Witam :)
Trochę się zbierałam z tą recenzją ;).
Jak wiecie jakiś czas temu zrobiłam sobie domową wcierkę.-http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/06/lotion-przyspieszajacy-porost-z-bylicy.html
Skład:
Bylica boże drzewko(abrotani herba)-
posiada właściwości lecznicze, koi podrażnienie skóry głowy, egzemę,
złuszczanie ale również podobno posiada właściwości wspomagające wzrost
włosów :). Dodatkowo bylica ma właściwości tonizujące, poleca się ją do
płukanek dla włosów tłustych. Bylica ta wzmacnia, poprawia krążenie i
ukrwienie skóry. Brzmi ciekawie, prawda? Roślina ta ma bardzo delikatny,
przyjemny zapach. Używa się jej jako dodatek do kąpieli
relaksacyjnych.W zielu znajdują się między innymi kumaryny, flawonoidy
(rutynę i artemisetynę), garbniki, żywice, kwasy organiczne (kawowy,
chlorogenowy), olejek eteryczny (zwłaszcza tujon, cyneol), alkaloid
abrotynę oraz sole mineralne i witaminy (A, C).
Ziele bylicy pospolitej(herba artemisiae).
Kupiłam je jednak przypadkiem ;)(eh te podobne nazwy). Płukanie nią
włosów również poprawia ukrwienie cebulek, zapobiega przetłuszczaniu.
Korzeń łopianu- pomaga na wypadanie, leczy chorą skórę głowy.
Liść rozmarynu- To zioło nadaje się do pielęgnacji tłustych włosów,
pomaga pozbyć się łupieżu. Dodatkowo płukanka rozmarynowa intensyfikuje
ciemny odcień włosów.
Oryginalny przepis który znajdziecie wszędzie na internecie:
Bylica boże drzewko znajdowała od wielu stuleci zastosowanie jako ziele
powodujące wzrost włosów. 75 ml mocnego naparu z bylicy bożego drzewka
zmieszać z 75 ml wódki i przechowywać w butelce. Można również
przyrządzić nalewkę z ziela bylicy bożego drzewka na spirytusie lub
wódce. Wcierać we włosy po uprzednim rozcieńczeniu ciepłą wodą (l łyżka toniku w l łyżce wody)
Wódkę zastąpiłam wodą pokrzywową. 40ml tego odwaru pomieszałam z 50ml wody pokrzywowej Kulpol.
Skład na mój odwar który gotowałam 10 min:
Bylica boże drzewko-6małych łyżeczek
Bylica pospolita- 1lyżeczka
Korzeń łopianu- 1łyżeczka
Liść rozmarynu-1łyzeczka
Woda-200ml
Moja opinia:
Niestety ale ta wcierka nie ruszyła moich włosów do wzrostu. Jednak zauważyłam inny jej plus a mianowicie to, że ogranicza przetłuszczanie. Włosy były świeże 3 dni. Używałam jej 2x dziennie. Po tej wcierce jak nigdy czułam uczucie ciepła i mrowienia na skalpie.Po ostatnim serum pobudzającym wzrost włosy szybciej mi się przetłuszczają, więc chyba wrócę do tego lotionu.
Pisałam jakiś czas temu notkę na temat żelatyny i jej wpływu na włosy, paznokcie, skórę.
Żel, szampon,lotion, maska z dodatkiem żelatyny- http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/07/pukanka-maskaszampon-zel-z-zelatyny.html
Jak wiecie stosowałam lotion nabłyszczający.
2 łyżeczki żelatyny rozpuszczam w 2 szklankach wody i dodaje połowę łyżeczki octu jabłkowego(później była to łyżka)
Polewam tym włosy i nie spłukuje.
Tym razem postanowiłam wypróbować modne teraz laminowanie.
Lotion nabłyszczający : Laminowanie:
-nabłyszcza -nabłyszcza
-włosy są miękkie w dotyku -włosy są miękkie w dotyku
-są puszyste, jest ich więcej -są pozbawione puszystości, są gładkie
-są odbite u nasady -są trochę przyklapnięte
-są podatne na odgniatanie -są trochę mniej podatne na odgniatanie
-trudniej je było rozczesać -dużo trudniej je było rozczesać
-baby hair kręcą się -baby hair bardzo się kręcą
Do laminowanie żelatyny użyłam 2 łyżeczek żelatyny, odrobiny wody, pół łyżeczki maski i...łyżeczkę placenty. Ponieważ ona również bardzo nabłyszcza i trochę wygładza. Włosy były bardzo śliskie- w sumie to nawet za bardzo, jednak baby hair podkręcone.
Trochę bałam się powrotu do żelatyny. Po ostatniej płukance z żelatyny i aloesu włosy były pokryte białą otoczką i później bardzo suche. Jednak doszły już do siebie i zaryzykowałam.
Po laminowaniu:
Idąc w ślady BlondHairCare włosy po całej nocy z warkoczem. Jakość kiepska bo jest strasznie pochmurno i deszczowo. Na następny dzień włosy nie są już podatne na odgniatanie, nawet końce się prostują ;).
Trochę później:Owszem warto wypróbować. Włosy są bardzo miękkie i śliskie w dotyku, jednak taki efekt mam czasami też po dobrej masce.
Cudowne! :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńJa mam trochę opory przed tą żelatyna, mam wrażenie, że ona działa nieco podobnie jak silikony..
OdpowiedzUsuńTroche chyba tak jest z tym ze ona ma proteiny, sprobowac mozna. Ja chyba zostane przy lotionie.
Usuńjak uzywac tego liotonu?
OdpowiedzUsuńKtorego ? tego z bylicy jak wcierke a tym z zelatyny polewalam wlosy.
Usuńz zelatyny ;) czyli to taka pukanka trochę :)?
UsuńTak :)
Usuńdziękuję, jutro spróbuję, bo laminowanie nie zrobilo u mnie efektu wow :)
UsuńOj ta żelatynka ;))
OdpowiedzUsuńTeż się skusiłam na laminowanie, ale wyszło bez rewelacji... może trochę bardziej się błyszczą...? Ale tak poza tym to nie widzę różnicy. Pokombinuję jeszcze :))
U mnie przy lotionie wlosow bylo 2x wiecej, blyszczaly a przy laminowaniu oklaply ale tez blyszczaly. Efekt fajny ale uzyskuje go tez od masek.
UsuńLotion też wypróbuję. Już się ciekawię, jaki u mnie da efekt :))
UsuńCiekawa jestem czy sie sprawdzi :)
UsuńJak się sprawdzi to napewno dam znać :)
UsuńFajnie :)
Usuńale masz cudowne wlosy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania śliczny naszyjnik jabłko ! :D
http://fashion-style-viola.blogspot.com/2012/08/konkurs-z-modatotu.html
jeszcze nie robiłam nic z żelatyny, znowu będę ostatnia ;)
OdpowiedzUsuńszkoda, że ten lotion nie przyspieszył porostu, wierzyłam w niego ;)
Szkoda, moze na innych wlosach by sie sprawdzil...wyprobowac bylo warto.
Usuńkocham twoje włosy wiesz? :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować laminowanie :D Tydzień mnie nie było a widzę że tu taki szał z tym haha.
:*
UsuńO tak teraz na kazdym blogu o tym pisze :D
Na tych zdjęciach ''po laminowaniu'' obłędnie wygląda 3, tyleeee włosów ;-) Ja wczoraj laminowałam włosy, efekt był niezły, ale bez takiego efektu wow, jaki miały niektóre dziewczyny.
OdpowiedzUsuńTez niestety nie mialam az takiego efektu wow. Jednak po 1 lotionie bylam zaskoczona miekkoscia i puszystoscia.
UsuńJa dzisiaj też zalaminuję włosy :D Mam nadzieję, że się sprawdzi, bo moja kłaki kochają żelatynę :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, że płyn się nie sprawdził :( W przeciwnym razie pokonałabym lenistwo i sama bym sobie taki zrobiła :D
Mrowienie na skalpie bylo... moze u kogos innego sie sprawdzi. Dobrze, ze przynajmniej na przetluszczanie dzialalo.
UsuńMi coś laminowanie chyba nie wyszło:/ ale u Ciebie wygląda niesamowicie! ahh, zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńDzieki ale takie wlosy mam ostatnio po ich odzywieniu :D, troche blasku dodalo ale zabralo objetosc...
UsuńA i jutro powinnam mieć Twój balsam, więc będę mogła wysłać wreszcie paczuszkę:)
OdpowiedzUsuńAle mi humor poprawilas :D, zwlaszcza ze zamarzam i marzy mi sie powrot do domu i ciepla kawa :p. Jutro tez bedziesz miec jakies nowosci :D?
UsuńHa:D wracaj do domu:P Jutro mało jeszcze będę mieć, bo tylko szampon i odżywkę Ochrona i energia Natura Siberica, balsamy Organic Shop (Złota Orchidea, Skarb Sri Lanki i ten jeden dla Ciebie:)), maski Organic Shop. I trochę braków uzupełnię:) i tyle na razie, bo straszne braki są na hurtowniach:(
UsuńNie moge :(. Zlota orchidea, skarb sri lanki brzmi swietnie :D
Usuń:* I dzisiaj zamawiam oleje, lotiony i odżywki Pierwoje Reshenie, bo mają świetne składy:) no i oczywiście szampony i odżywki Love 2mix Organic, bo to też ciężko było wcześniej dostać:/
UsuńFajnie *.* szkoda ze tak ciezko dostac te produkty :/
UsuńTeż mi się to nie podoba:/ ale zawsze coś można znaleźć, chociaż pojedyńcze sztuki niestety...
Usuńchociaz tyle ale wtey trzeba uwaznie wyczekiwac okazji jak z tym moim balsamem :D, kiedy wkladalam go do koszyka byl dostpny a pozniej juz nie :p
UsuńNo niestety:D ale w pierwszym dniu to mi program sklepowy zrobił psikusa i do dzisiaj jeszcze muszę się z tego tłumaczyć i przepraszać:(
UsuńSzkoda, ze wlasnie tak bylo. Ale powiem Ci ze na kalinie tez tak mialam, kupilam cos czego nie mieli :/ bo im sie cos zawiesilo i coz trzeba zrozumiec.
Usuńjeśli chciałabyś mogę Ci wysłać kapkę tego serum do testów :) u mnie i tak będzie tylko pod oczy stosowane.
OdpowiedzUsuńOdpisalam na meila :)
Usuńpiękne masz te włosy
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńSzkoda ze nie pobudzil wzrostu :( bo z przetluszczaniem nie mam problemu a
OdpowiedzUsuńco do lotionu to gfajny pomysl :)
ja jutro bede laminowac :) u mojej kolezanki laminowanie nie przynioslo zadnego efektu :(
Ah oddaj mi te wlosy ! ;*
To czekam na efekty :)
UsuńPiękne włosy, istne marzenie..
OdpowiedzUsuń:*
Usuńcudowne wlosy :)
OdpowiedzUsuńDzieki :)
Usuńmnie jakoś najbardziej przekonał do siebie ten lotion z bylicy bożego drzewka, spróbuję dzisiaj kupić ziółka, ale nie wiem czy chcę alkohol, bo używam teraz wcierki z BU na alkoholu i mam przesuszoną i swędzącą skórę głowy, a może to przez ten szampon z SLS z Loccitane, jedno odstawię i zobaczymy, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze ci sie spodoba :)
UsuńLaminowania i nabłyszczania jescze nie próbowałam. Staram się dbać o włosy od środka i zewnętrznie. Kilka miesięcy temu miały szał wzrostu 3,3cm/miesiąc. A teraz coś się zastopowały. Ale za to decydowanie zgęstniały od głowy i to mi wystarczy. Na razie czytam ciekawostki na Twoim blogu. Jak zakończę terapię, którą teraz prowadzę wybiorę sobie coś fajnego z Twoich propozycji i się pochwalę jak na moje włoski działają. A Twoje włosy do niedościgniony, jak na ten moment, ideał :)
OdpowiedzUsuńJa też zrobiłam własny "wcicerkę na porost" ale po moim ruszyły, może im dużo nie trzeba :D Twoje są na pewno wymagające w końcu takie piękne :) Kochana pięknie Ci się błyszczą po lotionie z żelatyny ;o Oglądam już z 5 raz i aż chcę dotknąć!:)
OdpowiedzUsuńTo prawda moje sa strasznie kaprysne :D
UsuńO, koniecznie muszę wypróbować lotionu, gdyż po laminowaniu miałam dokładnie takie efekty, jak Ty. Też były wygładzone, miękkie i bardziej lśniące, ale też przyklapnięte i bez objętości, czego bardzo nie lubię.
OdpowiedzUsuńWłosy cudowne! :)
To u mnie po lotionie bylo ich az za duzo :D, oby u ciebie bylo tak samo :)
UsuńNa to liczę ;).
Usuńale wszyscy wkoło kuszą laminowaniem ;) chyba muszę się zaopatrzyć w żelatynę i spróbować tego osobiście ;)
OdpowiedzUsuńWyprobowac warto :)
UsuńDziękuję za tego posta. Świetne informacje o laminowaniu żelatyną :)
OdpowiedzUsuńjeszcze mnie żelatynomania nie ogarnęła, może przez to, że nie mam jej obecnie w domu :D
OdpowiedzUsuńale wypróbuję, żeby zobaczyć jaki efekt da na moich włosach, i ten lotion mnie zaciekawił ;)
a włosy masz przecudne, aż szkoda, że przez monitor nie można ich dotknąć ;(
Mnie tez to az tak bardzo nie kusilo ale chcialam porownac efekty z lotionem
UsuńPięknie się błyszczą:)
OdpowiedzUsuńJa laminowała włosy ostatnio podoba mi się efekt:)
Super :), ze bylas zadowolona.
Usuńjak to nie jest czarny to... ;)
OdpowiedzUsuńech. faceci. nie zauważają wielu rzeczy
choć mam dwóch znajomych, ktorzy zwracają uwagę na najmniejszy szczegół
To ciemny braz :D
Usuńoszaleje :D
Usuńa dla mnie jak bum cyk czerń ;)
To chyba ja mam spaczony obraz czerni :D
UsuńMasz tak piękne włosy jak aktorki w filmach Bollywood <3
OdpowiedzUsuńWow bardzo dziekuje :*
UsuńKiedyś zrobiłam sobie trochę tego psikadełka z żelatyny i cudnie nabłyszczała mi włosy, a u mnie o błysk na włosach jest baardzo trudno :) Co do laminowania też ostatnio robiłam, wielkiego 'wow' nie było, ale za parę dni znów spróbuję tylko pokombinuję np z inną odżywką/maską :)
OdpowiedzUsuńPsikadelko tez za mna chodzilo, dobrze wiedziec, ze u kogos sie sprawdza.
UsuńPrzepiękne włosy :) patrząc na dawniejsze zdjęcia twoich włosów to jest ooooooooogromna różnica. Odpowiednio dobrana pielęgnacja przynosi meega efekty ;p
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ^.^
O tak roznica jest znaczna, wygladzily sie i juz nie sa takie suche :p
UsuńMasz przepiękne włosy!
OdpowiedzUsuńDzieki :)
UsuńMuszę sobie spisać nazwy tych ziół. Ostatnio byłam w zielarskim i miałam problem, bo nie wiedziałam, czy chodziło o bylicę pospolitą czy o bylicę boże drzewko. Pani trochę na mnie dziwnie patrzyła, jak nie umiałam się zdecydować;) W końcu wzięłam inne rzeczy, co do których byłam pewna;)
OdpowiedzUsuńTrzeba bylo brac oba :D
UsuńWolałam nie ryzykować, że nałożę na włosy nie to, co trzeba;P Ostatnio byłam zaspana i chciałam zmywać makijaż kremem z filtrem:D Na szczęście się opamiętałam;)
UsuńPo lotionie są śliczne!Jak dla mnie twoje włosy mają taki prawie czarny kolor :P ładnie wyglądały na zdjęciu z kwietnia w takim jaśniejszym brązie :)
OdpowiedzUsuńWtedy taki zloty polysk uzyskaly dzieki bezbarwnej hennie.
UsuńLotion bardziej przypadł mi do gustu niż laminowanie... z tym, że u mnie ocet sieje spustoszenie i dodaję soku z cytryny :) Po tym drugim (? - nic innego "nadzwyczajnego" nie stosowałam) zaczęły rozdwajać mi się włosy... jeszcze nie wiem czy to ma 100% związek z żelatyną i mam zamiar spróbować laminowania ponownie po podcięciu... ale jakoś nie bardzo mi się spieszy, żeby znów iść podcinać po kolejnej żelatynowej próbie:D
OdpowiedzUsuńU mnie sie polamaly po zelatynie z aloesem :/
UsuńŻe masz przepiękne włosy to pewnie wiesz ;)
OdpowiedzUsuńFajnie prowadzony blog i ciekawe wpisy :) :)
Polecam także blog mojej koleżanki o zakupach: http://biancofragola.blogspot.com/
Piękne masz włosy, kondycja moich znacznie się poprawiła odkąd zaczęłam zaglądać na twojego bloga :-)
OdpowiedzUsuńA dziś dorwałam a raczej wyrwałam korzeń łopianu:
http://i127.photobucket.com/albums/p145/ssstrzalka/DSC01506.jpg
Idę zaraz go oczyścić i zrobić olej łopianowy ^^
OOO super :D
UsuńDuzy ten korzen :D
UsuńNo po wyczyszczeniu została go połowa, ale chyba jeszcze poszukam gdzieś na rowach i potem ususzę, żeby mieć na zimę ^^
UsuńKOBIETOOO!!:) ja nie patrze na maski ja widzę tylko twoje włosy są obłędne!
OdpowiedzUsuńHej:)
OdpowiedzUsuńJa mam takie pytanko jeśli chodzi o wcierki (akurat mam na myśli tą Jantara), jak pogodzić wcierki i olejowanie?
Tą wcierkę należy stosować przecież codziennie, a więc poprawnym będzie zastosowanie oleju na wcierkę?
Pozdrawiam:*
Mozesz jedno stosowac rano a drugie wieczorem. Zdarzalo mi sie jednak to laczyc i nakladac wcierke a po 15 minutach olej.
UsuńOk, dzięki:*
OdpowiedzUsuń