czwartek, 6 czerwca 2013

Okulary Firmoo- moja opinia/ kok z wypełniaczem.

Witam :)

Okulary Firmoo (Facebook) ma chyba już każdy. Uległam i ja. Chociaż miałam pewne opory.
Ciężko jest mi dopasować dobre oprawki. Bałam się również o jakość okularów. 
Moje stare okulary różnią się od tych z Firmoo nanośnikami:
                                                                        źródło

Mam je od początku, szkła są słabe ale czasami się przydają :). 
Link do okularów które wybrałam: http://www.firmoo.com/eyeglasses-p-1567.html#1718



Korzystałam również z wirtualnej przymierzali. Można tam oczywiście wgrać swoje zdjęcie. Mam wbudowaną kamerkę w komputerze, więc było to proste i nie musiałam szukać starych zdjęć.
Na stronie sklepu podane są również dokładne wymiary oprawek, co ułatwia wybór:



Wybrałam kolor Black, Clear.




W zestawie znajdowały się okulary,etui, miękki pokrowiec, ściereczka oraz mini śrubokręt i dwie śrubki.
Etui ładnie wykonane, bez śladów kleju itd. Ściereczka spełnia swoją rolę. Kto ma okulary ten wie, że dobra ściereczka to podstawa. Nie każda się nadaje. Mogę się tylko przyczepić do jej zapachu(jak w chińskich sklepach). Spodobał mi się także dodatek miękkiego pokrowca. Przydaję się często.




A co z jakością samych okularów?. Nie mam zbyt dobrych wspomnień związanych z doborem szkieł czy oprawek. Byc może dlatego bałam się tych okularów. Swoje pierwsze oprawki i szkła kupiłam w polecanym przez wszystkich miejscu w moim mieście. No cóż wszystko było dobrze do momentu wizyty u okulisty. Okazało się, że dostałam szkła mocniejsze niż potrzebowałam(już wiem czemu widziałam w nich tak jasno). Wymieniłam je tym razem u optyka znajdującego się najbliżej mojego domu. Nie chciałam wracać do miejsca gdzie je wcześniej kupowałam. Tym razem szkła były dobrze dobrane. Jednak szybko się porysowały. Czego nie zaobserwowałam w przypadku pierwszych, zbyt silnych szkieł.
Jeśli chodzi o okulary Firmoo to już po otworzeniu etui zaskoczyły mnie ładnym wykonaniem. Wyglądają solidnie. Miałam je już okazję przetestować w dalekiej trasie i nie bolały mnie po nich oczy. Szkła jak dotąd się nie porysowały. Nadal wyglądają jak nowe. Nie mam się do czego przyczepić. Jestem zadowolona.
Bałam się też o dopasowanie oprawek. We wspomnianym wcześniej salonie tylko garstka oprawek na mnie pasowała. W tym drugim nie znalazłam żadnych ;). Dlatego także moje stare okulary miały regulowane nanośniki. Trochę brakuje mi tego w okularach Firmoo. Na pierwszy rzut oka wyglądają na dopasowane. Niektórzy nawet nie zauważyli, że mam nowe okulary. Czyli nie wyglądam w nich źle ale po dłuższym czasie zaczynają mi spadać z mojego chudego nosa ;). Jest to trochę uciążliwe i wtedy zakładam stare okulary. Plus jest jednak taki, że w tym przypadku nie mam czerwonych śladów na nosie.

Zaskoczyła mnie cierpliwość pracowników. Byłam bardzo męcząca. Trochę to trwało zanim je wybrałam. Jednak odpowiedzi były zawsze zrozumiałe i miłe.
Żałuje, że są trochę za duże ponieważ jakość jest lepsza niż w moich starych okularach, kupionych stacjonarnie :(. 
Dla zainteresowanych.
Program pierwsza para gratis tutaj.
Program partnerski tutaj.





Co sądzicie o okularach Firmoo?


A teraz obiecany kok z użyciem wypełniacza.






Wypełniacz do koka kupiłam w zwykłym, chińskim sklepie za 7zł. Do wyboru był jeszcze w beżowym kolorze.
Jak go zakładam?
Na czubku głowy robię kucyka. Nawijanie włosów na wypełniacz zaczynam od końcówek. Nie zakładam wypełniacza na kucyka jak to jest pokazywane w filmikach na youtube. Przyznaję się, z moimi lewymi rękami do fryzur nie wychodziło mi na początku. Po kilku próbach udało się.
Efekt jest jednak trochę zbyt sztuczny. Jak już wspominałam w poprzednich notkach, czuję się tak jakbym miała kapelusz na głowie.
Bez wypełniacza:
Z wypełniaczem:

 A to zdjęcie tłumaczy dlaczego w tym wypełniaczu czuje się jakbym miała kapelusz na głowie. Moja ręka jest przy tym koku taka malutka :D.




Co myślicie o wypełniaczach?







67 komentarzy:

  1. ktoś kto ma tyle włosów zdecydowanie nie potrzebuje wypełniacza :D

    OdpowiedzUsuń
  2. wow co za kok <3
    Widać jak są świetnie pielęgnowane ,takie grube,lśniące mmmm

    OdpowiedzUsuń
  3. kochana, Ty masz za duzo wlosow, wypelniacz jest u Ciebie zbedny
    i szczerze, to mnie sie bardziej podoba Twoja wersja light koka ;)

    ewa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi natomiast ani wersja z wypelniaczem ani bez. Nie lubie kokow :D. Chociaz staram sie do nich przekonac :/- latem sa wygodne.

      Usuń
  4. super Ci wyszedł kok ;-) ja kiedyś non stop robiłam na wypełniaczu koki, teraz albo wyjdzie za duży albo jakiś koślawy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. ja uzywam, ale moich włosów jest malutko, więc taka opcja dla nich jest okej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Twoją gęstością włosów to i wypełniacz niepotrzebny ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzialam to w minie meza gdy mnie zobaczyl :D. Troche zbyt sztucznie to wyglada.

      Usuń
  7. Nie miałam tych okularów. Uwielbiam wypełniacze , ale niestety na moich kręconych włosach nie wyglądają do końca dobrze ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm ciekawe wlasnie jak to wyglada na kreconych... Musze sisotrze zalozyc ten wypelniacz(chociaz kolorem nie pasuje :/) ale to jak wroci z Wloch :D

      Usuń
  8. Odpowiedzi
    1. zgadzam się:D Tyle włosów!:))) pięknych włosów!

      Co do okularów firmoo to mam już drugą parę zwykłych, planuję zakup przeciwsłonecznych :) Uwielbiam je!

      Usuń
    2. Oj tez by mi sie przydaly nowe, przeciwsloneczne okulary z filtrami. Jednak te jeszcze ciezej mi dobrac :(. Brakuje mi tam troche mniejszych okularow...

      Usuń
    3. Ja mam takie:
      http://ndobrev.pl/style/wp-content/uploads/2013/04/nerdy-zerowki-ray-bany-wayfarer-czerwono-granatowe.jpg

      ale korekcyjne,nie zerówki:)
      i od optyka,nie z tej strony;)

      Usuń
  9. JAKI KOK :-O o matko, co za objętość :-D

    OdpowiedzUsuń
  10. O wypełniaczu - kupiłam takowy na allegro, jednak albo nie mam ręki - albo jest za duży na moje(wychodzi na to) rzadkie włosy :) Na razie leży a ja chcę sobie zrobić ze skarpetki - widziałam kiedys u kogoś na blogu taką technikę ;) Mam twistera i nm opinam sobie koczki - albo po prostu zwijam włosy i spinam gumką.
    Co do okularów - pracuję w optyku i wiem doskonale jak ciężko jest dobrać oprawkę dla wymagającej osoby, jak i dla zwykłej. Ale większość ludzi woli sprawę załatwić w 5 minut - szkoda im czasu na dobór odpowiedniej oprawy - po czym wracają po tygodniu i marudzą, że coś im zjeżdża a coś uciska. Albo przychodzą też tacy - kupiłam te okulary 5 lat temu ale wie pani, nie są używane bo źle się w nich czuję ://///

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja niestety ale nawet nie mialam duzego wyboru bo wszystko mi z nosa spadalo :/. Co najlepsze tak jak mowilam w tym drugim salonie nie znalazlam ani jednej pasujacej oprawki i wymienilam same szkla :o. W tych starych oprawkach rowniez zwezalam nanosniki no ale tam sie dalo to zrobic.

      Usuń
  11. Co do szkieł - rysują się wszystkie plastikowe szkła - taki ich urok. Te droższe wolniej - ale przy złym użytkowaniu mozna się szybko nabawić rysek. Jeśli mogę Ci coś doradzić - NIE UŻYWAJ NIGDY NAWILŻANYCH CHUSTECZEK! To zło wcielone, strasznie niszczą szkiełka. Taka szmatka - mikrofaza jest idealna. Jeśli chcesz je bardziej doczyścić to w ciepłej wodzie z płynem do naczyń. Taka kąpiel dobrze im zrobi - nawet nie wiesz jak ludzie brudzą okulary, oddają do naprawy z podkładem, zielonym nie wiem czym i jakimś czarnym syfem :/ Ważne jest też pudełeczko - w nich też potrafią się okularki poniszczyć. Musi być dobrze dopasowane - nie za małe i nie za duże !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pierwsze(zbyt silne :/, byly mocniejsze od tego co pisalo na recepcie, jak tak mozna?) nie mialy ani jednej ryski, mimo, ze leza nawet gdzies w domu. Nic się im nie dzieje. Te drugie masz racje byly tansze i zaczynam tego zalowac bo sie rysuja. Nie uzywam chusteczek nawilzanych do czyszczenia. Dbam o nie i do pudeleczka wkladam owiniete szmatka :D.

      Usuń
    2. Sama widzę, że czasem dopłacić te 50, 100 zł - te tańsze to trzeba traktować jak jajka :)

      Usuń
  12. To tyle - musiałam dać upust mojej wiedzy, dopiero niedawno zaczęłam pracować w optyku, ale cieszę się jak mogę się gdzieś wykazać taką optyczną wiedzą ;P
    Jak masz jakieś pytania jeszcze to chętnie odpowiem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm moze glupie ale skoro okulary(te firmoo) mam troche zbyt duze to chyba nie szkodzi? nie musze miec chyba oczu na ich srodku?

      Usuń
    2. A więc - do montażu szkieł potrzebne jest Twoje PD 9rozstaw źrenic). Powinni je zmierzyć okuliści, którzy wypisywali receptę lub w salonie w którym robisz szkła. To pozwala technikowi zamontować szkła tak, żeby ogniskowa szkła znajdowała się na wprost Twojej źrenicy. Jeśli byłaby bardziej na lewo lub prawo - oczko może uciekać i tak nabawisz się zeza. (Mam nadzieję, że piszę zrozumiale) w przypadku "zbyt dużych okularów" ogniskowa może być wyżej lub niżej. nie nabawisz sie tak zeza, tylko możesz czuć dyskomfort. Bo oczy będziesz unosić wyżej lub niżej - ale nie jest to szkodliwe jak w przypadku źle pomierzonego PD

      Usuń
    3. A co jesli PD rozni sie o 1mm od prawidlowego?

      Usuń
    4. Nie jest to głupie pytanie - już Ci tłumaczę, mam nadzieję, że nie będzie brzmiało zawile :)
      Do montażu szkieł potrzebne jest PD (rozstaw źrenic), który mierzony jest u okulisty lub w salonie, w którym będą wkładać Ci szybki. Dzieki temu technik może odpowiednio włożyć szkła - tak żeby Twoja źrenica była na wprost ogniskowej soczewki. Jeśli PD było źle zmierzone i ogniskową da się np bardziej w lewo od żrenicy - oko będzie do niej uciekać i tak można nabawić się zeza :/ (dlatego nie wolno kupować gotowców z apteki!)Jeśli chodzi o "za duże okulary" to po prostu ogniskowa będzie wyżej lub niżej źrenicy. Nie jest to szkodliwe - jak w przypadku źle zmierzonego PD. Po prostu możesz odczuwać dyskomfort bo będziesz musiała patrzeć niżej, żrenica będzie szukała ogniskowej - przy za dużych okularach możesz często mieć je na nosie. Także nic nie zaszkodzi aczkolwiek może Ci troszke przeszkadzać.

      Usuń
    5. A i co myslisz o pogorszeniu wzroku u doroslej kobiety?. Co prawda nie duzo ale bardzo nagle. Zaczelo sie od zlego widzenia wieczorem. Nie bylo czegos takiego jak stopniowa zmiana. Ostatnio okulistka zwrocila mi uwage, ze to dziwne...

      Usuń
    6. Hmmm, akurat tu okulista powinien najlepiej wiedzieć. Mogę Ci tylko napisać, że mi pogorszyło się widzenie też nagle - ale wpływ miało na to nieprzyjemne światło w pracy, klima, praca przy komputerze. Po prostu przesuszyła mi się gałka - ale biorę kropelki nawilżające i jest lepiej. Skoro źle się widzi wieczorem - to może właśnie znak, że oko jest przemęczone? Polecam kropelki :) Zwłaszcza jak się dużo czyta, siedzi przed kompem czy tv

      Usuń
    7. Poszedł mail bo cos mi Blogger świruje i nie dodaje komentarzy - a jeśli dodaje to nie mam potwierdzeń :/

      Usuń
  13. Jeszcze co do mocy - nie mam pojęcia co biorą nasi polscy optycy - ale wiele osób ma źle dobrane szkła. Na prawdę niektórzy nie widzą w szkłach dobranych przez lekarzy - więc widzenie wszystkiego jaśniej to na prawdę pikuś przy tym co mnie spotkało w mojej 5 miesięcznej optycznej karierze ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bylam u lekarki zbadac oczy. Na recepcie mialam napisana dobra moc szkiel ale dostalam zbyt mocne. Fakt widzialam w nich jasniej i bolaly mnie oczy ale uslyszalam wtedy, ze musze sie przyzwyczaic :/ a ze nigdy wczesniej nie mialam okularow to uwierzylam. Nie przyszlo mi nawet do glowy, ze dostalam cos innego niz pisalo na recepcie.

      Usuń
    2. Myślałam, że lekarz dobrał złe...
      O zgrozo...
      Czasem potrzeba czasu, żeby sie przyzwyczaić. Znałam przypadki, że ludzie prawie wymiotowali... Ale lepiej się upewnić :)
      Poza tym samo badanie należy wykonywać, kiesy nie jest sie zmęczonym lub po całym dniu pracy. Takie badanie może być wtedy przekłamane ;P Ale optyka, który montuje źle szkla chyba nic nie tłumaczy

      Usuń
    3. Dwa razy badalam oczy przed pojsciem do optyka. Na nastepnej wizycie(na 3) okulistka sprawdzila mi okulary i byly zbyt silne(recepta byla dobra). Dlatego postanowilam wiecej nie wrocic do tego niby polecanego salonu :/.

      Usuń
  14. Dostanę zawału-normalnie dostanę zawału!Masz tak piękne,gęęęęęste włosy ,że płakać się chce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz tak samo geste :), jak nie bardziej.

      Usuń
  15. Też chciałam wybrać ten model, ale jak zamawiałam moje to akurat nie był dostępny :)

    Kok jest olbrzymi! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi sie najbardziej podobala wersja z niebieskim dolem *.*. Tylko nie byla wlasnie dostepna :(. Mam niebieskie oczy z domieszka zielonego a one moglyby podkreslac kolor :).

      Usuń
  16. Ja często używam wypełniacza, szukałam jak najmniejszego... teraz żałuję bo podobają mi się duże koki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez szukalam malego ale tylko taki rozmiar byl w moim sklepie...

      Usuń
  17. ja tez mam wypełniacz, jestem z niego bardzo zadowolona- moje włosy optycznie wydają się gęstsze ;D

    OdpowiedzUsuń
  18. koczek fajnie wygląda ale jak poprzedniczki uważam że na tyle masz super włosy iż koczek mało potrzebny.
    Niestety szkła się rysują , no chyba że zapłacimy za nie jakieś 800 zł to maja niby jakieś warstwy :/ Niestety dla nie takie za drogie więc mam jakie mam, ale te mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te pierwsze zbyt silne szkla mi sie nie rysowaly. A duzo przeszly ze mna. Byly drozsze od tych drugich ale nie kosztowaly 800zl... Te z Firmoo jeszcze nie maja rysek .

      Usuń
  19. ale się uśmiałam z Twojego koka z wypełniaczem :D wygląda groteskowo :)Twój kok bez wypełniacza 100 razy lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz racje. Widzialam to w oczach meza gdy mnie zobaczyl z tym na glowie :D

      Usuń
    2. Widac bylo, ze powstrzymuje usmiech :D. Przydalby mi sie mniejszy :)

      Usuń
  20. Rewelacyjny ten wypełniacz! Dziś lecę do Chińskiego kupić :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze tez uda Ci się go kupic. Swoje najlepsze walki mam z chinskiego sklepu :D.

      Usuń
  21. Koczek wygląda genialnie! :) Właśnie super, że jest taki duży. Ale nie za duży, proporcjonalnie do głowy.

    Kiedyś myślałam nad tymi okularami, ale muszę mieć tak specjalistyczne szkła, że nie wiem czy to dobry pomysł...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm musialabym napisac do nich maila. Jakosc jest bardzo dobra :).
      No a koczek jest ogromny. Moze uda mi sie zrobic zdjecie z dalsza :)

      Usuń
  22. bardzo lubię te okulary. a kluczyk strasznie mi się spodobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. oddaj mi trochę włosków! cóż za objętość! a co do okularów, to moze da się je jakoś wyregulować? szkoda ,ze noski nie są regulowane ;< podobają mi się.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie nie :(. Mam cieniutki nosek i gdy sie spoci to spadaja... Swoje pierwsze okulary tez zmniejszalam. No ale one mialy wlasnie regulowane nanosniki.

      Usuń
  24. A ja znowu mam zbyt mało włosów, żeby zrobić koczek na wypełniaczu, bo nie mam czym go przykryć :/
    Twoje są za to idealne, chociaż masz rację- bez wypełniacza wyglądają lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  25. kok z wypełniaczem to moja ulubiona fryzura gdy mam całkowicie związane włosy :) ostatnio w toalecie dziewczyna zapytała mnie jak go robię, bo bardzo jej się podoba :D

    OdpowiedzUsuń
  26. Przymierzam się do tego samego modelu oprawek, ale całkiem przezroczystych :) Muszę się tylko wybrać na świeże badania okulistyczne. Dobrze, że piszesz, że są dobrej jakości.

    Co do optyków i okulistów, to przekonałam się, że często można źle trafić. Byłam na badaniu w jednym z bardziej znanych salonów, przed doborem okularów, lekarz nie wykrył jaskry, którą już miałam wcześniej zdiagnozowaną u innych lekarzy, na szczęście odkryli astygmatyzm ( o którym też wiedziałam), inaczej uciekłabym z tego salonu :)

    Też uważam, że włosy masz tak gęste i obłędne, że wypełniacz jest zbędny. Choć taki wyrazisty efekt może się sprawdzić na jakieś wyjścia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat o jakosc nie musisz sie obawiac. Wygladaja porzadnie. Prawde mowiac myslalam, ze beda gorzej wygladaly. Jestem pozytywnie zaskoczona.
      Eh tak jest z wieloma lekarzami :(, czasami ciezko trafic na kogos dobrego.

      Usuń
  27. Ja muszę w końcu wybrać się do okulisty, bo okulary mi są potrzebne na bank.. A co do koka to faktycznie wygląda trochę dziwnie. Sama kilka razy próbowałam zrobić taki przy pomocy skarpety, ale przy lekko cieniowanych włosach trochę ciężko :D Poza tym nie mam zbyt dużych zdolności do robienia fryzur :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak to lepiej jak najszybciej przebadac wzrok :). Tez nie mam zdolnosci, dlatego nie wyszlo mi za pierwszym razem :D

      Usuń
  28. Masz takie włoski że kok bez wypełniacza wygląda jak by był wypełniony :D A co okularów, mam tak małą główkę że okulary które są dobre dla wszystkich na mnie wyglądaną jak google;D

    OdpowiedzUsuń
  29. Podoba mi się koczek bez wypełniacza :) Na takich bujnych włosach wypełniacz jest zbędny, ale ciekawie było zobaczyć takiego olbrzymiego koka :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Hmmm, Eve, znalazłam to http://kosmetyki-do-wlosow.c0.pl/index.php/okulary-firmoo-moja-opinia-kok-z-wypelniaczem/ i zastnawiam się czy ktoś podkrada notki innym blogerkom, czy co? nie iwem o co chodzi ale wysyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam to już. Tam są takze notki innych blogerek i sama nie wiem o co chodzi...

      Usuń
  31. kilka miesięcy temu też kupiłam sobie wypełniacz, ale też wzięłam jakiś taki duży i nie czuję się w nim dobrze

    OdpowiedzUsuń
  32. Piękne okulary. Sama zastanawiam się nad zakupem w firmoo okularów. Większość osób bardzo sobie chwali tą firmę.

    http://brylooki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...