszka zrobiła sobie z fretką zdjęcie. Fretka miała płynąć promem. Jednak sztorm na to nie pozwalał. Siostra, jej chłopak oraz fretka spędzili kilka dni na lotnisku. Z pewnością jest co wspominać. Sama byłam wykończona podróżą, spaniem a dworcu i dopłynęłam ledwo żywa. Nie wyobrażam sobie siedzieć tam aż tak długo :(. Miałyście podobne historie związane ze swoimi pupilami?.


 Lotnisko:








32 komentarze:

  1. Babcia Agafia to bardzo mądra kobieta skoro wymyśliła tak niespotykane dotąd przeze mnie mydło. Jest moją bohaterką. A tak serio, to nigdy wcześniej się z takim czymś nie spotkałam. Wygląda trochę jak żywica :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie mogę się doczekać, kiedy wreszcie zainwestuję w moje pierwsze rosyjskie kosmetyki ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ słodka ta fretka! :D
    A te czarne mydełko moje włosy b. lubią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potrafi słodko wyglądać, zasypia gdy się ją kołyszę :D

      Usuń
  4. Bardzo lubię czarne mydło, teraz zastanawiam się nad kupnem białego :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zachęcasz mnie do zaryzykowania i zakupy syberyjskiego czarnego mydła, nie wiem tylko kiedy za dużo kosmetyków. Chociaż z drugiej strony boje się trochę, wszystko mnie ostatnie miesiące podrażnia i nie wiem tak do końca czemu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie zaczęłam testować to mydełko. Zobaczymy jak spisze się u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. O kurczaczek. Zastanawiałam się, jakim cudem to mydło pozostawia skórę tak miękką i dlaczego lekko zapycha. A ono ma parafinę! Niby mało, ale jednak.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fretka <3.
    Mydełko kusi mnie od dłuższego czasu, szkoda, ze nigdzie stacjonarnie nie da się go kupić ;).

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam to mydło, moje włosy i cera je uwielbiają. Panie w Helfach mówią, że to białe jest bardziej nawilżające, też ciekawe.

    Frety to prześmieszne zwierzęta, kiedyś jedna spędziła u mnie tydzień, ale niestety nie mogła zostać, bo mama reagowała alergicznie, bardzo silnie ją uczulała. Do dzisiaj pamiętam, jak wystawiała zęby i kręciła głową, śmiechu było co niemiara.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Długo się wahałam, ale wybrałam czarne- ma lepsze opinię :).
      A jak fajnie skaczą :D.

      Usuń
  10. Te mydełko ma naprawdę świetny skład. Kusisz, kusisz nim. Nigdy nie używałam takich mydełek.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też chcę ten żel do układania loków!!! ;) Zaczynam testować to mydełko, pierwsze wrażenie bardzo pozytywne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. boję się tego mydełka :D w sensie to takie jakieś czarne, liść w środku ;) a tak na poważnie to trzeba sobie jakoś znajdywać powody, by go nie kupić (ceeeeena :( )


    oo fretka, ależ ona ma ząbki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ząbki ma ogromne, można się ich przestraszyć ale jest wychowana i wie, że nie może ich głęboko wbić(np. podczas zabawy). Cena jest wysoka ale mydełko jest bardzo wydajne :).

      Usuń
  13. Mam na to mydło wielką ochotę już od dawna.
    Obym miała kiedyś okazję ją wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie pomyślałabym, że takie żelowe mydełko daje tyle piany ;-) Ogólnie mam to mydło na celowniku od dawna i bardzo chcę wypróbować :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam teraz inne żelowe mydełko(bania agafii) i będę musiała oba porównać :D.

      Usuń
  15. Mydło mam :) Ale frecia zainteresowała mnie bardziej :) Cudna! Miałam też taką, ale wściekle gryzła wszystko i wszystkich :P

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę mieć to mydło, po prostu muszę ! Zatopiony listek jest przeuroczy ;) Te świece też mi już wpadły w oko ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Oj ja już od dawna choruje na czarne mydło tylko ciągle kasy mi szkoda :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od siebie mogę dodać, ze jeżeli już się kiedyś zdecydujesz, to gwarantuję że nie pożałujesz ani jednej złotówki wydanej na nie:)

      Usuń
  18. Urocza frycia! ;D Z czarnego mydła jestem mega zadowolona, ale jeżeli chodzi o twarz, to tak jak i w Twoim przypadku nie podpasowało mi jednak;> Przesuszenie i ściągnięcie :( A z tym żelem to spadłaś mi jak z nieba ;-) Strasznie mnie ciekawi ,czy faktycznie daje rade. Nie znalazłam jeszcze nigdzie opinii na jego temat, także czekam na recenzję z niecierpliwością ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szukałam opinii na zagranicznych forach i zaryzykowałam. Mój obecny żel jest zbyt delikatny. Mam nadzieje, że ten się sprawdzi :)

      Usuń
  19. Wiem. ze pewnie milion osob zadawalo Ci to pytanie (pierwszy raz jestem na Twoim blogu) ale chcialam zapytac czy uzywasz suszarki do wlosow? swoje wlosy mam troche krotsze od Twoich ale schna bardzo dlugo (pol dnia. cala noc i rano budze sie z mokrymi) czy suszarka bardzo niszczy wlosy? przeprazam za klopot ;) dokopanie sie do takiej odpowiedzi to godziny czytania bloga :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzadko, chłodny strumień powietrza, dobra suszarka, pielęgnacja włosów i powinno być ok. Wiele włosomaniaczek je stosuje.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...