Po otwarciu kohlu poplamiłam się nim(wysypało mi się go trochę), ale efekt jak na pierwszy raz chyba nie jest zły ?
Na opakowaniu widnieje hologram potwierdzający autentyczność, do opakowania dołączona jest ulotka( w języku angielskim)i szklany patyczek.
Przetłumaczenie ulotki:
Pomocny w leczeniu wszelkiego rodzaju kłopotów z oczami, takich jak: osłabienie wzroku, mętność, łzy, zanieczyszczenia oczu, pieczenie oczu.
Wzmacnia wizję i daje efekt chłodzenia dla oczu, podczas gdy walczy ona z chorobą.
Przed pójściem spać lub w dowolnym momencie w ciągu dnia stosować, nakładając dwukrotnie.
Skład:
sufoof-e-Syah 38.000 (węgiel który powstaje podczas spalania czystego masła)
kafoor 1.000 ( kamfora )
zard chobah 1.000 ( z perskiego Ostryż długi (Curcuma longa L.) pewnie sproszkowany lub jego węgiel nam znana jako przyprawa w curry lub musztardzie)
Bhimseni Kafoor 10.000 (kolejna kamfora-tym razem z cynamonowca kamforowego)
Fakt kohl daje mocny efekt chłodzenia po aplikacji ;)(nie odczuwałam tego przy kohlu w sztyfcie).
Kohl nakładam pędzelkiem ponieważ jest mi tak wygodniej.
Jak widać kosmetyk jest malutki ale wystarczy mi na długi czas. Jest bardzo wydajny.
Co najważniejsze pomaga na zaczerwienione oczy. Radzi sobie lepiej od kohlu w sztyfcie.
Przed i po nałożeniu.
Tak mi przykro :(. Ale czemu??
OdpowiedzUsuńBardzo ładne oczko :) Moja siostra przywiozła sobiekohl z Maroka... efekt super ;) Ja natomiast przywykłam do eyelinera :)
OdpowiedzUsuńnatalia od piatku mnie bolalo cos w boku brzucha, az plakalam z bolu :/
OdpowiedzUsuńhaircare dziekuje :) ja wole kohl za jego naturalnosc i pomaga mi na zaczerwienione oczy :) moj tez jest z Maroka :D
Dobrze, że piszesz o tym chłodzeniu, teraz wiem, że nie mam go co kupować, ponieważ moje oczy zareagują na niego alergicznie.
OdpowiedzUsuńkarminowe.usta ten efekt utrzymuje sie kilka sekund, przy kohlu w sztyfcie wogole go nie ma... moje oczy sa bardzo wrazliwe, odrobina dymu(nawet przy smazeniu w kuchni) i lzawia ale od tego kohlu nic sie z nimi nie dzialo...
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci bardzo i mam nadzieję, że jest już dobrze! :)
OdpowiedzUsuńP.S- Rozważam zakup kohlu w sztyfcie (tego w proszku na pewno nie będę umiała zaaplikować) i chciałam zapytać, czy jest w miarę trwały na linii wodnej :)?
dziekuje, juz w miare dobrze :)jak byl nowy to sie dobrze trzymal :) teraz wystaje u gory goly patyczek i maluje go za cienko i szybko znika....
OdpowiedzUsuńnie jest to takie trudne, tylko cieniutki pedzelek jest lepszy :), wczoraj jak juz aplikowalam go na noc to wyszlo mi lepiej niz za 1 :)
Im glad you like it my blog
OdpowiedzUsuńjak malujesz oczy na noc, to nie budzisz się z efektem pandy?
OdpowiedzUsuńchyba dziś zamowie ten kohl, mam taki "w szmince", kolega mi przywiózł z Arabii Saudyjskiej. Też jest fajny, tylko trochę się rozmazuje. zobaczymy jak będzie z tym :)
tez mam w sztyfcie ale ten jest lepszy :) na noc nakladam go duzo, tak zeby wpadl do oka i rano jestem troche rozmazana :D
Usuńskoro tak zachwalasz to zamawiam ;) podaj mi, jeśli to nie problem, nazwę sprzedającego od którego kupiłas, przynajmniej będę wiedziała, że to oryginał :) ehh i znów wydamy kasę, bo pewnie ten, u którego kupię będzie miał masę fajnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńwydaje mi sie ze kupowalam od tego uzytkownika:http://allegro.pl/kohl-kohol-100-naturalny-oryginalny-z-maroko-i2263631469.html
Usuńdzięki, to ją idę na zakupy :)
OdpowiedzUsuń