Jak zwykle małe przypomnienie:
Początek walki(tutaj akurat po myciu +po czesaniu):
Produkty:
Mumio: http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/09/mumio-balsam-mineralno-organiczny-ktory.html
Balsam z enzymami pijawki: http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/12/balsam-ograniczajacy-wypadanie-wosow-i.html
Mgiełka z enzymami pijawki-http://blogeve-evel.blogspot.com/2013/03/mgieka-przeciw-wypadaniu-wosow-enzymy.html
Maska i balsam mineralny-http://blogeve-evel.blogspot.com/2012/10/balsam-mineralny-na-wypadanie-ysienie.html
Bardzo szybko nastąpiła ogromna poprawa:
10 Miesiący temu zaczynało mi ich troszkę więcej wypadać(zostawały w rękach):
9 Miesiący temu:
8 Miesiące temu:
7 Miesiąe temu:
Grudniowe wypadanie po olejku Parachute.
Ograniczenie wypadania
Później:
3 Miesiące temu:
Hmm przez ostatnie 2 mycia nie wypadł mi żaden włosek, stąd brak zdjęcia.
12 włosów
Czerwiec po oliwkowym szamponie CHI Organics.
Plus to co wypada podczas czesania oraz to co zostaje mi w rękach po ich dotknięciu.
I teraz pewnie sobie myślicie, że to nie dużo bo moje włosy są długie. Hmm mylicie się. Zapytacie dlaczego?. Fakt, różne źródła podają, że norma dziennego wypadania włosów waha się od 100-150 włosów. Myślę, że nawet na początku wypadania nie przekroczyłam 200 włosów. Obecnie pewnie także nie. Czyli wszystko powinno być w porządku a ja panikuje?- Nie!. Nauczyłam się jednego. Liczy się odrastanie, przyczyna wypadania i czas przez jaki włosy wypadają(przewlekłe wypadanie). Same zresztą zawsze pisałyście mi, że nie wypada mi dużo włosów i nie powinnam się tak "trząść" nad każdym włoskiem. To drżenie nad nimi wynika z tego, że ja je już bardzo dobrze znam. Znam swoją dobową normę wypadania!( nawet nie muszę ich liczyć).
Wracając również do przeszłości, wiem, że jeśli wypadają podczas dotykania to szybko zostanie mi ich tylko garstka.
Mam problem z odrastaniem a co za tym idzie nawet niewielka ilość sprawia, że moje włosy się przerzedzają. Przyczyna wypadania sprawia, że w pierwszej kolejności "obrywa się " przedziałkowi i czubkowi głowy.
Jak wiecie jakiś czas temu udało mi się zagęścić przedziałek.
Listopad- marzec:
Trochę później:
Zostało jedno zakole:
Przedziałek wyglądał idealnie. Byłam z niego dumna(i z siebie, ze udało mi się z nim uporać).
I tu wkroczył wspomniany wyżej szampon CHI Organics. Podrażnił mnie i włosy zaczęły wypadać. Na początku się tym aż tak bardzo nie przejęłam. Udało mi się wyleczyć podrażnienie. No ale włosy nadal wypadały.
Zauważyłam, że włosy obok przedziałka przerzedziły się. I dopiero wtedy się lekko przeraziłam.
Potem sam przedziałek się poszerzył. I kilkumiesięczna praca nad nim poszła na marne ;). Na ciemnych włosach i białej skórze jest to bardziej widoczne. Doszedł też dodatkowy problem- zbyt dużo widocznej skóry. Przez to poparzyłam sobie wczoraj słoneczkiem skalp. Nie mogę sobie pozwolić na wyjście z domu bez wtartego filtra, nie tylko we włosy ale i w skórę głowy. Zwłaszcza, że takie poparzenia dodatkowo będą osłabiać cebulki.
*na zdjęciach z wilgotnymi włosami lepiej jest mi pokazać efekt, ponieważ suche włosy są puszyste a to maskuje problem.
Obecne zakola. Wydaje mi się, ze na nich ampułki zadziałały. Pojawił się meszek.
A to już efekty przewlekłego wypadania- głównie wolnego odrastania i braku baby hair.
Był taki moment, że moje włosy zrobiły się bardzo gęste. Zadziwiały mnie(apogeum mojej objętości możecie zobaczyć w mhw- gdy wspomniałam, że są coraz gęstsze. Wtedy było ich naprawdę bardzooo dużo. No ale cóż długo się tym nie nacieszyłam...). Na drugim zdjęciu znajdują się włosy bez grzywki, na luźno(normalnie było 11,5cm), na pierwszym z grzywką(czyli powinno być lepiej a jest gorzej przez wypadanie).
Nadal pewnie klasyfikują się jako gęste, są dodatkowo bardzo puszyste, więc tą różnicę odczuwam tylko na związanych włosach(w rozpuszczonych są gęste- patrz filmik w mhw, szkoda, że nie nagrałam takiego filmiku gdy były dużo gęstsze- dla porównania). Znajomi tego nie zauważyli- inaczej wygląda gdy komuś spada objętość z 11,5 na 10 cm a inaczej z 7 cm na 5,5. Poza tym nie są cieniowane ;).
A teraz recenzja ampułek seboradin forte.
Link do produktu:http://www.seboradin.pl/sklep/produkty_do_pielegnacji_wlosow/seboradin_przeciw_wypadaniu_wlosow/seboradin_forte_ampulki,p325937045
Cena: 31,99zł
Skład: Aqua, Alcohol (and) Propylene Glycol (and) Diethylphtalate, PEG-60 Hydrogenated Castor Oil (and) Panax Ginseng Root Extract (and) Capsicum Frutesces Friut Extract (and) Humulus Lupulus Cone Extract, Butylene Glycol (and) PPG-26-Buteth-26-PEG-40 Hydrogenated Castor Oil (and) Apigenin (and) Oleanoic Acid (and) Biotinyl Tripeptide, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Nicotinamide, Pyridoxine Hydrochloride, Benzyl Alcohol (and) Metylochloroizotiazolinone (and) Metyloizotiazolinone, Parfum, Citric Acid.
Moja opinia:
Opakowanie zawiera 14 ampułek po 5,5 ml. Ampułki są szklane. Można je zamknąć ponownie.
Trochę trudno wydobyć z nich płyn. Mogą wysuszać skalp(trzeba pamiętać o nawilżaniu). Uczucie ciepła na skórze po nich jest zdecydowanie delikatniejsze niż po wcierce cebulowej. Przyrost wyniósł 1,5cm. Jedna ampułka wystarczała mi na 2 dni. Podczas ich aplikacji tak jak zaleca producent masowałam skalp. Plusy?- meszek na zakolach(po około 16 dniach). Czyli mogą się nadać dla osób mających z nimi problem . Minusy?- słabo sobie radzą z przyśpieszeniem porostu, na reszcie głowy nie pojawiły się baby hair. Ograniczyły wypadanie tylko w minimalnym stopniu. Producent zaleca stosowanie ampułek przez minimum 3 miesiące. Myślę, że po tym czasie zakola mogłyby już wyglądać bardzo ładnie i warto się zastanowić nad ich kupnem. Natomiast jeśli chodzi o wypadanie włosów to potrzebuję czegoś co zadziała szybciej(po 3 miesiącach przedziałek będzie 3x szerszy niż obecnie, zwłaszcza, że do tej pory ograniczenie wypadania było naprawdę minimalne). Po pijawkach, mumio, balsamie mineralnym i papce na wypadanie ograniczenie wypadania nastąpiło w krótszym czasie niż jeden miesiąc. Nie przyśpieszały przetłuszczana i nie obciążały włosów. Dziewczyny stosujące te ampułki radzą dokładnie umyć po nich ręce(papryka). Używając ich ani razu nie przetarłam sobie po aplikacji oczu. Natomiast zdarzyło mi się niechcący przenieść płyn na usta i mrowiło bardziej niż po powiększających usta błyszczykach :D. Wcierałam je po myciu lub wieczorem w skalp.
Miałyście?
Jak sobie radzicie z wypadaniem włosów?, Po jakiej ilości utraconych włosów zaczynacie dostrzegać różnice w objętości włosów?. Takie cofanie się w efektach sprawia, że się poddajecie, czy dalej walczycie?.
Nie nudzi was jeszcze ta seria?. Uprzedzałam, że uznam iż wygrałam walkę z wypadaniem dopiero gdy doleczę przyczynę. Póki to nie nastąpi może się zdarzyć wszystko.
Nie nudzi mnie ta seria, oj nie! Moje włosy od niedawna trochę bardziej wypadają, ale myślę, że ma to związek tym, że ostatnie tygodnie były dla mnie trochę stresujące. Jak za jakiś miesiąc wypadanie nie zmniejszy się to wtedy zacznę się martwić. Jeśli chodzi o zakola to od bardzo dawna z nim i walczę. Efekty pojawiają się, ale bardzo powoli jednak nie zrażam się tym :) W ogóle to jestem pod wrażeniem tego jakie masz teraz piękne brwi :))
OdpowiedzUsuńCo do brwi to zdjecia powinny byc odwrotnie ustawione. Stracilam te piekne brwi. Chociaz zdjecia zrobione zostaly jakis czas temu(do chyba ostatniego podsumowania). Wcieram w nie olejek lopianowy i jest lepiej- chociaz jeszcze za malo by sie chwalic efektami.
UsuńU mnie zakola powoli zarastają - drożdże robią swoje :) A teraz jeszcze wcierka z cebulą, czosnkiem i kawą - mam nadzieję, że pomogą :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby przedziałek był taki, aby skóry nie było widać!
Po wcierce kawowej wyrastaly mi baby hair, wiec to dobre polaczenie z cebula i czosnkiem :)
UsuńDziekuje :*
Faktycznie widać sporą różnicę w gęstości na przedziałku i zakolach.. Jestem przekonana że gdybyś poszła do dermatologa od razu stwierdziłby Ci łysienie androgenowe tak samo jak i mi.. a jednak sobie wielokrotnie z tym poradziłaś, więc ja też mam zamiar podpatrzyć od Ciebie produkty z pierwszej. U mnie baby hair pojawiają się po wszystkim co wcieram w skórę głowy. Kozieradka spowodowała że wyrosła mi druga grzywka :D
OdpowiedzUsuńMnie nie nudzi ta seria bo pokazujesz na które produkty warto zwrócić uwagę i po których są efekty, do tego udokumentowane zdjęciami! Balsam z pijawkami dzięki Tobie dzisiaj już do mnie przyszedł :)
Powodzenia kochana, mam nadzieję że uda Ci się osiągnąć zamierzony efekt i włoski odrosną i przede wszystkim przestaną wypadać.
btw. gdybym ja zaobserwowała takie efekty jak Ty po 1 walce, przestałabym eksperymentować w obawie o ponowną utratę włosów i chyba pozostałabym przy tych produktach robiąc niewielkie przerwy żeby skóra się nie przyzwyczaiła.
Jak widac po zdjeciach po tej kuracji latwo mi bylo panowac nad wypadaniem i dlatego eksperymentowalam szukajac miedzy innymi np. tanszych odpowiednikow. No ale chyba nie ma nic lepszego. Fajne, jeszcze byly wloskie ampulki.
UsuńMimo wszystko mam zastrzeżenia do leczenia bo trwa to tak dlugo :(. Moja lekarka zasugerowala mi trychologa ale znajac przyczyne i leczac ja sama walcze z wypadaniem. Jakos mi idzie. Tylko gdyby ona zostala doleczona to nie musialabym ciagle sie cofac.
Mam nadzieje, ze balsam i na Ciebie zadziala :). Powiem tak- patrzac po sobie to na duze wypadanie, chociaz na poczatku warto zastosowac kilka srodkow. Pozniej co jakis czas stosowalam cos z pijawakami i wystarczalo.
Zgadzam się z tym co napisałaś"100-150 wł.to norma,ale.."Właśnie,jeśli mamy długie włosy i dziennie traciłybyśmy po 100-jak one by wyglądały?Tak,to prawda odrastają,tylko ile musiałybyśmy czekać by uzyskały odpowiednią długość?
OdpowiedzUsuńJesteś dzielna kochana,myślę że nie tylko ja ale wszystkie blogerki trzymają kciuki!!!
Trzeba obserwowac swoje wlosy a nie patrzec na norme. :)
UsuńDziękuje kochana :*
Dokładnie,każdy ma "swoją" normę(i tak jak napisałaś),jeśli zauważy,że wypadanie przekracza ją,co więcej trwa więcej niż miesiąc znaczy,że coś jest nie tak.
Usuńjak dla mnie bardzo dobry temat bo sama walczę z wypadaniem nadmiernym włosów...a moje za kola to ... grrrrrrrr :/ nie wiem ja mam wrażenie że mi nic nie pomaga :(
OdpowiedzUsuńZnajdziesz cos. Ja tez dlugo szukalam zanim trafilam na produkty z pierwszej walki :*
UsuńCzuje że ja też będe tylko ciągle walczyć, już nigdy nie będe w miare zadowolona z efektu .. Nie widzę prześwitów ale ciągle ubywa mi włosów.. Mam cienki kucyk tak czy tak.. :(
OdpowiedzUsuń:(
UsuńBardzo lubie ta serie :) Ja juz doszlam do przyczyny mojego wypadania wlosow, to sterydy, ktore zmuszona bylam brac caly czas od ok miesiaca, ale teraz wlaczam siemie lniane i oleje i zaczynam znowu walczyc, bo poki co trace przy kazdym myciu tyle wlosow, co Ty w grudniu ;/
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, poradzisz sobie :).
UsuńMnie bardzo zainteresowały te ampułki, przeczytaj :) Chyba kupię je za jakiś czas kiedy skończę wcierać sok z aloesu. Trzymam kciuki, nie poddawaj się :) http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=243971&page=2
OdpowiedzUsuńKiedys interesowala mnie placenta. Obecnie dodawalam ja to indygo. We Wloszech stosowalam maske z placenta... Dziekuje :).
UsuńPlacenta jest super i jeśli zobacze prześwity lub strace jeszcze dużo włosów to na pewno do niej wrócę :)
UsuńKusisz. Zajrzalam na bloga i tania ta Twoja placenta bo na all ceny sa rozne i tez nie wiedzialabym ktora wybrac. Moze jednak i ja powinnam sobie je kupic...
UsuńMam te same ampułki z placentą, właśnie stosuję 7 dzień i powoli wyrasta mi meszek na zakolu. Kupiłam dwie paczuszki na cały miesiąc i zapłaciłam 27 zł na allegro + przesyłka za 1 paczkę.
UsuńEve jeśli możesz to napisz jeszcze jak wcierasz ten balsam z enzymami właśnie go nałożyłam i nie mogę sobie poradzić z aplikacją, strasznie dużo marnuję :(
Tak jak wcierke- opuszkami palcow. Mozesz zwilzyc wlosy u nasady to moze bedzie Ci latwiej, lub lekko rozciencz balsam.
Usuńnom tania jest i świetna! spróbuj warto :)
OdpowiedzUsuńAkurat wczoraj poszalalam na ciuchowych zakupach i ostatnio na mazidlach:/. Masz pelen sklad tych ampulek?. Na tej masce z placenta nie podali skladu, producent tez mnie olal ;).
Usuńaqua, glycerin,alcohol denat, propylene glycol, triethylene glycol,peg-40, hydrogenated castor oil, hydrolyzed placental protein, parfum,deceth-7, peg-26-buteth-26, magnesium nitrate, magnesium chloride, hexyl cinnamal, butylphenyl methylpropional,benzyl salicylate,linalool, hydroxycitronellal, limonene,dmdm hydantoin,benzyl alcohol, methylchloroisothiazolinone,methylisothiazolinone
Usuń5% placenty :)
Dziękuje za sklad :). Poczytam jeszcze o nich u wrazliwcow bo maja duzo srodkow zapachowych a to mnie podraznia :/.
UsuńWalcz:) Masz bardzo piękne włosy i jest o co walczyć:)
OdpowiedzUsuńTemat u mnie jest na czasie więc absolutnie nie nudzi. Wydaje mi się, że jestem blisko ustalenia przyczyny wypadania lub lepiej tego co je hamuje. Czekam jeszcze chwilę i wysuwam ciężkie działa na pobudzenie przyrostu, bo z tym też w tym momencie u mnie ciężko.
OdpowiedzUsuńTwoje recenzja ampułek Seboradin, sprawiła, że na razie je sobie odpuszczę.
Co z tego, że coś jest "w normie" kiedy widzimy, że jest gorzej. Wypadanie włosów, jak każda zmiana w organizmie jest dla nas sygnałem, że "coś się dzieje"
Życzę Ci szybkiej realizacji planu i powrotu do jeszcze gęstszych włosów :)
Również walczę z wypadającymi włosami:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDla mnie włosy ładnie zagęścił Jantar.
OdpowiedzUsuńW miejscach małych zakoli zaczęły pojawiać się małe włoski, które rosły bardzo szybko.
Póki co dla mnie to najlepsza metoda ,,zagęszczająca''.
Nie mogę uwierzyć że tak piękne włosy jak Twoja tak wypadaja, według mnie wypada Ci dużo włosów chyba, że naturalnie też dużo tracisz.. Każdy ma inne włosy jednym sie wydaje, że przesadzasz a drudzy są przerażeni. Ja się boje gdy podczas kąpania wypadnie mi 15 włosów wiadomo jak są długie to wygląda to strasznie jakby leciały puklami;p Mi też teraz zaczęły wypadać, ale myśle że przyczyną jest stres wiadomo sesja itp. i dodatkowo postanowiłam zejść z czarnego koloru i wiadomo rozjaśnianie i dekoloryzacja nie pomogły.. Pije drożdże, skrzypopokrzywe biorę cp i jest troche lepiej, kupiłam też maskę drożdżową rosyjską i mam nadzieje, że pomoże :) Życzę
OdpowiedzUsuńCi żebyś znalazła przyczynę swojego wypadania :)
No wlasnie nie. Postanowilam troche o tym napisac bo czesto slysze, ze taka ilosc jest malutka. Co z tego skoro doprowadza do takiego stanu :(. Dziekuje ale znam przyczyny i lecze ale to trwa. Po tej rosyjskiej masce wlosy mi szybciej rosly :)
Usuńzaciekawiłaś mnie ampułkami na zakola :)
OdpowiedzUsuńKochana nigdy nie przestawaj o tym pisać! Ja czytając twoje wnioski sama wpadam na wiele ciekawych pomysłów!
OdpowiedzUsuńU każdego z nas normą jest że wypada nam od 100 do 150 włosów jednak wszystko byłoby ok gdyby włosy odrastały na tyle szybko i tak długo były "żywe" i trzymały się na głowie że nie uwidaczniały by się prześwity i gadanie lekarzy że to norma strasznie mnie wkurza bo chyba żaden z nich nie zdaje sobie sprawy z tego że należałoby jeszcze sprawdzić jak szybko i czy w ogóle w danym miejscu włos odrasta!
Dokladnie. Reakcja jak czasami tutaj czyli tyle to nic a pozniej przedzialek na kilka cm eh :/. Bardzo wazne jest odrastanie. Kiedys jak mi wypadaly to na calej glowie i nie bylo przeswitow a teraz...
UsuńTa seria mi się nigdy nie znudzi. Pożalę się. Mam podobnie. Moje włosy są cienkie z natury (falowane/kręcone, długość za ramię mniej wiecej) i zawsze ich leciało sporo (to, co Ty pokazujesz, przy swoich długich włosach, to dla mnie cud niedościgniony jakiś). Przedziałek jest katastrofalny, sam czubek - nie znoszę nawet tam zerkać, łysina prawie :/ Włosy wyglądają że są w miarę tylko wtedy, kiedy są wystylizowane i się ładnie zakręcą i trochę spuszą, czyli nabiorą objętości. Kucyk i warkocz to jakaś kpina.
OdpowiedzUsuńMi lecą równomiernie, wszędzie jest ich niedużo. Ale, co ciekawe (może ;)), z zakolami nie mam problemów, wręcz przeciwnie, tam najłatwiej zarastam. Tyle, że to takie króciutkie bejbiki z których nigdy nic nie ma. Nigdy, mimo wcierek, nie dorobiłam jest szału baby-hairów, nowe przyrastają, ale mizernie. Do tego dochodzi wieczny świąd skalpu, nie wiem zupełnie od czego, nie umiem znaleźć winowajcy, łatwe podrażnienie, przetłuszczanie się połączone z suchym (?) łupieżem po podrażnieniu, ogólnie - uch.
Ostatni zahamowałam wypadanie cerkogelem 10%, żadnych innych wcierek nie stosuję, a już po drugim smarowaniu (po myciu) zauważyłam sporą różnicę. Nie wiem, dlaczego tak na nie działa, ale podoba mi się. Z kolei salicylol (który wprowadziłam w drugiej kolejności (i w ogóle jak na razie oleje w okolicy skalpu)) powoduje, że mi się na płacz zbiera po myciu. Może czas mi do lekarza (z tym jeszcze nie byłam, ale z innych przyczyn krew mam badaną regularnie, tarczycowe również, i wszytko jest w normie)? Koniec żali. Tobie życzę powodzenia!
Moze dlatego, ze cerkogel nawilzyl Ci skalp. Byc moze swedzi od tego, ze jest suchy. Skalp w zlym stanie moze sie rownac z wypadaniem. Moga sie przetluszczac z braku nawilzenia- stad tez to zluszczanie i reakcja na salicylol. Zastosuj bardzo delikatna pielegnacje, zmien kosmetyki majace stycznosc ze skalpem i nawilzaj. Mi ze swedzeniem pomagaja produkty z dziegciem. Jesli to nie pomoze to do lekarza.
UsuńDziekuje :)
Dzięki za rady. Na co dzień stosuję szampony łagodne (obecnie Hipp i z neutralny z Siberii), i to już kilka lat (4 prawie bez SLS na co dzień), odżywek na skalp i okolice w zasadzie nie daję, bo zwykle kończyło się to albo podrażnieniem (krostki i/lub zwiększony świąd), albo dodatkowo wypadaniem jeszcze mocniejszym. Próbowałam w ogóle myć odżywkami, ale to była porażka (ponad 2 miesiące się męczyłam, żeby dać metodzie szansę, ale poddałam się koniec końców). Już mi pomysłów brakuje (prawie, w kolejce czeka Seboradinu z żeń-szeniem, tyle dobrego się o niej naczytałam, zobaczymy...). Nawilżanie aloesem np. odpada, bo włosy aloesu nie lubią. Glutkiem lnianym - w zasadzie nie robi praktycznie nic. Ani jako żel wcierany, ani rozcieńczony jako płukanka. Jantar - też prawie nic na plus (ani babyhair, ani uspokojenie skalpu), za to wzmagał przetłuszczanie. Intuicyjnie również wiązałabym przetłuszczanie z przesuszeniem, ale dopiero ten Cerkogel zrobił coś na zauważalny plus. Do tego w ogóle moja "góra" (cera, no i głowa) ma zwiększoną produkcję sebum/łoju, bo poniżej szyi jestem raczej normalna z tendencją do przesuszania, i w zasadzie nie umiem tego do końca wyregulować.
UsuńWczoraj zmierzyłam mój kucyk, 6.5 cm w obwodzie :(
Wlosy nie musza go lubic- chodzi o skalp. Tu moglabys sprobowac z zelem aloesowym.Glutek sie lepiej sprawdza z odrobinka oleju. Czyli raczej wlasnie jest wysuszona i dlatego sie przetluszcza. Opiszesz dokladniej te krostki bo tez takie mialam- pomogl mi balsam przeciwlupiezowy green pharmacy z dziegciem. Nakladalam go na 30 minut przed myciem i zagoil krostki i swiad.
UsuńKrostki... nie widzę ich, bo generalnie z tyłu głowy siedzą, mogę tylko na dotyk: nie za duże (acz zdarza się sporadycznie "gula"), z czasem raczej zasychają i w końcu prędzej je zdrapię :/ niż znikną (w sensie jakoś wsiąkną (aaa, ratunku, jak to odmienić poprawnie?)). Po zdrapaniu... no nie wiem, przypominają taki podeschnięty, podgojony pryszcz, jeśli wiesz o co chodzi, a trochę grudkę narośniętego łupieży tłustego. Po zastosowaniu salicylolu (kładłam na 30 min do 1.5 godziny, przy dziecku nie zawsze mogę precyzyjnie czas kontrolować) znikały szybciej, ale z kolei włosów leciało więcej. Bardzo boję się kombinować ze skalpem, bo zwykle rezultaty są słabe, ale ten balsam dopiszę do listy do spróbowania.
UsuńOstatnio zamiast cerkogelu posmarowałam żelem hialuronowym 1%, jest OK.
Sprobuj z tym balsamem bo mam podobne kroski. Tylko u mnie w nich jest troszke plynu. Tez schodza taka luska, kiedys wlasnie tlusta i sa z tylu glowy.
UsuńCieszę się że znalazłam tego bloga. Mi włosy zaczęły wypadać ok 3 lata temu. Z pięknych długich bląd włosów została mi teraz już niemal łysina..... Dzieci 5cio letnie mają więcej włosów niż ja, babcie w wieku 70 lat mają więcej włosów niż ja...........Mam 29 lat i straciłam już wiare w wyzdrowienie. Leczyłam się u dermatologów na prywat, zrobiłam badania (3 dni leżałam w szpitalu) pobieranie krwi i.t.p. Wszystkie wyniki w normie. I tym się załamałam, bo gdyby coś wyszło przynajmniej wiedziałabym co robić dalej :( a tak to nie mam punkty zaczepienia, nic. Bo co robić skoro już kolejny lekarz rozkłada ręce i mówi mi że wszystko jest (badania) dobre i w sumie to nie ma pomysłu na mnie??? A JA gdy popatrzę w lustro ogarnia mnie czarna rozpacz. Zwisają mi do ramion pojedyncze cienkie pukielki, które już nawet w gumkę nie da się związać. Wystarczy że przeczeszę je ręką a 10 włosów mam na dłoni. Od pół roku już nic nie robię. Nie mam siły. Nie wiem gdzie się udać po radę i co robić. Jestem uwięziona w osobie której nie poznaję.
UsuńTwoja recenzja umocniła mnie w przekonaniu żeby nie kupować tych ampułek seboradinku, bo o przyrost walczyc nie chcę, a z wypadaniem nie dają sobie tak bardzo rady, jak bym tego chciała w dodatku mogą podrażnić mój skalp.
OdpowiedzUsuńCo do Twojej walki- chyba już zrozumiałam, o co chodzi z tym problemem. Ja kiedyś właśnie też tak miałam)w zimie, na przełomie 2012/2013 i przedziałek wyglądał tragicznie. U Ciebie jeszcze nie jest tak źle i masz rację, masz o co walczyć więc nie warto sobie odpuszczać! :)
I uświadomiłaś mi, że ja chyba nie mam jednak co panikować.. bo o ile wypada mi obecnie po każdym myciu tyle włosów co Tobie po tym szamponie chi, tak jednak wszędzie mam pełno baby hair, no i z zakolami tez problemów brak, więc chyba trochę się teraz odstresuję i przestanę myśleć, że wyłysieję :D
A Ty się nie poddawaj! :)
Kiedys wygladal gorzej. Jednak taka zmiana nastąpiła w ciagu miesiaca :/. Jak na tylko miesieczne wypadanie to wyglada bardzo zle. Zageszczenie go potrwa dluzej niz miesiac.
UsuńCzyli Ci odrastaja i dzieki temu nie przerzedzaja sie. U mnie niestety jest inaczej ale nie poddam sie. Dziekuje :)
Zazdroszczę włosów, mimo tego, że Tobie wypadają są piękneee:) Mi niestety wypadają garściami i nie widać minimalnej poprawy. Z tym, ze mi wypadają równomiernie z całej głowy, a nie tylko z części centralnej. Ehhh u mnie to się chyba nigdy nie skończy.... :(
OdpowiedzUsuńA znasz przyczyne?
UsuńTak. Ale mimo tego nie umiem tego procesu powstrzymac :(
OdpowiedzUsuńJesli to hormony no to jest to trudniejsze ale da sie :*. Trzeba szukac az trafi sie na cos skutecznegi i lepiej zastosowac pelna kuracje a nie jeden produkt.
Usuńmi najbardziej z wypadaniem pomaga kozieradka, zawsze do niej wracam, ale bardzo odstrasza mnie zapach rosolu na skorze glowy ;)
OdpowiedzUsuńwoow,podziwiam cie ,ze tak z tym walczysz,ja nie mam takiego problemu na szczęście,ale czytając to postanowiłam robić sobie regularnie zdjęcia przedziałka , i wgl muszę zobaczyć czy nie mam żadnych zakoli,wrazie co zgłoszę się do ciebie :D
OdpowiedzUsuń