poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Podsumowanie walki o każdy włos 8.

Witam.
Jak zwykle małe przypomnienie:

Początek walki(tutaj akurat po myciu +po czesaniu): 






Produkty: 


Wszystkie są opisane tutaj: http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/08/a-jednak-cuda-sie-zdarzaja-i-moje-wosy.html
Mumiohttp://blogeve-evel.blogspot.com/2012/09/mumio-balsam-mineralno-organiczny-ktory.html
Balsam z enzymami pijawkihttp://blogeve-evel.blogspot.com/2012/12/balsam-ograniczajacy-wypadanie-wosow-i.html

Mgiełka z enzymami pijawki-http://blogeve-evel.blogspot.com/2013/03/mgieka-przeciw-wypadaniu-wosow-enzymy.html
Maska i balsam mineralny-http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/10/balsam-mineralny-na-wypadanie-ysienie.html
Bardzo szybko nastąpiła ogromna poprawa: 

  7 Miesiący temu zaczynało mi ich troszkę więcej wypadać(zostawały w rękach): 
  6 Miesiący temu: 

5 Miesiące temu:


Miesiąe temu:


Grudniowe wypadanie po olejku Parachute.



Ograniczenie wypadania 


Ostatnio:


Obecnie:
Hmm przez ostatnie 2 mycia nie wypadł mi żaden włosek, stąd brak zdjęcia.

Produkty stosowane w marcu:

Olejek Himalaya- niestety zawiera parafinę.


Opis:
Dzięki naturalnym proteinom odżywia włosy oraz zapobiega ich wypadaniu. Stymuluje wzrost włosów. Olejek zawiera tylko naturalne składniki aktywne, które wspaniale poprawiają stan włosów, nadając im zdrowy, piękny wygląd oraz niepowtarzalny blask i połysk. Lekki i pozbawiony lepkiej konsystencji ziołowy olejek do włosów Himalaya wnika głęboko w skórę głowy i odżywia cebulki włosów. Oset i agrest indyjski pobudzają wzrost włosów, a kozieradka i ciecierzyca zawierające naturalne proteiny odżywiają włosy i zapobiegają ich wypadaniu. Miodla indyjska i drzewo Bael skutecznie zapobiegają swędzeniu skóry głowy.

Fiolki keramine H.

Fiale anti-caduta a base di kapilarine. Per capelli con problemi di caduta.- 12€
Zadaniem fiolek jest: 
-poprawa mikrokrążenia,
-pobudzenie cebulek,
-działać kojąco na skalp,
-stymulować odrost nowych włosów
Fiolki stosuje się po myciu włosów. Nakłada się je na skalp. W opakowaniu mamy zatyczkę(przydaje się gdy fiolka nie zostanie zużyta na raz) i końcówkę do nakładania.
Zawierają między innymi alkohol, ekstrakt z pokrzywy, ekstrakt z papryczki,  ekstrakt z kigeli afrykańskiej- zwanej drzewem kiełbasianym, ekstrakt z miłorzębu, szałwii muszkatołowej oraz cynamonu

Te dwa produkty wystarczyły. Najbardziej jestem zadowolona z fiolek. Czuje po nich duże mrowienie na skalpie. Mimo tego co pisze na opakowaniu, stosowałam je codziennie. Jedna fiolka starczała mi na 3 dni.
Trochę się za nimi nachodziłam ale warto było. Z pewnością kupiłabym je ponownie.

Zewnętrznie ziarenka- 
Plus magnez i kakao bo odczuwam jego brak. 

Miesiąc temu aktualizowałam przedziałek(listopad- marzec):
Zaczynało się z tego co widzę od zakola na czubku głowy, później poszerzył się przedziałek:

Zresztą z wypadaniem i tym przedziałkiem miałam problem od dawna. Raz przez podrażnienie później przyczyna tkwiła w organizmie. Obecnie jest pogorszenie(ucierpiały brwi i rzęsy) ale będę walczyć.

Teraz jest on nie do poznania. Zaczyna przypominać nitkę jak u w Włoszek :D. Nawet nie wiecie jak mnie to cieszy :)
*mam mokre włosy.



O ile panuję nad włosami na głowie, tak inne wypadają.
Nigdy chyba nie zagęszczę brwi. 
Lewa- obecnie- prawa-23 luty. Nie były wyrywane!- same wypadły :(. Druga strona jest jeszcze gorsza. Dzisiaj kolejne włoski wypadły.
Rzęsy też nie wyglądają za dobrze.


Muszę i im zastosować jakąś kurację ;). 
O kuracji błotnej, recenzja fiolek, oleju w oddzielnej  notce :)
Plany na kolejny miesiąc:
Wracam do mojego balsamu z enzymami pijawek. Nowością jest błoto(po stosowaniu leczniczych glin z mojej wyspy postanowiłam zakupić ten produkt) i kuracja przeciw wypadaniu loton, provit- skusił mnie bogaty skład, aż dziwne, ze jest tak mała znana.

A jak tam wasza walka?


P.s podcięłam włosy.






49 komentarzy:

  1. podcięłaś włosy!? O ile ?Z chęcią przyjęłabym trochę twoich pięknych włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tym razem tylko troche. Beda jeszcze podcinane ale na raty :p

      Usuń
  2. swietne efekty :) pomimo takich problemow z wypadaniem Twoje wlosy i tak sa bardzo geste :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt powinnam sie cieszyc, ze sa geste :D. Inaczej by to wygladalo na rzadkich. Z tym, ze jest ich mniej mimo wszystko...

      Usuń
  3. Widzę, że nie tylko ja nie lubię się z olejem Parachute...
    Ale różnica w przedziałku :) I jakie fajne baby hairs :)

    Brwi masz tak dobre 4x więcej niż ja :D I to u mnie jest standard.... Rzadkie i jasne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten olejek zamiast zapobiegac to wzmagal wypadanie :D
      Swoje brwi i rzesy farbuje indygo :D

      Usuń
  4. Efekty widoczne-ja również mam drugie opakowanie balsamu z mixowanymi pijawkami-żartuję.Ciekawią mnie te kapsułki z papryczką.A z Lotinu-ProVit sprawdziła się u mnie keratyna mimo zawartości alkoholu(nie używałam codziennie-efekt-zwiększona objętość włosów)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta kuracia ProVit rowniez ma alkohol ale naklada sie ja tylko na skalp :). Z tej firmy mialam kiedys odzywke wlos w plynie.

      Usuń
  5. może brakuje ci czwegoś w diecie? Skoro wszystkie włosy wypadają? U mnie wahania są co mycie, po mału gubię się co im szkodzi a co pomaga :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypadaja od problemow zdrowotnych. Wczesniej bylo ok teraz sie pogorszylo i momentalnie pol brwi mi wypadlo. Przynajmniej kuracja na wlosy dziala :D

      Usuń
  6. Też teraz walczę o zagęszczenie. Po ostatniej fali wypadania chłopak zwrócił uwagę że mam łyse miejsca na głowie;/ (a chłop jak to chłop raczej nigdy nie przykładał wagi do takich rzeczy więc chyba coś się dzieje;() Ale nie mam kompletnie pomysłu co robić. łykam drożdże z pokrzywą ale to chyba za mało;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzialaj zewnetrznie i wewnetrznie. Powodzenia :*

      Usuń
  7. U mnie włosy jakoś teraz zaczęły wypadać.. Wydaje mi się, że to taki dziwny okres zimowo- wiosenny.

    Na brwi polecam wcierać rycynę. U mnie działa cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Też chciałabym móc napisać, że nie wypadł mi podczas mycia żaden włos... marzenie...

    OdpowiedzUsuń
  9. mam podobny problem, niestety dopiero pod koniec kwietnia idę do dermatologa. włosy wypadają od dwóch lat. wypadanie rzęs podciągałam pod osłabienie ich przez przedłużenie. ale brwi (które zawsze miałam gęste) też wypadają ostatnio i to wskazuje na jakieś problemy ze zdrowiem :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to dlugo Ci wypadaja te wlosy. Warto sie przebadac :)

      Usuń
  10. te kapsułki z alkoholem chyba by się u mnie nie sprawdziły ;) - jak myślę tylko o alco. we wcierkach to już czuję jak skalp mnie piecze:D ach, uroki wrażliwców.

    Gratuluję efektów i wytrzymałości Eve!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam wrazliwy skalp i czesto mnie cos podraznia ale alkoholowe wcierki lubi. Takie bardziej na mnie dzialaja :)

      Usuń
  11. gdzie mozna kupić loton provit? :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow!!!;) Niesamowity efekt! Uwielbiam tą serię postów;)
    Dzięki Tobie od 3 mc codziennie wcinam suszone ziarno słonecznika, które zbawiennie wpływa na moje włosy, skóre i paznokcie! Nie mam czasu na wcierki czy dłuższe zabiegi, więc raz w tyg. olejuje włosy nakładając olej w 5min;) buteleczką z atomizerem, co 2 mycie nakładam drożdże na skalp - bardzo mi pomagają;) mam mnóstwo baby hair po nich;) a tydz. temu zakupiłam kiełkownice i od dziś wcinam kiełki np. brokół z własnej hodowli;) mają mase witamin i polecane są przy łysieniu, podobno hamują wypadanie, a przyspieszają regeneracje i porost;) zobaczymy jak to sie sprawdzi;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O piekna wewnetrzna kuracja. Ja teraz tez jem duzo warzyw- moje zupy sa bardzo warzywne :D, plus wlasnie te ziarenka :)

      Usuń
  13. Ja miałam olej Himalay'a i się z nim nie polubiłam, nie robił kompletnie nic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sam pewnie by mi nie pomogl z wcierka to juz co innego. Najlepiej na wypadanie(moje) dziala cala przemyslana kuracja.

      Usuń
  14. Witaj EVE:) Od listopada mam (miałam) poważny problem z wypadaniem włosów..Początkowo jakoś szczególnie się nie przejmowałam, myślałam, że to sezonowo, i w zasadzie tylko łykałam Vitapil (2 opakowania), jednak te tabletki w ogóle nie pomogły! Wręcz włosy zaczęły mi lecieć po 150 dziennie..przerzedził mi się przedziałek, prawie wyłysiała lewa skroń.. Po 2 miesiącach zapisałam się do dermatologa, w oczekiwaniu na wizytę zaczęłam stosować seboradin lioton i szampon z czarną rzodkwią.. Włosy leciały nadal, dermatolog zapisała mi Alpicort E, i kazała stosować 3 razy w tygodniu. Przyznam szczerze, że wcierając w skalp ten lek, ryczałam widząc moje przerzedzone włosy ...masakra Niestety, ale po tygodniu wcierania tego leku, poprawy nie widziałam żadnej(pewnie za krótko)natomiast zaczęła boleć mnie głowa, jakby silna migrena, do tego pojawiły się wypryski na czole.. Poinformowałam o tym fakcie moją dermatolog, po czym ona stwierdziła, że jej pacjenci są bardzo zadowoleni z tego leku i nikt nie narzeka, a ja mimo wszystko mam kontynuować kurację i dodatkowo dopisała mi antybiotyk na pryszcze.. Nie posłuchałam jej, w przypływie gniewu 2/3 butelki z owym lekiem wylałam do zlewu.. Postanowiłam zawalczyć sama, naturalną kuracją.. Oczywiście zrobiłam podstawowe badania(morfologia, tsh) wszystko w normie..więc skąd te wypadanie? Włosy farbowałam sporadycznie max 4 razy w roku Castingiem LOREAL'a , fakt że codziennie myłam, czasami bardzo drażniącymi szamponami na łupież tłusty(od lat miała z nim kłopot, ciągle nawracał)...być może to była przyczyna, nie wiem.... Do rzeczy.. moja naturalna kuracja polegała na olejowaniu włosów olejem kokosowym Ol Vita, wcieraniu w skalp ampułek joanna rzepa, seboradin lioton, radical lioton, do tego maseczki z żółtka, oleju rycynowego,oliwy z oliwek nafta z wit.A+E, i coś pomogło..tylko nie wiem co konkretnie.. Obecnie wypada mi do 30 włosów dziennie i bardzo bym chciała jeszcze ograniczyć tę liczbę..Dlatego też proszę Cię Eve, abyś wymieniła SWOICH FAWORYTÓW (kosmetyki które zdecydowanie polecasz) w walce z wypadaniem włosów.. Z góry bardzo dziękuję:)) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balsam z pijawkami- wracam do niego co jakis czas. Do tego maseczka lub balsam z ilami. Teraz zastapilam je blotem. Wcierka kawowa- na baby hair.

      Usuń
  15. Miałam ten lotion Provit i w sumie działał u mnie lepiej niż wcierki agafii czy jantar, włosy szybciej rosły. Można go kupić również w Rossmannie za około 10 zł.
    Ależ zazdroszczę Ci Eve tego braku wypadania przy myciu, u mnie to zawsze wypada kilkadziesiąt włosów bez względu na to, co stosuję, tak samo przy czesaniu. Chyba już taka ich uroda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak :D bardzo często liczę włosy, które wypadły, to już się przerodziło w małą obsesję, ale nie jestem w stanie zawsze nad tym zapanować, szczególnie gdy wypadnie mi akurat więcej włosów czyli około 50-70 przy czesaniu lub przy myciu, w dobrych momentach jest to około 30, jak myślisz to za dużo, czy nie mam czym się martwić?

      Usuń
    2. Miescisz sie w granicach normy. Jesli Ci to przeszkasza to mozesz probowac zbijac do takiej ilosci jaka masz w dobrych momentach :)

      Usuń
  16. Jaki masz super przedziałek :) mhm, :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wow! Świetnie opanowałaś wypadanie! Jestem pod wrażeniem! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. A czy istnieje jakaś możliwośc nabycia w Polsce tych fiolek?

    OdpowiedzUsuń
  19. i ja bym chciała zagęścić brwi, ale nie mam na nie kompletnie pomysłu...co byś mi poleciła?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moze np. keratynowe rybki gala? sklad maja ciekawy :)

      Usuń
  20. Piękne efekty! Ja na szczęście również poradziłam sobie z wypadaniem, teraz niech tylko rosną ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Mi tak samo wypadały jak tobie na poczatku

    OdpowiedzUsuń
  22. Robią wrażenie te zdjęcia z włosami wypadniętymi na ręce...

    OdpowiedzUsuń
  23. ja wlasnie zamowilam sobie olejek Sesa i odzywke Jantar by uzyskac jak najszybszy przyrost, marzy mi sie gesta czupryna :P

    OdpowiedzUsuń
  24. Często brwi, a szczególnie rzęsy wypadają przy nużeńcu.
    Kiedyś na kafeterii był taki wątek. Tego małego drania ma większość ludzi, ale tylko u niektórych namnaża się za bardzo i powoduje problemy.

    OdpowiedzUsuń
  25. Jestem pod wrażeniem! Widać naprawdę ogromną różnicę.
    I jak tak patrzę porównuję te zdjęcia to aż mnie wypełnia motywacja do zrobienia czegoś w walce z wypadaniem swoich włosów.
    Chyba postawię na kozieradkę, jako że kurację Jantarem jutro kończę(też pomógł, połowa mniej włosów wypada). A od provitu odpycha mnie denat na drugim miejscu, z racji posiadania bardzo, bardzo wrażliwego skalpu.
    I jeszcze to wypadanie po Parachute- chyba nigdy go nie kupię po tym, jak zobaczyłam zdjęcie :) Taka diametralna różnica pomiędzy tym, co było wczesniej.
    Zrobiłaś ogromne postępy! A przedziałek- bajka. Zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  26. A propos brwi, to słyszałam, że niektóre dziewczyny stymulowały ich wzrost odżywką do rzęs z Alverde. Nie wiem, czy kosmetyki są w stanie ograniczyć problem nadmiernego wypadania, ale myślę, że zawsze można spróbować;) W końcu dzięki wytrwałej walce Twoje włosy uległy zagęszczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  27. dodaje blog do obserwowanych, masz piekne czarne wlosy (tez mam taki kolor) będe odwiedzac. pozdrawiam

    http://theangelcharm.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja nigdy nie miałam problemów z wypadaniem, fakt włosy się łamały, ale nie wypadały. Problem zaczął się wraz z olejowaniem włosów. Nakładałam olej od kilki godzin do nawet kilku nastu.. Wystarczyło sskrócić czas olejowania i jest ok. Gratuluje walki o włosy, są piękne :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Na rzęsy i brwi polecam olejek rycynowy - może pomoże. :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...