czwartek, 21 listopada 2013

Kąpiel z dodatkiem ... odżywki do włosów, czyli coś dla suchej skóry niezbyt dobrze reagującej na twardą, chlorowaną wodę./ O twardej wodzie raz jeszcze- spostrzeżenia/ Nowości włosowe i nie tylko.

Witam :).
O twardej wodzie pisałam już kilka razy(tutaj- ogólnie,tutaj-z doświadczenia). Opisywałam swoje spostrzeżenia na temat zmiany wody z twardej na bardzo miękką deszczówkę. Teraz napiszę coś więcej o odwrotnej sytuacji. Czyli o zmianie deszczówki na twardą, chlorowaną wodę. Dlaczego?. Ponieważ gdy zmieniałam wodę na miękką to oczywiście widziałam różnicę. Jednak przy odwrotnej sytuacji są one bardziej widoczne.
Włosy:
Zmiana wody twardej, chlorowanej na bardzo miękką( Bez chloru, lub z dodatkiem minimalnej zawartości chloru- do zbiorników wypełnionych deszczówką czasami dodawało się odrobinkę chloru. Nie widziałam różnicy między wodą bez chloru jak i z dodatkiem tak małej ilości. W sumie ja taką wodę piłam a zbiorniki przy czyszczeniu nie wyglądały zachęcająco- martwe skorpiony itd.):
Włosy nabierały miękkości, nawet bez odżywki. Łatwiej się podkręcały. Wyglądały na lekko powleczone czymś(mogło to wzmagać przetłuszczanie).To jedyne plusy. Minusy- ogromne plątanie się włosów podczas mycia. Strasznie mnie to męczyło. Deszczówka jest dla mnie trochę zbyt miękką wodą. Pomagało polewanie włosów wodą butelkową przed nałożeniem szamponu. Te same maski i odżywki działały zupełnie inaczej na wodzie bardzo miękkiej i na twardej, chlorowanej. Niestety ale to działanie przeważnie(nie w każdym przypadku) było słabsze. 
Zmiana wody bardzo miękkiej na twardą, chlorowaną:
Hmm wiecie, że po pierwszym myciu w twardej wodzie włosy wyschły mi w niecałą godzinę?. Doznały ogromnego szoku z powodu zmiany klimatu i wody. Zniszczyły się, rozdwoiły i wysuszyły na wiór. 
Gdy już doszły do siebie to stwierdziłam, że twarda woda im nie szkodzi. 
Na twardej wodzie zdecydowanie trudniej mi splątać włosy. Wolę twardą wodę, lub twardą wodę + płukankę. Fakt, deszczówka nadawała im miękkości ale jednak ważniejsze dla mnie jest ułatwione rozczesywanie. Wyobrażacie sobie jak trudno mi było rozczesać ogromny kołtun z moich włosów?. Moja siostra ma identyczne zdanie o deszczówce- mimo posiadania zupełnie innych włosów.

Skóra:
Zmiana wody twardej, chlorowanej na bardzo miękką:
Skóra na ciele i twarzy była bardzo zadowolona, deszczówka jej służyła. 
Zmiana wody bardzo miękkiej na twardą, chlorowaną:
Dopiero po tej zmianie zauważyałam jak bardzo moja skóra pokochała deszczówkę. To samo masło do ciała zdecydowanie inaczej działało, gdy myłam się w wodzie miękkiej. Wtedy moja skóra nie potrzebowała aż tak intensywnego nawilżania jak przy stosowaniu wody twardej. Po zmianie wody wysuszyła się, swędziała, szczypała i schodziła płatami. 

Twarda, chlorowana woda wysusza mi skórę. Moje ciało woli wodę miękką, naturalną, bez chloru. Czyli tutaj jest trochę inaczej niż z włosami.



Jak sobie radzę z suchą skórą i twardą, chlorowaną wodą?.
Kąpiel z dodatkiem odżywki do włosów.
Obecnie stosuję odżywkę Mariza awokado&jedwab.
Odżywka ma bardzo treściwy skład z dużą zawartością emolientów. Nie sprawdziła się na włosach, natomiast okazała się świetnym dodatkiem do kąpieli.
Do wanny dodaje 20-30 ml odżywki.



Piana jest delikatna i  szybko znika. Woda robi się troszkę śliska w dotyku. Moja skóra po takiej kąpieli nie jest ściągnięta. Wygląda zdecydowanie lepiej niż po kąpieli z np. płynem czy jakimś żelem(nawet jeśli to jest płyn nawilżający z dodatkiem olejków i delikatnych detergentów- nie ma porównania). Na wodzie powstaje delikatna, przyjemna warstwa. Jest ona lżejsza(ale skuteczniejsza) niż w przypadu kąpieli z rosołkiem(dodatkiem olejku).

Prysznic z odżywką do włosów.
Przed zakończeniem takiej kąpieli wmasowywuję w ciało odżywkę do włosów i spłukuję. Gotowe :). 

Taki prosty trik a naprawdę bardzo pomaga. Co więcej taka kąpiel wcale nie trwa dłużej. W ten sposób mogę zużywać niezbyt lubiane odżywki, balsamy, maski :).

Co o tym myślicie?.


Nowości :).
Nie jest to moje pierwsze zetknięcie się z firmą Kosmed. Jakiś czas temu byłam wierna kremowi do pielęgnacji suchej skóry rokitoderm firmy Kosmed.
Teraz będę testować:
-Aloevit płyn do pielęgnacji włosów odżywczo- wzmacniający.
- Naftę kosmetyczną z kompleksem witamin.
-Olejek z owoców rokitnika i aloesu. Jestem niesamowicie ciekawa tego produktu. Wykorzystam go do pielęgnacji włosów i skóry.
Opis:
Olejek z owoców rokitnika:
nawilża skórę i dostarcza jej witamin,
- wzmacnia włosy i pomaga powstrzymywać ich wypadanie,
- nadaje skórze ładny, brzoskwiniowy kolor i tuszuje bielactwo,
- łagodzi skutki odparzeń i odleżyn.
Olejek z aloesu:
łagodzi  (niektóre dolegliwości, wszelkie podrażnienia, pieczenie)
- nawilża (pod względem zdolności nawilżania przewyższa czystą wodę do 4 razy)
- wspomaga likwidację zmarszczek
- przyspiesza złuszczanie naskórka (rozjaśnia tym sposobem skórę po opalaniu) i błon śluzowych, dzięki czemu wspomaga usuwanie blizn (np. po zabiegu dermabrazji)
- pielęgnuje (pielęgnuje włosy i przywraca lekko kwaśne pH skóry głowy)
Obecność witamin takich jak: E, B1, B2, B6, P, kwasu foliowegooraz licznych kwasów organicznych pozwala zapobiegać zawałom, miażdżycy jak również opóźnia procesy starzenia, a więc przedłuża młodość. Rokitnik może być stosowany przy schorzeniach układu pokarmowego: choroby żołądka, zatrucia.
Olej tłoczony z pestek Rokitnika stosowany jest w leczeniu poparzeń, odmrożeń, trudno gojących się (jątrzących) ran, egzem, spękań skóry oraz uszkodzeń.
Na nowo odkryty znajduje bogate zastosowanie w kosmetyce, gabinetach odnowy biologicznej, wykorzystywany w zabiegach odmładzania i regeneracji skóry, przedewszystkim twarzy. Doskonale odnawia skórę zniszczoną, przesuszoną i złuszczjącą się.
Olejek można mieszać z kremami, balsamami i oliwką lub stosować bezpośrednio. 

-Wazelina komsetyczna, owocowa żeluś.  Do wyboru tej a nie innej wazeliny przyczyniły się opinie na wizażu tutaj.


Zainteresowało was coś?.

Przypominam o konursach.
1- Wygraj zestaw 10 rosyjskich kosmetyków tutaj.

2-Urodzinowy konkurs- ekologiczna torba, palma sabalowa, odlewki, potasowe mydło, balsam splend'or, DeBa tutaj.





43 komentarze:

  1. Zupełnie poza tematem - ładnie zagęściły Ci się brwi. :)

    Odżywka dodana do wody idealnie zastępuje emolienty kąpielowe, nie widzę żadnej różnicy między ruską banią a emolium. Myję włoski mojej Zo właśnie banią, i woda z odżywką z płukania włosów bardzo fajnie działa na jej skórę.

    Kiedy męczyłam litrowy słoik maski scandic banana bardzo często się nią myłam, szczególnie przesuszone łydki. Na razie wszystkie odżywki mi pasują, więc używam ich tradycyjnie. :)

    Widziałam już te kosmetyki kosmed na kilku blogach, zapowiadają się zachęcająco. Ich część jest też na doz.pl, może coś sobie kliknę przy następnym zamówieniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zdjęcie z marca lub kwietnia. Czyli zrobione po zmianie wody, już podczas nawilżania. Co do brwi to jedna wygląda całkiem, całkiem(choć nadal jest zbyt cienka ale w porównaniu do drugiej prezentuje się lepiej) a druga jest cieńsza :(. Nie wyrywam włosów od kilku miesięcy ale nie chcą coś rosnąć :(. Za to rzęsy znowu zagęściły się.
      Dokładnie. Ten krem Rokitoderm zamawiałam własnie na dozie :).

      Usuń
    2. Krem akurat jest z parafiną, więc się dla mnie nie nadaje, ale aloevit chętnie wypróbuję jak skończę wodę brzozową. Właśnie pamiętałam, że masz z nimi problem, dlatego wspomniałam o nich. Moje też się przerzedzają, nie wiem dlaczego. Głowowe włosy ładnie rosną.

      Usuń
    3. Wstawie kiedyś aktualizację brwi to sobie zobaczysz :). Zafarbuje je indygo bo wtedy najlepiej widać różnice między jedną a drugą :/. U mnie i z włosami jest problem ale teraz nawet ruszyły - po tych wcierkach z palmą, widze baby hair, rzęsy się wzmocniły od tabletek l'biotica a brwi tylko wypadaja :/. Może znowu wrócę do olejowania brwi i rzęs lub zrobię do nich(do samych brwi) jakieś serum z palmy.
      Ja aloevit zacznę stosować w grudniu. Teraz zużywam domową wcierkę.

      Usuń
  2. U mnie twarda woda strasznie usztywnia włosy i je podsusza, chłoną wtedy bardzo odżywkę. Jednak mój skalp ją bardziej kocha bo zmniejsza mi przetłuszczanie;) W miękkiej włosy są miększe ale za to szybciej klapią;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypomniałaś mi, że moje włosy po miękkiej wodzie wyglądały na powleczone czymś co też mogło przyśpieszać przetłuszczanie.

      Usuń
  3. Wcierka jest bardzo interesująca! Z chęcią bym ją wypróbowała!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ta cena :). Mam nadzieje, że się sprawdzi...

      Usuń
  4. Bardzo fajny i przydatny post :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Też niedawno zamówiłam Aloevit na doz.pl, ale zauważyłam, że na mojej butelce jest inny skład, mocno okrojony :/ miałam do nich napisać i zapytać czy skład został zmieniony czy co.. ale zrezygnowałam. A Ty masz taki sam jak na doz.pl?
    Naftę również wrzuciłam do koszyka, ale tę z olejkiem rycynowym :)
    zaciekawił mnie ten olejek z rokitnika hmmm ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm moj tez jest inny. W sumie to możesz zapytać(ale chyba najlepiej producenta) czy skład był zmnieniamy czy to wina np. apteki doz bo też się mogli pomylić.

      Usuń
    2. A i do apteki też najlepiej napisać. Wtedy zmienią skład i nikt więcej nie rozczaruje się po odbiorze tego płynu.

      Usuń
  6. Jestem ciekawa tych kosmetyków, czekam na recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Już za niedługo czeka mnie twarda woda z miasta, z którą raczej nie chcę mieć styczności, ale innego wyjścia niestety nie mam...

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedys stosowalam naftę ale to nie dla mnie, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. wczoraj zamawiałam na dozie i już miałam aloevit w koszyku, ale w końcu zamieniłam na saponics..

    ewa

    OdpowiedzUsuń
  10. wazelina mnie zaciekawiła :) chyba zakupię sobie na zimę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ale fajnie wygląda ta wazelina:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest dedykowana dzieciom :D. Wygląda i pachnie cudnie. Oby działanie mnie nie rozczarowało. Inne wazelinki nie miały już tylu pozytywów na wizażu....

      Usuń
  12. Wazelina żeluś wygląda przesłodko. No jestem ciekawa jak u mnie sprawdziłaby się taka zmiana wody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie zmiana na wodę miękką była łagodniejsza, ta w drugą stronę wyraźnie widoczna. Siostra ma identyczne zdanie jeśli chodzi o plątanie się włosów. Dlatego też stosuje balsam splend'or. Jesli chodzi o skórę to też bardziej służy jej woda miękka ale ona od tej twardej, chlorowanej dostawała jakiegoś uczulenia.

      Usuń
  13. Słońce,skąd ten cudowny olejek?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wpadłabym na to,żeby kąpać się w odżywce. ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Płyn zainteresowal mnie najbardziej :) chociaz olej chętnie wykorzystalabym na twarz :) I co najwazniejsze w koncu znalazlam chyba sposob na nawilzenie - nie moge sie smarowac balsamami ze wzgledu na sport - moja skora cierpi :( i hyba mam w koncu metode ;) Dziękuje :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Pomysł z odżywką jest świetny, szczególnie, że niedawno wyszły te baki lsamy z Nivei pod prysznic, fajna sprawa. Planuję go sobie zakupić, bo obecnie nie mam żadnej niechcianej odżywki, a taki balsam sprawia, że łatwiej wykonywać ten trudny i żmudny obowiązek nawilżania skóry :D

    Te kosmetyki z kosmedu mi się podobają, Eve, Ty zawsze coś wypatrzysz świetnego :) lubię mocno naturalną pielęgnację cery, coś czuję, że się polubimy z tą firmą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten balsam ma sredni sklad. Odzywka jest lepsza :D.
      Ja akurat mam kilka średnich odżywek i tak je zużyje :).

      Usuń
  17. z racji tego, że jesteś specem od indygo, to zapytam o radee ; >
    czy jezeli nałoze papke na włosy na krócej, to złapie na jaśniejszy kolor, czy nie złapie w ogole? potrzebuje dzisiaj lub jutro zafarbować tylko fragment włosów własnie na ciemny brąz, a nie czern, a mam resztke indygo w domu. moze sa jakies domowe dodatki do papki które ten kolor rozjasnią? na pewno dodam łyzeczke papryki czerwonej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki masz naturalny kolor?. To Twoje pierwsze podejście do indygo?. Najlepiej jest zrobić wcześniej próbke na pasemku. U mnie to fakt im krócej tym jaśniej i im więcej dodatków tym tak samo kolor jest jaśniejszy. Z tym, że moje włosy są bardzo oporne na farbowanie naturalne. Indygo mieszam z ecliptą. Myślę, że z domowych produktów kakao może je zastąpić.

      Usuń
    2. juz farbowałam dwukrotnie indygo. ale rozjaśniałam dół włosów i mam teraz na dole brąz z blaskiem czerwonym i rudościami, a góre chciałabym sobie przyciemniać (odrosty również brąz jest niby ciemny, ale taki szarawy wypłowiały) i nie chcę czerni. a jak indygo trzymałam 3 h kiedyś jak farbowałam całe włosy to były mega czarne. no, ale chciałam wykorzystac to co mam, bo jeszcze z całej paki zostało mi ze 100 g. a i dodam, że odrost to jakieś 5 cm, potem jest kolejne 5 cm wypłukanego już indygo, a potem własnie ta czesc rozjaśniona. chcę indygo połozyć tylko na te 10 cm

      Usuń
    3. No to widać, że masz podatne włosy. Moje łapią kolor dopiero po 5,5h(kiedyś trwało to trochę dłużej). Indygo rozmieszaj z kakao. I najlepiej na maleńkim pasemku/włosach ze szczotki zrób próbe, żeby dobrać odpowiedni czas trzymania mieszanki :). Dobrze, że dodajesz paprykę by wydobyć delikatne czerwonawe refleksy- będą pasować do reszty włosów.

      Usuń
  18. Żeluś <3 Jaka urocza nazwa ;-)) Chętnie ją zakupię!

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja mam teraz straszny problem z włosami po zmianie wody z miękkiej na twardą. Bardziej się puszą, mnie kręcą i potrzebują dużo więcej olejków/tłustości bo inaczej wióry lecą!
    Skóra dzięki Bogu tak nie zareagowała aż (albo powinnam chwalić swój krem :P)

    OdpowiedzUsuń
  20. od kiedy zaczęłam dbać o włosy, co jakiś czas robię sobie taka kąpiel z odżywką, która nie podpasowała moim włosom i którą zużywam do golenia nóg. niestety nie widzę w sumie większej różnicy w porównaniu do czasów, kiedy goliłam nogi 'na mydło'.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja widze największą różnicę po kąpieli w odżywce, ale musi być treściwa, emolientowa.

      Usuń
  21. Jak sie stac publicznym obserwatorem bloga ???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z boku bloga,po lewej stronie widać moich obserwatorów, Klikasz dołącz do tej witryny.

      Usuń
  22. Na wstępie gratuluję pięknych włosów i nie mogę się po prostu napatrzeć! ! Zazdroszczę i płaczę jak widzę swoje. ;( Na temat.. trafiłam tu przez przypadek, bo szukam ratunku dla włosów. Jakich balsamów i szamponów powinnam używać przez zimę dla włosów zniszczonych, wypadających i przesuszonych. Zaznaczam, że włosy od kiedy je rozjaśniłam rosną powoli,mimo wracają do formy po powrocie do ciemnego brązu, to i tak jestem załamana faktem ich długości i wyglądu.staram się je farbować co 1,5 msc i ścinam pozostałości po rozjaśniaczu, cieszy mnie fakt, że zostało tego niewiele. potrzebuję zdrowej porady... co robić żeby rosły szybciej ?pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A te włosy masz zdrowe(końcówki, długość)?. Zniszczone rosną wolo. W takim wypadku najpierw trzeba bedzie je nawilżać.

      Usuń
  23. niestety jeżeli chodzi o wpływ twardej, chlorowanej wody na skórę- mam tak samo :( Jak jej olejkiem nie posmaruję, to się rozpadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo ciekawy post! Ja niestety na co dzień nie mam możliwości mycia się w deszczówce. Jedynie w wakacje. Woda wtedy faktycznie nie co inaczej działała na włosy i ciało. Powiedziałabym lepiej, ale to zbyt krótki czas na słuszną ocenę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...