Chciałam wam pokazać jak wyglądają włosy członków mojej rodziny.
Mama i tata dawniej:
Włosy rodziców obecnie:
Włosy brata dawniej i obecnie:
Siostra:
A tu mała Eve: Drugie zdjęcie trochę rozjaśnione.
Tata: Pewnie tego nie widać tak dokładnie na zdjęciach ale ma zupełnie czarne, gęste włosy. Kolor oczu: niebieski. Skóra brązowa i łatwo się opala.
Mama: Mama, babcia i siostra mają bardzo podobne włosy. Mamy są koloru jasnego brązu. Jej włosy są cienkie i kręcone. Oczy: błękitne. Skóra jasna.
Brat: Obecnie jego włosy od słońca są bardzo jasne, zimą to taki mysi blond. Oczy: błękitne. Skóra- nie zgadłybyście, że mieszka we Włoszech. Jest jasna i najpierw opala się na czerwono.
Siostra: Niegdyś jasna blondynka. Obecnie włosy jej ściemniały trochę. Włosy ma cienkie(choć gęste) kręcone ale nadal nie wydobywa skrętu i wyglądają tak samo jak przed metamorfozą. Włosy jej podrosły- proste sięgają kilka cm za zapięcie stanika. Namawiam ją na kolejne włosowe spa... Oczy: błękitne. Skóra- opala się bardzo szybko i na brązowo.
Ja : Moje włosy znacie. Więcej zdjęć w MHW. Tylko ja mam problemy z ich wypadaniem. Moje rodzeństwo ma dużo jaśniejsze włosy ode mnie. Oczy- niebieskie z domieszką zieleni. Skóra: jasna, bardzo trudno się opala ale na brąz, skłonna do przebarwień po mamie.
Jak wyglądają włosy członków waszej rodziny?.
Szungit nawilżający spray do twarzy i ciała Fratti Rosja. W środku tego sprayu znajduje się mały kamyczek szungit.
Kilka informacji na temat tego kamyczka:
"SZUNGIT to najdawniejszy z występujących na Ziemi minerałów zawierających węgiel. W odróżnieniu od diamentu i grafitu, posiada niezwykłą matrycę węglową. Molekuły takiego węgla, ze względu na swoją strukturę, są podobne do piłki futbolowej i są nazywaneFULLERENAMI."
"Woda szungitowa działa na organizm wieloplanowo. Nasi przodkowie stwierdzili, że szungit ma działanie przeciwbólowe oraz przeciwzapalne. Unikalne są jej bakteriobójcze właściwości oraz trwały efekt antyhistaminowy. Dzięki swoim właściwościom leczniczym pomaga w leczeniu różnorakich chorób zapalnych, alergicznych, wirusowych, skórnych, schorzeń stawów i przemiany materii. Jako płyn do picia stosuje się ją przy nadkwasocie, zapaleniu jelita grubego, przeziębieniu (grypie, zapaleniu oskrzeli), piasku w żółci i nerkach, cukrzycy, artretyzmie. Pomaga ona przywrócić status odpornościowy oraz energetyczny przy syndromie chronicznego zmęczenia. Udowodniono, że fullereny zapobiegają pojawieniu się oraz rozwojowi arteriosklerozy. Nie mniej interesującym faktem jest to, że woda szungitowa usuwa kaca. Jako okład jest lekarstwem nawrzody, długo gojące się rany, odleżenia, furunkuły, łuszczycę, dermatyt atopiczny. Świetnie działa przeciwbólowo przy poparzeniach!
Woda taka ma też działanie odmładzające. Stosowana do codziennego mycia zwiększa elastyczność i tonus skóry, likwiduje drobne zmarszczki, łuszczenia się, obrzęki. Fullereny szungitu przywracają strukturę dermalną oraz przyspieszają proces regeneracji tkanek. Bardzo korzystnie wpływają także na objawy trądziku młodzieńczego. Szungit przywraca młodość i piękno skóry.
Również płukanie włosów wodą szungitową chroni przed ich wypadaniem i zapobiega łysieniu, wzmacnia cebulki oraz nadaje włosom blasku i jedwabistości.
Szungit jest również uniwersalnym sorbentem. Ze względu na możliwość oczyszczania wody ze szkodliwych domieszek nie ma sobie równych. Absorbuje on na swojej powierzchni do 95% zanieczyszczeń, pozbawia mętności i nadaje wodzie źródlany smak. Usuwa z wody metale ciężkie, żelazo koloidalne rur wodociągowych, azotany i azotyny, pestycydy, dioksyny, fenole, związki chloroorganiczne, produkty naftowe, radionuklidy, jaja helmintów, wirusy oraz bakterie. Jednocześnie nasyca organizm korzystnymi mikro- i makroelementy, pochłaniając szkodliwe pierwiastki. Widoczne efekty daje stosowanie wody szungitowej do płukania gardła, jamy ustnej, nosa przy anginach, paradontozie, nieżytach."(źródło)
Opis:
W 100% naturalny spray nawilżający, wyprodukowany na bazie wody szungitowej uzupełnia niedobór wilgoci, uzupełnia także niedobór minerałów i pierwiastków śladowych. Spray może być wykorzystywany do regularnego nawilżania skóry w lecie lub podczas sezonu grzewczego. Stanowi doskonały odmładzający i nawilżający środek do stosowania przed nałożeniem kremu. Wewnątrz butelki znajduje się mały kamień shungitowy. Nie należy go wyrzucać. Kiedy spray się skończy można go wyjąc, umyć i nosić w torebce. Kamień szungitowy ma potężna pozytywną energię.
Link do produktu-http://prostoznatury.com.pl/kategorie/szungit/
Cena: 16 zł- 200ml
Skład(INCI):
Aqua, Allantoin(Działa przeciwzapalnie, łagodzi podrażnienia, wspomaga prcesy regeneracji i odbudowy naskórka,nawilża), Olea Europea (Olive) Fruit Extract(ekstrakt z liści oliwnych), Pyrrolidone - 5 - Sodium Carboxylic(posiada właściwości nawilżające), Pellos(szungit), Peg-12 Dimethicone(emolient, rozpuszczalny w wodzie), Tocopheryl Acetate(witamina E), Butyrospermum Parkii(masło shea), D-Panthenol(witamina B5), Peg-7 Glyceryl Cocoate(substancja renatłuszczająca), Sodium Chloride(sól), Tetrasodium Edta, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Citric Acid.
Moja opinia:
W składzie takie dobroci jak allantoina, ekstrakt z liści oliwnych,peloidy(utwory geologiczne, które po rozdrobnieniu i zmieszaniu z wodą są wykorzystywane do celów leczniczych w formie kąpieli lub okładów) witamina E, masło shea itd.
Stosowałam sprej tylko na skórze twarzy i dekolcie. Używałam go od czerwca i dopiero teraz mi się skończył :(.
Zapach- lekko cytrynowy. Wygodny aplikator- spray. Dozuje rozproszoną, zimną mgiełkę. Sprej był bardzo przydatny podczas upałów. Zastępował mi także tonik. Dzięki działaniu nawilżającemu sprawdzał się. Czasami po jego rozpyleniu czułam na skórze delikatne mrowienie. Skóra po jego aplikacji nie była ściągnięta. W środku opakowania(na dnie) znajduję się mały kamyczek- szungit. Mokry lekko barwi skórę na czarno:
Takie niby nic a jednak cieszy :). Zdarzało mi się użyć go do całego ciała. Jednak w tym wypadku jest niewydajny. Wrócę do niego podczas sezonu grzewczego.
Ciekawi mnie teraz żel anti age z tym kamyczkiem.
Miałyście?
Ciekawy spray na gorące dni, a pomysł z kamyczkiem bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNa gorace dni i podczas sezonu grzewczego sprej sie moze przydawac :)
UsuńMoja mama nie jest posiadaczką gęstych włosów, tato też. Kiedyś mama miała ich nieco więcej ale nie tyle co ja. :) Pytanie skąd ja mam tyle włosów ? :D
OdpowiedzUsuńA dziadkowie? :D
UsuńGenetycznie włosy dziedziczymy właśnie po dziadkach, a nie po rodzicach :) Moja córa ma identyczne włosy jak teściowa (a raczej będzie miała, bo na razie ma 2 latka;)).
UsuńJejku, Eve, zawsze znajdziesz jakiś kosmetyk, którego samo istnienie mnie zadziwia :) Szungit? A nie wystarczy że przez Ciebie choruję na mumio? :)
Siebie tez skusilam na oczyszczanie nim wody do picia:
UsuńSzungit oczyszcza wodę z:
metali ciężkich
związków azotu
żelaza koloidalnego pochodzącego z rur wodociągowych
związków chloru
pestycydów
dioksyn
fenoli
wirusów
bakterii
produktów pochodzenia naftowego
a nawet izotopów promieniotwórczych
:D
A ja mam rzadkie włosy, moja mama też, a moja siostra ma bardzo gęste i odporne włosy. Mogłabym się z nią zamienić, ale niestety się nie da :P
UsuńFakt! Dziadek miał dość gęste włosy. Babcia już mniej. :) Pewnie po dziadku :)
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że strukturę włosów odziedziczyłaś po tacie :) mój tata też ma kruczoczarne włosy, ale falowane. Moja mama ma falowane w kierunku kręconych, ale w kolorze jasnego brązu. Moje są bardziej podobne do włosów taty, jednak naturalnie nie czarne a ciemny brąz (niestety! :)). Brat za to ma identyczne jak ja, tylko krótsze, wiadomo :)
OdpowiedzUsuńJa tez zaluje, ze moje wlosy nie sa czarne naturalnie :(. Gdy sie urodzilam to podobno byly czarne :D.
Usuńmoje były blond lokami! :D
Usuńo jaki fajny kamyczek :) taki malutki dodatek, a jak buzia sie cieszy :D
OdpowiedzUsuńDokładnie :D.
UsuńJedna z moich sióstr ma cienkie włosy po mamie,druga bardzo ,bardzo gęste,ja też mam gęste ,ale ona mimo,że je prostowała kiedyś i to bardzo długo i ostatnio mimo,że je przerzedziła to i tak ma odrobinę gęstsze ode mnie mimo,że sama mam gęste-odziedziczyłyśmy to po tacie :D
OdpowiedzUsuńWidzialam- zazdroszcze :p.
UsuńMoja mama ma dłuższe niż moje ! ;) Tyle, że bardzo rzadko chodzi w rozpuszczonych, zazwyczaj spina ;)
OdpowiedzUsuńO fajnie :D.
Usuńmoja mama też ma dłuuugie włosy, ale ciągle je rozpuszcza :p i czesze, mimo że falują, ale nie wygląda to w sumie źle, nie puszą się ;)
UsuńPokaz :D
Usuńpostaram się ją namówić na zdjęcie :)
UsuńO, ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńJa, jako że jak byłam mała byłam bardzo ciekawska no i chciałam dojść jak to sie stało że jestem ruda, zdobyłam informacje:
Mama- włosy blond
Tata- włosy blond
Babcia ze strony mamy- włosy czarne i dziadek również
Babcia ze strony taty włosy blond, dziadek czarne
Pradziadkowie również blond lub czarne.
Tylko ja taki odmieniec :D
Ale u Ciebie to widać w genach zapisane. I już wczesniej takie długie włoski miałaś :)
U mnie babcia krecona, dziadek mial ciemne ale chyba tez nie proste. od strony taty nikogo nie znam. Dlugosc moich wlosow wahala sie od zapiecia stanika w dol :D. Tylko czesto byly cieniowane. Jak bylam mala to chetnie je obcinalam. Pozniej juz wlasnie byly raczej dlugie.
UsuńDo Weronika, to niemożliwe, aby dziecko było blondynką (w tym przypadku Twoja mama) jeśli oboje rodziców mają czarne włosy! Aby był blond to konieczne jest, aby oboje rodzice mieli blond włosy! Tu chodzi mi o naturalny blond a nie rozjaśniane. Jeśli np. matka ma blond i ojciec czarne to dziecko będzie mieć brązowe włosy. Chyba, że ten drugi gen Mamy blondynki i ten drugi gen ojca będzie rudy, to wtedy dziecko będzie rude. W Twoim przypadku właśnie tak było, że jesteś ruda. I tak często też zdarza się, że dziedziczymy coś, co nie jest czasem widoczne dla otoczenia (przykład geny a włosy).
UsuńZ włosów blond po jednym rodzicu i po czarnych po drugim często wychodzą rude - zdaje mi się że w takiej sytuacji nie ma genu recesywnego :) Więc nie odmieniec, tylko silna genetyka.
Usuńszkoda, że Twoja siostra nie chce walczyć o skręt :(
OdpowiedzUsuń:(. Szkoda tez, ze nie moge jej namowic na kolejne spa.
UsuńTakie rulony ma i nie chce ich wydobywać? Heh smutek me serce włosomaniaczki owiewa :P Musimy zrozumieć, że dla innych ludzi włosy nie są ważne - spiąć, jak przeszkadzają i tyle ;)
UsuńSerce mi sie kraje gdy widze jak je trze az do sucha ;). No ale wlasnie dla niej wlosy nie sa tak wazne.
UsuńMoja prababcia - czarne, grube włosy, nie zsiwiała nigdy, niebieskie oczy, Babcia - czarne cienkie, ale gęste włosy, niebieskie oczy, mama- bardzo sztywne, ciemnobrązowe włosy niegdyś do pasa jak poprzedniczki, póżniej zaczeła łysieć i ścięła, gęste, grube, oczy zielone
OdpowiedzUsuńOjciec - ciemny brąż, kręcone, teraz łysieje, oczy piwne.
Siostra - gęste, długie, średni blond, warkocz grubości drobnego przedramienia - na całej długości (piękne), oczy niebieskie.
Ja - włosy cienkie, proste, średni brąz, oczy brązowo-zielone.
I mam najbardziej liche włosy z całej rodziny.
Piekne wlosy musiala miec Twoja prababcia *.*. Moj tata szybko osiwial majac czarne wlosy...
UsuńPrababcia była piękną kobietą. Nie miała ani jednego siwego włosa. Zawsze były czarno-granatowe. Śniada skóra (gospodarka i praca w polu) niebieskie oczy, później takie bardziej mydlane. I była drobna. Może miała 160cm. Tylko ja się wybijam - nie dość że włosy liche to jeszcze wielka jestem :P
UsuńWidzialam Cie i bardzo ladnie wygladasz. Masz takie delikatne rysy. Plus gratuluje wiesz czego :).
UsuńJak ja bym chciala miec takie wlosy jak Twoja babcia *.*.
O tak, włosy Michaśki też są dla mnie idealne :)
Usuńa ja niekoniecznie na temat, ale... masz takie ładne pazurki :D zazdroszczę (pozytywnie ;)) :)
OdpowiedzUsuńkamyczek !!! wow :)
OdpowiedzUsuńCos o czym niegdy nie słyszałam - problem w tym ze nie lubie sie psikac i byc mokra ;/ A Ja loki i kolor odziedziczyłam po Tacie (po mamie chyba tez), ale wszyscy mówią ze włosy to ja mam po tacie :)
OdpowiedzUsuńMoja mam jest przepiękną złotowłosą kobietką:) A tatuś powoli siwieje ale ma ciemne włosy :D
OdpowiedzUsuńMoi rodzice mieli gęste włosy i dość ciemne:) My z bratem mamy takie same gęste i ciemne:)
OdpowiedzUsuńMnie zawsze najbardziej śmieszy to, że moja najstarsza siostra a włosy proste jak druty, średnia mega loczki a ja mam fale :D I taka to u mnie różnorodność w rodzinie :D
OdpowiedzUsuńPs. Dodaję do obserwowanych!:)
Ciekawe :D
UsuńCzesc! :) mam pytanie dotyczące sklepu, z którego zamawiałaś ten spray - jak szybko przesyłka została wysłana i jak szybko ją dostałaś? Długo czekałaś? Zamówiłam wczoraj kilka rzeczy i chciałabym, żeby przyszły do piątku, a chyba nie można sprawdzić nigdzie ''statusu zamówienia'' :(
OdpowiedzUsuńWszystko zalezy od tego jak szybko dojdzie przelew. Te zrobione na poczcie czasami ida strasznie dlugo :/. Jednak do piatku powinno Ci wszystko dojsc.
UsuńW takim razie bede czekac. Dziekuje za szybka odpowiedz! :)
UsuńPierwszy raz słyszę o takim minerale, aż sobie więcej o nim poczytałam ;) Moja siostra jest prostowłosą, naturalną blondynką, nie dba o włosy a i tak są zdrowe.
OdpowiedzUsuńMoja chyba tez ma silniejsze wlosy ode mnie. Gdybym robila to co ona to juz dawno bym ich chyba nie miala :D
UsuńCzytając opis Twojego taty,przed oczyma zobaczyłam swego-tak mogłabym również Mojego tatę opisać.
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jaki sens ma dodawanie do roztworu wodnego szungitu, który zawiera jakieś tam niewielkie ilości fulerenów, które są nierozpuszczalne w wodzie. :D
OdpowiedzUsuńOne mimo wszystko przechodzą do wody :). I ten kamyczek podczas dotykania(gdy jest mokry) barwi skórę na czarno.
Usuń