Kwas hialuronowy- to związek, który wiąże wodę w naskórku Może on być bezpiecznie stosowany bez konieczności wykonywania testów skóry W skórze ludzkiej kwas ten jest składnikiem macierzy międzykomórkowej skóry właściwej. W młodej skórze kwasu hialuronowego jest pod dostatkiem, co gwarantuje jej sprężystość i brak zmarszczek. Z wiekiem ilość kwasu maleje.
Skład maski: Algi, kwas hialuronowy, mięta.
Sposób użycia: Na 1 porcję proszku dodać 3 wody.Dokładnie wymieszać, nałożyć na oczyszczoną skórę warstwą min. 2mm. Po 20 minutach ściągamy w jednym kawałku.
Moja opinia:
Maskę nałożyłam jedynie na 10 minut. Wyczuwam w niej lekki bardzo ładny zapach. Maska jest różowa. Trochę mało wydajna.Jednak mimo krótkiego czasu trzymania jej na twarzy moja skóra znowu była bardzo czerwona, sucha. Myślę, że dla innych cer będzie lepsza. Moja jest sucha, wrażliwa i bardziej spodobała jej się maska algowa ujędrniająca. Kusi mnie też z tego sklepu kupno kolagenu z elastyną o którym wspominała Imprevisivel tutaj.
Link do produktu-http://setare.pl/pprodukty-kosmetyki-naturalne-twarz-ciao-algi-kwasem-hialuronowym-p-143.html
Właścicielką sklepu jest blogerka o cudnych włosach Dark_lady.
Wspominałam ostatnio na drugim podsumowaniu walki o każdy włos, że moja grzywka w ostatnim czasie sporo podrosła.
Akurat tą grzywkę nosiłam już od bardzo dawna. Była ze mną już podczas rozjaśniania(chwilowego zaćmienia umysłu :( )włosów.
W historii włosowej jest jedno zdjęcia z wycieniowanymi włosami ale na tym widać lepiej grzywkę(i pomyśleć, że tak schodziła mi trwała farba w kolorze ciemnego brązu :/):
Tutaj też widać grzywkę(oraz małe siano od ramion):
Akurat ją miałam bardzo długoooo. Od jakiegoś czasu jej nie podcinam.
Ostatnio sporo podrosła i mimo, że do farbowania zostały 2 tygodnie to musiałam coś z nią zrobić ;). Nie lubię złotego połysku:
Wczoraj wieczorem nałożyłam na włosy indygo(ok 40g) z odrobiną soku z orzecha włoskiego(niestety ale nie udało mi się ich tyle uzbierać, żeby zafarbować tym włosy :(, w tym roku nie ma ich dużo u mnie) oraz pudrem brahmi(ponieważ działa na wypadanie a ja ze względu na farbowanie nie nakładam na nie papki przeciw wypadaniu). Do mieszanki dodałam też łyżeczkę oleju z nasion meadowfoam. Skoro ten olej dodawany jest do farb, przedłuża trwałość koloru to ciekawa byłam czy utrudni farbowanie indygo.
Skupiałam się na odrostach ale na całość też odrobinę nałożyłam. Nie było to takie typowe farbowanie jak zawsze więc ryzykowałam i nie przestrzegałam swoich zasad( np. po normalnym farbowaniu nie używam masek, szamponów itd).
Po spłukaniu skórę głowy umyłam kawowym mydełkiem. Nałożyłam maskę łopianową z olejkiem z nasion meadowfoam.
Czemu akurat tą maskę skoro obecnie używam innej? Ponieważ potrzebowałam maski bez miodu w składzie. Niestety od miodu zaraz po farbowaniu włosy nabierają zielonego połysku.
Jestem pozytywnie zaskoczona. Dlaczego?
Ponieważ pierwszy raz myłam skórę głowy tym mydełkiem i nie były obciążone. Nie został na nich żaden osad. Nie były też obciążone po dodatku oleju zarówno do farby jak i do maski. Włosy pociemniały.
Reszta włosów wygląda tak samo, ponieważ nie zeszła z nich jeszcze farba i też nie nakładałam na nie dużo indygo. Raczej tak trochę z wierzchu ;).
Obecnie grzywka wygląda tak:
Na ostatnim zdjęciu widać, że dostaje na tył głowy. Ostatnio nawet udało mi się ją związać.
Nie mogę się doczekać, aż odrośnie. Będę mieć wtedy grubszy kucyk, warkocz itd :D
Lubicie grzywki? Ja w sumie to miałam już grzywkę na skos(w takiej mi najlepiej), prosta(wyglądałam jak idź i nie wracaj), oraz asymetryczną. Przeważnie jest tak, że przez dłuższy czas jej nie mam. Potem obcinam i znowu zapuszczam :p
(Jutro moje urodziny, szkoda, że bez męża ;( )
ja lubię grzywki :D
OdpowiedzUsuńOh z tymi grzywkami to ja mam odwieczny problem. Raz mi sie podobają, a raz nie. No i jeszcze mam taki problem, że mam wysokie czoło więc niby grzywka by mi pasowała, ale mam też niestety zakola ( którym wypowiedziałam wojnę i powoli zaczynam ją wygrywać) więc ciężko dobrać grzywkę, żeby to jakoś wyglądało jak zwiąże włosy np w kucyk. Na razie ją zapuszczam jak uda mi się zmniejszyć te cholerne zakola to wtedy pewnie jakąś sobie zrobię. Uwielbiam grzywki Hayley Williams z Paramore i mam nadzieję, że w końcu będę mogła sobie zrobić podobną do niej :D A co do Twoich włosów to kurcze są mega gęste! A co dopiero jak grzywkę zapuścisz :D Ja ostatnio postanowiłam związać włosy (łącznie z grzywką) w kucyk i zmierzyć jego obwód i wyszło mi aż 10 cm O.O Wiedziałam, że moje włosy są gęste, ale nie że aż tak :D I szczerze trochę mi przeszkadza, że są aż tak gęste, bo wydaje mi się, że przez to każda fryzura wygląda tak jakoś.. dziwnie :D Eh zamiast się cieszyć to jeszcze narzekam :D
OdpowiedzUsuńDuzo :O, nie narzekaj :D. Chociaz mi wlasnie kiedys objetosc wlosow przeszkadzala i dlatego cieniowalam :/ a teraz chce wiecej i wiecej :D
Usuńja mam dokladnie tak samo! wysokie czolo i zakola a do cienkie z natury wlosy :(
UsuńMoja grzywka jest do brody i trudno mi się ją układa zazwyczaj spinam..a jak zetne na krótko to mi sie strasznie rozdwaja nie fajnie to wygląda:D
OdpowiedzUsuńMoja to sie teraz o ramiona opiera i mi przeszkadza, dobrze, ze juz udaje mi sie ja jakos zwiazac :/. Wczesniej wlasnie caly czas spinalam ja do gory ;)
UsuńTo mam nadzieję że jak jeszcze podrośnie to już będzie z nią lepiej ;D
UsuńOby tylko znowu nie stanela w miejscu ;)
Usuńja odkąd pamiętam mam grzywkę ;p raz na prosto raz na skos ale zawsze mam ;) nie wyobrażam siebie bez niej ;d
OdpowiedzUsuńJa siebie z taka na skos ale i tez bez :)
UsuńJa nie lubię grzywek :) CHociaż podobnie jak Tobie, najlepiej mi w takiej na skos :)) Zapuszczam, moja jest do brody :)
OdpowiedzUsuńJa to w sumie ogolnie mowie, ze nie lubie. Potem jakos pod wplywem chwili obcinam, podoba mi sie az do kryzysu w stylu co ja zrobilam :D. Przeszkadzalo mi to, ze ciagle trzeba bylo ja podcinac.
UsuńPowodzenia w zapuszczaniu :)
Miałam kiedyś grzywkę na prosto, ale po pierwsze ciągle mi się wywijała, a po drugie wyglądałam w niej fatalnie. Teraz mam grzywkę do brody i przy tym chyba zostanę
OdpowiedzUsuńMi wlasnie w takiej prostej tez bylo najgorzej :/. Na dodatek zrobilam ja przed weselem kuzynki...
UsuńPiękne włosy i uwielbiam ich kolor! <3
OdpowiedzUsuńDzieki :*, tez uwielbiam ten kolor *.*
Usuńja mam taka na prosto. mam zbyt szczupla twarz i wysokie czolo aby byc bez grzywki.najbardziej lubie jak jest obcieta nad brwi. tylko ciagle jest problem z podcinaniem. trzebaby chodzic systematycznie co 3 tyg do fryzjera i podcinac. i nawet dzis myslalam ze kupie sobie w koncu nozyczki fryzjerskie i sama bede ja ciela
OdpowiedzUsuńewa
No wlasnie to ciagle podcinanie jest denerwujace. Ja sama to robilam, ze wlasnie co chwile nie leciec do fryzjerki.
UsuńMoja grzywka kręci się w każdą stronę ;P
OdpowiedzUsuńZapuszczam...
Moja nawet byla prosta ale musialam ja rozczesac od razu po myciu, inaczej byla taka niesforna.
UsuńSzkoda , że ta maska tak działa :(
OdpowiedzUsuńMyślę , że byłabyś zadowolona z takiej , która ja dostałam do testów- skóra jest po niej świetna - nawilżona , gładka no cudowna :)
Maska algowa mleko i pszenica - tak sie nazywa :D Pisałam o niej :)
Ja bez grzywki się nie obejdę- mam taka na bok :)
Co do kolagenu i elastyny to jak już wspominałam na blogu warto :)
Brzmi delikatnie, moja skora lubi glinki ale wlasnie te delikatniejsze :(
UsuńA ten kolagen z elastyna kiedys sobie kupie :D
Moja skora tak samo :) wiec szczerze polecam Ci ta maske :)
UsuńNie kus :D
UsuńJa też jestem na etapie zapuszczania grzywki :) Na razie sięga za brodę :) Też miałam przeróżne grzywki i wydaje mi się, że najlepiej wyglądam z taką ściętą na prosto, ale w kwestii stylizacji tak się rozleniwiłam, że teraz nie chciałoby mi się jej układać :P
OdpowiedzUsuńMi akurat w prostej bylo strasznie i raczej nigdy juz do niej nie wroce :D, chyba ze to taka mgielka grzywkowa na prosto :D
UsuńSama lubię grzywki, miałam wiele razy i na prosto i na bok, ale stwierdziłam że chcę mieć włosy na równo i wytrwale dąże w jej zapuszczaniu (aktualnie sięga mi już za szyję ) :)
OdpowiedzUsuńJesteś doskonałym przykładem na to, że dbanie o włosy daje duuuże rezultaty :) masz je przepiękne :)
Dzieki :*, to prawda roznica miedzy tym co bylo a tym co jest jest duza :D
UsuńTo powodzenia w zapuszczaniu :)
grzywka była u mnie tylko w podstawówce, później już nigdy jej nie miałam..
OdpowiedzUsuńciekawa jestem jakbym teraz w niej wyglądała ;D
O wow dlugo wytrzymalas bez niej :D
Usuńdługaśną masz już tą grzywkę :) i przepiękny gruby warkocz!
OdpowiedzUsuńJaaaki gruby warkocz! :-)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńŚliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńSpełnienia marzeń ;*
Dzieki wielkie :*
UsuńJa przynajmniej kilka razy w roku mam napad miłości do grzywek. Chociaż wiem, że źle mi w prostej to oczywiście w tamtym roku dałam się ponieść emocjom... Od razu po obcięciu postanowiłam zapuszczać :P
OdpowiedzUsuńTez tak mialam po zrobieniu prostej grzywki, ani razu jej nie podcielam tylko od razu zapuszczalam :p
Usuńmasz prześliczny ten kolor włosów, taki naturalny, jakbyś się z nim urodziła ;>
OdpowiedzUsuńjednakże ze złożeniem życzeń wstrzymam się do jutra ;*
Eh zeby to byla prawda *.* albo zeby mi tak nagle ciemniejsze wyrastaly :D. Po rozjasnianiu wyrastaly mi jasniejsze wiec moze i tym razem to sie zmieni :p
UsuńJa mam grzywkę już prawie do brody.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony lubię grzywki, a z drugiej jak mnie najdzie chęć na odmianę to nie mam jak tego spiąć żeby ładnie wyglądało. Chyba sobie kupię taką dopinaną :)
No w sumie sa juz tez takie ale lepsza chyba mimo wszystko wlasna :p
UsuńSą są :) Nissiax takie pokazywała u siebie http://www.youtube.com/watch?v=lw6E3HY_bwo :) Najlepsza oczywiście własna, ale ciekawy wynalazek :)
UsuńWidzialam kiedys taka na jakims blogu i troche to sztucznie wygladalo. Na dziewczynie w filmiku wyglada super.
UsuńJa całe życie nosiłam grzywkę ściętą na prosto, teraz zapuszczam, mam już do brody. Czemu urodziny bez męża?
OdpowiedzUsuńWspominalam juz kilka razy, ze teraz zdj robie sobie jakos sama bo maz musial wyjechac i moge do niego dojechac dopiero za jakis czas :(
UsuńWidziałam, ale nie doczytałam tego, że możesz do niego dojechać dopiero za jakiś czas.
UsuńChyba wspominalam tylko, ze robie kosmetyczne zapasy na wyjazd bo tam nie bede miec jak tego robic :(
Usuństrasznie Ci zazdroszczę tego grubego warkocza
OdpowiedzUsuńJa lubię, mam na bok grzywkę w tej chwili, ale nie jest krótka.
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu prostuję włosy więc to wygląda ok, skręcona grzywka nie rzuca się bardzo w oczy.
Na skos to tez lubie ale dlugo ja mialam i denerwowalo mnie juz to ciagle podcinanie :/
Usuńwolę nie miec grzywki:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie błyszczą :) Dla mnie grzywka to tylko problem, gdy ją miałam strasznie falowała i musiałam prostować prostownicą - włosy szybko się paliły :/ Nigdy więcej grzywki :D
OdpowiedzUsuńJak sie ma ja katowac codziennie to wlasnie lepiej jej nie miec :)
UsuńJa nie wyglądam dobrze w grzywce, dlatego już jakiś czas temu postanowiłam ją zapuścić i obecnie zwiększa objętość mojego kucyka;)
OdpowiedzUsuńJa czekam az moja zwiekszy jego objetosc :D
UsuńMyślę, że niebawem się tego doczekasz:) Twoje włosy rosną szybko;) Włosy rozjaśniałaś sama, czy u fryzjera?:) Ja nigdy nie zapomnę, jak sama postanowiłam je rozjaśnić i wyszło mi żółtko:D
UsuńGrzywka wlasnie o dziwo jakos wczesniej stala w miejscu :/
UsuńSama :D, najpierw mialam bialawe pasemka a pozniej rozjasnilam do bardzo jasnego blondu, potem mialam cynamonowy a dalej to juz nakladalam na to ciemna farbe ktora zmywala sie do tego koloru co jest na 1 zdj.
Farbowalam 2 razy dziennie wlosy lub dzien po dniu a rozjasniajaca farbe trzymalam duzo dluzej niz bylo mi wolno eh... glupota :p
Twój warkocz <3 Też zapuszczam grzywkę,nie podcinam jej już kilka ładnych miesięcy,nie zabezpieczam jej końców,a ona jest w takim świetnym stanie,że aż mi szkoda,że reszta włosów tak nie wygląda :( Mam grzywę prawie do brody,najwygodniej mi jest z taką,którą da się założyć za ucho żeby nie przeszkadzała :)
OdpowiedzUsuńTez nie zabezpieczam grzywki, nie podcinam i sama zrobilam ja nozyczkami do papieru a jej nic nie jest :o
UsuńJak mialam jeszcze "stare" wlosy to sie niszczyla.
moje kręcone włosy nie lubią się z grzywką, kilka razy próbowałam, ale zawsze kończyło się na spięciu "do góry", ale lubię mieć kilka krótszych pasm przy twarzy,
OdpowiedzUsuńdla mnie maski peel off są po prostu za słabe,
uwielbiam glinki, algi
a ten warkocz :)
oszalałam
a jak grzywka podrośnie będzie jeszcze grubszy :)
pozdrawiam
Dzieki, juz nie moge sie doczekac :D
UsuńA te pierwsze zdjecie w blondzie z grzywka na skos kiedy bylo robione?
OdpowiedzUsuńDruga polowa 2010 roku bo to dwukolorowe(z historii wlosowej, kiedy juz zapuszczalam naturalki) bylo z czerwca 2011.
UsuńJak tak jeszcze patrzę na Twoje włosy z kiedyś...Takie cienkie, wyglądające słabo, a teraz taka gęsta tafla, szok :-) Pozytywny oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńWtedy byly slabsze. Dawniej np. grzywka mi sie niszczyla a teraz jak pisalam wyzej nie obcinam od dawna, nie podcinam, nie zabezpieczam i nic jej nie jest a zrobiona byla nozyczkami do papieru :D
UsuńTeraz tez mam mieszanke cienszych i duzo grubszych wlosow :D- wyprowadzam je na ludzi heh :D
Jedyne co je laczy to fakt, ze wtedy wypadaly(no teraz juz mi nie wypadaja tak, ale nie trwa to nie wiadomo ile) i teraz chyba faktycznie jest ich wiecej bo dawniej szybko robily sie rzadsze. Wtedy byly cieniowane wiec tez moze dlatego.
Z tymi cudnymi włosami Kochana to przesadziłaś trochę:D :* Ale kiedyś miałaś włosy :O Różnica jest kolosalna, nie farbuj nigdy więcej! Teraz są cuuuuudne:)
OdpowiedzUsuńNic nie przesadzilam ;)
UsuńTo pewne juz nigdy ich nie rozjasnie!!!
No to dzisiaj - Wszystkiego naj Kochana:* zdrówka, szczęścia i wszystkiego czego sobie życzysz:) I żeby mąż szybko wrócił no i dalej tak pięknych włosków:):*:*:*
UsuńDziekuje kochana :*
Usuńwszystkiego najlepszego Kochana! :*
OdpowiedzUsuńmi grzywka nie pasuje, miałam kilka razy, ale na lokach to nie do końca udany pomysł ;) więcej tego nie zrobię.
Dziekuje :*
Usuńwszystkiego najlepszego na urodzinki :)
OdpowiedzUsuńduuuz szczescia w zyciu !!!!
ewa
Bardzo Ci dziekuje kochana :*
UsuńWSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN :):):)
OdpowiedzUsuńI przy okazji, że jesteś moim włosowych guru chciałabym się dopytać o kilka rzeczy. :)
Nałożyłam sobie przedwczoraj na włosy indygo+eclipta alba - chciałam przyciemnić włosy o ton, dwa. Trzymałam 4 godziny na głowie, po spłukaniu efekt był taki jak chciałam przyciemniły się o dwa tony, umyłam włosy po 2 dniach i wszystko się wypłukało. Jak myślisz czemu tak się stało? Może to przez to, że mam włosy o bardzo niskiej porowatości?
I jeszcze pytanie mam dotyczące płukanek z ziół i kawy - czy używasz je po umyciu włosów i zostawiasz czy spłukujesz wodą?
Moje tez sa o niskiej porowatosci. U mnie wlosy tez jasnieja po myciu wiec lubie je dlugo trzymac, tak zeby efekt byl ciemny, sztuczny bo potem to troszke zjasnieje.
UsuńMoze potrzymaj dluzej albo daj wiecej indygo a eclpty odrobine.
A i dobrze oczyscilas wlosy szamponem z sles? nie nakladalas pozniej nic i nie uzywalas wczesniej ziol i plukanek(utrudniaja farbowanie)?
A i dziekuje za zyczenia :*
UsuńPlukanke kawowa oraz z ziol juz nie splukuje.
Wszystkiego najlepszego :) życzę Ci dużo zdrowia, szczęścia, pomyślności i spełnienia marzeń :)
OdpowiedzUsuńDziekuje :*
UsuńMasz przepiekne wlosy *_*
OdpowiedzUsuńDaze wolnym krokiem do takiej dlugosci...
Ja lepiej wyglądam z grzywką - ale pod warunkiem, że się ładnie układa :P Obecnie mam plan - latem grzywki nie ścinałam - urosła sobie i sięga kucyka - z powodu upałów lepiej mi było ją związać niż aby smętnie wiła się na czole :P Zastanawiam się nad jej ścięciem jesienią. Tylko jeszcze nie wiem jak - na pewno będzie to dłuższa grzywka, na skos ;) Z drugiej strony kucyk będzie "szczuplejszy" :P
OdpowiedzUsuńCos za cos. Ja sie wlasnie dlatego staralam nie robic bardzo gestej grzywki.
Usuń