Mało kto pewnie się tym interesuje ale każda oliwa bardzo się różni od siebie(smakiem, kolorem itd).
Oliwki z których powstała moja oliwa zbierane są ręcznie. To oczywiście duży plus. Nie da się ich tu inaczej zebrać ponieważ teren jest górzysty i skalisty.
Dlaczego taka oliwa jest bardziej wartościowa? Owoce drzew oliwnych są bardzo delikatne i łatwo je uszkodzić( wtedy rozpoczyna się proces utleniania i kwaśnienia). Taka oliwa(z oliwek zbieranych ręcznie) jest droższa.
Oliwki które rosną na mojej wyspie ze względu na duże nasłonecznienie charakteryzują się intensywnym smakiem i aromatem, natomiast oliwa ma kolor słomkowy(od żółtego po głęboką zieleń), zapach jest świeży.
Tutaj wytwarza się jej najwięcej. Południe Włoch słynie właśnie ze znakomitej oliwy extra vergine.
Moja oliwa jest słabiej filtrowana niż te produkowane na sprzedaż co też zaliczam do plusów. Taka oliwa ma najwięcej cennych właściwości. Trzeba ją jednak szybciej zużyć. Ma nasycony kolor i pięknie pachnie oliwkami.
Oliwa również powinna być dobrze przechowywana, nie lubi ona światła, temperatury(idealna temperatura 15-18 stopni) i tlenu. Najlepiej przechowywać ją w ciemnym szkle.
Link do ciekawego artykułu o tym jak wybrać i kupić najlepszą oliwę- http://www.monini.pl/oliwa-z-oliwek/jak-wybrac-i-kupic-dobra-oliwe-z-oliwek/
Najcenniejsze są średnio dojrzałe oliwki. Intensywny i drapiący smak oliwy świadczy o jej najwyższej jakości.
Oliwy które nie mają zapachu oraz utraciły smak mają mniej substancji korzystnych dla organizmu. Przy ocenie oliwy najlepiej właśnie kierować się smakiem i zapachem.
Oliwa z oliwek zawiera 72% kwasu oleinowego- tłuszcz jednonasycony. Zawiera ona ponadto polifenole- które zwalczają wolne rodniki, zmniejszają ryzyko chorób serca itd. Znajdziemy w niej także witaminy-C,E, prowitaminę A, witaminy z grupy B. Składniki mineralne takie jak fosfor, potas, żelazo.
Warto używać jej do smażenia, pieczenia, sałatek lub także można ją spożywać na surowo(około 2 łyżek dziennie) itd ze względu na to iż chroni ona przed chorobami układu krążenia, chorobą nadciśnieniową, obniża ilość złego i podnosi poziom dobrego cholesterolu. Wykazuje ona właściwości przeciwzapalne, zapobiega zaparciom.
Oliwa chroni naskórek przed utratą wilgoci- zawiera w składzie witaminę F. Natomiast witamina E którą w niej znajdziemy to naturalny antyutleniacz. Chroni przed promieniowaniem uv(nie zastąpi jednak kremu z filtrami). Działa kojąco na suchą skórę. Likwiduję jej szorstkość. Polecana jest do cery delikatnej, suchej, starzejącej się, naczynkowej.
Wiele z was pewnie stosują ją jako dodatek do kąpieli. Niewielką jej ilość wlewa się do wanny. Ja tak właśnie wykorzystałam resztkę oleju kukurydzianego. Warto taką oliwę wzbogacić rozluźniającymi ziołami- lawenda, rumianek, rozmaryn, kwiaty arniki(pomagają na ból karku). Takie zioła wkładamy do oliwy i po 14 dniach mamy gotowy ziołowy olej.
Jako składnik domowych peelingów(kawa, cukier).
Jako kurację do suchych i zniszczonych dłoni. Wtedy oliwę warto podgrzać i zanurzyć w niej dłonie na 20 minut. Pokryje je ochronną warstwą.
Jako dodatek do domowych masek na twarz, ciepłych kompresów(gazę moczy się w letniej oliwie i nakłada na twarz na 15minut).
Jest ona podstawą domowych maceratów ziołowych, które wzmacniają cebulki. Takie zioła również z oliwą odstawiamy na 14 dni. Mogą to być: pokrzywa, rozmaryn, ziele bylicy bożego drzewka itd.
Jest ona też podstawą domowych maceratów przyciemniających. Zamiast ziół(lub jako dodatek do nich) wkładamy wtedy do oleju sakiewkę np. z ecliptą, indygo itd.. Mój macerat, który lekko przyciemnia-http://blogeve-evel.blogspot.it/2012/07/wzmacniajacy-i-przyciemniajacy-olejek.html
Nadaje się ona do olejowania włosów. Jest to olej który zawsze najtrudniej mi się zmywało, więc nie warto przesadzać z ilością. Można ją nakładać przed myciem tylko na końce.
Jeśli chodzi o pielęgnacje włosów oliwą to uwielbiam robić z niej ciepłe kompresy na włosy.
Taki kompres można zrobić z samej oliwy lekko podgrzanej lub z dodatkami. Najlepiej działa na mnie połączenie ciepłej oliwy oraz pyłku kwiatowego w miodzie. Zarówno miód jak i pyłek kwiatowy doskonale nadają się do suchych włosów.
Skład chemiczny pyłku:
Właściwości odżywcze i terapeutyczne pyłku wynikają z
bardzo bogatego składu chemicznego, zidentyfikowano w nim ponad 250
różnych związków chemicznych.Są to: węglowodany, tłuszcze, białka,
składniki mineralne, witaminy, rutyna, olejki eteryczne, fitocydy,
antybiotyki-inhybiny, hormony, enzymy, kwasy organiczne,stymulatory
wzrostu.
Węglowodany - to przede wszystkim fruktoza, glukoza, maltoza, oraz w mniejszej ilości: arabinoza, ryboza, izomaltoza i wiele innych.
Tłuszcze. W pyłku wyodrębniono 12 kwasów tłuszczowych, między innymi: kwas palmitynowy, linolowy, linoleowy, arachidonowy.
Białka
W pyłku wykryto 32 aminokwasów. Są to: fenyloalanina, izoleucyna,
leucyna, lizyna, metionina, treonina, walina, alanina, prolina, seryna,
histydyna, glicyna i inne. Zawartość aminokwasów w pyłku dochodzi do
12%.
Składniki mineralne. Pyłek jest bogaty w wiele
składników mineralnych: makroelementów i mikroelementów. Wyodrębniono:
potas, fosfor, wapń, magnez, sód, krzem, mangan, żelazo, miedź, cynk,
jod, selen i inne.
Witaminy. W pyłku pszczelim zidentyfikowano następujące witaminy: A, B1, B2, B3, E, C, B6, PP, P, D, H, B12, kwas foliowy, inozytol, biotynę, kwas pantotenowy, kwercytynę.
Inne składniki.
Enzymy: amylaza, inwertaza, fosfatazy, peroksydazy i inne, których
stwierdzono 42. Kwasy organiczne: jabłkowy, mlekowy, cytrynowy, winowy,
szczawiowy, bursztynowy, i wiele innych.(żródło)
Skład chemiczny różnych rodzai miodu- http://www.nutrivitality.pl/miod/1092-skad-chemiczny-miodu.html
Jak podgrzewam swój kompres? - w maleńkim garnuszku na kuchence- palcem sprawdzam temperaturę.
Jeśli bardzo się boicie możecie to robić w kąpieli wodnej.
Mieszanka nie rozjaśniała mi włosów. Jednak odkąd farbuje je indygo omijam ją, ponieważ nabierają po niej zielonego blasku.
Stwierdzam, że ciepłe olejki lepiej się sprawdzają na moich włosach.
Do wersji na zimno dodaje do mikstury maskę.
Moja dzisiejsza maska.
Skład 2 duże łyski oliwy,
1 łyżeczka placenty,
1 łyżeczka płaska, prawie pełna spiruliny,
Po notce u kascysko dodałam rozpuszczony cukier z 1 łyżeczki.
Maskę lekko podgrzałam i i nałożyłam na włosy na 2 godziny.
Liczyłam na wygładzenie i blask.
Efekty:
Puszystość +Wygładzenie + pamiętajcie, że u mnie jest bardzo wysoka wilgotność powietrza a wiadomo jak to działa na włosy ;)
Blask+/- bez rewelacji ale to raczej dlatego, że nie domyłam papki na wypadanie i posklejane były glinką. Wyczesywałam to.
P.s te stare drzwi to nie mój dom, wybaczcie takie tło. Widać tez jak "równo" podcięto(chyba "wygryziono") mi włosy :p. Znowu będą równane.
A wy lubicie ten złoty płyn? Zwracacie uwagę na jakość?(smak, zapach)
Rozpieszczam włosy oliwą w ramach akcji listopad miesiącem spa dla włosów:
Zobaczcie co znalazłam wczoraj;)
Zmykam na imprezę urodzinową brata :)
Uwielbiam oliwę zarówno do używania w kuchni jak i do włosów. Nie próbowałam nigdy jej podgrzewać przed nałożeniem na włosy. Muszę to wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie myślałaś o tym żeby obciąć włosy na kształt litery U ?
wow;) super sprawa;)
OdpowiedzUsuńO rany, co to za stwór? :p Oliwa jakichś spektakularnych efektów na moich włosach nie tworzy. Ale chciałabym taką do celów kuchennych :)
OdpowiedzUsuńSkorpion :p
Usuńskorpion?:O
OdpowiedzUsuńMoże masz ochotę na zakupy? U mnie do wygrania bon na zakupy do takich
sklepów jak : C&A, H&M, New Yorker czy Reserved :) Zapraszam :
http://fashion-style-viola.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-na-zakupy.html
Moje kłaki są raczej odporne na zjawiska pogodowe :D Na taką oliwę, jaką zdobyłaś, to nie mam nawet co liczyć, ale wypróbuję ze sklepową :)
OdpowiedzUsuńMoje na polskie tez ale tu nawet lekko wilgotne ciuchy plesnieja i bejbiki bardziej stercza z reszta jest ok :)
UsuńJakie masz ładne zwierzątko! :) Spróbuję dzisiaj zrobić ten kopmres :)
OdpowiedzUsuńRany, a gdzie TO znalazłaś?
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie w wannie ;)
Odnośnie oliwy z oliwek, używam jej w pielęgnacji zarówno włosów, jak i cery i uwielbiam :)
Tutaj wszystkie meble maja wysokie nozki, wlasnie ze wzgledu na robactwo, wiec zadomowil sie pod moja walizka :p
Usuńpodziwiam Cię za takie eksperymentowanie, ja chwilowo zatrzymałam się na kosmetykach kupnych, ale to z braku czasu, mam nadzieję na małe weekendowe SPA ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie końcówki nie są zbyt równe:D ale... i masz najpiękniejsze włosy jakie w życiu widziałam!:*
Moj maz wyszedl z prawy ;)Jak podcinal je co miesiac to byly rowne ... eh. Dam mu ostatnia szanse- zreszta musze :D
Usuń* wprawy.
UsuńTą maskę nakładałaś przed, czy po myciu?Czy na zdjęciu na dole jest skorpion ;o Nie mogłabym spać ze świadomością, że coś takiego może wleźć mi do ucha ;P
OdpowiedzUsuńPrzed :). Zawsze cieple kompresy nakladalam przed myciem.
UsuńNie wlezie- lozko(jak i inne meble) maja bardzo wysokie nozki. Jednak warto sprawdzac buty przed zalozeniem :D
To "coś",co zobaczyłaś przeraża mnie...Ja bym była od razu na stole albo wyżej.Włosy jak zwykle piękne-chyba nigdy takich nie będę miała.Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńTwoje tez sa przeciez cudne :)
UsuńOj kochana jestes,dziękuję za ten uśmiech ,który teraz się pojawił na mej buzi ,a którego tak mi teraz potrzeba
UsuńA mi się właśnie oliwa skończyła :< Masz idealnie gładkie włosy :))
OdpowiedzUsuńZ chęcia zrobilabym taki kompres :)
OdpowiedzUsuńpyłek kwiatowy strasznie mnie kusi :)
Ale Ci zazdroszczę tej oliwy....Tak uwielbiam oliwę z oliwek a w PL tak ciężko o dobrą.... Powiem Ci, że za każdym razem szukam innej i smakami się różnią od siebie.
OdpowiedzUsuńA moje włosy tez wolą olejowanie na ciepło i dzięki temu, że odkryłam ten sposób moje włoski też mniej wypadają podczas nakładania olei.
Skorpion mój znak zodiaku :)
Ja dopiero przy olejowaniu na mokro odkrylam, ze to ma sens :D, wczesniej probowalam olejowania oliwa na zimna i bez pylku z miodem i nie mialam takich efektow.
UsuńCzyli olejujesz mokre włosy? Jest tyle teorii- kiedyś olejowałam brudne włosy, od jakiegoś czasu olejuję czyste i suche, ale szału nie ma. Może olejowanie na mokro miałoby sens? Nie próbowałam też olejowania na odżywkę, jakoś wydaje mi się, że olej nie zadziała. Myślisz, że mogłabym użyć jako bazę balsamu babuszki Agafii do wszystkich rodzajów włosów?
UsuńSuche :). Podobno olejowanie na wode jest latwiejsze ale slabiej dziala.
UsuńMysle ze tak :)
Gdzie znalazłaś skorpiona, mam nadzieję, że nie w łazience? :DD
OdpowiedzUsuńPod moja walizka ;). Nie ruszalam jej od przyjazdu :p. Inne meble(lacznie z lozkiem)maja wysokie nozki, zeby latwo bylo dostrzec nieproszonych gosci :)
UsuńJa oliwek nie znoszę jeść, ale oliwa świetnie działa na moją skórę na ciele (buzię zapycha) i włosy :) Uwielbiam olejowe kąpiele! Jak ja Ci zazdroszczę tych Włoch :D
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana: http://zapuszczanie-wlosow.blogspot.com/2012/11/recenzja-artiste-odzywka-wzmacniajaca-i.html :)
OdpowiedzUsuńfuuuj, paskudne znalezisko!
OdpowiedzUsuńOtagowałam cię Lieber tag:)
u mnie też ostatnio oliwkowo, używam odżywki oliwkowej, ale to taki tłuścioch jakiego moje oczy i włosy jeszcze nie widziały, stosuję i przed i po myciu, szukam na nią sposobu, ale moje włosy chyba jednak nie lubią oliwek - strąki, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńoliwa z oliwek + spirulina = katastrofa włosowa:) myślę ze wyjdzie coś po między tłustym przyklapem i przesuszem
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o przesuszenie to trzeba dobrac odpowiednia ilosc spiruliny do swoich wlosow. Moje kochaja duze jej ilosci.
UsuńCo do przyklapu nie nakladalam tego na skalp i uzylam tylko dwoch lyzek oliwy, dlatego wlasnie, ze jest to jedyny olej z ktorym mam problemy ze splukaniem.
nie mieszkasz w pl?
OdpowiedzUsuńObecnie nie.
UsuńNie chce być wścibska, ale jak to się stało że zamieszkałaś we Włoszech? Twój mąż stamtąd pochodzi? :)
OdpowiedzUsuń1-praca,
Usuń2-pol mojej rodziny tam mieszka(nawet w poscie wspomnialam o urodzinach brata),
3- bonus w postaci widokow na morze itd.
Cześć :) Przychodzę na Twój blog już od jakiegoś czasu i postanowiłam że jako ekspertka dobrze mi poradzisz ;) Wiem że nie masz wysokoporowatych włosów ale jaki olej na takie byś poleciła? Nie wiem dokładnie czy są średnio czy wysokoporaowate nie umiem tego stwierdzić, mam kręcone więc są dość suche do tego kruszą się jednak mocno się błyszczą co wydawałoby się że się wyklucza...
OdpowiedzUsuń