1- Miesiąc temu,
2- Po podcięciu -4 cm, niestety wyszło krzywo,
3- Po podrównaniu(-2cm) ,
4- Obecnie.
Dzisiaj możecie zobaczyć jak wyglądała listopadowa pielęgnacja:
1. Szampon:
-Żel witaminowy pod prysznic Natura Siberica.
Spodobał mi się skład tego żelu i postanowiłam myc nim również włosy. Sprawdził się w tej roli.
Skład: Aqua with infusions of:
Rubus Chamaemorus Extract, Wild Blackberry Extract, Rubus Fructicosus Extract, Amaranthus
Caudatus Extract, Vaccinium Myrtillus Extractm Phellodendron Amurense Extract,
Lauryl Glucoside, Cocamidopropyl Betaine, Decyl Glucoside. Oils: Vitis VInifera
Seed, Linum Usitatissimum Seed, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic
Acid.
2. Odżywki/balsamy:
-Balsam turecki hammam- wzmacniający Planeta organica.
Tutaj również moją uwagę zwrócił niespotykany skład. Balsam ten jednak był najrzadziej stosowany.
Skład: Aqua with infusions of Organic Juglans Regia (Walnut) Seed Oil, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Myrtus (Myrtle) Communis Oil, Organic Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Santalum Album (Sandalwood) Oil (drzewo sandałowe), Eucalyptus Globulus Leaf Oil (eukaliptus), Eugenia Caryophyllus (Clove) Bud Oil (goździk), Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil (grejpfrut), Cinnamomum Cassia Leaf Oil (cynamon); Cetearyl Alcohol, Glycerin, Behentrimonium Chloride, Cetrymonium Chloride, Quaternium-87, Hydroxyethylcellulose, Cetrimonium Bromide, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum.
3. Maska:
-Złota maska ajurwedyjska gęstość i wzrost.
Kupiłam ją dla wyglądu i złotych drobinek które się w niej znajdują. Ładnie nabłyszczają, jednak działanie na moich włosach było średnie.
Recenzja:http://blogeve-evel.blogspot.it/2012/11/planeta-organica-zota-maska.html
-Organic People: Tradycyjna Piwna Maska do włosów. Głęboka regeneracja.
Maskę miałam dodawać tylko do papki na wypadanie. Wydawało mi się, że będzie ona zbyt lekka do moich włosów. Myliłam się. Jest sprawcą baby hair. Włosy też są po niej bardzo zadowolone i wygładzone. Tylko ta pojemność...(150ml).
Skład: Aqua with infusions of Organic Yeast Extract, Organic Malt
Extract, Humulus Lupulus (Hops) Extract; Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Triticum Vulgare Germ Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
4. Wcierka.
-Moja własna. Jest trochę przekombinowana ale się sprawdziła. Zdecydowanie przyśpiesza porost. Może jednak być dla wrażliwców zbyt silna. Na początku w miejscach gdzie mam nadwrażliwy skalp lekko piekło, później przestało.
Jej składniki:
Około 45ml aktywnego serum na porost włosów babci Agafji.- w składzie zioła takie jak prawoślaz, cytryniec, żeń-szeń, melisa, łopian, pokrzywa kotki brzozowe a także między innymi drożdże i papryka. Gdybym nie miała tego serum to pewnie zastąpiłabym je mocnym wywarem z ziół.
Około 15 ml- wody pokrzywowej
3 duże łyżki soku z cebuli- tylko tyle udało mi się wycisnąć.
3 duże łyżki soku z czosnku.
4 krople olejku laurowego.
1/5 pięciogramowego opakowania balsamu mineralno-organicznego mumio(mumio rozpuściłam w łyżce wody).
Opis: http://blogeve-evel.blogspot.it/2012/10/dziwna-i-intensywnie-pachnaca-wcierka.html
5. Płukanka:
-Gotowa mieszanka ziół przeciw wypadaniu (korzeń łopianu, korzeń pokrzywy, kłącze tataraku, liść brzozy, ziele skrzypu, ziele bratka, kwiat rumianku):
-Lotion regenerujący.
Działanie na skalpie jest neutralne, więc traktowałam to jak zakonserwowaną płukankę ;). Zapach jest bardzo wyrazisty i piękny.
Aqua with infusions of extracts: Inula Helenium, Silybum Marianum, Pulmonaria Officinalis, Alnus Glutinosa, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Benzyl Alcohol.
Listopadowa kolejność:
1- szampon,
2-balsam/maska(zawsze nakładałam balsam + maska, tym razem było to balsam lub maska)
3- płukanka/lotion
4-wcierka.
Wewnętrzna pielęgnacja została całkowicie odpuszczona. Wszystko przez zamieszanie związane z wyjazdem, wyjazd, zmianę klimatu i żywności. W Pl jest większy wybór ;). Obecnie jednak mam już ustalony swój plan. Znowu wracam do wcinania ziarenek, tylko teraz jest bardziej różnorodnie(prażona ciecierzyca, migdały, orzeszki, dynia, słonecznik).
W listopadzie jak wspominałam odstawiłam ziarenka i paznokcie podrosły mi tylko troszkę. Także ten szybki porost na 100% zawdzięczałam dyni i słonecznikowi-
http://blogeve-evel.blogspot.it/2012/11/czasami-wewnetrzna-pielegnacja-dziaa.html
P.s internet już mi się wyczerpał(w sumie to był do jutra) i strasznie zwolnił od wczoraj. Przez to komputer jeszcze bardziej się zawiesza i napisanie tej notki trwało 1,5h :o. Niektóre wasze blogi nadrobię bardzo powoli dziś lub dopiero po doładowaniu :(...
Przede wszystkim co mogę powiedzieć - zazdroszczę przyrostu :) Mnie na zimę włosy mówią STOP i w ogóle nie chcą rosnąć, więc 4cm to szczyt marzeń! :)
OdpowiedzUsuńMoje jeszcze nie czuja zimy :D. Dobrze, ze brak dobrego odzywiania i spadek wagi nie wplynal negatywnie na nie;)
UsuńMoze pokombinuj z cebula?
aż tyle ci wlosy podrosly w listopadzie?:O dużo :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńTwoje włosy jak zwykle niesamowite i piękne ;D
OdpowiedzUsuń:* :))
UsuńAle zazdroszczę Tobie tych widoków!! U nas śnieg nawala okropny którego baardzo nie lubię buuuu. ;(
OdpowiedzUsuńU mnie dzis pada :( to zdj zrobilam kilka dni wczesniej.
Usuńpiękne...
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńZrobiłabym sobie taką wcierkę, gdyby nie to, że nie mam pomysłu jak wycisnąć sok z cebuli i czosnku - nie posiadam sokowirówki :(
OdpowiedzUsuńNie potrzebna Ci sokowirowka :). Ja wyciskacz do czosnku wylozylam cieniutenka szmatka(bo zalezalo mi na soku a nie miazszu) i tak wyciskalam sok :)
UsuńTo może spróbuję w króryś wolny dzień, żeby ludzie nie pouciekali powąchawszy mnie :p
UsuńKoniecznie bo to taka babranina troche. Zapach cebuli czulam na sobie nawet po kapieli :/
Usuńpiękne widoki! u mnie za oknem leży śnieg:( wspomniałaś coś o cebuli? jak jej używać?
OdpowiedzUsuńPoszukaj sobie gdzies postu o cebuli(pewnie jest w zakladce domowe sposoby pielegnacji). Mozesz z niej zrobic olej, wcierke(w mojej co widac jest sok z cebuli i czosnku) lub dodawac sok do maski :)
Usuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńprzykro to pisać, ale to kolejne kopiuj-wklej którę dziś widzę..... przykro mi trochę, bo dostałąm podobne ;-)
UsuńNo niestyty nadrabiajac blogi tez zauwazylam to...
Usuń*Niestety
Usuńnadal jestem pod wrażeniem przyrostu:)
OdpowiedzUsuńJa tez :)
UsuńGratuluję ogromnego przyrostu :D
OdpowiedzUsuńTa wcierka rzeczywiście wygląda na hardcorową ;)
maska piwna na pewno u mnie zagości! ;-)
OdpowiedzUsuńAle piękne włosy :) Zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńObserwuję.
4 cm ? WOW :O
OdpowiedzUsuńWłosy jak zawsze idealne :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie ten zel ma ciekawy skład. Widze , że masz balsam z tej serii , z której mam szampon (który uwielbiam). Złota maska ni zrobiła u mnie szału za to jestem ciekawa marokańskiej :)
U mnie tez sprawdzila sie srednio ale po pierwszym uzyciu byla lepsza niz ta przeciw wypadaniu :/
Usuńjakie widoki:) jesteś tam na wakacjach?:)
OdpowiedzUsuń4 cm, Eve nie mogę po prostu z Tobą :D. Szał po prostu, masz chyba najdłuższe włosy na blogspocie :). Serio sypie śnieg u Ciebie? Myślałam, że masz tam zawsze ciepło :)) Moja wiedza o klimacie Europy leży :D
OdpowiedzUsuńNieee :D pada u mnie ale deszcz :). Tu nie ma sniegu :D. Inaczej pewnie calkiem umarzlabym w tym nieogrzewanym domku :D
UsuńW ogóle nie widać,że miałaś podcięte włosy.Proszę zrób zdjęcie takie aby było można zoaczyć dokładniej długość Twych włosów.
OdpowiedzUsuńNastepnym razem zrobie je z dalsza :)
UsuńAaa, nie mogę patrzeć na te piękne chmurki w tle :D
OdpowiedzUsuńSame fajne kosmetyki, mam z nich tylko złotą maskę, chetnie wypróbowałabym balsam turecki.
Uuuu ta Twoja cudowna wciereczka kusi kusi, kto wie czy sobie jej nie zmontuje gdy skończę jantara, skalpu wrażliwego nie mam, zapach mi nie straszny a dla szybszych centymetrów zniosę wiele. :> Mówisz te paski z organic peaople dobre? Dzisiaj byłam w drogerii po jakiś spray b/s i przykuły moją uwagę produkty z tej serii, bliżej się z nimi nie zaznajamiałam a sprzedawczyni mówiła, że marnie schodzą. Może kupie sobie jakąś maskę na mikołaja od nich ;)
OdpowiedzUsuńAle widoki na tym drugim zdjęciu :) 4 cm to niesamowity efekt,nigdy tyle nie miałam. Miło znowu popatrzeć na Twoje włosy ;)
OdpowiedzUsuńPrzyrostu tylko pozazdrościć :) Jak wykończę sklepowe wcierki to może pokombinuję z tą twoją, ale z ziół :D
OdpowiedzUsuńkosmetyki na tym tle....mmmm....rozmarzyłam się bo za oknem właśnie widzę jak pada biały puch ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przyrostu włosów :)
OdpowiedzUsuńTeż stosuję różne produkty, ale 4 cm miesięcznie nie mam. Chociaż mam w planach odgapienie paru rzeczy od Ciebie to może się uda:)
Eve, mam pytanie. Czy jest jakiś sposób na rozjaśnienie włosów farbowanych henną khadi? Najpierw stosowałam hennę kasztanowo-miedziany brąz, później przerzuciłam się na naturalną, w efekcie sięgnęłam po jasny brąz, by pozbyć się pomarańczu i czerwieni. Niestety, wciąż się przebijały, więc znów przyciemniłam włosy i tak już od paru miesięcy. Raz po mieszance jasnego, orzechowego i ciemnego brązu wyszły prawie czarne. Ostatnio próbowałam je rozjaśnić berbarwną cassią, bo zauważyłam, że u Ciebie spowodowało to złote refleksy. Chodzi o to, że chciałabym, by moje włosy, wciąż ciemne (jednak niech to będzie jasny albo średni brąz, a nie czerń), odbijały właśnie złote, a nie rude czy czerwone refleksy. Dodam, że mój naturalny kolor włosów to ciemny blond. A rozjaśnianie miodem przywraca jedynie rudości. Pomóż, podpowiedz, proszę.
OdpowiedzUsuńM.
Chcesz je naturalnie rozjasnic? Dawno farbowalas tym ciemnym brazem? Bo moga same zjasniec. Rudy pewnie i tak bedzie przeswitywal :(. Jednak mozesz probowac ta cassia(ale bez henny)dodawac im zlotego blasku. Ostatnio Idalia rowniez czesto siega po bezbarwna henne(kiedys farbowala ciemniejszymi kolorami jak ty) i po jej wlosy rowniez nabraly zlotego polysku.
Usuńjaką masz długość włosów? kurcze wyglądają oszołamiająco :)
OdpowiedzUsuń