poniedziałek, 19 maja 2014

Kąpiel: jedwabny płyn do mycia ciała z ekstraktem z róży damasceńskiej, płyn do higieny intymnej pH 3,5 z kwasem mlekowym i nagietkiem Omia/ Wyniki konkursu.

Witam :)

Dystrybutor naturalnych kosmetyków Omia Laboratoires-http://www.omialab.pl/



Jedwabny płyn do mycia ciała z ekstraktem z róży damsceńskiej. Przeznaczony do skóry normalnej, zmęczonej. Natychmiastowe nawilżenie.

Cena- okolice 26 zł- 400ml
Opis:
Omia płyn do mycia ciała zawiera wyciąg z aromatycznej róży damasceńskiej. Receptura nie zawiera SLS, SLES co powoduje, że produkt jest delikatny dla skóry i pozwala na jego częste stosowanie zapewniając najwyższą kompatybilność ze skórą i codzienne nawilżanie. Użyte substancje aktywne są delikatne, zastosowane surowce są głównie pochodzenia naturalnego. Od strony aromaterapeutycznej, zapach różany wykazuje działanie uspokajające, stosowany przed snem łagodzi napięcia, stresy.


Skład:
Aqua, Magnesium Laureth Sulfate( mocny detergent), Cocamidopropyl Betaina(łagodna substancja myjąca), Caprylyl/Capryl Glucoside(łagodna substancja powierzchniowo czynna otrzymana z cukru), Magnesium Sulfate(siarczan magnezu, wpływa na konsystencję), Rosa Damascenia Extract(ekstrakt z róży damasceńskiej), Cocamidopropylamin Oxyde(stabilizuje, działa antystatycznie, substancja myjąca), Phenoxyethanol, Disodium EDTA(konserwanty), Citric Acid(regulator pH), Mythylisothiazolinone, Parfum(konserwant i zapach).

Moja opinia:
Zacznę od minusów. Spodziewałam się dodatku łagodniejszego detergentu(opis) Magnesium Laureth Sulfate to mocne myjadło, choć łagodniejsze dla mojej skóry, czy włosów od sles.
Płyn nie jest zbyt gęsty, kolor- przezroczysty.

Dobrze się pieni(choć nie ma porównania do czarnego mydła ;) ) Piana nie znika zbyt szybko. Wlewam go bezpośrednio pod strumień wody. Nanoszę go również na dłoń lub gąbkę.
Zapach-różany, intensywny i przyjemny. Umila kąpiel. W całej łazience czuć różami.
Nie wysusza. Dla mojej skóry jest delikatny. Wydajność jest zadowalająca- pomimo konsystencji. Podchodziłam do niego z dystansem, ale muszę przyznać, że go polubiłam.

Płyn do higieny intymnej pH 3,5- z kwasem mlekowym i nagietkiem lekarskim. Nawilża, łagodzi, koi, odświeża.

Opis:
Omia Intimo Gel jest płynem do codziennej higieny intymnej na bazie żelu z Aloesu Barbadensis Miller z certyfikowanych upraw biologicznych ECO BIO. Doskonale nawilża, łagodzi, koi i odświeża. Nie zawiera SLES, PEG, sztucznych barwników, propylenu glikolowego.

Cena- okolice 22 zł- 250ml

Skład:
Aqua, Cocamidopropyl Betaine(łagodna substancja myjąca), Aloe Barbadensis Leaf Juice(sok z aloesu), sodium Lauroyl Sarcosinate(łagodna substancja myjąca stosowana w droższych kosmetykach), Glyceryn(humektant), Cocoglucoside(emulgator), Glyceryl Oleate(emolient), Calendula Officinalis Flower Extract(ekstrakt z kwiatów nagietka lekarskiego), Sodium Chloride(wpływa na konsystencję), Sodium Cocoyl Hydrolyzed Wheat Protein(biodegradowalna substancja powierzchniowo czynna), Tochopherol(witamina E), Lactic Acid(kwas mlekowy), Sodium Benzoate(konserwant), Tetrasodium Glutamate Diacetate(składnik chelatujący), Phenoxyethanol(konserwant), Citronellol, Parfum(zapach)

Moja opinia:
Skład o wiele bardziej zadowalający. Znajdziemy w nim sok z aloesu, ekstrakt z kwiatów nagietka i kwas mlekowy. Od kilku lat jestem wierna firmie Lactacyd, a dokładniej płynowi ginekologicznemu o pH 3,5(emulsja do codziennego stosowania Lactacyd pH 5.2 ma gorszy skład) Używam go podczas menstruacji, przy otarciach itd.- jest to środek leczniczy. Nie wyobrażam sobie życia bez niego ;)  Płyn Lactacyd mi się skończył- zaraz przed dojściem do mnie paczuszki z kosmetykami Omia. Pewnie dlatego płyn Omia Intimo Gel pH 3,5 tak bardzo mnie ucieszył. Jest to mój ulubiony produkt z pośród całej zawartości paczuszki. Płyn nawilża, odświeża, koi!, ma lekki(ledwo wyczuwalny) zapach. Jest gęsty(gęstszy od płynu do kąpieli) i wydajny-dobrze się pieni. 

Wszystkie obietnice producenta został spełnione. Dorównuje swojemu poprzednikowi, a nawet go przebija- skład jest bogatszy. Polecam.

Do tej recenzji dopiszę swoje spostrzeżenia po kilku miesiącach, ponieważ Lactacyd wraz z upływem czasu tracił swoje lecznicze właściwości(oczywiście nie stosowałam go po upływie ważności od otwarcia) Mam nadzieje, że z tym produktem będzie inaczej. 

Miałyście?

Pozostałe recenzję kosmetyków Omia:
Maska arganowa,
Maska makadamia,
Maska aloesowa.



Wyniki konkursu:

Gratuluję kochana :)



18 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawe kosmetyki. Też bym chciała, aby cała łazienka pachniała różą! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Narobiłaś mi ochoty na ten żel do higieny intymnej, nie wiedziałam, że omia robi taki fajny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również wcześniej o nim nie słyszałam...

      Usuń
  3. Ciekawy też żel do mycia , szkoda tylko że ma mocny detergent, no ale skoro nie wysusza :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdy wcześniej nie słyszałam o tych produktach. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam nic tej firmy :)
    Gratuluję zwyciezczyni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki(arganowa i makadamia) mają świetne :)

      Usuń
  6. Ostatnio patrzałam na produkty tej firmy zastanawiając się co sobie kupić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maseczki mają fajne, płyn do higieny intymnej jest świetny.

      Usuń
  7. Nie mialam jeszcze zadnego produktu z tej firmy, ale wiele mnie kusi ;)
    Gratulacje dla Zwwyciezczyni :)!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pragnę z tej firmy maskę do włosów z olejem z orzechów makadamia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja ulubienica, wraz z maseczką arganową.

      Usuń
  9. Zainteresowałaś mnie tym płynem do higieny intymnej. Jeśli działa tak leczniczo to z chęcią bym go sobie kupiła, bo czasami otarcia są naprawdę męczące...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będziesz zadowolona. Płyny o tak niskim pH świetnie sobie radzą z różnymi problemami. Używam takich produktów od bardzo dawna.

      Usuń
  10. Bardzo się cieszę :)) Zaraz piszę do Ciebie maila :*

    OdpowiedzUsuń
  11. ech tak blisko... :) Gratulacji!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...