Pamiętacie jak tutaj:http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/07/pukanka-maskaszampon-zel-z-zelatyny.html pisałam wam, że można robić żel nie tylko z siemienia ale także z żelatyny?
Męczyło mnie to, że wam nie pokazałam efektu :(.
Dziś się poprawiam :).
Chciałam dziś podkręcić włosy na bawełnianej koszulce, czułam się jak prawdziwa kręconowłosa :D
Najpierw użyłam żelu z siemienia lnianego i nawinęłam wilgotne włosy na koszulkę:
Efekt trochę marny :(:
Oczywiście nie mogłam ich tak zostawić :p. Zrobiłam więc żel z żelatyny:
3 takie łyżeczki roztarłam w dłoniach i wsmarowałam we włosy. Żel z żelatyny jest dużo mocniejszy od tego z siemienia więc musicie uważać z ilością!!!
Trochę mi się spieszyło i zamiast 1 łyżki żelatyny na szklankę wody, użyłam 1 łyżki na pół szklanki i włożyłam do zamrażalnika. Bardzo szybko zgęstniało.
Zawinęłam włosy w bawełnianą koszulkę tylko na 30 minut. (wałki i papiloty musiałam zostawiać na całą noc)
Wygląda lepiej, nadal nie idealnie ale miałam mało czasu. Następnym razem od razu użyje żelu z żelatyny.
Efekt jest bardzo trwały.
Zastanawia was pewnie to czy łatwo później rozczesać włosy?
Nie :p. Ale to też zależy od ilości żelu. Ja go dużo użyłam, za dużo. Spryskałam włosy sprayem ułatwiającym rozczesywanie i jakoś poszło.
Po rozczesaniu:
Zdjęcia bardzo kiepskie bo i pogoda tragiczna a mój aparat najlepszy nie jest :p.
Co dziwne moje włosy są dziś czarne jak po farbowaniu :o. zero brązowego połysku, nawet na zbliżeniu. Zastanawiam się od czego. W sumie to wczoraj nałożyłam na nie własny olejek:http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/07/wzmacniajacy-i-przyciemniajacy-olejek.html z tym, że zrobiłam go od nowa dodając większą ilość indygo.
Bratu i mężowi się podobają moje "koszulkowe" fale, mi średnio- następnym razem będzie lepiej. Męczyłam włosy(i siebie) pół dnia więc bądźcie łaskawe dla mnie :D
Mnie efekt podoba się bardzooo ;)))
OdpowiedzUsuńUf ;) dziekuje :*
UsuńMi też się podoba :*
UsuńHmm całkiem fajny pomysł :) Możliwe, że kiedyś skorzystam :) Popraw sobie, bo masz błąd, który mnie rozbawił --> Żel z siemienia jest dużo mocniejszy od tego z siemienia haha :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Tak to jest jak sie pisze cos popedzana przez wszystkich przed wyjsciem z domu :p, dzieki.
UsuńJa widzę Cię bardziej w większych falach, nie takich maleńkich :)
OdpowiedzUsuńPewnie by to fajnie wygladalo ale wiele razy pisalam, ze sie nie da. Moje wlosy trudno zakrecic, musza byc tez mozno usztywnione, duze fale nie wytrzymuja nawet 30min.
UsuńMi się efekt podoba :)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł;)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńMnie też się podoba! Takie ładne rozstrzepane fale!
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że żelatyna..
No niestety zelatynka troche skleja i nie wszystkim bedzie pasowac :(
Usuńefekt piękny! bardzo mi się podoba. nie przeszkadza zapach?:)
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiac wachalam ten zel i nic nie czulam ;)
UsuńTanio i naturalnie :D żelatyna i jej szerooookie zastosowania :D
OdpowiedzUsuńFajnie, fajnie ale rzeczywiście dużo żelu dałaś ;)
OdpowiedzUsuńTakie pytanie: wolisz jak masz proste włosy, czy jak się na głowie coś dzieje? :D
Wole proste, dlatego mnie tak denerwuja krecone baby hair. Jednak od czasu do czasu lubie je zakrecic :)
UsuńOj, moje bejbiki też są nieźle zakręcone, ale lepsze takie niż jakby w ogóle ich nie było! ;))
UsuńMoje sie kreca tylko z tylu i chyba jednak wole ich nie miec :p, dziwnie to wyglada proste wlosy a tam takie kreciolki :D
Usuńteraz, w tych lekkich falach widać jeszcze wyraźniej... ile Ty masz włosów! :D mierzyłaś ile ma Twój kucyk w obwodzie?:D
OdpowiedzUsuńDawno temu...
UsuńCiekawa sprawa, muszę spróbować! Świetnie u Ciebie wyszło. Ciekawe czy taki żel pomógłby wydobyć skręt z moich włosów.
OdpowiedzUsuńMozna sprobowac :)
UsuńO rajuśku, ale efekt po żelu z żelatyny!
OdpowiedzUsuńI to tylko po 30 min :D
Usuńojej;d
OdpowiedzUsuńTak zle? :D
UsuńPomysłowa:D ja mam takie włosy jak nic z nimi nie robię:D a chciałabym mieć proste jak Ty:D
OdpowiedzUsuńNie narzekaj, masz piekne wloski :*
UsuńChcę proste:(
UsuńKochana padlam dzis widzac twe wlosy wiec nie ma co narzekac :D, tez bym chciala zeby baby hair mi sie nie krecily ale coz :/
UsuńCiekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńBlogowiczki zwariowały na punkcie żelatyny :)
Zapraszam do mnie!
Ciekawy efekt - pomysłowa z Ciebie dziewczyna :) A co to za kociołek? ;)
OdpowiedzUsuńMieszam w nim zelatyne :D, nie no pasowal mi tak jakos do eksperymentalnej mojej natury...
UsuńSwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńFryzura identyczna jak po mokrej włoszce :)
OdpowiedzUsuńTroche tak :D
UsuńCzemu cały dzień się nudzę i zaglądam na bloga a nie widzę Twoich nowych wpisów :( EVEL Z LOCZKAMI :D ahh pięknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńDzieki :*, wymeczylam sie ale osiagnelam cel :D, chociaz nie powiem trafilo mnie jak zobaczylam te niby fale po zelu z siemienia ;)
Usuńpomysł dobry, ale chyba nie chciałoby mi się z tym bawić, rzadko kiedy aktualnie kręcę włosy, a kiedyś robiłam to nałogowo...
OdpowiedzUsuńAkurat to jest najszybszy sposob na moich wlosach :D
UsuńFajnie to wygląda! :) Ja po laminowaniu mam jakieś wyjątkowo czarne włosy... Szok :)
OdpowiedzUsuńJa odwrotnie a tu dzis brazowy polysk znikl :o
UsuńNie wpadłabym na wykorzystanie koszuli do stylizacji włosów:) Aczkolwiek kiedyś próbowałam je nakręcić na gazetę:P Jak się w takich prowizorycznych wałkach poszło spać, to efekt był całkiem niezły. Miałam tylko problem z wyswobodzeniem swoich włosów spod tych prowizorycznych papilotów;P Czego się nie robiło, będąc nastolatką, a nie mając pełnego asortymentu;)
OdpowiedzUsuńJak bylam mala to mama robila mi papiloty z gazety...
UsuńOoo, widzę, że nie jestem osamotniona:) Teraz kręcę włosy, zaplatając minikoczki i przypinając je spinkami. Jak je rozplączę po 15 minutach to mam całkiem fajne loki, ale moje włosy kręcą się same z siebie;)
Usuńłał! Może podziała lepiej, bo po lnianym słabo się trzymają i zaraz się robią proste ;f
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten efekt ;)
OdpowiedzUsuńi przy okazji: oleje w drodze ;)
Super :*, ja wysle jutro :)
UsuńFajne fale kojarzą mi się z takimi które robią się od morskiej wody/bryzy:)
OdpowiedzUsuńMi troche tez :D
UsuńFajny efekt nieładu ;) Żel z żelatyny - niezła rzecz,ale pewnie wyrwałabym sobie połowę włosów przy rozczesywaniu :D
OdpowiedzUsuńTroche trudno bylo to rozczesac ale jakos poszlo :)
Usuńostatnio robiłam loczki na żel lniany i efekt u mnie był trwały, ciekawa jestem jak będzie po żelatynie, muszę koniecznie spróbować
OdpowiedzUsuńi warto było je 'pomęczyć'!! Śliczny efekt :*
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie kittys-thought.blogspot.com
Mi się podoba efekt!
OdpowiedzUsuńJa mam czasami dość moich diabelsko prostych włosów - zakręcenie ich równa się z męczeniem kilka godzin, a po 20 minutach i tak się prostują :P ale chyba spróbuję tej metody, włosy kręcone wyglądają jakby miały więcej objętości :)
A tak przy okazji zastanawiam się - czy kasujesz stare komentarze?
OdpowiedzUsuńBo kilka dni temu miałam u Ciebie około 25 komentarzy patrząc na rubrykę "Gaduły", a teraz mam 10 :P
Nie, to sie samo aktualizuje co jakis czas, sama nie wiem z jakiego przedzialu czasowego liczy komentarze ale codziennie jest inaczej.
UsuńA możliwe, że jest jakiś przedział postów. :) Ja u siebie nastawiłam na wszystkie. :)
UsuńMasz naprawdę piękne i grube włosy, a efekt super.
OdpowiedzUsuńFaktycznie efekt po żelu żelatynowym o wiele lepszy niz po tym z siemienia :) ale mi chyba wystarczy ten z siemienia :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej Podobają mi się Twoje włosy takie pokręcone :)
Moje wlosy ciezko zakrecic i potrzebuja czegod bardzo mocnego :)
UsuńTak jak moje wyprostować :)
UsuńTwoje swietnie wyglądaja na zdjęciu ''profilowym'' :P
Dzieki to zdj dlugo bylo glownym na blogu :D
Usuńale ładnie wyglądają takie długie i kręcone włosy ;)
OdpowiedzUsuńwstyd, ale jeszcze nie próbowałam koszulkowania ;/ muszę się poprawić ;p
Koniecznie muszę wypróbować. Ja mam akurat podatne na kręcenie włosy, i może wykorzystam do kręcenia wałki od trwałej ^^
OdpowiedzUsuńZel jest tak mocny, ze nawet z moimi prostymi slabo podatnymi sobie poradzil :D
Usuńciekawy sposób, takiego jeszcze nie próbowałam. Muszę zrobić żel.:)
OdpowiedzUsuńAle czy zapach żelatyny nie pozostaje na włosach jak nałożę ten żel?
ok, znalazłam odpowiedź na moje pytanie.:)
OdpowiedzUsuńMaz tez nic nie czuje a on wyczulony na te zapachy :D, czul tylko zapach olejkow ktore dodaje do papki na wypadanie.
Usuńciekawe, ciekawe :) coraz to ciekawsze kesperymenty (a tak BTW fajne to zdjęcie z kociołkiem ;))
OdpowiedzUsuńTez mi sie podoba :D
Usuńmożliwe że będzie Ci coraz ciężej robić fale bo właśnie włosy są coraz cięższe ;)
OdpowiedzUsuńPrzeciez juz mialam duzo dluzsze :), zawsze je bylo tak samo bardzo trudno zakrecic.
UsuńIndygo to czarna Khadi ? Czy jak to działa :D
OdpowiedzUsuńefekt taki plażowy wyszedł:D
OdpowiedzUsuńale wyczesanie żelatyny z włosów... wow, dobra jesteś:))
Ja mam takie włosy na co dzień więc mi się zdecydowanie nie podoba ;) Chciałabym mieć takie proste i gładkie jak Twoje,są cudne! ale cóż... tak to już jest że podoba nam się to co mają inni, a nie my :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Co prawda widać Cię w nich od tyłu, ale wyglądasz o wiele młodziej :D Może jest to też uzależnione od długości - tutaj są trochę krótsze, a proste są chyba za długie- choć czytając Twoje wpisy wiem, że na przyroście bardzo Ci zależy ;)
OdpowiedzUsuńW kreconych mlodziej? Pudlo :D. Wygladam na dobrych kilka lat mlodziej niz mam ;), jednak podobno w kreconych wygladam starzej. Dlatego tez czasami je podkrecam. Opinia obcych facetow wiec pewnie cos w tym jest, zreszta rodzina tez czesto namawia mnie na podkrecenie. Jak tez mowilam bratu sie bardzo podobalo bo mi to pasuje do twarzy. Szkoda tylko, ze po czasie mnie one denerwuja bo chcialabym uczesac wlosy a sie nie da ;) no i ten czas ktory trzeba na to poswiecic tez zniecheca.
UsuńEee tam, mnie się kojarzą z Desperados - Salma Hayek miała podobne ;]
UsuńWczoraj tak mnie zainspirowałaś, że sama postanowiłam sprawdzić, jak by mi było w lokach - zrobiłam żel z łyżki żelatyny i jakiejś połowy szklanki wody- włosy mam do ramion. Efekt- poskręcane, sztywne, posklejane loki- 10 na krzyż xD Zmyłam toto ciepłą wodą, bo jednak do Twojego efektu było mi daleko.
Zel powinno sie robic z calej szklanki :). Chyba, ze wtedy tez zmniejszylas ilosc zelatyny. A probowalas je ugniatac?
Usuńciekawy pomysł
OdpowiedzUsuń