Podsumowanie kwietnia klik.
1. Szampony:
-Planeta Organica seria Afryka- nawilżający szampon do wszystkich rodzajów włosów,masło mango 10%.
Opis:
Nawilżający szampon do włosów normalnych, wyprodukowany na bazie organicznego masła Mango bogatego w witaminy, które aktywnie nawilża i odbudowuje strukturę włosów. Po zastosowaniu szamponu z masła mango włosy będą lśniące, zdrowe i piękne .
Szampon nada się do cienkich włosów, nie obciąża. Siła oczyszczania taka sama jak w przypadku szamponu rokitnikowego Planeta Organica(jest słabszy od szamponów z sles, nie dorównuje jednak szamponom NS)
-Planeta Organica, mydło Hammam.
Opis:Henna jemeńska i propolis z silnymi antyseptycznymi i antyoksydacyjnymi właściwościami. W propolisie znajduje się bardzo wiele cennych substancji organicznych takich jak flawonoidy, terpeny, glikozydy, które bardzo korzystnie wpływają na nasz organizm. Propolis delikatnie oczyszcza skórę i stymuluje zachodzące w niej procesy regeneracji. Mydło zostało sporządzone zgodnie z bardzo starą recepturą Hammam. Organiczny olejek różany wchodzący w skład mydła odmładza, poprawia koloryt skóry i dodaje jej delikatności. Henna jemeńska i organiczny olejek eukaliptusowy posiadają silne działanie antyseptyczne, antyoksydacyjne, intensywnie odżywiają i zmiękczają skórę przeciwdziałając jej wysuszeniu.
Recenzja tego leczniczego i cudownego mydełka tutaj.
2. Maski.
- Planeta Organica seria Afryka- maska do włosów farbowanych z olejem arganowym.
Opis:
Maska do włosów farbowanych, na bazie naturalnego oleju arganowego (15%). Bogaty w witaminy olej arganowy regeneruję i wzmacnia włosy. Maska sprawia, że włosy zachowują kolor, stają się bardziej lśniące, miękkie, łatwe w rozczesywaniu.
Maseczka trochę mnie zawiodła, ale o tym w recenzji.
3. Odżywki/balsamy.
-Cosmofarma nabłyszczająca maska(choć na opakowaniu piszę odżywka, tłumaczona jest jako maska) z miodem akacjowym.
Opis:
Ta unikalna odżywka do włosów zawiera czysty naturalny miód akacji. Wspaniała wyważona bogata formuła, która nawilża, odżywia i wzmacnia włosy. Wysoce skuteczna do włosów bardzo zniszczonych przez oddziaływanie substancji chemicznych oraz termicznych, narzędzi do stylizacji. Ulepsza elastyczność, zwiększa blask i obiętość włosów. Twoje włosy promieniują jaśniejszym i zdrowszym spojrzeniem.
Odżywka będzie idealna dla cienkowłosych blondynek.
Do połowy miesiąca:
-Rokitnikowa odżywka Natura Siberica Maksymalna objętość.
Opis:
Balsam rokitnikowy do wszystkich typów włosów - zwiększenie objętości. Ożywia i unosi włosy od korzeni, nie podnosząc ich ciężaru. Ułatwia proces rozczesywania. Wchodzące w skład balsamu witaminy i aminokwasy odżywiają i regenerują włosy. Balsam przywraca włosom ich naturalne piękno i niesamowitą objętość. Olej ałtajskiego rokitnika, marokański olej arganowy i olej z nasion białego syberyjskiego lnu sprzyjają produkcji keratyny, dającej włosom trwałość i blask. Kalina i dzika daurska róża zatrzymują wilgoć w strukturze włosów.
Recenzja tutaj.
Od drugiej połowy miesiąca:
-Rokitnikowy balsam do włosów zniszczonych z efektem laminowania Natura Siberica.
Opis:
Balsam z efektem laminowania intensywnie przywraca uszkodzone struktury włosa i chroni je przed ciepłem podczas gorącej stylizacji. Idealny do pielęgnacji włosów osłabionych, farbowanych oraz po trwałej. Uszczelnia powierzchnię włosów warstwą ochronną, tworząc efekt laminowania, wygładza je ułatwiając proces rozczesywania, a zawarte w niej witaminy i aminokwasy odżywiają i regenerują włosy.
Olej z Ałtajskiego rokitnika i marokański olej arganowy przyczyniają się do powstawania keratyny, która zapewnia wytrzymałość włosów i połysk.
Cladonia śnieżna biały arktyczny róży i olej z nasion lnu syberyjski utrzymuje wilgoć w strukturze włosów.
Balsam przypomina mi w działaniu swojego poprzednika.Nakładany raz na jakiś czas daje cudowne efekty.3. Wcierka i olejek.
Zużyłam resztkę - Goldwell Dualsenses Scalp Specialist, spray przeciw wypadaniu włosów.
Recenzja klik.
W kwietniu olejowałam włosy olejkiem przyśpieszającym porost włosów receptury babuszki Agafii.
Spodobał mi się skład tego produktu:
Skład: Organic Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Arctium Lappa Seed Oil, Mentha Arvensis Leaf, Pimpinella Anisum (Aanise) Seed, Linum Usitatissimum (Linseed) Seed, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Organic Hippophae Rhamnoides Fruit Oil, Organic Borago Officinalis Seed Oil, Tocopherol, Organic Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Oil, Salvia Officinalis (Sage) Oil, Juniperus Communis Fruit Oil, Piper Nigrum (Pepper) Fruit Oil, Silybum Marianum Extract, Foeniculum Vulgare (Fennel) Oil, Abies Sibirica Oil
Dorobiłam się baby hair i lekko zwiększonego przyrostu.
Miałyście? O czym chcecie przeczytać?
Darsonval- Derma Wand.
Nie jest to specjalistyczny sprzęt do darsnowalizacji, a jego mniejszy odpowiednik Derma Wand.
Pozostałe przeciwwskazania -otwarte zranienia, czynne nadciśnienie, aparat na zębach, strach przed prądem, gorączka, astma itd.
Pozostałe zastosowania: zmniejsza przetłuszczanie się włosów(widzę już pierwsze efekty), pomaga w łysieniu plackowatym i transportowaniu substancji odżywczych w głąb skóry,domyka łuski- wygładza i nabłyszcza włosy, pobudza mikrocyrkulację krwi, pobudza procesy odnowy komórek, likwiduje stany zapalne.
W zestawie znajdziemy 4 szklane peloty- grzebień, grzybek, pelota punktowa, łezka.
Wewnątrz peloty wytwarzane są gazy szlachetne, przez co pelota świeci. Urządzenie wytwarza prądy tzw. wielkiej częstotliwości(prądy D'arsonwala). Częstotliwość drgań wynosi od 300 – 500 kHz, natężenie jest niskie do 1mA, a napięcie z kolei jest wysokie. Wytwarza bakteriobójczy ozon. O działaniu ozonu pisałam podczas recenzji szczotki jonizującej.
W ciemności:
Iskry....(modelem był mój mąż ;) )
Regulacja mocy :
Czego od niego oczekuje?
- Wzmocnienie cebulek,
-Zmniejszenia przetłuszczania się włosów(widzę pierwsze efekty),
Tutaj efekty po 15 minutowym czesaniu włosów.
-Ujędrnienia skóry,
- Działania przeciwstarzeniowego itd.
Kolejną nowością jest Derma Roller 0,5mm
Zastosowanie:
Porównanie igiełek 3mm(nie jest to mój derma roller, więc nie mogłam go otworzyć) i 0,5mm
Nakłuwam nim skórę przez 10 minut(zaczynałam od 5) Zabieg nie jest bolesny(na twarzy, szyja jest np. delikatniejsza) -w moim przypadku. Czas trwania zabiegu uzależniony jest od danego fragmentu skóry i jej wrażliwości. Więcej o stosowaniu derma rollera tutaj.
Liczę na rozjaśnienie przebarwień i polepszenie cery.
Miałyście? Co o tym myślicie?
ciekawi mnie ten olejek przyspieszający porost babuszki agafii :)
OdpowiedzUsuńPojawi się recenzja :)
UsuńCzy pod ten dermaroller stosujesz jakieś serum? Ciekawe sprzęty, Eve, nie mogę się doczekać efektów.
OdpowiedzUsuńTak :)
UsuńGdy widzę Twe włosy,mam ochotę zrobić sobie" kuku"
OdpowiedzUsuńTwoje są bardzo podobne ;)
UsuńDokładnie :-P
UsuńNastępna pięknowłosa napisała:))
UsuńNie miałam. :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na to co używałaś, upewniłam się, że moje włosy w kwietniu zostały zaniedbane. Trochę je zepchnęłam na dalszy plan. Kusi mnie Derma Roller, ale trochę się go boję.
OdpowiedzUsuńTo tylko 3 produkty pielęgnacyjne(bo jedna odżywka była do połowy miesiąca, po czym zmieniłam ją na kolejną) I dwa z nich mieszałam ze sobą(bo maska PO mnie zawiodła, więc mieszałam ją z odżywką miodową) Wychodzi na to, że stosowałam jedynie 2 produkty, więc włoski nie były jakoś szalenie zadowolone. Przynajmniej olejek był świetny, mydełko hammam uleczyło mi skórę głowy. Szampon PO nie przypadł mi do gustu, wolę cięższe szampony.
UsuńTo może zacznij od krótszych igiełek? Też bałam się tych 0,5mm, ale nie żałuje. Tylko szyja się buntuje. Na twarzy nie czuje bólu.
W sumie te igiełki to tylko mogła bym używać do skóry głowy. Cera naczynkowa więc odpada, na uda dla ujędrnienia tez... naczynka. Trzeba by sie najpierw z dermatologiem skonsultować.
Usuń"Wskazania Derma Rollera i Derma Stamp, oprócz trądziku, blizn, zmarszczek, cellulitu itp., jak najbardziej obejmują pielęgnację naczynek. Dzięki zabiegom popękane żyłki staną się niewidoczne a co za tym idzie - poprawi się koloryt skóry." Też mam cerę naczynkową. Grunt to dobrać igiełki do swojej cery. Na szyje przydałyby mi się mniejsze. Natomiast twarz nie protestuje, zabieg nie boli. Jest ok, ale oczywiście obserwuje cerę.
UsuńI suchą. Ostatnie naczynko pękło mi ponad rok temu, od tej pory jest ok. Staram się przemycać do swojej pielęgnacji substancje wzmacniające naczynka.
UsuńOoo :) dobra:p w sumie nie wiem czy mój rumień na policzkach nie wynika właśnie z popękanych naczynek:p w każdym razie podziwiam za odwagę i czekam na recenzję (co nie oznacza, że kiedykolwiek się zdecyduje:p) :D
Usuńps: nie chciałaś najpierw wypróbować tego 0,3? :D
Myślałam, ale 0,5 jest bardzo uniwersalną długością. Być może dokupię sobie krótsze igiełki na skórę pod oczami i na skalp.
UsuńJuż kilka razy słyszałam o dermarollerze i ostatnio widziałam w klinice urody (tvn style) jak wygląda skóra w trakcie:) słyszałam opinie, że naprawdę świetnie działa, ale chyba bym wydygała:D
OdpowiedzUsuńCzemu :D?
Usuńże boli:D te igiełki :p aaaa:p
UsuńNa szyi trochę boli, na twarzy nie. Czuje jakby się rzep przyczepił do mojej twarzy :D
UsuńDawno nie widziałam Twoich włosów i jestem w szoku jak one bardzo urosły!
OdpowiedzUsuńFakt, tak długie to jeszcze nie były :D
UsuńDerma roller ! Kiedys na niego chorowałam, znowu mi przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuńO jakiej długości "igiełek" myślałaś?
UsuńTobie też z tego olejku wypadają ziarenka przy aplikacji? :)
OdpowiedzUsuńTak, ale zatykam połowę otworu paznokciem. To załatwia sprawę :) Szkoda, że nie ma tak jakiegoś siteczka.
UsuńSpróbuję Twojej metody, szkoda mi wyrzucać całą zawartość (można wyjąć, wysypać i włożyć puste) ale też nie chciałabym żeby mi te ziarna zmieszały się z olejkiem.
UsuńNie jest to właśnie wygodne. Zasłonienie ciut większej połowy pomaga. Nie chce mieć we włosach siemienia :D Czasami wypadną z olejku jakieś 2 ziarnka. Tyle mogę przeżyć ;) Szkoda, że producent o tym nie pomyślał, bo koncepcja mi się strasznie podoba. Sam olejek również jest świetny.
UsuńO tym właśnie myślałam ostatnio :) Czyli Derma Roller, czy to nie jest niebezpieczne ? Podobno można sobie uszkodzić co nieco przez nieumiejętne używanie go ? :)
OdpowiedzUsuńMożna sobie zrobić nim krzywdę. Nie wolno go stosować np. na poparzoną skórę(a czytałam już taką recenzje, gdzie blogerka tak robiła), opryszczkę, trądzik, trzeba omijać pieprzyki. Więcej tutaj-http://www.dermaroller.pl/faq-pytania-odpowiedzi-c-5.html
Usuńkocham twoje włosy! :) podobają mi się te akcesoria ;)
OdpowiedzUsuńO Derma Rollerze sporo czytałam, ale jednak mam opory przed kupieniem, ale chętnie poczytam jak się u Ciebie sprawdzi po dłuższym stosowaniu :)
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten szampon afrykański :-P rokitnikowy się u mnie sprawdził, a NS( ta stara wersja) były za słabe ;-)
OdpowiedzUsuńDla mnie rokitnikowy był za mocny, wolałam szampony NS :D W takim razie ten szampon powinien się u Ciebie sprawdzić.
UsuńOba sprzęty wyglądają bardzo kusząco :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią spróbowałabym tego pierwszego. Może pomógłby mi z przetłuszczającym się skalpem.
Ciekawy wynalazek, ale ja bałabym się go używać :/ Tobie życzę powodzenia :) Pochwal się koniecznie efektami :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, maska afrykańska z olejem arganowym Cię rozczarowała? Mogę mieć tylko nadzieję, że u mnie się sprawdzi, bo mamy zupełnie inne włosy ;) Bo mam na nią wielką ochotę, bo zachwycie balsamem afrykańskim ;)
OdpowiedzUsuńAle nowe cuda u Ciebie :)
Włosy - jak zawsze wspaniałe :*
Maska jest za lekka :( Odżywka ułatwiała Ci rozczesywanie?
OdpowiedzUsuńczy mozesz mi polecic mocno nawilżajace maski do włosów bez zadnych protein, masła shea i oleju kokosowego? mam bardzo wysoko porowate włosy jak na razie pasuje mi tylko natur vital aloesowa i bananowa the body shop (tbs mniej niz NV) pomóóóóż!
OdpowiedzUsuńPoczytaj o maskach omia. Mają w ofercie maskę aloesową. Dla mnie lekko za słaba, ale ja aloesu nie lubię. U Ciebie się powinna sprawdzić. Maseczka nie zawiera protein, masła shea i oleju kokosowego. Polecam także maskę omia arganową i makadamia,ale one mają w składzie masło shea(choć w małej ilości), kolejną maseczką, którą bym polecała jest-http://blogeve-evel.blogspot.com/2014/01/planeta-organica-dead-sea-naturals.html (zawiera trochę protein łubinu),http://henri-and-her-hair.blogspot.com/2013/09/recenzja-oliwkowa-maska-regenerujaca.html-czyli maska ziaja, z odżywek-http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57061- jeśli nie masz włosów skłonnych do obciążeń,http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=57501(taka lekka odżyweczka)
Usuńdziekuje spróbuje aloesową omia i myslalam nad tą z prowansji (jest rosyjska prawda?) chłopak zakazał mi wspierania rosyjskiego budżetu haha. sprobuje tez ziaje, ale tych z masłem nie spróbuje, próbowałam juz shea w kilku maskach i nigdy mi nie słuzył. wyprobuje na pewno morze martwe. jeżeli Cie to interesuje to za jakiś czas odezwe sie ponownie jak juz wypróbuje : )
UsuńTak, maseczka PO Morze Martwe również. Maska aloesowa jest włoska.
UsuńOk, oczywiście, że mnie to interesuje :)
ja mam pytanie takie trochę nie na temat;) jaki olejek wg Ciebie najbardziej poprawił kondycję Twoich rzęs?
OdpowiedzUsuńŁopianowy i rybki keratynowe gala, potem rokitnikowy.
UsuńAle ciekawe urządzonka :) Maska afrykańska się nie sprawdziła ? Szkoda, co prawda ja jeszcze nie próbowałam, ale mam nadzieję że jaki kiedyś zdecyduję się na zakup to jednak mnie nie rozczaruje, bo jednak mam inne włosy:)
OdpowiedzUsuńJest trochę za słaba :(
Usuń