Link do podsumowania miesiąca(filmiki, zdjęcia) tutaj.
Listopadowa pielęgnacja:
Zużyłam resztkę maski biovax(stosowałam ją także miesiąc temu), resztę szamponu DeBa(również znanego z poprzedniego miesiąca). Nowościami były odżywki(auchan i kalina) oraz peeling do skóry głowy NS.
1. Szampony.
-Szampon nadający objętość DeBa Bio Vital.
Opis:
Opis: Bio Vital- szampon zwiększajacy objętość. Specjalna formuła szamponu DeBa Bio Vital zwiększa objętość włosów i umożliwia łątwą stylizację. Delikatna pianka łagodnie zmywa zabrudzenia. Organiczne ekstrakty z szałwii i babassu pobudzają proces ograniczania wydawania nadmiaru sebum. Bez sylikonów. Do włosów normalnych i przetłuszczających się.
Recenzja tutaj.
2. Maski.
-L' biotica Biovax intensywnie regenerująca maseczka odbudowa osłabionych włosów+ proteiny mleczne.
Opis:
Intensywnie regenerująca maseczka Wax Latte to wyjątkowy produkt zalecany szczególnie do odbudowy osłabionych i zniszczonych włosów.
Wyróżniającą cechą maseczki jest jej woskowa konsystencja która wraz z oryginalną kompozycją olejku ze słodkich migdałów oraz protein mlecznych zapewnia skuteczną, kompleksową regenerację i pielęgnację włosów.
Proteiny mleczne od starożytności uważane są za eliksir młodości! Zawierają duże ilości minerałów takich jak: potas, wapń, sód, miedź, kobalt, jod, cynk, mangan, chlor, witaminy A, D, B1, B2 i K oraz białko i kwasy tłuszczowe. Posiadają zdolność naprawiania przerwanych wiązań keratyny, dzięki czemu odbudowują osłabioną i zniszczoną strukturę włosa.
Zawarte w olejku ze słodkich migdałów glicerydy kwasu oleinowego i linolowego zmiękczają i wygładzają włosy oraz łagodzą podrażnienia skóry głowy.
Ekstrakt z miodu silnie nawilża i odżywia przesuszone włosy nadając im piękny połysk.
Cudowna maseczka. Pięknie pachnie, nawilża i nabłyszcza włosy.
3.Odzywki/ balsamy.
-Odżywka do włosów zniszczonych Auchan(firmy Verona).
Opis:
Regenerująca odżywka do włosów zniszczonych dzięki idealnie dobranym składnikom aktywnym nawilża i kondycjonuje włosy. Szczególnie zalecana do włosów suchych i zmęczonych zabiegami fryzjerskimi.
Odżywka z proteinami jedwabiu, proteinami pszenicznymi i substancjami powłokotwórczymi. Niestety dość mocno zakonserwowana(dostałam ją od brata). Dla włosów lubiących proteiny, nie do codziennego użytku.
-Balsam- odżywka "gładkość i jedwab"- wywar z ziół leczniczych, len ekstrakt z czarnej porzeczki.
Czysta linia dla włosów nieposłusznych. 80% balsamu to wywar z leczniczych ziół(pokrzywa, krwawnik, glistnik jaskółcze ziele, dziurawiec i rumianek) i ekstrakt z czarnej porzeczki. Ekstrakt z czarnej porzeczki wygładza włosy i ochrania je przed działaniem szkodliwych czynników zewnętrznych. Wywar z ziół odżywia skórę głowy i włosy nadając im naturalny piękny blask.
Lekka odżywka. Uwielbiam jej zapach. Zawiera nutkę chemii ale na włosach jest naturalny. Po jej użyciu mam wrażenie, że znajduje się w sadzie porzeczkowym i wracają wspomnienia z dzieciństwa.
Kosmetyki tej firmy kiedyś były dostępne(już ich tam nie ma) w sklepie Kalina. Charakteryzowały się średnimi składami. Jednak mam parę ulubieńców tej firmy i żałuje, że nie mogę ich już nabyć. Bardzo miło wspominam krem do twarzy ochrona młodości, oraz pielęgnujący fito- sprej do włosów. Z tego co zdążyłam się zorientować to obecnie produkty tej firmy można nabyć tutaj. I widzę, że mają w ofercie mój ukochany sprej niwelujący elektryzowanie *.*.
-Odlewka od Eternity balsamu na kwiatowym propolisie.
Bardziej przypadł mi do gustu balsam na brzozowym propolisie. Ten na kwiatowym był za lekki i elektryzował mi włosy.
4. Rokitnikowy scrub do skóry głowy NATURA SIBERICA PROFESSIONAL.
Opis:
Działanie:
• głęboko oczyszcza skórę głowy,
• wzmacnia cebulki włosowe,
• stymuluje wzrost włosów,
• przeciwdziała powstaniu łupieżu.
• wzmacnia cebulki włosowe,
• stymuluje wzrost włosów,
• przeciwdziała powstaniu łupieżu.
Składniki aktywne: organiczny olejek z rokitnika ałtajskiego, organiczny olejek arganowy, szczawik jakucki, nagietek, dzika mięta pieprzowa, pestki maliny arktycznej i witaminy A, C, E.
Scrub rokitnikowy jest unikatowym środkiem do pielęgnacji skóry głowy, dzięki potrójnemu działaniu: głęboko oczyszcza skórę głowy, przeciwdziała wypadaniu włosów, zwiększa ukrwienie cebulek włosowych.
Lekko miętowy, delikatny scrub.
Listopadowa pielęgnacja była bardzo lekka. Moje włosy jednak trochę bardziej wolały pielęgnacje październikową. Czyli tą treściwszą.
Miałyście któryś z tych produktów?. Zainteresowało was coś?.
mega zazdroszcze Ci Twoich cudownych wlosow :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze C U D O W N E:) jestes moim wlosowym idealem:*
OdpowiedzUsuń:* :))
UsuńCiekawa ta Czysta Linia, nie znam tych kosmetyków. :) Kiedyś muszę w końcu wypróbować któryś biovax :)
OdpowiedzUsuńProdukty do włosów nie są zbyt ciekawe- oprócz tego spreju. Natomiast polubiłam ich krem do twarzy i pod oczy(obecnie go używam).
UsuńTen peeling chciałabym mieć! :)
OdpowiedzUsuńMnie zaciekawił ten scrub :)
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że scrub zainteresuje wszystkich najbardziej :D
UsuńScrub wygląda bardzo kusząco :D
OdpowiedzUsuńChętnie bym go w sumie przetestowała, bo moje włosy jeszcze nie doświadczały nic podobnego.
Nie mogę się napatrzeć na te Twoje włosy :D za każdym razem gdy odwiedzam Twojego bloga spędzam na nim min. 20 minut bo gapię się na połysk i długość.
OdpowiedzUsuńCiągle sobie powtarzam, że w końcu kupię Biovaxa, a jak są w promocji to je omijam. Kobieca logika.. :D
Mam tak samo :D. A tą maskę wygrałam kiedyś w konkursie :).
Usuń:*
nigdy nie widziałam ładniejszych włosów !
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa tego scrubu - jest na mojej chciej-liście :)
OdpowiedzUsuńRecenzja się pojawi za jakiś czas :).
UsuńUwielbiam Twoje włosy :) Chciałabym mieć takie :P Nie podlizując się ale na prawdę najładniejsze z całej blogostrefy
OdpowiedzUsuńDziękuje, chociaż jest wiele blogerek z cudowymi włosami do których i ja wzdycham :)
UsuńZgadzam się w 100 % najładniejsze koniec kropka:-)
UsuńAleż piękne włosy, tafla jak marzenie :D
OdpowiedzUsuńCudowne włosy :)
OdpowiedzUsuńIdealne jak zawsze:-) scrub mnie zainteresował:-)
OdpowiedzUsuńNie obraź się, ale nie mogę patrzeć na twoje włosy. :) Wszystkie bierze się po prostu z zazdrości, są niesamowite. :)
OdpowiedzUsuńPięknie błyszczą!
OdpowiedzUsuńZaintrygował mnie rokitnikowy scrub do skóry głowy:)
OdpowiedzUsuńOcyzwiscie rokitnikowy scrub wzbudzil moje zainteresowanie ;) Dopisuje do mojej listy zyczen- jak nie uczuli, to przyda sie w walce z wypadaniem.
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym ten scrub :) Nigdy czegoś takiego nie używałam.
OdpowiedzUsuńTy już wiesz jak uwielbiam Twoje włosy :-D
OdpowiedzUsuńMasz przecudowne włosy, zakochałam się *o*
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy :) prawie jak u kobiet z Indii :)
OdpowiedzUsuńBardzo piękne włosy, widać że bardzo o nie dbasz.
OdpowiedzUsuńMnie również bardziej przypadł do gustu balsam na brzozowym propolisie, choć ten na kwiatowym dużo ładniej pachnie :)
OdpowiedzUsuńa u mnie jednak balsam na kwiatowym propolisie sprawdza się lepiej niż na brzozowym, ale i tak nie tak dobrze jakbym chciała
OdpowiedzUsuńCo włos to inna opinia :D.
UsuńJaki blask :) marzenie :)
OdpowiedzUsuń