Link do Żelusia: http://www.kosmed.pl/produkt-98.html
Cena: 3,69 zł - 15 ml
Żelusia dostałam do testowania w ramach współpracy z firmą Kosmed.
Opis:
Wazelina owocowa aromat tutti frutti. Idealna dla dzieci. Środek służący do ochrony i pielęgnacji ust. Dzięki zawartości wit. A,E,D- pantenolu i filtrów UVA i UVB odżywia, pielęgnuje i regeneruje popękane usta. Chroni je przed wysuszeniem.
Sposób użycia:
Kilkakrotnie nanosić na spierzchnięte, popękane usta lub inne podrażnione miejsca.
Skład:
Moja opinia:
Podoba mi się w Żelusiu owocowy zapach . Do wyboru jest jeszcze Żeluś hubba bubba o aromacie gumy balonowej. Tylko hmm ... dwie osoby stwierdziły, że mój owocowy Żeluś pachnie właśnie jak gumy Turbo. Ja się nie mogę z tym zgodzić ;). Może... jakby się naprawdę wczuć w zapach to coś takiego czuję ale dopiero po ulotnieniu głównej nutki zapachowej. Żeluś ma trochę inną konsystencję niż typowe, zwykłe, miękkie wazeliny. Kolor różowy. Nie barwi skóry. Po nałożeniu grubej warstwy na dłonie widać jedynie leciutko różowawy blask.
Nie ma posmaku zwykłej wazeliny. Kusiły mnie inne wersję. Głównie te lekko barwiące skórę ale ta jest bardziej uniwersalna i miała najlepsze opinię na wizażu(tutaj). Jest wydajna. Zawsze pamiętam o tym by mieć ją przy sobie- a to wszystko przez zapach. Jest bardzo wyraźny, zwłaszcza podczas nakładania(mam wrażenie, że wszystkie moje zmysły go odczuwają i nawet czuje jej smak). Faktycznie nawilża skórę. Dość szybko się wchłania zostawiając na skórze jedynie bardzo delikatną powłoczkę. Dlatego za radą producenta nanoszę ją na usta kilka razy. Jak ją stosuje?:
- Jako zabezpieczenie ust przed mrozem, wiatrem.
-Na noc- jako nawilżacz ust- rano są miękkie i nawilżone.
- Jako zabezpieczenie skóry na dłoniach przed zimnem.
- Ujarzmia brwi. Włączyłam ją do mojej akcji zagęszczanie brwi(rano serum i wazelina, wieczorem serum i olejek).
-Jako zabezpieczenie włosów przed wiatrem. Moim włosom nigdy nie szkodziła parafina. Żałuje, że zapach tak szybko się ulatnia z włosów.
Podsumowując myślę, że przy okazji warto ją dołożyć do koszyka. Lubie ją chociaż nadal na pierwszym miejscu plasuje się pomadka dla dzieci z Rossmanna.
Co myślcie o Żelusiu?. Miałyście go?.
Paczuszka(cudnie zapakowana *.*) od właścicielki sklepu :http://www.emina.pl/ .
Korzystając z DDD(dnia darmowej dostawy) zamówiłam sobie kamuflaż alverde( nie spotkałam jeszcze lepszego korektora). Miłą niespodzianką był dodatek odlewki maski eveline z olejem arganowym.
Pierwszy raz słyszę! Ale cena zachęca do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńnie widziałam nigdzie stacjonarnie ;/ przygarnęłabym :)
OdpowiedzUsuńKiedyś chyba była na doz.pl ale teraz jej tam nie widzę :(
Usuńskład wygląda fajnie, może kiedyś się skuszę u mnie nr1 jako ochrona to ChapStick..
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam pomadkę z Rossmanna. Muszę jeszcze przetestować balsam l'biotica(dołączony był do tabletek).
Usuńale dostał imię:D
OdpowiedzUsuńPrzez konsystencję opisywana jako żelową, galaretowatą(patrz komentarze- wizaż). Fakt konsystencja jest inna, chociaż raczej jeszcze nie żelowa.
UsuńAjj, jakoś nie lubię samych wazelin, wolę pomadki, które oprócz parafiny mają coś fajnego w składzie. Tu widzę, że witaminki są i mi się przypomniało, że miałam kupić maść z wit. A... Ech, skleroza :D
OdpowiedzUsuńNo własnie tutaj oprócz parafiny są te witaminki i filtr uv. No to notka się na coś przydała :D. Jutro pewnie nie zapomnisz :).
UsuńEve, mogłabyś zrobić recenzję tej maski z Eveline? Bardzo mnie ciekawią te kosmetyki, recenzji jest mało i raczej niekorzystne. Marce ufam i jakoś nie chcę przyjąć do wiadomości, że wypuściła buble. Sama jeszcze nie planuję się zaopatrywać w nowe odżywki do włosów, bo pamiątki z Czech się jeszcze nie skończyły :D
UsuńPewnie. Jak zużyje odlewkę to ją zrecenzuje :). Właśnie też widziałam, że maska ma dużo skrajnie różnych opinii ;).
Usuńma kuszącą nazwe :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze nigdy, ale jest ciekawy :)
OdpowiedzUsuńNazwa przyciąga do produktu. :)
OdpowiedzUsuńMuszę się skusić, czuję, że na pewno przypadnie mi do gustu:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma smaku :P chłopak by nie narzekał xd
OdpowiedzUsuńSmak ma lekki, delikatnie słodki. Nie ma typowego posmaku wazeliny.
UsuńWolę nawilżacze ust w sztyfcie, są bardziej uniwersalne;)
OdpowiedzUsuńSłodko wygląda ten Żeluś :) Wypróbowałabym, gdyby był dostepny stacjonarnie...
OdpowiedzUsuńJakie fajny ten żeluś ;-D
OdpowiedzUsuńjaka fajna nazwa 'żeluś' :D od razu skojarzyło mi się z czymś słodkim do zjedzenia ;)
OdpowiedzUsuńChoć Żeluś wygląda kusząco, to obawiam się, że nie poradziłby sobie z moimi wymagającymi ustami. Moje wargi preferują olej rycynowy i lanolinę:)
OdpowiedzUsuńOoo... coś czuję, że to byłby mój ulubiony kosmetyk do ochrony ust :) Te zapachy strasznie mnie kuszą. Szkoda, że nie ma go nigdzie w sklepach stacjonarnych :( Ale cena jest przystępna, więc możliwe, że się wkrótce na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńChcę tego żelusia :-D
OdpowiedzUsuńKupiłam ten kamuflaż po Twojej recenzji, i nie żałuję :)
OdpowiedzUsuń:D ciesze się :).
UsuńCałkiem fajny produkt :)
OdpowiedzUsuń