Kasztanowiec w pielęgnacji włosów.
Kora kasztanowca.
Słaby wywar z kory kasztanowca stosowany przez długi czas leczy łupież, wzmacnia cebulki, zapobiega wypadaniu/łysieniu, lekko barwi.
Mocny wywar z kory kasztanowca barwi włosy na brązowy kolor. Najlepiej taki wywar podgotować(ok15-20 min) i odstawić na np. 5 h.
Liście kasztanowca.
Płukanie włosów w naparze również wzmacnia cebulki, dodaje blasku, normalizuje prace gruczołów łojowych.
1 łyżka pokruszonych liści na 200ml wody.
Woda kasztanowa.
Wyciągi alkoholowe z kwiatów kasztanowca bogate są w kumaryny (frak syna, eskulina), flawonoidy (rutyna, kwercetyna), saponiny (escyna) oraz pro antocyjanidyny. Wzmacniają naczynia krwionośne, pobudzają krążenie, koją skórę głowy(oczywiście wtedy kiedy skalp toleruje %). Działanie ma porównywalne do wody brzozowej. Ok 10 łyżek zalewa się 1/2 szklanki wódki i odstawia na 14 dni. Potem lepiej rozcieńczać to wodą. Ja jednak wstrzymałabym się z zalewaniem liści alkoholem. Wolałabym zrobić z nich bardzo mocny wywar i połączyć go z woda pokrzywową jak np. było w mojej domowej wcierce.
Twarz, skóra.
Tonik.
1łyżkę kwiatów kasztanowca zalewamy 200ml wrzącej wody. Kiedy wystygnie przemywamy tym twarz. Jest to tonik wskazany do cery naczyniowej.
Można dodać innych ziół np. pietruszki,skrzypu.
Maska.
Kwiat rumianku, arniki, ziela skrzypu i kasztanowca zalać małą ilością wody, dodać mąki ziemniaczanej. Nałożyć letnia na twarz i zmyć po 15minutach.
Na pajączki.
Łyżkę sproszkowanej kory wymieszać z 3 łyżkami miodu i łyżką lekko podgrzanego olejku migdałowego. Nałożyć na twarz na 15 minut. Zmyć letnią wodą, przetrzeć skórę tonikiem i wklepać krem.(źródło )
Na cellulit.
10 kasztanów w łupinach, 2 łyżki miodu, 5–6 kropel olejku jałowcowego.
Łupiny kasztanów naciąć, zalać litrem zimnej wody i postawić na ogniu. Gdy woda zawrze, gotować jeszcze 10 minut, potem wyjąć owoce i usunąć z nich łupiny. Same brązowe kasztany ponownie włożyć do odwaru i gotować 15 minut. Następnie odcedzić, przestudzić, dodać miód i olejek. Odwar dodać do wody w wannie. Moczyć się przez 20 minut. Ta kąpiel poprawia także ukrwienie, pobudza przemianę materii, przyspiesza wydalanie toksyn z organizmu i zapobiega obrzękom.(źródło )
Dłonie.
Zmielić 10–12 dojrzałych kasztanów na proszek, wymieszać go w równych proporcjach z mąką owsianą i dodać tyle oliwy z oliwek, żeby powstała gęsta masa (w droższej wersji oliwę zastępuje się olejkiem migdałowym). Posmarować nią dłonie przed snem i nałożyć bawełniane rękawiczki. Rano zmyć wodą.(źródło)
Kąpiel.
250g kasztanów zalewamy wodą i gotujemy 10 min. Po tym czasie usuwa się łupinę i gotuje kolejne 30min.Dodajemy trochę olejku zapachowego i wlewamy do wanny.
Zbiór kory następuje wiosną, kwiatów w kwietniu.Liście można zbierać do jesieni.
Kwiaty zawierają escynę, flawonoidy, kwasy polifenolowe, cukry oraz garbniki. W korze są przede wszystkim związki kumarynowe (eskulina i fraksyna), flawonoidy, terpeny oraz garbniki.
Czas poszukać w sklepach zielarskich kory i kwiatów kasztanowca( na internecie widziałam, że firma herbapol ma je w ofercie) oraz pozbierać liście :)
Jako blondynka na włosy używać nie będę bo pewnie przyciemni mi je, ale na ciało to już jak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że poszukam w zielarskim :D
Ja tez obym tylko znalazla te kwiaty i kore u siebie.
UsuńStosuję tylko korę dębową, o kasztanowej nie pomyślałam :))
OdpowiedzUsuńMozna by polaczyc obie dla lepszego efektu :)
UsuńDobry pomysł :)! Muszę zakupić korę kasztanową.
UsuńJa tak samo i kwiaty, mam tylko nadzieje, ze dostane je u siebie :)
UsuńKurcze, że też nie pomyślałam o zrobieniu własnego toniku! Mam cerę lekko naczynkową, więc taki tonik na pewno by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńJesli dostane u siebie kwiaty to tonik tez zrobie :)
Usuńkasztanyy :D
OdpowiedzUsuńa ja myslalam ze piszesz o kolorze wlosow :) ze moze rozjasnilas do kasztanowego :)
OdpowiedzUsuńKasztanowy polysk to ja mam naturalnie :p
UsuńNie spodziewalabym sie, ze cos, z czego zawsze robilam ludziki jako dziecko i zbieralam o koszyczka, jarajac sie przy tym niemilosiernie, bedzie mialo takie wlasciwosci :D
OdpowiedzUsuńŁiii mam na podwórku kasztanowca, idę go obdrapać :D A tak serio poszukam kory w zielarni, zawsze stosowałam tylko dębową. :)
OdpowiedzUsuńAle masz fajnie :D, ja sie musze rozejrzec za drzewem zeby liscie zebrac.
Usuństosowałam kiedyś żel z kasztanowca na nogi i był bardzo fajny, super chłodził :)
OdpowiedzUsuńo! dopisuję do mojej listy ziołowych marzeń ;D
OdpowiedzUsuńA ja dzisiaj tyle kasztanów podeptałam:D
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie plukanką i tą wodą :) Myślę , że jesienią przekonam się do plukanek i będę ją stosować :D Bo znów mi się nie chce ich robić -.-
OdpowiedzUsuńOby, bo warto :D.
UsuńNotka jak najbardziej na czasie:)kto by pomyślał, że kasztan ma tyle zastosowań:)Zostałaś wyróżniona u mnie na blogu:)
OdpowiedzUsuń:*
Usuńnawet bym nie pomyślała, że kasztany mają tyle zastosować. zwykle robiłam z nich ludziki :D
OdpowiedzUsuńJa to tylko wiele lat temu w szkole :), a tu jak widac drzewo kasztanowca przyda sie wlosom :D
UsuńNie wiedziałam, że kasztan może zdziałać tyle dobrego :)
OdpowiedzUsuńfajnie ze ma tyle zastosowań;)
OdpowiedzUsuńJak tylko przeczytałam tytuł, to przed moimi oczami pojawił się obraz, jak to za małego robiło się kasztanowe ludziki.. ach to dzieciństwo :))
OdpowiedzUsuńPrzez moją naczynkową cerę, zainteresował mnie tonik i będę musiała przejść się do zielarskiego :D
Ja tylko mam nadzieje, ze w mojej "dziurze" dostane ta kora i kwiaty :/
UsuńPrzyjemność po mojej stronie :* z samych kasztanów widzę że nie zrobię płukanki ^^ następnym razem nazbieram za to dużo lisci :) nadają się do tego te co spadły a nie są jeszcze wysuszone czy trzeba sie wyspinac na drzewko?^^
OdpowiedzUsuńZawsze lepsze sa swieze ale skoro niedawno spadly to sie nadaja. Sama pewnie takie zbiore :)
Usuńale dużo zastosowań ma kasztan
OdpowiedzUsuńEwelinko, przyznałam Ci wyróżnienie So Sweet Blog Award :*!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam,że kasztanowiec ma tyle zastosowań! Akurat mam jednego na podwórku,tylko wolę z niego nic nie brać bo ma chore liście :( Zostałaś u mnie wyróżniona :)
OdpowiedzUsuńDostałaś ode mnie słodką babeczkę wyróżnieni-ową , gorąco pozdrawiam
OdpowiedzUsuń