Kolejna porcją świątecznych i nie tylko nowości.
Suszarka kapturowa.
Owoce opuncji figowej:
Wracam do cudownej maseczki wybielającej przebarwienia. Z owoców powstanie również macerat.
Koleje dary z wyspy Pantelleria, czyli naturalna gąbka:
Pumeks wulkaniczy(wyspa wynurzyła się z morza w wyniku wybuchu wulkanu):
Balsam kokosowy Splend'or:
Vitaoil "NonShampoo"
Pianka przeciwłupieżowa:
Zawieszka:
Pędzelki(do kohlu w proszku):
Turban z mikrofibry:
Sulphodent pasta do zębów o smaku słonego mułu z nutką mięty ;). Smak odrzuca(lepiej się na niego przygotować), ale za to pasta idealnie oczyszcza zęby.
Paczuszka-podziękowanie za palmę od Kosodrzewiny- Bardzo dziękuje :).
Odlewki:
-kawałek mydełka arganowego i mydełka arganowego z glinką Ghassoul,maski-szampony ghassoul- kwiatowy, rośliny morskie, kaktusowy, szampon omia z olejem makadamia.
-balsam ze sklepu syryjskiego 7 olei, Mandi balsam 7 olei, balsam oliwkowo-laurowy,BingoSpa zielona glinka, Pat&Rub objętość i wzmocnienie.
Od dawna wzdychałam do tych kosmetyków(allegro np. tutaj). Bałam się jednak wysuszenia(moje włosy wolą treściwe kosmetyki), niedomycia włosów. Bardzo się cieszę, że teraz będę mogła to sprawdzić przed zakupem.
Paczuszka- niespodzianka od kolejnego Mikołaja- Natalii :).
Płukanka do włosów ciemnych(szyszki chmielu, kora dębu, liść pokrzywy, liść szałwii, rozmarynu, ziele tymianku, korzeń mydlnicy, kwiat bzu czarnego, korzeń łopianu, korzeń pokrzywy, mniszka).
Peeling Eveline ma cudowny skład*.*.
Bardzo wam dziękuje :).
Zainteresowało was coś?.
o jeny super zakupy:) A ta suszarka bardzo intrygująca:D
OdpowiedzUsuńOstatnio BHC też o tym pisała. Działa, chociaż wygląda (moim zdaniem) przerażająco :D.
UsuńTurbanik uroczy, takiego jeszcze nie widzialam :) Taka domowa sauna rowniez by sie przydala ;) Kim jest ten przystojny slodziak z ostatniego zdjecia :)?
OdpowiedzUsuńTurbanik został kupiony we Włoszech. To fretka :D.
UsuńCześć fretko! :)
UsuńCześć :D. Muszę mu zrobić jakąś sesję zdjęciową :D.
Usuńmoja babcia kupiła taki w sklepie "wszystko po 2 złote" mojej kuzynce, niestety ja takich jeszcze nie widziałam u mnie ;)
UsuńTurban był kupiony w podobnym sklepiku ale we Włoszech. U siebie też ich nie widziałam.
UsuńWow ile fajnych rzeczy ;d Jaki śliczny zwierzaczek ;)
OdpowiedzUsuńO tak fretka jest słodziutka :)
UsuńFredziolek cudo ♥♥♥ Ta suszarka jaka smieszna :D
OdpowiedzUsuńTrochę dziwnie się w niej wygląda :D
UsuńOd dawna myślę o balsamie-7 olei.Koniecznie daj znać jak się spisuje.Naprawdę musiałaś być grzeczną!!!
OdpowiedzUsuńO rety-i Pat &Rub-popłaczę się-O!
OdpowiedzUsuńDzięki odlewce będę mogła zobaczyć czy warto się rozglądać za tymi kosmetykami. Dam Ci znać jak sprawuje się balsam 7 olei :).
UsuńDziękuję słońce:))
Usuńdzisiaj odebrałam z poczty identyczną saunę do włosów i użyję na pewno w piątek :D opisz później jak Twoje odczucia co do tego cudeńka ;)
OdpowiedzUsuńNie jest cicha, mimo zapewnień producenta. Brzmi jak moja(mojej mamy) przedwieczna suszarka. Jednak działa. Podgrzewa i zwiększa działanie masek. Zobaczę czy dalej tak będzie :).
UsuńCo mnie zainteresowało?! Wszystko :D
OdpowiedzUsuńCudowności. Z chęcią bym sobie przygarnęła tą saunę.
Jest trochę dziwna i uciążliwa ale mam nadzieje, że ją polubię :D.
UsuńAle śliczna fretka! Uwielbiam je! <3
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków najbardziej mnie zainteresowała odżywka Pat&Rub, jeszcze nie miałam nic z tej firmy... No i sauna - rzeczywiście wyglądasz jak przybysz z planety Włosomania :D
Planeta Włosomania :D.
UsuńOtagowałam Cię w Christmas Tagu! http://facehairbodycare.blogspot.com/2013/12/christmas-tag.html
UsuńSuper wyglądasz w tej saunie, tak kosmicznie :-D :-D
OdpowiedzUsuńNiech Ci wszystko służy ;-*
:*
Usuń"Trochę" tak :D
Jaki słodki zwierzak:)
OdpowiedzUsuńA propos peelingu Eveline to jego skład mile mnie zaskoczył. Zdzierak usuwa martwe komórki, jednocześnie nawilża skórę.
Suszarka kapturowa wzbudziła moje zainteresowanie:) To cudo znalazłoby u mnie zastosowanie:)
Widziałam Twoją recenzję i tym bardziej się ciesze, że go mam :D
UsuńZnów mieszkasz na wyspie? :)
OdpowiedzUsuńMam stały kontakt z wyspą :).
UsuńGdybym miała na głowie taką suszarkę kapturową, to mąż by mnie chyba wyśmiał i stwierdziłby, że całkowicie ześwirowałam na punkcie włosów ;D
OdpowiedzUsuńMój mi to nawet pomagał zakładać :D. Tam są jeszcze takie szelki na szyje ale nagrzewały się i lekko parzyły. Wolałam suszarkę trzymać w rękach :). Dopiero się z nią oswajam :).
UsuńMasz fredzia??? :) Też kiedyś miałam takiego słodziaka :) Super prezenty dostałaś. Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńSiostry :). Jej "dzieciątko" :)
UsuńMnie najbardziej zainteresowało ostatnie zdjęcie :D miałam takie stworzenie w domu, to Twoje?
OdpowiedzUsuńSiostry.Grzeczny słodziak :).
UsuńZazdroszczę Ci prawie wszystkiego, ale najbardziej Bilby :)
OdpowiedzUsuńTen szampon jest dużo lepszy od tego czerwonego :)
UsuńGdzie wynalazłaś saunę? :D
OdpowiedzUsuńteż miałam fredziaka :D
Allegro :).
UsuńO Ty kosmitko :D
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie fretka, dasz odlewkę? :D:D :*
Fretki? :D
UsuńA gdzie można zakupić taką suszarkę? Bo od rana przekopuje internet i nie mogę znaleźć :(
OdpowiedzUsuńAllegro np.http://allegro.pl/suszarka-do-wlosow-z-pneumatycznym-kapturem-i3773087999.html , http://allegro.pl/suszarka-do-wlosow-marki-ronson-2-czepki-i3809049919.html itd.
Usuńsuper nowosci ;D
OdpowiedzUsuńKosmiczna ta suszara - uśmiałam się :D
OdpowiedzUsuńsauna interesuje mnie BARDZO! ale juz widzę minę mojego K :D poczekam na recenzję :D
OdpowiedzUsuńSauna dla włosów wygląda kosmicznie. Ciekawe jak się sprawdzać będzie, ja używam zwykłej suszarki do podwyższenia temperatury.
OdpowiedzUsuńA mnie fretka zainteresowała! A tak na poważnie to oczywiście sauna (przezabawny gadżet), pasta do zębów (ale raczej negatywnie xD słony muł?! Naprawdę? Można się do tego przyzwyczaić czy nie bardzo?) i maseczka na przebarwienia (któż się z nimi nie boryka?). Świetny post :)
OdpowiedzUsuńNa początku jest ciężko. Pasta smakuje jak całkowicie naturalny muł. Podczas pierwszego mycia byłam w szoku i powstrzymywałam się przed wymiotami :D. Teraz po kilku dniach jest lepiej, ale ja dla dobrego działania zniosę wiele.
UsuńIle wspaniałości ;) ta suszarka kapturowa ciekawie wygląda. Fredka przepiękna ;)
OdpowiedzUsuńAwseome article, I am a big believer in leaving comments on blogs to help the blog writers know that theyve added something useful to the world wide web!
OdpowiedzUsuńGirls Biathlon Games
Sauna jest rewelacyjna! Jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuńZapraszam : pp-popolsku.blogspot.com
Sauna - naprawdę wygląda kosmicznie, będę czekała na recenzję po dłuższym używaniu. Oby moje produkty się spisały :)
OdpowiedzUsuńJuż wiem, że wolę np. szampon kaktusowy od kwiatowego. Zbyt duża ilość glinki sprawia, że mam więcej włosów, włosy się wolniej przetłuszczają, zapach się utrzymuje, są miękkie ale... nie są gładkie a na moich włosach każda nierówność jest widoczna. Co innego jakby były chociaż lekko falowane. No i dzięki Tobie to wiem :D. Jeszcze muszę spróbować tego błotka :).
Usuńzaciekawiłaś mnie pastą do zębów, aktualnie używam Dabur KIT i naprawdę nie mogę, niby to słodkie, niby ostre, a jednak jakoś mi z nią nie idzie
OdpowiedzUsuńPasta jest wstrętna w smaku ale bardzo dobrze oczyszcza zęby :). Nie podrażniła mi także wrażliwych dziąseł. Pieni się trochę słabo(tzn. zapieni się mocno i ta piana szybko znika).
Usuńnie mogę się doczekać kilku słów o suszarce kapturowej!
OdpowiedzUsuńIle wspaniałości! Ta suszarka bardzo dziwnie wygląda ale ciekawa jestem efektów!
OdpowiedzUsuń