niedziela, 8 września 2013

Olsson Scandinavia Hair Mousse Spray Sensitive- recenzja.

Witam :).
Dzisiaj recenzja pianki do włosów Olsson. Pianka dotarła do mnie dzięki uprzejmości Henrietty.




Opis:
Mild Spray Mousse.
Niepodrażniająca skóry pianka do włosów sprawia, że włosy są uniesione i puszyste bez suszenia. Trwałość fryzury jest całodziennym efektem.Łatwy w użyciu.
Jak korzystać- przed użyciem wstrząsnąć. Dla maksymalnego uniesienia nasady, osusz włosy ręcznikiem i rozpylaj piankę blisko nasady przed suszeniem.
Produkty Olsson Cosmetics Skandinavia są kosmetykami przyjaznymi
dla Twojej skóry, bez konserwantów, sztucznych zapachów i barwników.

Produkty Olsson Cosmetics Skandinavia jako pierwsze w Polsce otrzymały
certyfikat Asthma-Allergy Danmark.

"Produkty Olsson to ekskluzywna linia kosmetyków zarówno do pielęgnacji jak i stylizacji włosów zapewniająca profesjonalną ochronę skóry. Stworzone z myślą o pięknych i zdrowych włosach, a także skórze głowy.
Polecane zarówno dla dzieci i matek, jak i dla osób z bardzo wrażliwą skórą oraz osób z alergią i astmą."

Link do produktu:http://www.olssoncosmetic.pl/produkty.html
Cena: 49zł- 250ml.

Skład:

Moja opinia:
Zapach pianki nie jest zbyt przyjemny i naturalny. Pachnie jak rozpuszczalnik. Nie mniej jednak nie jest on istotny bo nie utrzymuje się na włosach.
Pianka jest rzadka, niezbyt zwarta i szybko znika:



Działanie.
Jednak lepiej działa w połączeniu z suszarką. Pianka długo schnie na włosach. Czasami je lekko usztywnia( w sumie nie wiem od czego to zależy bo taki efekt nie jest zawsze). Czy odbija włosy od nasady?. Troszkę(niestety) tak. Z tym, że trzeba jej trochę pomóc chodząc przez jakiś czas z głową w dół ;) albo podpinając włosy. Jest to subtelny efekt(na moich długich włosach, może na lżejszych będzie lepszy). Nie podrażniła mnie.
Ze względu na jej słabe działanie, znalazłam dla niej inne zastosowanie.
Zużywam ją do utrwalenia włosów przy zmianie miejsca przedziałka. Będąc w domu jest on nadal w starym miejscu. Jednak biorąc pod uwagę, że obecnie jest zbyt szeroki, dobija mnie i nie chce na niego patrzeć lub znowu poparzyć sobie w tym miejscu skórę głowy, wychodząc zmieniam jego umiejscowienie. Zbieram włosy z boku głowy, rozpylam piankę i przerzucam je na drugą stronę głowy. Mój przedziałek znajduje się po boku, zbierając włosy z jeszcze niższego miejsca potrzebuję czegoś co je utrwali i nie obciąży(uwaga: zbyt duża ilość pianki obciąża). Zastosowana w tym celu sprawdziła się.

Nie zapobiega "prasowaniu" włosów pod wpływem słońca i kasku od motocykla. Następnego dnia włosy wyglądają troszkę lepiej niż bez jej użycia( o ile nie wystawimy ich na działanie słońca czy wiatru).

Miałyście?. Znacie markę olsson?

Zmykam na zupkę, przygotowaną przez mojego męża:D.





18 komentarzy:

  1. Nie miałam i nie sądzę, że się skuszę.
    Nie przepadam za efektem sztywności na włosach, a po kasku rzadko kiedy się ,,prasują'' :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszcze. Na moje wlosy kask działa jak zelazko :D.

      Usuń
  2. Ta marka ostatnio jest dość popularna w blogosferze.... i pewnie dlatego po nią nie sięgnę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt. Nie wiem jak pozostale produkty bo maja swietne opinie ale pianka byla srednia. Przynajmniej znalazlam dla niej inne zastosowanie i jakos ja zuzuje:D.

      Usuń
  3. nie kusi mnie wcale :) u mnie pianka by się nie sprawdziła...poza tym cena wygórowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena hmm- jesli mialaby dobry sklad, nie podrazniala i dzialala to wtedy mysle, ze warto by bylo tyle na nia wydac. U mnie brakuje ostatniego elementu.

      Usuń
  4. nie miałam, ale 50 zł za piankę, która nie robi prawie nic nie dam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bym jej nie kupila. U mnie sie nie sprawdzila.

      Usuń
  5. ostatnio właśnie dość dużo przemyka mi tych produktów na blogach, jednak jako posiadaczka bardzo niewrażliwej skóry chyba się nie skuszę ;P

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie wcale nie kusi. Pwnie dlatego, że mam loki i nijak dodatkowa objętość tam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie bardzo wierzę w pianki. Mam taką za 4 złote z Lidla i używam raz na kwartał do utrwalenia fryzury. Nie widzę sensu wydawania na nie więcej kasy. Wolę inwestować w kosmetyki, które działają na skalp. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czyli nie nadaje się pod kask? To nie dla mnie;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej marce, ale podobno szału nie ma, no i te ceny. Zupełnie mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwszy raz o tym słyszę :D Nie miałam nic z tej firmy (jeszcze:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mi to chyba nic nie pomoże w zdobywaniu objętości i odbicia od nasady :(. Nie slyszałam o tym produkcie ale jak dla mnie to trochę za dużo za produkt który tylko trochę radzi sobie z problemem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wielka szkoda :( lubię moje włosy pełne objętości, czasem przydałby im się jakiś "wspomagacz". I szkoda że nie zapobiega prasowaniu, bo to też mi się zdarza :(

    OdpowiedzUsuń
  13. dawno nie stosowałam pianki do włosów
    uświadomiłaś mi że niczym nie utrwalam fryzury ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...