Warkocz z 5 pasm/ Planeta Organica Rokitnikowy szampon- recenzja.

Witam :).

Na początek warkocz z pięciu pasm w wykonaniu mojego ukochanego. Mój maż spoglądając kilka sekund na instrukcję stwierdził, że to bardzo łatwe i żebym następnym razem znalazła coś trudniejszego :D. Dla mnie to nie wygląda na łatwą fryzurkę ;). Powinniśmy chyba pomyśleć nad włosowym biznesem skoro się tak dobrze uzupełniamy. Mój mąż nie ma pojęcia o pielęgnacji a ja o fryzurach ;).

Troszkę się plątaliśmy w moich włosach i dopiero później doczytałam jak sobie można ułatwić zrobienie tej fryzurki. Wystarczy na każdy kosmyk(będzie ich 5) nałożyć małą gumkę do włosów. Wtedy włosy nie będą się plątać i łączyć ze sobą. Następnym razem wyjdzie lepiej i dzięki tej małej wskazówce warkocz będzie dłuższy.



(Źródło)

Teraz recenzja.
Planeta Organica. Szampon do włosów- Rokitnik. Dla włosów suchych i zniszczonych.

Opis:
Na bazie organicznego oleju z rokitnika arktycznego. Szampon pomaga odbudować i zregenerować uszkodzone farbowaniem i suche włosy. Regeneruje ich strukturę, dodaje im siły, zdrowego blasku, stymuluje wzrost włosów.
Sposób użycia: Niewielką ilość szamponu nanieść na mokre włosy, wmasować do uzyskania piany, a następnie spłukać ciepłą wodą.

Link do produktu: http://ekopiekno.pl/pl/c/PLANETA-ORGANICA/138/2
Cena: 18,99- 360 ml

Skład:
Aqua, Hippophae Rhamnoides Pulp Oil(olej z rokitnika arktycznego), Lauryl Glucoside(łagodna substancja powierzchniowo-czynna), TEA-Cocoyl Glutamate(łagodny detergent), Cocamidopropyl Betaine(substancja myjąca), Linum Usitassimum Seed Oil(olej z lnu zwyczajnego), Pulmonaria Officinalis Extract(ekstrakt z miodunki plamistej), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride(antystatyk, tworzy ochronną powłokę), Cellulose Gum(nadaje konsystencję), Parfum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

Moja opinia:
Pewnie widziałyście opinie na wizażu tutaj. Po tych opiniach spodziewałam się obciążenia,przymusowego częstszego oczyszczania włosów. No ale nic takiego się nie stało. Szampon nie nawilża włosów- w sumie to szampon, ma oczyszczać. I właśnie pewnie stąd brak nawilżenia bo szampon doskonale oczyszcza. Byłam zdziwiona gdy po jego spłukaniu moje włosy były lekko szorstkie jak po delikatniejszym szamponie z sles. Tak samo jest ze skóra głowy, nie mam mowy o nawilżeniu. Jest za to porządne oczyszczenie.Nie obciąża. Muszę nałożyć po nim odżywkę. Jest delikatniejszy jeśli mam na włosach olej bądź odżywkę. Pieni się tak samo jak szampony Love2Mix- myje włosy 2x.
Muszę przyznać, że jednak bardziej lubiłam swój poprzedni szampon Love2Mix z jagodami acai. Wolę gdy mój codzienny szampon jest bardziej treściwy. Ten były idealny gdyby miał sles i służyłby mi do oczyszczania włosów.
Szampon jest  gęsty. Zapach ... dzieciństwa. Pachnie identycznie jak pewien lek dla dzieci w syropie.

Wydajność? patrząc na ubytek, całe opakowanie powinno wystarczyć na 1,5 miesiąca.
Ładna pomarańczowa buteleczka z otwieraniem typu "klik".

Skład całkiem przyjemny. To on mnie skusił do zakupu. Już na drugim miejscu znajduje się olej z rokitnika arktycznego, dalej w składzie znajdziemy olej z lnu zwyczajnego oraz wzmacniający cebulki ekstrakt z miodunki plamistej.
Nie będę was zniechęcać bo większość osób uważa, że szampon nawilża i wygładza, więc pewnie się sprawdzi na innym typie włosów i skóry.
Jestem bardzo ciekawa czy miałyście ten szampon i jaka jest wasza opinia o nim?

Szampon dostałam w ramach współpracy ze sklepem ekopiękno. Gdzie obecnie trwa promocja na wysyłke gratis przy zakupach za minimum 55zł.