Dziś długa notka o mumio ;).
Pewnie pamiętacie o tym, że jakiś czas temu kupiłam sobie tabletki mumio z propolisem?
Link do tabletek: http://ukraina-shop.bazarek.pl/opis/3279855/oryginalne-mumio-z-propolisem-mumijo-30-tabletek.html
Trochę o tych tabletkach ze wspomnianej strony:
Mumio - spotykany jest pod popularnymi nazwami: „Cudotwórczy balsam”, „Krew góry”, „Sok skalny”. Jest to preparat powstający w procesie naturalnych przemian zachodzących w środowisku. Specyfik ten wydziela się ze skał niektórych masywów górskich, występuje na dużej wysokości w głębokich pieczarach, grotach skalnych w postaci nacieków, skupisk sopli, itp. Spotyka się go w wysokich górach Iranu i Arabii, Himalajach, Azji Środkowej, Kaukazu, Mongolii, Indii, Pakistanu, Afganistanu, Nepalu, Kazachstanu, Chin, Syberii, Zabajkala, Ałtaju, Albanii, Antarktydy. Jest najbardziej aktywnym ze znanych przyrodniczych biostymulatorów, a przede wszystkim, czynnikiem powodującym procesy przyspieszonej regeneracji różnych komórek organizmu. Wspaniale działanie Mumio jest znane od 2500 lat. Zawiera ono od 80 do 330 bioaktywnych związków, mikro i makroelementów i witamin skomponowanych przez naturę. Współczesne badania naukowe, prowadzone w czołowych instytutach naukowych USA, Indii i Rosji wykazały, że Mumio jest doskonałą substancją regenerującą i wspaniałym środkiem na wiele chorób i dolegliwości. Mechanizm działania okazuje się złożony i ma wielostronny wpływ na funkcjonowanie organizmu.
Środek norma1izuje funkcje organów wewnętrznych i zewnętrznych.
Podwyższa aktywność biologiczną tak pojedynczych komórek jak i całych systemów organizmu.
Aktywizuje przemianę materii.
Pomaga w utrzymaniu właściwego poziomu i prawidłowego stężenia elektrolitów.
Uzupełnia wszelkie niedobory soli mineralnych, wzbogacając ustrój w makro i mikroelementy.
Zwiększa bioelektryczną aktywność serca.
Wzmaga wydzielanie soku żołądkowego.
Hamuje wzrost komórek rakowych.
Przyspiesza gojenie ran, zrastanie kości, likwiduje wszelkie procesy gnilne w organizmie.
Stymuluje wydalanie substancji toksycznych (antidotum w różnych zatruciach).
Przywraca obniżone funkcje mózgu oraz obwodowego układu nerwowego.
Pobudza pracę układu trawiennego i oddechowego, jest środkiem żółciopędnym i moczopędnym.
Dopinguje reakcje ochronno - adaptacyjne.
Działa bakteriobójczo i przeciwzapalnie.
Obniża krzepliwość krwi.
Opóźnia
czas zwapniania naczyń krwionośnych, rozszerza naczynia krwionośne,
likwiduje istniejące zakrzepy i eliminuje zatory, przyspiesza gojenie
ran.
Równoważy ciśnienie krwi.
Zwiększa produkcję endogennego interferonu.
Reguluje temperaturę ciała.
Harmonizuje czynność organów płciowych.
Skład: ok. 38 pierwiastków chemicznych, 40 makro i mikroelementów, 10 związków metali, 16 aminokwasów, kompleks witamin z grupy B, C, A i P, biologicznie aktywne substancje: kwas benzoesowy, sterydy, fosfolipidy, olejki eteryczne, jad pszczeli, smołopodobne węglowodory, auksyny, inhibitory, glikozydy i chlorofi1e. Dzięki zróżnicowaniu związków chemicznych doskonale skomponowanych w jednym preparacie przez samą naturę, Mumio działa kompleksowo na cały organizm.
Zastosowanie:
1. Choroby przewodu pokarmowego: wrzody żołądka i dwunastnicy, nadkwasota, choroby wątroby, nerek, trzustki (odbudowuje uszkodzone komórki, działa przeciwzapalnie, neutralizuje zatrucia i odbudowuje mikroflorę, koryguje apetyt.
2. Choroby układu kostno - mięśniowego: dyskopatia, zapalenie stawów, artretyzm, reumatyzm, gościec stawowy, osteoporoza i inne (przyspiesza regenerację tkanki kostnej, stymuluje wytwarzanie mazi stawowej, działa przeciwzapalnie i znieczulająco).
3. Choroby układu sercowo - naczyniowego: choroby serca, żył i tętnic, m. in. nadciśnienie, zawały, krwiowylewy, arytmia, żylaki, hemoroidy, choroby zastawek (obniża poziom cholesterolu, lipopropeidów, trójglicerydów, działa antyoksydacyjnie i regenerująco).
4. Choroby układu oddechowego: astma, ostre i przewlekłe bronchity, wirusowe zapalenia górnych dróg oddechowych, zapalenia płuc, gruźlica (działa przeciwzapalnie i bakteriobójczo, usuwa nadmiar wydzieliny błon śluzowych).
5. Choroby układu nerwowego: nerwica, neuralgia nerwu trójdzielnego, rwa kulszowa, zapalenia nerwów obwodowych (działa przeciwzapalnie, regenerująco, neurotroficznie i znieczulająco).
6. Choroby ginekologiczne i urologiczne: zapalenia i nadżerki szyjki macicy, drożdżyca, dysfunkcje i łagodny przerost prostaty (działa regenerująco, przeciwzapalnie, bakteriobójczo, immunokorygująco, wzmacnia funkcje układu moczowo - płciowego).
7. Choroby dermatologiczne: uszkodzenia skóry, poparzenia, odleżyny, egzema, łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry.
8. Choroby endokrynologiczne: cukrzyca, choroby tarczycy (znacznie obniża poziom cukru, normalizuje poziom hormonów).
9. Choroby onkologiczne: (hamuje inicjację, rozwój i przezuty nowotworów, stymuluje pracę fagocytów, ochrania proces tworzenia krwi, likwiduje skutki uboczne chemio i radioterapii). Przy chorobach nowotworowych, u 57 - 90% (w zależności od stadium choroby) pacjentów, osiągnięto znaczne zahamowanie wzrostu tkanki nowotworowej, a w niektórych wypadkach osiągnięto całkowite wyleczenie. Zaleca się stosować recepturę: 700 g miodu, 500 ml soku z aloesu, 20 g Mumio. Zmieszać, postawić na 3 dni w zamkniętym słoiku. Pierwszych 10 dni przyjmować 3 razy dziennie po łyżeczce od herbaty. Następne 20 dni po l łyżce stołowej.
10.Choroby wywołane szkodliwym wpływem środowiska: (usuwa z organizmu radionukleidy, sole ciężkich metali, szkodliwe związki chemiczne, neutralizuje alergeny).
Szczerzę mówiąc to aż tak bardzo nie wierzę w takie działanie tego preparatu. Jednak fakt wszędzie piszę o tym jak bardzo bogaty w makro-i mikroelementy jest to produkt. Pojawił się nawet jakiś czas temu na helfach tutaj.
Pierwsze co mi przyszło do głowy to sporządzenie papki do włosów z dodatkiem mumio. Jednak trochę mi go później było szkoda ;).
Mumio jak już wspominałam ma żywiczną konsystencję. Pierwszą tabletkę strasznie trudno było mi wydostać z opakowania. Ciągła się. Dlatego też oddałam ją mężowi. Przekonałam go do jej zjedzenia właściwościami ;)(nie pytajcie jakimi :D).
Same zobaczcie:
Z resztą tabletek już nie miałam takiego problemu. Dlaczego? Ponieważ włożyłam Mumio do lodówki.
Te tabletki akurat mają najintensywniejszy zapach. Pachną jak popielniczka z dodatkiem kału ;).
Tabletki stosowałam niecały miesiąc(czasami brałam 2 dziennie) dlatego też nie będę ich teraz oceniać. Zresztą ogólnie trudno ocenia się suplementy diety. Akurat w tym czasie strasznie się zatrułam. W sumie to nic mi nie chciało pomóc a teraz jest super. Trudno powiedzieć czy to te tabletki tak mi pomogły. Mam też dużo baby hair.
Potem jak wiecie kupiłam mumio z miodem.
Link do produktu: http://ukraina-shop.bazarek.pl/opis/2396387/mumio-mumijo-z-miodem-100-naturalne-400-g-infekcji-grypa-odpornosc.html
Skład:miód naturalny, mumio w koncentracji nie niżej 20 mg/l
Miałam zamiar je jeść 2 razy dziennie po łyżce ale jakoś ciągle zapominam. Muszę się poprawić. Czyli stosuje mumio zewnętrznie i wewnętrznie.
A ostatnio kupiłam Mumio w jednym kawałku. Dlaczego znowu nie w tabletkach? Ponieważ ostatnio trochę wydałam ;) i zachęciła mnie cena.
Kupiłam je tutaj:http://allegro.pl/listing/user.php?string=mumio&us_id=3232608
5g balsamu kosztuje jedyne 6,50.
Opis produktu:
Skład: HIPPURIC ACID, HUMIC ACID, żywice i substancję żywicopodobne, aminokwasy (asparaginowy,glicyna,seryna,alanina) oraz makro- i mikroelementy: potas, wapń, sód, fosfor, żelazo, mangan, miedź, chrom, cynk, kobalt.
Badania kliniczne i analityczne potwierdziły, że mumio nie powoduje podrażnień, nie jest radioaktywne i toksyczne.
Mumio wzmacnia włosy, daje im siły do wzrostu, łagodzi swędzący skalp, pomaga przy zwalczaniu łupieżu.
Opakowanie zawiera 5g mumio, do sporządzenia wcierki potrzeba nam 1/5opakowania lub 5 tabletek. Mumio rozpuszczamy w 25ml wody.
Będę je wcierać 2x dziennie. Roztwór pachnie słabiej niż tabletki mumio(bardziej popielniczką, tu nie czuje kału). Dziś go użyłam po myciu i jak na razie włosy nie są obciążone.
Wzbogacanie olejku (np. na wypadanie włosów) mumio? a czemu by nie ;)
Dodałam do 5ml olejku na skalp 1/6 opakowania mumio. Najpierw je jednak "rozmiękczyłam" w kropli wody. Ponieważ teraz jest chłodno, mumio stwardniało i bez wody źle się rozpuszczało.
W sumie to też można mumio dodawać do masek nakładanych na skalp. Jednak tu również radze najpierw rozpuścić je w odrobinie wody.
Z takim zamiarem kupiłam mumio w miodzie.Moje włosy kochają miód nakładany z olejkiem na 30 min przed myciem włosów. Jednak miód plus indygo to zły pomysł a przynajmniej zaraz po farbowaniu. Można je nakładać przed farbowaniem, kiedy indygo już się trochę wymyło. Inaczej włosy robią się zielone ;). A jak już mówiłam w zieleni mi brzydko :D.
Pielęgnacja twarzy:
Nasączyć wacik roztworem mumio(proporcje jak przy wcierce) i delikatnie przecierac twarz i szyję. Przyśpiesza regenerację naskórka, odbudowuje się jędrność cery. Odzyskuje ona świeży wygląd.
Oczyszczanie:
W celu oczyszczenia należy niewielką serwetkę z gazy opatrunkowej nasączyć roztworem z mumio i na 5-10minut nałożyć na twarz(oczy zamknąc). Znikają krostki, cera się ujędrnia i poprawia sie jej koloryt.
Brzmi pięknie prawda?. Będę również mumio stosować na twarz.
Pielęgnacja zmęczonych nóg:
1g mumio(5tabletek lub 1/5 saszetki) rozpuścić w 3 litrach gorącej wody i poczekać aż roztwór trochę się schłodzi. Stopy zanurzyć w wodzie na 15min. Taka kąpiel likwiduje zmęczenie nóg i odparzenia stóp.
A wy co o tym myślicie? zainteresowało was to?
W poniedziałek podsumowanie miesiąca.
Zainteresowało mnie to całe Mumio, najchętniej przyjmowałabym w tabletkach :)
OdpowiedzUsuńmnie tak samo :D
UsuńMumio w tabletkach jest poddawane wysokim temperaturom przy ich produkcji i pakowaniu. Mumio nie lubi wysokich temperatur i dużo właściwości na skutek tego traci. Dlatego tabletki raczej do użytku zewnętrznego ,włosy ,oparzenia itp Jest na rynku gotowy preparat do picia. Mumijo w płynie. #00 ml buteleczka kosztuje 60 zł. Skuteczny i bardzo dobry preparat. Polecam.
UsuńAnka
Do użytku wewnętrznego polecałabym mumijo w płynie a nie tabletki. Mumijo poddawane wysokim temperaturom potrzebnym do wytworzenia i zapakowania tabletki ,traci wiele ze swoich właściwości. Mumio w płynie to nic innego ,jak kirgiskie mumijo rozcieńczone tak ,ażeby zapewnić dorosłemu człowiekowi dawkę 0,2 g. Taka butelka 300ml wystarcza na 23 do 25 dni kuracji za 60 zł. Stosuję mumio od lat i jestem za. zarówno na zewnątrz ,jak i do wewnątrz.
UsuńMumio w tabletkach jest poddawane wysokim temperaturom przy ich produkcji i pakowaniu. Mumio nie lubi wysokich temperatur i dużo właściwości na skutek tego traci. Dlatego tabletki raczej do użytku zewnętrznego ,włosy ,oparzenia itp Jest na rynku gotowy preparat do picia. Mumijo w płynie. #00 ml buteleczka kosztuje 60 zł. Skuteczny i bardzo dobry preparat. Polecam.
UsuńAnka
Moze kiedys wyprobuje :)
UsuńA ja sobie dzisiaj kupiłam Sekret Mumio - mumio oczyszczone w płynie:-) Jestem szczęśliwa:-))))))))))))))))))))))
UsuńZainteresowało mnie, ale pod kątem leczenia problemów żołądkowych, mój tata ma problemy z wrzodami, może to by pomogło?
OdpowiedzUsuńposzukaj reishi w tabletkach. Reishi + aloes(najlepiej w płynie) mogą zdziałać cuda. Mumio też nie zaszkodzi ;) ciotka ma helicobactera pyroli, lekarz kazał jej odstawić papierosy, kawę i smażone jedzenie - zalecał jeść papkę z jabłek. Do tego straszne bóle - jak widać kiepska perspektywa. Pije aloes, zażywa reishi, zaczyna dzień od kawy i pali jak lokomotywa przy czym na bóle się nie skarży :)
UsuńMnie mumio pomagało na tiki nerwowe (od dzieciństwa się zmagam, nigdy nic nie pomagało, tylko po mumio i no-spie jakoś mi odpuszczają nerwy ;) ) i jak regularnie zażywam to paznokcie są w lepszej kondycji, co do włosów nie jestem pewna. Przy czym ja mam sproszkowane w kapsułkach, z tabletkami się jeszcze nie spotkałam ;) jako wcierki jeszcze nie testowałam, spróbuję przy najbliższej okazji :D
Mumio dopisuję do listy zakupów :D. Znowu przez Ciebie, ale cóż :P
OdpowiedzUsuń:D w jakiej formie Cie zainteresowalo? tabletki czy caly taki kawalek?
UsuńTaki cały kawałek :) to mumio ma naprawdę wiele zastosowań!
UsuńZ tego co pisze to jest chyba na wszystko :p. Ten kawalek to nawet tani jest :), mam nadzieje, ze wloski zewnetrznie je polubia :D
UsuńCiekawe :). Mnie najbardziej zaintrygowało działanie na twarz, obietnice są cudowne a moja cera lubi wszelkie glinki, spirulinę, więc może i mumio polubi :D.
UsuńMam nadzieje, ze moja cera tez ;). Po tych tabletkach to juz nawet nie zwracam uwagi na zapach tego w kawalku :D, dobrze bylo zaczac od tego najgorszego ;). Mam tylko nadzieje, ze inni nie wyczuja go z moich wlosow :D
UsuńNie zdarzyło mi się odstawić kosmetyku za zapach, bo ja po prostu nie mam wrażliwego węchu. Dla mnie musi naprawdę okropnie cuchnąć, żebym dostała mdłości :) dlatego sie nie boję zapachu mumio :). Eee, może nie wyczują :P
UsuńPół godziny temu wtarlam we wlosy i nadal je czuje :D
UsuńMnie odtstnio tak rzucilo po powachaniu wlosow po plukance z alg fucus. Wnetrznosci ryby na mokrych wlosach ladnie nie pachna ale teraz juz mnie to nie rusza ;). Jednak to na 100% wyczul listonosz ktoremu musialam otworzyc drzwi :/
To z miodem mnie najbardziej zainteresowało:)
OdpowiedzUsuńMumio jeżeli naprawdę tak działa to jest cudowne ;)) Bardzo dużo zastosowań :D
OdpowiedzUsuńTrochę mnie przeraża fakt, że może mieć wpływ na hormony... Nie wiem, czy wewnętrznie odważyłabym się go przyjmować - boje się hormonów! :D Ale zewnętrznie.. Kto wie :D Na razie już trzecią godzinę siedzę z pijawkami na głowie haha :D
OdpowiedzUsuńJa sie nie boje ;), w sumie tam w skladzie nic takiego nie ma.
UsuńFajnie :D, dlugo bedziesz trzymac?
Ktos kto nie zna tego balsamu pomysli zobie, ze przyczepilas sobie pijawki do glowy :D- pierwsze co mi przyszlo na mysl :D
Albo co gorsze - zmieliłam na papkę i położyłam na włosy! :D Myślę, że jakieś 5h posiedzą na mej głowie :) Wczoraj też mniej więcej tyle go trzymałam i faktycznie włosów po umyciu było mniej, ale przy wmasowywaniu go w skalp trochę ich wyszło, więc bilans wyszedł na zero :D Zobaczymy co dziś będzie się działo, bo przy nakładaniu kłaki już nie wychodziły :) Używasz go przed każdym myciem? :)
UsuńWcale by mnie to nie zdziwilo :D
UsuńTak ale ja myje wlosy 3 x w tygodniu, czasem 4 i przy czwartym myciu nie nakladam.
Ja właśnie mam zamiar nakładać go co 2-3 mycie z racji tego, że włosy myję codziennie, ale dziś dosłownie nie mogłam się mu oprzeć i też wylądował na mojej głowie :D
UsuńMysle, ze wystarczy wlasnie 3x w tygodniu. Zamowilas cos sobie jeszcze z tamtej strony :D?
UsuńNiestety na razie zamówiłam sobie tylko te pijawki, ale kusi mnie jeszcze cała masa produktów z tej strony :D Chociażby balsam mineralny o którym pisałaś, serum przeciw wypadaniu i maska witaminowa :) Mają też fajne szampony w opakowaniach po 500ml - kocham takie pojemności! :D
UsuńMnie tez zbyt wiele produktów kusi z tamtej strony :(
UsuńJak zawsze Eve wyniucha coś świetnego ;D Przypomnij sobie gdzie widziałaś o tej mgiełce, bo boję się o prawa autorskie ;)
OdpowiedzUsuńczytałaś miało być :*
UsuńPewna bylam, ze u mnie byl taki komantarz o spray-u z zelatyny tylko nie pamietalam kto go napisalam i dlatego przeszukalam posty. Co do tego gdzie wczesniej to wyczytalam to naprawde nie pamietam :(, na kazdym blogu wtedy o tym bylo...Wiem, tylko, ze gdzies to widzialam i zaczelo kusic, moze tez w komentarzach, sama nie wiem...
UsuńMysle, ze nie masz sie o co bac ;)
*napisal
UsuńAle dużo zastosowań :)
OdpowiedzUsuńhmm zastosowanie tych tabletek jest duże ;P
OdpowiedzUsuńTen cały Mumio :D śmieszna nazwa
OdpowiedzUsuńmuszę kupic te tabletki, może przy okazji wzmocnią mi odporność
OdpowiedzUsuńJa też brałam chyba przez miesiąc, ale później udało mi się dostać CP i przerwałam, lecz zapas mumio wciąż mam! :D Kiedyś przypadkiem miałam w dłoni książeczkę o zdrowym żywieniu ojca Grande i ku mojemu zaskoczeniu obok spiruliny polecał również... MUMIO! :D Dla mnie zapach "popielniczki i kału" to nic w porównaniu z algami morskimi! :D W takim razie będziemy testować razem, bardzo się cieszę!!!
OdpowiedzUsuńSpiruline to ja pilam :D takze takie cos tez mnie nie rusza. Czego to sie nie robi dla wlosow :p. Teraz testuje tez na wlosach algi fucus i maja mocniejszy zapach od spiruliny. Zdaniem brata smierdza wnętrznościami ryby :D.
UsuńBedziesz je jesc czy tez wcierac?
A notke widzialam :D jak szukalam opinii o mumuio jednak bardzo malo informacji jest o nim a internecie :/. Tzn duzo o dzialaniach ale malo o konkretnych osobach ktore je testowalo.
Mam tą książkę ojca Grande, muszę ją poszukać :D
Usuńoo muszę kupić te tabletki :)
OdpowiedzUsuńmoja babcia tego używa, pamiętam, że w Rosji to było jak wit.C- dobre na wszystko:D tylko wygląda dziwnie:p
OdpowiedzUsuńNo wlasnie z opisu wynika, ze jest na wszystko :D. Az tak w to nie wierze ;) ale skoro ma tyle mikroelementow to moze na wlosy bedzie dzialac.
UsuńWyglad to nic w porownaniu ze smakiem tabletek :D
jeszcze zbieram szczeki z podlogi :!
OdpowiedzUsuńtyle dobroci dostepnych a ludzie tak choruja ..
ciekawe te tabletki, nigdy o takich nie slyszalam
OdpowiedzUsuńCiekawe jest to mumio w kawałku, a szczególnie przyrządzenie z niego wcierki;> sprzedawca (do którego link podałaś) jak widać daje nam możliwość zakupu dwóch produktów jednocześnie... co raz bardziej mnie to kusi:D
OdpowiedzUsuńZauwazylam to i kusilo mnie kupno tabletek i tego w kawalku ale powstrzymalam sie. Moze nastepnym razem ;)
Usuńboję się wpływu na hormony ;/
OdpowiedzUsuńPapka z mumio na wlosy chyba bym na to nie wpadła ;)
Faktycznie mumio w kawałku jest tańszym rozwiązaniem :)
Nie kus proszę ! :D Dodawanie do masek i olejku ? Jestem na tak :D
Ja od razu jak tylko je zobaczylam to pomyslalam o papce :D
UsuńJak sie boisz to wlasnie mozesz zewnetrznie stosowac, nawet na twarz ;)
ciekawe to...
OdpowiedzUsuńmysle ze jak skoncze jesc revalid (a mam go jeszcze na jakis miesiac) to zakupie mumio w tabletkach. mnie zaciekawilo dzialanie na nerwice. ja jestem dosc nerwowa i moze by choc troche uspokoilo mnie, a przy okazji dobrze podzialalo na wlosy?
nie wiem tylko czy nie jest przeciwwskazaniem to ze biore caly czas hormony na tarczyce
ewa
Zawsze mozesz zapytac swojego lekarza :).
Usuńnie jestem pewna czy lekarz będzie wiedział o co chodzi ;)
UsuńMnie pomaga - od dzieciństwa z różnym nasileniem zmagam się z tikami nerwowymi. Ile ja się nałykałam za dziecka magicznych specyfików na te tiki... tylko mumio z no-spą dają radę ;) na nerwicę nie jestem pewna bo i tak mam, ale kto wie jakby mnie męczyła gdybym nie zażywała wcale...
nie wiem czy lekarz będzie wiedział o co chodzi :)
Usuńmnie na tiki nerwowe pomaga, od dzieciństwa testowałam setki ziółek, naparów, tabletek i nic nie działa tak jak mumio + no-spa :) warto spróbować. Jak z nerwicą to nie jestem pewna czy coś mi pomaga (też się z nią zmagam...) ale kto wie jakby to było gdybym go wcale nie zażywała.
Kurcze ma chyba z tysiąc zastosowań! Jest bardzo intrygujący. Myślę, że kiedyś jak będę po wypłacie, to go wypróbuję:) +obserwuję
OdpowiedzUsuńTa wcierka sporządzona przez Ciebie brzmi intrygująco:) Suplementów nie przyjmuję, ale mogę je stosować zewnętrznie. Jak zmieszam z dobrym olejkiem, to może tego zapachu popielniczki nie będę tak wycuzwała;)
OdpowiedzUsuńJa po zmieszaniu z olejkiem nie czulam zadnego zapachu mumio. Olejek mial silniejszy zapach :D
UsuńWybór olejków jest tak duży, że można dobrać taki zapach, żeby aplikacja wcierki była ucztą dla nosa;)
UsuńCudotwórczy specyfik,ciekawi zarówno wygląd jak i zapach :D Myślę że najpierw spróbowałabym go zewnętrznie,bo ryzykować lubię,ale kombinacji z przyjmowaniem suplementów się trochę boję ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak działa przy np. lekach hormonalnych :P
OdpowiedzUsuńAle zewnętrznie chyba warto spróbować :)
Zapach popielniczki z dodatkiem kału? Czego chcieć więcej? :D
OdpowiedzUsuńNo wlasnie :D. Chyba trudno dostac produkt o takiej nucie zapachowej :D. Ale to tabl w miodzie jest slabo wyczuwalny zapach a ten caly kawalek tez jakos lepiej pachnie :).
Usuńwarty uwagi produkt:) Moja babcia była zapatrzona w super działanie propolisu:)
OdpowiedzUsuńmoże się skusisz na Taga? http://naturalna-i-lohas.blogspot.com/2012/09/tag-versatile-blogger-award.html
OdpowiedzUsuńChyba zakupie sobie, na początek w tabletkach i zobaczę jak zadziała.
OdpowiedzUsuńhaha, rozwala mnie Twoje porównanie zapachów ;p dość oryginalny ten specyfik ;) ale chyba popularny, na helfach jest "chwilowo niedostępny"
OdpowiedzUsuńNo coz chcialam byc szczera co do zapachu :D
UsuńCo zrobić żeby włosy miały połysk? Moja mam twierdzi ze sa matowe ;/ Dbam o nie, sa cieńkie, ale raczej zdrowe raczej nawilżone, z natury puszą się i średnio porowate wszystko ok ale sa matowe :C Nwm co robić!
OdpowiedzUsuńUzywasz płukanek?np. ziolowych lub z octu? moje słosy po nich lsnia.
UsuńPo czym poznać że włosy są odpowiednio dociążone? I jak to osiągnąć?
OdpowiedzUsuńMoje włosy wtedy mają prostsze końce, nie wywijają się tak łatwo. Całe włosy też wyglądają na prostsze. Ja taki efekt uzyskuję dzięki płukanką. Najlepszy efekt miałam po płukance z kakao.
UsuńHm, czytam i czytam o tym mumio i się waham. Boję się że to tylko podróbka, bo czytam o tym że jednak to bardzo unikatowy i rzadki materiał i żeby był aż tak taki? Ma niby tysiąc lat i jest praktycznie nieodnawialny, więc boję się czy nie wciskają nam kit?
OdpowiedzUsuń*tani a nie taki, przepraszam za błąd : )
UsuńJa sie nie boje. W sumie to jest to produkt o ktorym malo kto slyszal.Mało jest opinii o nim, jest paskudne w smaku i zapachu a tabletki sa malutkie wiec moze tez stad ta cena.
UsuńNie wiedziałam gdzie mogłabym zadać swoje pytanie więc załączyłam je tutaj ... Kochana mam pewien problem i proszę o radę...
OdpowiedzUsuńKupiłam olej kokosowy firmy KTC, niestety jest chyba rafinowany :( czy w takim razie nie ma kompletnie sensu używać go do włosów? Nie wydawałam na niego majątku, ale jednak nie chciałabym wyrzucić go do śmieci..
Tutaj link do tego olejku
http://fiolka86.blogspot.com/2011/09/81-ktc-olej-kokosowy-100-naturalny.html
Proszę o pomoc! :*
Rafinowany olej nie jest juz tak odzywczym olejem. Nie ma w nim niektorych substancji. Jednak nie wyrzucaj go skoro juz go kupilas. Nie jest on rowniez calkiem pozbawiony tych substancji odzywczych :). Mam w domu rafinowany olej porzeczkowy. Zawartosc kwasu GLA powinna wynosic 20, po rafinowaniu zawiera go 13.
UsuńHej ponownie, nie wiem, czy kiedyś wstawiałaś dokładny przepis, jak można wykorzystać mumio do walki z wypadającymi włosami (myślę o aplikacji na skórę głowy)? Kupiłam opakowanie tych tabletek, szukam jakichś przepisów i porad, jak je używać zewnętrznie (ze względu na leki hormonalne nie chcę go łykać).
OdpowiedzUsuńTa wcierka to tylko woda + rozpuszczone tabletki? Może jeszcze jakieś wskazówki i pomysły od czasu publikacji posta? :-)
http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/10/po-miesiacu-z-mumio-recenzja-bardzo.html
UsuńTak ta wcierka to tylko mumio i woda :). Dodalam tez mumio do mojej wcierki z cebula i czosnkiem.
Ja wcieram we wlosy lonowe na penisie:-) Sa bardz lsniace robi mi sie takie fajne afro:-D wlosy te latwo sie rozczesuja sa puszyste oraz (tu informacja od mojej kobiety) "bardzo milo jest sie w nie wtulic":-D pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńciekawi mnie jak bardzo nudził się autor komentarza powyżej i czy ma więcej niż 10 lat ;) ja do pielęgnacji włosów stosuję suplementację tabletkami provillus for woman z nuvialab.pl i staram się zdrowo odżywiać, co oczywiste prostownica również jest u mnie stosowana tylko od święta
OdpowiedzUsuń