niedziela, 16 czerwca 2013

Podrażnienie opanowane(czym? o tym w poście). Teraz walczę z wypadaniem ampułkami Seboradin Forte.

Witajcie.
Pewnie pamiętacie moją recenzję szamponu CHI Organics?. Jeśli nie to przypominam, że szampon mnie podrażnił i wzmógł wypadanie włosów nad którym już ładnie panowałam. Samo zwiększone wypadanie podczas mycia to jeszcze nie jakiś wielki problem. Jednak znam swoje włosy i wiem, że jeśli dodatkowo przy każdym dotknięciu włosów zostaje mi ich trochę w ręce to jest źle. Przeważnie wtedy szybko się przerzedzają. 
Głowa już mnie tak nie swędzi. Jeszcze nie jest w 100% dobrze(wczoraj wyskoczyła mi jedna krostka) ale jest to już walka prawie wygrana.
W tym przypadku nie mam chęci na eksperymentowanie. Sięgam po sprawdzone sposoby.
Pierwszym z nich jest żel keratolityczny do skóry głowy- cerkogel30 . Jak obiecuje producent eliminuje suchość, nadmierne złuszczenie naskórka. Likwiduje objawy świądu. W składzie tego preparatu znajdziemy:
-Aqua- woda.
-Urea-Mocznik- Jest hygroskopijny czyli przyciąga wodę i nie pozwala jej wyparować, dzięki czemu działa intensywnie nawilżająco. Mocznik powoduje, że skóra jest gładka i jędrna. W koncentracjach ponad 10% - jest keratolityczny - ułatwia złuszczanie i zwiększa przepuszczalność warstwy rogowej (np. dla leków czy substancji czynnych). Działa przeciwbakteryjnie, co można wykorzystać przy cerze trądzikowej.
Preparaty mocznikowe znalazły zastosowanie w leczeniu trądziku, łuszczycy i rybiej łuski.
Mocznik jest łatwo rozpuszczalny i szybko ulega hydrolizie, stąd towarzyszą mu zwykle stabilizatory (kwas mlekowy)(źródło).
-Propylene glycol- Humektant - zapobiega krystalizacji (wysychaniu) masy kosmetycznej przy ujściu butelki, tuby itp. Wspomaga działanie konserwujące poprzez obniżenie aktywności wody, która jest doskonałą pożywką dla drobnoustrojów.
-Glycerin- gliceryna- Hydrofilowa substancja nawilżająca. Ma zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka, dzięki czemu pełni rolę promotor przenikania - ułatwia w ten sposób transport innych substancji w głąb skóry.
-Biosacharide Gum-1- Substancja o długotrwałym i głębokim nawilżaniu, przez co skóra nie wysusza się i jest gładka, wpływa wyraźnie rewitalizująco i stymulująco na skórę, osłabia reakcje alergiczne i koi podrażnienia. Substancja żelująca, uzupełniająca.
-Sodium Lactate-Sól sodowa kwasu mlekowego.Hydrofilowa substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez warstwę rogową naskórka. Działa keratoplastycznie (zmiękcza warstwę rogową), a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza zrogowaciały naskórek).
-Lactic acid-Kwas mlekowy.Kwas mlekowy normalizuje procesy złuszczania naskórka w sposób bardzo delikatny. Jest również związkiem nawilżającym.Stosowany jest również w odżywkach i szamponach do włosów gdyż aktywizuje cebulki włosowe przyspieszając tym samym porost włosów. Stabilizuje mocznik.
-L-Arginine-Arginina.Wpływa wygładzająco na włosy, ułatwia ich rozczesywanie, zapobiega
  elektryzowaniu.podnosi poziom mocznika w skórze skuteczniej niż robi to sam mocznik – przy
  stężeniu 2,5%.zwiększa miejscowo ukrwienie i podnosi temperaturę skóry. Wzmaga wzrost włosa.
-Hydrohyethylcellulose-Zagęstnik, zwiększa lepkość produktu.
-Methylparaben,ethylparaben, phenoxyethanol- Konserwanty.





Mała ilość tego preparatu nie obciąża. Nie udaje mi się większej ilości żelu wyczesać. Trzeba go stosować kilka razy dziennie.

Dane mi już było testowanie oleju łopianowego. Poprzednim razem był to czysty olej łopianowy firmy Nevskaya korona.

Obecnie stosuje olej Bukiet Ałtaju z uczepem trójlistnym ze sklepu prostoznatury.   

Link do produktu:http://prostoznatury.com.pl/olej-lopianowy/

Opis:
To w 100% naturalny produkt z korzenia łopianu, zebranego w ekologicznie czystych rejonach Ałtaju. łopian pomaga odzyskać zdrowie i piękno włosom i skórze głowy. Odżywia i wzmacnia cebulki, zapobiega wypadaniu włosów, przyśpiesza ich wzrost. Regeneruję strukturę włosa, usuwa łupież i swędzenie skóry głowy. Olej łopianowy z uczepem działa regeneracyjne na łuszczącą się skórę głowy, eliminuje reakcję alergiczne.

Skład:
helianthus annuus, bidens tripartita. Hmm chyba błędnie przetłumaczony skład.W składzie na etykiecie jest po rosyjsku napisane z całą pewnością słówko: łopian. Ponieważ sprawdzałam. Może wy znacie rosyjski?

Cena: 18zł- 100ml

Moja opinia:
Olej jest bardzo wydajny. Używałam go również do złagodzenia podrażnienia na ciele a nadal jest go bardzo dużo. Ma delikatny zielony kolor i pachnie ziołami. 

Stosowany obecnie olej posiada w składzie również dodatek uczepu trójlistnego. Poleca się to ziółko osobom z łuszczycą. Pomaga zwalczać choroby skóry, alergię. Stosowane zewnętrznie poprawia funkcjonowanie wątroby i nadnerczy, przyśpiesza przemianę materii. "Odtruwa" organizm. Leczy trądzik. Można je stosować przy zapaleniu węzłów chłonnych(kąpiele). Ma działanie przeciwzapalne. Także z łopianem stanowią idealny duet. Olei koi skalp, pomaga zwalczyć reakcje alergiczną. Nie wzmacnia cebulek, łopian nigdy nie miała na mnie takiego działania. Efekty widzę na skórze głowy. Polecam go wrażliwcom i osobom zmagającym się z problematycznym skalpem.
Obecnie robię mały eksperyment i używam go do olejowania brwi. Już dawno zauważyłam, że im to pomaga. O ile taki olej nie wzmacniał mi cebulek na głowie tak zawsze miał pozytywne działanie na rzęsach czy brwiach. Mam nadzieję, że i tym razem się nie zawiodę. Za jakiś czas zrobię podsumowanie. Bo niestety ale brwi nadal mi wypadają(o czym pisałam tutaj). Jeśli go nie opanuje to zagęszczę je może dopiero za kilka lat ;). Wyrywane były przez wiele lat(coś koło 10). Obecnie mogę je depilować raz na miesiąc ;). Przy czym wyrywam same białe włoski. Udało mi się w pewnym momencie je trochę zagęścić. Niestety ale później same wypadły i tak wyglądają do teraz. Trzymajcie kciuki ;).
Nietypowo się go otwiera:





Przedstawione wyżej produkty ładnie koją skalp. Jednak potrzebowałam jeszcze czegoś do nawilżenia skalpu po szamponie.
Wybór padł na stosowaną przeze mnie w maju maskę do włosów Czosnek i rozmaryn. Rosyjskie pole ze sklepu ekopięko. Prowadzonego przez blogerkę.

Link do produktu:http://ekopiekno.pl/pl/p/Maska-regeneracyjna-do-wlosow-Czosnek-250ml/296
Tutaj inne wersję.

Opis:
Ulepszona formuła maski z aktywnym ekstraktem z czosnku i olejkiem rozmarynowym wspomaga regenerację, wzmacnia mieszki włosowe, zapobiega wypadaniu włosów i poprawia ich wzrost, zapobiega łupieżowi, normalizuję pracę gruczołów łojowych.
Fratti Rosja.

Cena- 15,99 zł - 250ml

Skład:Aqua, Cetearyl Alcohol(emolient), Behentrimonium Chloride(ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu), Ceteareth-3(emulgator w/o), Hydroxyethyl- cellulose(zagęstnik, zwiększa lepkość ), Caprylic/Capric Triglyceride(emolient), Cetrimonium Chloride(poprawia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu), Lanolin(lanolina, emolient, tworzy film na włosach), Rosmarinum Officinalis (Rosemary) Leaf Oil(olej rozmarynowy), Allium Sativum (Garlic) Bulb extr(ekstrakt z czosnku). Methylparaben, Parfum, Tetrasodium EDTA, Citric Acid, Methylisothiazolinone.

Moja opinia:
Nie bójcie się, maska nie pachnie czosnkiem. Zapach kojarzy mi się z tanimi, glicerynowymi kremami do rąk z dodatkiem rozmarynu(akurat nutka rozmarynu jet naturalna). W składzie trójglicerydy oraz lanolina. Zarówno moje włosy jak i skalp przepadają za lanoliną. Świetnie je nawilża. Plus również za rozmaryn. Ziółko to działa bakteriobójczo, normalizuje pracę gruczołów łojowych, pomaga zwalczyć łupież. Czosnek natomiast działa jak łagodny antystatyk. Redukuje zapalenia. Czyli krótko mówiąc miała idealny skład do walki z podrażnieniem i nawilżeniem skóry.  Na skalpie sprawdza się świetnie. Nawilża go. Zauważyłam, że troszkę redukuje przetłuszczanie. To działanie przypisuje rozmarynowi, ponieważ składnik ten zawsze tak na mnie działał. Nie obciąża. Jednak z drugiej strony skoro da się tą maskę nałożyć na skalp to niestety nie należy ona do tych bardzo treściwych. Ułatwia rozczesywanie, włosy są lekkie, sypkie i błyszczące. Jednak dla mnie idealnie się sprawuje w duecie z odżywką. Czyli mogłaby trochę lepiej nawilżać. Suche włosy zapragną czegoś więcej. Co ciekawe włosy po spłukaniu nie są śliskie(nie ma w niej silikonów) ale jakby pokryte czymś tłustawym(co by się zgadzało patrząc na skład, stąd pewnie blask). Mimo wszystko gdy wyschną to nie są obciążone. Maska jest średnio lekka.


Skoro ze skalpem lepiej to teraz mogę się ostro zabrać za walkę z wypadaniem.
Z pomocą przyszła mi paczuszką od marki Seboradin.  Wybrałam sobie do testów ampułki Seboradin Forte(wybór był oczywisty i pewnie was nie dziwi?). Dużo się naczytałam o tych ampułkach. Chyba najbardziej kusiły mnie po recenzji u kubkaczekolady tutaj. Nie pogardzę również tak widocznym przyrostem :D. Tak jak i Kubekczekolady naczytałam się o mocy tych ampułek(możliwości pieczenia itd.). Dlatego wolałam najpierw zając się podrażnionym skalpem, żeby sobie tymi ampułkami nie zaszkodzić.  I hmm cóż mogę powiedzieć obecnie?. Ampułki są delikatniejsze np. od wcierki z cebulą i czosnkiem :D. Tak więc już się ich nie boję.
Jedna ampułka niestety nie przetrwała podróży :(. Mam nadzieje, ze wzmocnią moje włosy.



Miałyście? zaciekawiło was coś?








49 komentarzy:

  1. Bez Cerkogelu nie mogłabym oderwać ręki od głowy i przestać się drapać. Usuwa też dobrze biały gumowy nalot ze skóry głowy :) Stosuję go zawsze przed myciem, masuję skórę i zmywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez go mam zawsze w domu. W razie czego jest pod reka :). Do Wloch tez go zabralam ze soba :D.

      Usuń
    2. Eve czytasz w moich myślach właśnie złożyłam zamówienie na cerkogel w mojej aptece :D Ampułki są świetne - naprawdę przyjemnie piecze zaraz po wtarciu w świeżo umyte włosy :)) Na razie nie widzę podrażnienia

      Usuń
    3. Mam nadzieje, ze tez bedziesz zadowolona. Ampulki zapowiadaja sie fajnie i nie sa az tak drazniace. Po wcierce z cebuli i czosnku efekt ciepla na skalpie byl duzo mocniejszy :D.

      Usuń
  2. Ta maska może być dobra na mój skalp jeśli opóźniałaby przetłuszczanie.
    Chętnie wypróbowałabym kiedyś tych ampułek, ale póki co sięgam po tańsze formy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maske mozna wyprobowac, nie jest droga.
      Eh rozumiem, tez mnie cena tych ampulek odstraszala.

      Usuń
    2. w mojej ulubionej aptece cena az tak bardzo nie powala na kolana, mysle ze je kiedys wyprobuje
      http://www.aptekagemini.pl/seboradin-forte-kuracja-w-ampulkach-14-ampulek.html

      ewa

      Usuń
    3. opłaca się je kupić w zestawie razem z szamponem i maską wychodzi bardzo korzystnie
      http://www.seboradin.pl/sklep/produkty_do_pielegnacji_wlosow/seboradin_przeciw_wypadaniu_wlosow/zestaw_seboradin_przeciw_wypadaniu_wlosow,p1825544502?PHPSESSID=e65264edcb846be7b315f986afe62a9e

      Usuń
  3. Też mam te ampułki do testowania :) dopiero zaczęłam i minusem jest jak na razie tylko sama ampułka z której ciężko wylatuje płyn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie ta propozycja ucieszyla bo mam okazje je wytestowac podczas duzego wypadania :). Fakt troche trudno sie wylewa ale przynajmniej ampulki sa duze :)

      Usuń
    2. Powiedz mi jeszcze, będziesz używała całą ampułkę czy połowę ?:)

      Usuń
    3. Cala na jeden raz to dla mnie zdecydowanie za duzo. No i dzieki temu starczy mi na caly miesiac :).

      Usuń
    4. To dobrze bo ja już po połowie mam całą mokrą głowę i się dziwiłam co to takie duże:))

      Usuń
    5. Moje ampulki przywiezione z Wloch mialy podobna pojemnosc. Tez je dzielilam i mimo wszystko sie sprawdzily. Dla mnie to lepiej, ze sa duzo bo jednak 14 dni kuracji to malo ...

      Usuń
    6. ja zawsze wylewałam na miseczkę łatwiej wtedy aplikować i nie zmarnować żadnej kropli, jednak na waszym miejscu jeśli chcecie aby efekty były zadowalające stosowałabym zgodnie z przeznaczeniem jak zaleca producent 1 ampułkę na 1 raz

      Usuń
    7. No tak tylko wtedy 14 dni kuracji to za malo. U mnie przez peknieta ampulke nawet 13. Po polowie ampulki jest ok, preparat jest wmasowany w caly skalp.

      Usuń
  4. Z olejku jestem bardzo zadowolona, też daję na skalp głowy :) Szkoda że post nie był wcześniej bo kupiłabym tą maść. Miesiąc temu borykałam się z bardzo dużym swędzeniem głowy po użyciu henny Khadi :/ To były okropne dwa tygodnie ,a Pani w aptece zielarskiej nie była mi wstanie nic polecić :/ Teraz jets ok ale włosy strasznie lecą :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byl taki post ale dawno. Tez mnie raz tak indygo podraznilo i pomogl mi cerkogel.

      Usuń
    2. Pomaga smarowanie nim skalpu zapobiegawczo przed farbowaniem i zaraz po :)

      Usuń
  5. Kiedyś kupię tę maskę czosnkową, teraz muszę pozużywać to co mam :)

    Lubię ten sklep ekopiękno, często są fajne promocje na wysyłkę, w dodatku są różne opcje dostawy, co mi odpowiada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak wysylka czasami kosztuje tam tylko kilka zlotych :).

      Usuń
    2. Ostatnio kupiłam balsam i maskę wysyłka gratis do punktu pocztowego :) Warto wtedy zrobić zapasy :)

      Usuń
    3. Nie wspominaj mi nic o zapasach bo ja juz nic nie moge kupic :D

      Usuń
    4. Ja raczej też nie, mam kilka myjadeł, 6 odżywek d/s, 3 odżywki b/s i 7 masek. Przegięcie.

      Usuń
  6. posiadam aktualnie ten olej łopianowy w wersji z wit. A+E, jestem strasznie zadowolona bo świetnie nawilża:) zaintrygowałaś mnie tym, że leczy trądzik:) zaraz ide zrobić eksperyment i przetrę nim uzię, chyba na skóre twarzy nie będzie mieć negatywnego wpływu? :P pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyciac z lopianu oraz uczepu lagodzi tradzik :). Zdarzylo mi sie nalozyc odrobinke tego oleju na twarz. Zwlaszcza teraz gdy zapchal mnie strasznie pewien krem :(.

      Usuń
  7. Zainteresował mnie ten Cerkogel30 - chyba go sobie zamówię na DOZie razem z Jantarem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :). Mi sie konczy i tez bede musiala go zamowic.

      Usuń
  8. Eve rozumiem, że Cerkogel stosujesz w ciągu dnia? Nie przed myciem, tylko jak zaswędzi? Ja wczoraj dostałam w ramach bonusu szampon z YR i kurcze cały dzień się drapałam. Naprawdę mało jest szamponów na które moja skóra reaguje dobrze.Mi niestety od 1,5 znowu mocno sypią się włosy. Na razie stosuję pijawki(pomimijąc leki itd), ale kurcze coś nie chcą zaskoczyć u mnie:( Co prawda nie nakładam na noc tylko np. na 2h przed myciem. Z cerkogelem spróbuję, bo jednak często mnie swędzi skóra głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Posmaruje- odczuwam ulge na jakis czas, pozniej znowu swedzi i po raz kolejny smaruje. Przed myciem to dla mnie za malo :(. Jednak sedzi mnie glownie z tylu glowy, za uszami bo tam mam nadwrazliwy skalp. Wiec nawet jak je troche obciaze to wierzchnia warstwa swiezych wlosow z przodu to zaslania.
      Co do pijawe to na mnie podzialaly dopiero gdy stosowalam je na cala noc :(. Ty masz chyba hormonalne wypadanie? warto chociaz na poczatek sprobowac wiekszej kuracji. Jak ja na poczatku(oprocz pijawek byla papka i balsam mineralny). Gdy to opanowalam to pozniej dla podtrzymania efektu starczal mi jeden produkt. No i opanuj podraznienie bo od tego tez wlosy leca- mi bardzo szybko sie oslabiaja wtedy. Trzeba zaczac od zdrowej skory glowy walke z wypadaniem.

      Usuń
  9. Bardzo zaciekawiły mnie ampułki Seboradiunu, z tym że ja z wypadaniem jakoś sobie poradziłam a zależy mi bardzo na poroście nowych włosków, chciałabym jak najmocniej zagęścić moje włosy. Jak na razie nic nie przebiło Jantaru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo. Ostatni raz mialam widoczne baby hair po wcierce kawowej ktora uwaga... stosowalam w styczniu a teraz jest czerwiec i od tej pory nic nie widze :(.

      Usuń
    2. Najgorsze jest to, że na Jantar się uodparniam. Ty masz tyle włosów...Ale domyślam się że nowych maluszków nigdy za wiele :D Ja byłabym prze szczęśliwa gdybym miała choć połowę Twoich. Jak na razie testuję wcierkę Agafii ale nie jestem z niej zadowolona, ale na razie minęły dopiero trzy tygodnie dam jej jeszcze trochę czasu choć Jantar zadziałał w dwa tygodnie :)

      Usuń
    3. Wiem, ze sporo osob pewnie tak mysli ale... gdy mierze obwod kucyka to jednak jest ich mniej niz kiedys. Dlatego zalezy mi na baby hair a jak na zlosc od tak dawna ich nie ma. Zawsze mozesz ja podtuningowac cebula i czosnkiem:D. Po tej wcierce tez nie mialam baby hair ale troszke wiecej na niej podrosly.

      Usuń
    4. Czytałam o tej twojej wcierce jednak ja jestem tak bardzo leniwa w robieniu czegoś samemu... Jednak jeżeli ma zadziałać to jak znam siebie w końcu wezmę się za nią. Ostatnio zamarzyło mi się Kaminomoto jednak waham się, jest tyle samo dobrych co i złych opinii o niej.
      Tak jak napisałam nowych włosków nigdy dość :D

      Usuń
    5. Kiedys tez mnie kusila ta wcierka ale odpycha mnie cena :(. I wlasnie balam sie, ze na mnie nie zadziala. Akurat na wcierki malo wydaje bo czesto je robie sama :D.

      Usuń
  10. Na problem z wypadaniem polecam Lotion z pokrzywy Providy. Drogi, ale warto.

    OdpowiedzUsuń
  11. znam rosyjski, ten olej łopianowy ma w składzie rzeczywiście tylko łopian i "trawę cieriedy"-słownik nie chce mi powiedzieć co to ta "cierieda", ale na pewno jakaś trawa i raczej nie cytrynowa ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To swietnie bo helianthus annuus to olej slonecznikowy. Tak jak myslalam to pomylka :).

      Usuń
    2. znalazłam to drugie, przypomniało mi się i pogrzebałam w sieci :D to ma w składzie łopian i to drugie, ta "trawa cieriedy" to uczep trójlistkowy :)

      Usuń
    3. To super. Czyli sklad ma taki jaki powinien byc :). Dziwie sie, ze jest tak dziwnie przetlumaczony.

      Usuń
  12. Seboradin używam i też jedną ampułkę mam na dwa razy, już kończę opakowanie i postaram się niedługo napisać posta o tym produkcie.
    Życzę pomyślnej kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj :) dzisiaj przypadkowo natrafiłam na Twojego bloga, jak kolejny raz szukam pomocy w internecie na moje wypadające włosy ;/ i patrząc na Twoje piękne włosy to widzę, że naprawdę można poprawić ich kondycję. Dzięki Tobie odzyskałam jakaś minimalną nadzieję, że może i moje da jeszcze uratować.
    Kręcę się na Twoim blogu od godziny, ale ciężko wśród tych wszystkich postów znaleźć mi coś od czego mogłabym zacząć kurację.
    Co byś poleciła na początek? Zaciekawił mnie ten balsam z enzymem z pijawek, ale pisałaś o tylu rzeczach że już sama nie wiem co i w jakiej kolejności zacząć używać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wcierka kawowa, plukanka z lisci gruszy(dodatek do kuracji, pojawiaja sie po niej baby hair), wcierka z cebuli i czosnku( glownie na porost). Na wypadanie balsam z enzymami pijawek, na duze wypadanie razem z papka(opisana w walce o kazdy wlos) lub balsamem mineralnym z ilami. To takie glowne produkty, ktore mi pomagaja.

      Usuń
    2. Dziękuję Ci bardzo :* będę próbować :)

      Usuń
  14. skusiłaś mnie tymi ampułkami :) w przypływie gotówki rozejrzę się za nimi :)

    OdpowiedzUsuń
  15. O, ja własnie ostatnio na jakimś blogu też czytałam recenzje cerkogelu i totalnie się skusiłam do jego kupna! Teraz to już obowiązkowo ląduje na mojej liście zakupów!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...